Szału dostaję!! Podpis: grubaska

Dziewczyny szału dostaję jak gdzieś słyszę czy czytam że ktoś tam nie może się zmieścić w rozmiar 38 czy 40, bo zawsze nosił 36 albo i mniej!
Albo że w biodrach ma aż 100 itp.
Matko! ja nawet nie wiem co to rozmiar 40, bo od ponad 10 lat noszę przeważnie 44 (w porywach mniej albo więcej).
Normalnie jak mam iść sobie coś kupić to mi się odechciewa, bo wszystko kończy się na rozmiarze 42 albo 30 (rozmiar jeansów). Niestety w większości sklepach te 42 to góra a i tak nie ma zbyt dużego wyboru! Przebierać w fasonach to mogą laski o rozmiarze 38, ale nie te większe.
Powiem szczerze ze gdybym mogła dostać w moim rozmiarze każdy ciuch o jakim sobie zamarzę olałabym odchudzanie na 100%. Wcale nie czuję się pasztetem, grubasem albo słoniem dopóki się nie wybiorę do sklepu i nie przekonam po paru pytaniach: niestety takiego rozmiaru nie mamy.. W miarę akceptuję swoje ciało a tu się przejdę po kilkunastu sklepach i warczeć mi się chce, bo czuję się dyskryminowana! Dlaczego laski o większych rozmiarach nie mogą wejść do każdego sklepu i kupić modnego ciucha?? Materiału brakuje? Producenci wymuszają niejako na kobietach ten rozmiar 36, 38!
Powiem tak odchudzałam się przez wiosnę i lato, a dlaczego? Żeby wcisnąć się w rozmiar 40/42 i móc sobie pójść kupić normalne ciuchy. Nawet jak ważyłam te 62 kilo i tak nie osiągnęłam tego rozmiaru 40. Mam chyba za grube kości niestety.. No i wyglądałam nieciekawie, tu biodra 100, tu obwód brzucha 90, talia 78, a buzia taka zapadnięta, chuda. Wyglądałam z twarzy na zabiedzoną ale biodra i pas nadal nie były “w normie” Norma to te 90-60-90 co nie?
Druga sprawa, nie mogę znaleźć kozaków na swoje “szerokie łydki”, szerokie w rozumieniu szersze niż większość kobiet posiada. Ja tam uważam ze nie są grubaśne. Niestety mam taki defekt że jedną nogę od stopy do kolana mam szerszą (wynik skręcenia) o 2 cm od drugiej. I jeśli jedna mi się zmieści w kozaka to druga absolutnie nie! Strasznie mnie to wnerwia, że znów producenci nie pomyśleli o takich osobach jak ja! A jak już jakieś kozaki są szersze to w stylu babciowatym, na płaskim obcasie itp. Ja też chcę sie ładnie, modnie ubierać, a nie jestem w stanie..
Wrr, no to się wyżyłam! a teraz to nawet możecie na mnie nawrzeszczeć, wszystko mi jedno.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Szału dostaję!! Podpis: grubaska

  1. Zgadzam się z Usianką, może zaglądasz do nieodpowiednich sklepów? Istnieją przecież sklepy z większą odzieżą i mniejszego rozmiaru tam nie uświadczysz.
    Osobiście znam kobietę, która od lat sprowadza bezpośrednio z Turcji odzież dla kobiet o większych rozmiarach. Ciuchy super – fasony warte uwagi i gatunek świetny. U niej nie kupisz rozmiaru mniejszego od 40, a i ten miewa sporadycznie. Może gdzieś niedaleko Twojego miejsca zamieszkania jest taki sklep?

    • W ogóle to polecam pobyt leczniczy w USA – szczególnie na wschodnim wybrzeżu. Żaden psycholog nie pomoze jak pobyt tam 🙂 Kiedy tam mieszkalam ( nosiłam rozm 38) wygladałam jak super modelka 😀 Wkoło ludzie cholernie otyli, naprawdę grubasy. W Polsce takich widziałam w calym życiu kilku na wlasne oczy- tam mi sie mieniło w oczach- były ich na kazdej ulicy dziesiatki, setki. Szok szok szok. Sporo ludzi z powodu strasznej otyłości jeździło juz na wózkach. A w rekach co? Cola light (heh), jakiś burger, słodycze.
      A najlepsze było to, że nosili legginsy i przykrótkie koszulki wielkości polowy kołdry. Luz na kazdym kroku. Tam łatwo nabrać kg właściwie niezauważalnie, bo i tak sie wygląda super. Właściwie to sklepy były pelniutkie ubrań powyzej rozmiaru 42. Kupując tam spodnie musiałam szukać ubrań producentów europejskich,a bluzeczki w sklepie dla dzieci. A mala wcale nie jestem- 170cm!!!!!!!

