witam! Pytanie kieruję do dziewczyn które miały “przyjemność” rodzenia swoich maleństw w którymś z szczecińskich szpitali. Jestem w 35 tyg. i mam strasznego stresa przedporodowego. Planowałam rodzić w Miejskim ponieważ pracuje w nim mój gin. Mam jednak coraz więcej wątpliwości; głównie ze względu na opinie rodzących tam kobiet…. zatłoczone sale, rutynowe nacinanie krocza, niemiłe położne, brak możliwości poruszania się w I fazie porodu itp. nie jestem tez pewna czy podają zzo na życzenie (nawet z opłatą – ciekawe ile?) Co o tym sądzicie? Który ewentualnie szpital polecacie? Pomóżcie, proszę!
14 odpowiedzi na pytanie: SZCZECIN szpitale?
Re: SZCZECIN szpitale?
ja nie rodzilam jeszcze i mam jeszcze troszke czasu do tego (mam taka nadzieje ), ale wybralam szpital na pomorzanach. Lezalam tam na ginekologii jak mnie nerki bolaly, wlasciwie nie mialam zastrzezen, personel dosc mily, czysto, wiec chyba zostane przy swojej decyzji i tam bede rodzila. miejski odrzucilam na samym poczatku, chociaz mam tam dosc blisko, nie slyszalam o tym szpitalu dobrych informacji, a do tego podobno maja straszne dlugi wiec jakos nie potrafie im zaufac. Dobry jest jeszcze na unii lubelskiej, tam podobno maja swietny oddzial neonatologii ale tez rozne opinie o personelu slyszalam, chociaz moja kuzynka lezala tam z powiklaniami ciazy i byla zadowolona, wiec sama widzisz ile kobitek tyle zdan 🙂 pozdrawiam
ja stawiam na kliniczny na pomorzanah 🙂
pozdrawiam
Doti + Dawidek
Re: SZCZECIN szpitale?
Jesli chodzi o znieczulenie na zyczenie to podaja na Unii ale tylko jak jest wolny anastezjolog a jak jest zajety to mozesz o znieczuleniu sobie pomarzuc. Na pomorzanach nie ma mozliwosci znieczulenia wodole. Police znieczulenie na zyczenie450 zł. Pozdrawiam
Re: SZCZECIN szpitale?
Ja bede rodzila w Policach. Oddzielna salka, tylko ja z mezem (100 zl), wanna, zewntrzoponowe (500zl), porod rodzinny chyba 50zl, bardzo fachowa opieka. Dobre opinie slyszalam tez o Zdrojach. Pozdrawiam
Ania, Oliwia (14.01.01) i Kubus (12.11.04)
Re: SZCZECIN szpitale?
Witam serdecznie
Widze, że zdania są bardzo podzielone. Znajduje tu również przeciwników szpitala miejskiego. 17 czerwca urodziłam syneczka właśnie w tym szpitalu i moje odczucia są jeszcze bardzo świeże. Nie zgadzam się z Waszymi opiniami dotyczącymi tego miejsca. Był to mój drugi poród więc mam małe porównanie (pierwszy na Piotra Skargi).
*Piszesz o zatłoczonych salach. Fakt, są w nich miejsca na 4-5 łóżek, ale nie zawsze wszystkie są zajęte. Ja w pierwszej dobie leżałam tylko z jedną dziewczyną, kolejna doszła do nas gdy ja wychodziłam do domu. Sale są duże i wystarczy w nich miejsca nie tylko dla mam i ich dzieci, ale także dla tatusiów.
*Z nacinaniem krocza to też nie do końca tak jak opisujesz. Jeśli jest taka potrzeba – oczywiście, ale jeśli kobieta może urodzić bez nacięcia to nikt na siłe tego nie robi. Dowodem jest dziewczyna, która dołączyła do nas jako trzecia na sale. Po cichu mówiąc bardzo jej zazdrościłam, bo tak szybciutko wstała i dobrze się czuła.