      Ale niestety efekt psychoterapeutyczny sie kończy po powrocie do Polski 😉 Tu faktycznie – rozmiar 40 to już za dużo 🙁

      Co mozna zrobić – najlepiej to schudnąć, a jak nie to jeżdzić do np. Niemiec na wielkie zakupy.

      • Od 4 lat ( czyli od czasów dzieci) poszłam o doobrych kilka rozmiarów w górę! I kurcze nie jest mi źle z tym;) mam w końcu biodra a pewnych okragłości to za nic nie oddam! ale…właśnie te ciuchy! no i by się ubrać w moim stylu muszę chudnąć. A nigdy się nie odchudzałam! nigdy. I ciężko mi teraz idzie, hehe…
        Ubieram się notorycznie w H&M- tam ta rozmiarówka jest jakby większa?

        • Zamieszczone przez ViKing
          Zgadzam się z Usianką, może zaglądasz do nieodpowiednich sklepów? Istnieją przecież sklepy z większą odzieżą i mniejszego rozmiaru tam nie uświadczysz.
          Osobiście znam kobietę, która od lat sprowadza bezpośrednio z Turcji odzież dla kobiet o większych rozmiarach. Ciuchy super – fasony warte uwagi i gatunek świetny. U niej nie kupisz rozmiaru mniejszego od 40, a i ten miewa sporadycznie. Może gdzieś niedaleko Twojego miejsca zamieszkania jest taki sklep?

          Jasne, są ze 2 sklepy dla Pań o większych rozmiarach, są to sklepy XXL, dla Pań puszystych, żeby się tam załapać muszę nosić rozmiar 46, wiec albo pozostaje mi schudnąć do rozmiaru 40 albo przytyć do 46. Reszta sklepów (i to nie tych młodzieżowych) kończy się z reguły na 42. A ja mam ostatnio 42/44 i w te 42 się niestety w pasie nie dopnę..
          A dżinsy? Odwiedziłam parę sklepów z jeansami to i owszem są takie co są rozmiary powyżej 30 ale co najwyzej ze 2-3 sztuki w moim rozmiarze a kosztują grubo ponad stówę! I to nie każde dobrze leżą.. No można se jeszcze kupić takie do pasa (i za szerokie w udach), ale już prędzej dopnę biodrówki niż takowe..
          Napisz nazwę tego sklepu przy okazji 🙂

          • Zamieszczone przez gosiek25
            Jasne, są ze 2 sklepy dla Pań o większych rozmiarach, są to sklepy XXL, dla Pań puszystych, żeby się tam załapać muszę nosić rozmiar 46, wiec albo pozostaje mi schudnąć do rozmiaru 40 albo przytyć do 46. Reszta sklepów (i to nie tych młodzieżowych) kończy się z reguły na 42. A ja mam ostatnio 42/44 i w te 42 się niestety w pasie nie dopnę..
            A dżinsy? Odwiedziłam parę sklepów z jeansami to i owszem są takie co są rozmiary powyżej 30 ale co najwyzej ze 2-3 sztuki w moim rozmiarze a kosztują grubo ponad stówę! I to nie każde dobrze leżą.. No można se jeszcze kupić takie do pasa (i za szerokie w udach), ale już prędzej dopnę biodrówki niż takowe..
            Napisz nazwę tego sklepu przy okazji 🙂

            współczuję bo rzeczywiście to nie lada problem jak idziemy na zakupy.. i nic kompletnie nic nie udaje nam się kupić wg na brak rozmiarówki 🙁

            moja bratowa jest ”ciut większa”.. i zawsze super ubrana.. naprawdę ma super ciuchy i jest na czym oko zawiesić 🙂 niestety nigdy nie pytałam gdzie się ubiera – ale jej ubrania są zawsze kolorowe i modne – aż miło popatrzeć..

            może spróbuj na allegro poszperać.. może popytaj znajomych czy nie rzucił im się w oczy jakiś sklep z większą odzieżą.. powodzenia – mama nadzieje, że znajdziesz taki sklep – i będziesz zadowolona ze swoich ciuszków tak jak jesteś zadowolona ze sojego ciała

            • Zamieszczone przez lotos
              W ogóle to polecam pobyt leczniczy w USA – szczególnie na wschodnim wybrzeżu. Żaden psycholog nie pomoze jak pobyt tam 🙂 Kiedy tam mieszkalam ( nosiłam rozm 38) wygladałam jak super modelka 😀 Wkoło ludzie cholernie otyli, naprawdę grubasy. W Polsce takich widziałam w calym życiu kilku na wlasne oczy- tam mi sie mieniło w oczach- były ich na kazdej ulicy dziesiatki, setki. Szok szok szok. Sporo ludzi z powodu strasznej otyłości jeździło juz na wózkach. A w rekach co? Cola light (heh), jakiś burger, słodycze.
              A najlepsze było to, że nosili legginsy i przykrótkie koszulki wielkości polowy kołdry. Luz na kazdym kroku. Tam łatwo nabrać kg właściwie niezauważalnie, bo i tak sie wygląda super. Właściwie to sklepy były pelniutkie ubrań powyzej rozmiaru 42. Kupując tam spodnie musiałam szukać ubrań producentów europejskich,a bluzeczki w sklepie dla dzieci. A mala wcale nie jestem- 170cm!!!!!!!

              Ale niestety efekt psychoterapeutyczny sie kończy po powrocie do Polski 😉 Tu faktycznie – rozmiar 40 to już za dużo 🙁

              Co mozna zrobić – najlepiej to schudnąć, a jak nie to jeżdzić do np. Niemiec na wielkie zakupy.

              No wiem wiem, siostra mieszka w USA to opowiadała, niestety nie mam możliwości się wybrać w najbliższym czasie (dzieci za małe, kasy brak), siostra niestety nie kupi mi tam nic odpowiedniego bo ona z tych co całe życie 38 rozmiar nosi, więc trudno jej coś kupić na mnie bo boi się że nie będzie pasować. To ja powinnam tam mieszkać a nie ona.. Wyleczyła się z kompleksów bo tu w 38 czuła się za grubo a tam przestała się przejmować rozmiarem..
              A z odchudzaniem, owszem, chętnie bym schudła gdyby mi się to bardziej opłacało, tak jak pisałam wcześniej po wielkim odchudzaniu nadal w 40-tkę się nie dopięłam, a poza tym twarz mi strasznie schudła, zbrzydła, co moim zdaniem koszmarnie wyglądało.. Tak więc wybór jest, ale szkoda że taki marny..

              • Zamieszczone przez Biedroneczka
                współczuję bo rzeczywiście to nie lada problem jak idziemy na zakupy.. i nic kompletnie nic nie udaje nam się kupić wg na brak rozmiarówki 🙁

                moja bratowa jest ”ciut większa”.. i zawsze super ubrana.. naprawdę ma super ciuchy i jest na czym oko zawiesić 🙂 niestety nigdy nie pytałam gdzie się ubiera – ale jej ubrania są zawsze kolorowe i modne – aż miło popatrzeć..

                może spróbuj na allegro poszperać.. może popytaj znajomych czy nie rzucił im się w oczy jakiś sklep z większą odzieżą.. powodzenia – mama nadzieje, że znajdziesz taki sklep – i będziesz zadowolona ze swoich ciuszków tak jak jesteś zadowolona ze sojego ciała

                Wiesz, na allegro to ja bluzki owszem mogę sobie kupić, ale ze spodniami to kompletny niewypał w moim przypadku. Niby patrzę na wymiary, ale jak już coś kupię to okazuje się że tamta osoba podała całkiem inne niż powinny być. Dla mnie różnica 2 cm w tą czy w tamtą stronę ma ogromne znaczenie. Zwroty owszem niektórzy uznają ale jak mam odsyłać na własny koszt to tylko na tym tracę i się wkurzam.. Boję się kupować spodni, bo wydam kasę a nikt mi nie obieca że potem odsprzedam za tę samą cenę co kupiłam..
                A znajomi, hmm, kompletny niewypał, mam same znajome o rozmiarach 36, 38 i niestety nie mają jak mi pomóc w kwestii zakupowej. Nawet nie wiedzą co tzn nie móc sobie coś kupić czy nie dopiąć się w największy rozmiar w sklepie. Męża też mam szczupłego, drobnej kości. Pech czy jak?