*Jeśli chodzi o położne, moje zdanie jest również inne: wspaniałe kobiety!!!! Pomagały w dzień i w nocy!!!! Dzieciaczki są przy mamusiach od pierwszych chwil swego życia, przy nich są przewijane, kąpane, badane… To jest może trudne dla mam tak od razu po porodzie zająć się maleństwem, ale taki jest program prowadzony w tym szpitalu. Położne są chętne do pomocy. Oczywiście nie są robotami i nie tylko na nasze życzenie. Musimy się liczyć z tym, że oprócz nas na oddziale są jeszcze inne mamusie i maleństwa!
* O znieczuleniu nic nie moge napisać, ponieważ nie wypytywałam na ten temat i sama z tego nie korzystałam.
Do plusów można doliczyć jeszcze to, iż lekarze są bardzo mili, delikatni. Jeśli masz tam jeszcze swojego lekarza prowadzącego to tylko pozazdrościć.
Kiedy rodziłam 4 lata temu, przy porodzie była tylko pani doktor, położna i salowa. Poród miałam trudny (ten pierwszy) i kiedy urodziło się moje maleństwo bez oznak życia, cała trójka wybiegła gdzieś z nim zostawiając mnie samą na sali… Czułam się okropnie. Tutaj było inaczej. Przy porodzie było około 10 osób. Tak, tak, aż tyle. Była ekipa zajmująca się mną i kilka osób oczekujących na dziecko. Każdy wiedział co ma robić – cudownie zorganizowana ekipa!
Nie wiem co jeszcze napisać. Może to, że oddział jest po remoncie. Czyściutkie toalety, prysznice… Sale porodowe bardzo przytulne: przyciemnione światło, muzyka, sofa dla zmęczonego tatusia. Poród rodzinny bez żadnych opłat.
To tyle, ale się rozpisałam. Mam tylko jedną radę: najlepiej pojedz do szpitala i poproś o pokazanie oddziału. Ja tak zrobiłam kilka tygodni przed porodem i później czułam się o wiele lepiej wiedząc czego moge się spodziewać.
To wszystko jest jeszcze we mnie takie świeże….
Jeśli masz jakieś pytania chętnie odpowiem. Pozdrawiam serdecznie i życze samych miłych wspomnień…
Magda+Tomek +Kubuś (17.06.2004)
Re: SZCZECIN szpitale?
Cześć!
właśnie wracam z oględzin szpitala Miejskiego. i wiesz co masz rację Magdo wcale nie jest tak strasznie! Położne- bardzo miłe, sala do porodów rodzinnych – super czyściutko aż błyszczy, łazienki nowe, sale poporodowe faktycznie kilkuosobowe, ale wcale nie ciasne! jedyny minus to taki że nie dają zzo nawet za opłatą. a ja wolałabym mieć ten luksus że jak już nie będę mogła wytrzymać z bólu, to wtedy będzie pod ręką ktoś kto będzie mógł ten ból uśmierzyć. więc chyba się nie zdecyduję.
Wiem że na Pomorzanach też nie ma zzo na życzenie. czy ktoś wie gdzie dają oprócz Polic i Unii?
Pozdrawiam serdecznie Magda
Re: SZCZECIN szpitale?
rodziłam 3 miesiące temu w Zdrojach. Szpilal “przyjazny matce i dziecku”- poród miłam starszny ale lekarze tam są mili, siostry naprawdę super!!!a w razie co- super wyposażony oddział noworodkowy.
robiątakże przesiewowe badanie słucu na sprzecie WOSP
na oddziale połozniczym- 2 osobowe salki, dziecko przy tobie od pierwszych chwil, za ścianą- oddział nowodrodków i siostry, które ewentualnie pomogą przystawic do piersi, wytłumaczą wątpliwości, poradnia laktacyjna, elektryczny laktator..
znieczulenia nie robią
Życzę miłych porodów- wszystko zalezy od podjścia, szpilat wydaje mi siędziś nie tak wazny jak przed porodem..