                • Zamieszczone przez ViKing
                  Zgadzam się z Usianką, może zaglądasz do nieodpowiednich sklepów? Istnieją przecież sklepy z większą odzieżą i mniejszego rozmiaru tam nie uświadczysz.
                  Osobiście znam kobietę, która od lat sprowadza bezpośrednio z Turcji odzież dla kobiet o większych rozmiarach. Ciuchy super – fasony warte uwagi i gatunek świetny. U niej nie kupisz rozmiaru mniejszego od 40, a i ten miewa sporadycznie. Może gdzieś niedaleko Twojego miejsca zamieszkania jest taki sklep?

                  ale ja nie o tym pisałam 🙂 ja nie zaglądam do sklepów z odzieżą dla puszystych i nie takie miałam na mysli. Ja mówie o typowych sklepach – to wszystko jest kwestia fasonu (niekoniecznie od razu niemodnego)

                  • Zamieszczone przez gosiek25
                    Wiesz, na allegro to ja bluzki owszem mogę sobie kupić, ale ze spodniami to kompletny niewypał w moim przypadku. Niby patrzę na wymiary, ale jak już coś kupię to okazuje się że tamta osoba podała całkiem inne niż powinny być. Dla mnie różnica 2 cm w tą czy w tamtą stronę ma ogromne znaczenie. Zwroty owszem niektórzy uznają ale jak mam odsyłać na własny koszt to tylko na tym tracę i się wkurzam.. Boję się kupować spodni, bo wydam kasę a nikt mi nie obieca że potem odsprzedam za tę samą cenę co kupiłam..
                    A znajomi, hmm, kompletny niewypał, mam same znajome o rozmiarach 36, 38 i niestety nie mają jak mi pomóc w kwestii zakupowej. Nawet nie wiedzą co tzn nie móc sobie coś kupić czy nie dopiąć się w największy rozmiar w sklepie. Męża też mam szczupłego, drobnej kości. Pech czy jak?

                    a próbowałaś H&M LUB C&A??? tam są troszkę większe nr (jeszcze nie dla puszystych).. i ciekawe wzory..

                    • Zamieszczone przez gosiek25
                      Wiesz, na allegro to ja bluzki owszem mogę sobie kupić, ale ze spodniami to kompletny niewypał w moim przypadku. Niby patrzę na wymiary, ale jak już coś kupię to okazuje się że tamta osoba podała całkiem inne niż powinny być. Dla mnie różnica 2 cm w tą czy w tamtą stronę ma ogromne znaczenie. Zwroty owszem niektórzy uznają ale jak mam odsyłać na własny koszt to tylko na tym tracę i się wkurzam.. Boję się kupować spodni, bo wydam kasę a nikt mi nie obieca że potem odsprzedam za tę samą cenę co kupiłam..

                      Nie kupuj na allegro, broń Boże. Nie wyobrazam sobie kupowania ubran na allegro, bez mierzenia, bezsens totalny. Z moją sylwetką to byłby koszmarny niewypał. Jeszcze jakas bluzka (z tych bawełnianych czy dzianinowych) to może od biedy, chociaz nigdy jeszcze tego nie zrobiłam. Musze dotknąc, przymierzyć, zobaczyc na sobie. Na fotkach na tych chudych dziewczynach, które to tam prezentują wszystko wygląda dobrze, na mnie juz niekoniecznie by tak wyglądało.
                      Gosiek, pisze jeszcze raz. Róznimy sie raptem o 2 cm w biodrach (przed młodą talie miałam o 10 cm węższą – to dopiero był dramat kupic spodnie przy róznicy 30cm). To niemozliwe ze nosisz 42-44, skoro ja nosze 38, a czasami nawet 36. Do kompletu dopisze, ze w cyckach mam 94cm. Pomyśl o innych fasonach niz te ktore mierzysz i nie szukaj w sklepach dla puszystych. Odpuśc sobie wszelkie Orsaye i tym podobne sklepy dla MŁODZIEŻY. Szukaj w sklepach dla KOBIET.

                      • Zamieszczone przez Usianka

                        nie wiem jakie dzinsy kupujesz – w Białymstoku bez problemu mozna kupic dzinsy w rozmiarze 34 i wiecej, ja nosze 29-30
                        Czy “25” w Twoim nicku to wiek mniej-więcej? 😉 Powiem tak – kilka lat temu (w podobnym wieku) przestałam zaglądac do niektorych sklepów, bo faktycznie ubrania tam sprzedawane są szyte na anorektyczki (czytaj małolaty co nie mają tyłka i ud ewentualnei szczęściary ktore przez cale zycie takową figure mają). Przestawiłam sie psychicznie na sklepy dla KOBIET i “o dziwo” mozna sie tam fajnie ubrac 😉 Mysle, ze zaglądasz do neiodpowiednich sklepów i wybierasz nieodpowiednie fasony ubrań (nie znaczy to wcale, ze odpowiednie będą niemodne)

                        Odpowiem tak: wiem w jakich fasonach mi do twarzy i figury, mam surowego sędziego w postaci męża który mi mówi w czym wyglądam fajnie i szczuplej a w czym grubo i koszmarnie. czy zaglądam do nieodpowiednich sklepów, nie wiem, Zaglądałam do wielu i nie znalazłam takiego w którym bym się czuła dobrze i w którym bym się w coś ostatnio dopięła (nie lubię być ściśnięta na maksa i mieć wystające oponki, wolę sobie pooddychać). W lato owszem rozmiar jeansów 31 był dobry, ale teraz kiedy potrzebuję 32 na palcach u jednej ręki można policzyć spodnie w które się mieściłam niby w normalnym sklepie (naprawdę większość jeansów w moim mieście kończy się na rozmiarze 30-31 a jak znajdę 32 to fason nie ten 🙁 ja się po prostu już wstydzę zaglądać do sklepów, a szkoda..

                        • Zamieszczone przez Usianka
                          Nie kupuj na allegro, broń Boże. Nie wyobrazam sobie kupowania ubran na allegro, bez mierzenia, bezsens totalny. Z moją sylwetką to byłby koszm arny niewypał. Jeszcze jakas bluzka (z tych bawełnianych czy dzianinowych) to może od biedy, chociaz nigdy jeszcze tego nie zrobiłam. Musze dotknąc, przymierzyć, zobaczyc na sobie. Na fotkach na tych chudych dziewczynach, które to tam prezentują wszystko wygląda dobrze, na mnie juz niekoniecznie by tak wyglądało.
                          Gosiek, pisze jeszcze raz. Róznimy sie raptem o 2 cm w biodrach (przed młodą talie miałam o 10 cm węższą – to dopiero był dramat kupic spodnie przy róznicy 30cm). To niemozliwe ze nosisz 42-44, skoro ja nosze 38, a czasami nawet 36. Do kompletu dopisze, ze w cyckach mam 94cm. Pomyśl o innych fasonach niz te ktore mierzysz i nie szukaj w sklepach dla puszystych. Odpuśc sobie wszelkie Orsaye i tym podobne sklepy dla MŁODZIEŻY. Szukaj w sklepach dla KOBIET.

                          Nie no coś ty te wymiary co były w pierwszym poście to z lata, po odchudzaniu (w lato było 40/42), teraz jestem pomiędzy 42/44. Mam 105 w biodrach, 82 w talii i 96 w cyckach, więc nie dziwota że w 42 się nie dopinam.. Ogólnie to wszędzie mi się przytyło po 5 cm (talia, biodra, brzuch) i stąd te koszmary zakupowe..

                          • Zamieszczone przez gosiek25
                            Nie no coś ty te wymiary co były w pierwszym poście to z kosmosu wzięte, teraz naprawdę jestem pomiędzy 42/44 (w lato było 40/42). Teraz mam 105 w biodrach, 82 w talii i 96 w cyckach, więc nie dziwota że w 42 się nie dopinam.. Ogólnie to wszędzie mi się przytyło po 5 cm (talia, biodra, brzuch) i stąd te koszmary zakupowe..

                            teraz wszystko jasne 🙂
                            Moj mąż ma 25-letnią siostrzenicę wymiarów takich jak Ty, a moze i wiekszych. Zawsze jest ubrana modnie i naprawde fajnie. Bez problemu robi zakupy odzieżowe. Ma 2-letniego syna, po urodzeniu którego figura jej sie zmieniła diametralnie. Myśle, zep otrzebujesz dobrego towarzystwa do zakupów. Byc moze Twoj mąz jest zbyt surowym doradcą?

                            • Zamieszczone przez Biedroneczka
                              a próbowałaś H&M LUB C&A??? tam są troszkę większe nr (jeszcze nie dla puszystych).. i ciekawe wzory..

                              nie dam rady wyjechać do innego miasta, sama nie potrafię nic kupić, a dzieci nie mam z kim zostawić..

                              • Zamieszczone przez gosiek25
                                nie dam rady wyjechać do innego miasta, sama nie potrafię nic kupić, a dzieci nie mam z kim zostawić..

                                starsze zostawiłam babci, młodsze wziełam ze sobą i poprosiłam modną koleżanke, zeby ze mną poszła – 6h chodzenia po sklepach i dużo wskazówek co nosić z moją figurą + siaty ciuchów

                                • Zamieszczone przez szpilki
                                  starsze zostawiłam babci, młodsze wziełam ze sobą

                                  Zazdroszczę ci takiej możliwości, ja nie mogę zostawić 2-latka i roczniaka pod opieką babci (którą mamy tylko jedną), która wyznaje zasady że zostanie ale tylko kiedy mam coś ważnego załatwić (rozrywki pt. randki czy kupowanie ciuchów nie wchodzi tu w grę).
                                  Tak więc na zakupy chodzę z mężem i z dzieciakami (o ile zasną w wózkach).. Samochodu nie mamy niestety.

                                  Zamieszczone przez szpilki
                                  poprosiłam modną koleżanke, zeby ze mną poszła – 6h chodzenia po sklepach i dużo wskazówek co nosić z moją figurą + siaty ciuchów

                                  no tak, nie ma to jak mieć modną koleżankę, która doradzi we wszystkim:) Ja niestety wstydziłabym się ze szczupłą koleżanką łazić po sklepach, tak mam od dawien dawna i nic na to nie poradzę..

                                  • Wiesz ja nawet jak sie wciskam w rozmiar 38 to w łydce mam 39-40 cm i z tego nie da sie schudnąć. Od dziecka jeździłam na nartach i mięśnie na łydkach mam po prostu kwadratowe. Mimo to kozaki dla mnie robi Venezia. Tam czasem pojawiają się kozaczki na obcasie jak kowbojki. Rok temu kupiłam i są w łydce trochę LUŹNE.

                                    • A moze Benetton? Kupilam tam ostatnio bluzkę i sie zdziwiłam, że były jeszcze 4 rozmiary w górę, a ja kruszynka nie jestem ( 72 kg na 170cm).

                                      • czyżby odnalazło sie sedno sprawy?

                                        • wiem co czujesz – pamietam jak na studniowke nie moglam kupic sobie zwyklego paska bo po prostu zaden mnie nie obstawal!!! tu byl dramat, ja mloda dziewczyna 18 lat i taki wstyd w sklapach…
                                          nie mialam sie w co ubrac, rodzice nie widzieli moich problemow /tak sadze/ a ja bylam juz nawet nie wsciekla a zalamana przeokropnie, najgorsza pora roku dla mnie byla wiosna bo oznaczalo to ze nie mam co wlozyc, doslownie, pamietam jak grzalam sie w sweterku /po wujku zreszta/ gdy bylo juz b cieplo
                                          W tamtych czasach pod tym wzgledem bylo o wiele gorzej

                                          ps dzis to tylko wspomnienie tamtego koszmaru, nosze rozmiar 34 i czasem to w odwrotnym kierunku mam problem /zwlaszcza jesli chodzi o dol/
                                          ale nie masz mi czego zazdoscic – moje zycie to ciagly koszmar diet i cwiczen
                                          wiec cos za cos

                                          pozdrawiam serdecznie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Szału dostaję!! Podpis: grubaska

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general