Anita i Zosia 20 03 04 .
Re: SZCZECIN szpitale?
rodzilam cztery lata temu w zdrojach, poza jedna polozna, ktora miala kilkucentymetrowe paznokcie, byla zalana drazniacymi perfumami i nie reagowala na placzace noca dzieci matek po cesarce (lezace na osobnej sali) mam same jak najbardziej pozytywne wspomnienia, male czyste sale, pomocny personel;
aktualnie moim lekarzem prowadzacym jest doktor z PAMu i tam tez zamierzam rodzic, nie wiem jak wypada PAM na tle zdrojow
Re: SZCZECIN szpitale?
polyana znieczulenie zzo w Policach kosztuje 450 porod rodzinny 500 jest to swiezutka informacja mowili jeszcze ze byłoby im miło gdyby zrobione było badanie na krzepliwosc krwi. Pozdrawiam. Podobno w Wojskowym szpitalu tez na 100% daja znieczulenie koszt 350zł ja osobiscie tej informacji nie sprawdzałam i nie wiem jaki sa tam warunki trzeba bedzie zadzwonic i sie popytac, jak cos nowego bedziecie wiedziec dajcie znac. Pozdrawiam
Re: SZCZECIN szpitale?
Nie bede sie sprzeczala. Moja gin. pracuje w Policach i powiedziala, ze porod z mezem 50 zl, natomiast oddzielna salka dodatkowo 100 zl. Tak wiec wychodzi 150. Natomiast co do znieczulenia to jej nie pytalam tym razem. Gdy rodzilam 3,5 roku temu do zzo kosztowalo 500 zl. Moze obnizyli? Ale za dwa tygodnie ide na wiztye i przy okazji zapytam.
Pozdrawiam
Re: SZCZECIN szpitale?
odnosnie szpitala wojskowego, wiem tyle, ze oddzial polozniczy zostal wyremontowany, a opieka jest tam bardzo dobra, pewnie ze wzgledu na to, ze bardzo malo przychodzi tam na swiat dzieci i kazdy porod jest wielkim wydarzeniem:)
Re: SZCZECIN szpitale?
mysle, ze kazdy szpital ma swoje plusy i minusy..
ja rodzilam w zdrojach i ogolnie szpital dobrze wspominam, dobrze sie czulam, mialam bardzo dobra opieke, porod rodziny w bardzo ladnej (chyba po remoncie) salce, lekarze wiedza co robic, siostry roznie… zle wspominam wlasnie siostry po porodzie, te od noworodkow. Te od porodu moga byc, a z patologii (rowniez odpowiedzialne za mamy po porodzie) byly swietne. Sale jedno i dwulozkowe. Nie zatloczone. W pierwszej fazie porodu mozesz robic wszystko. Mi kazali sie polozyc juz naprawde pod sam koniec. A i tak lezalam na boku, dopiero przy samym parciu prawie, kazali mi sie polozyc na plecy. Masz oddzielny pokoik gdzie jest kibelek i prysznic (bardzo dobre warunki) i tam Ci robia przed porodem lewatywe i mozesz siedziesz pod prysznicem ile chcesz. Naciecie krocza jest tak jak w kazdym szpitalu, ja nic nawet nie poczulam (chyba dali mi jakies znieczulenie, ale dokladnie nie pamietam ). Ogolnie polecam
Nie wybieralam szpitala z jakiegos konkretnego powodu, mam tu po prostu blizej. Ale drugi raz pewnie tez bym sie zdecydowala na Zdroje.
aha, nie mialam znieczulenia, nie wiem czy daja na zyczenie bo nie bylam zainteresowana, ale przypuszczam ze tak. Bo kobietom, ktore bardzo cierpialy (czyt. wydzieraly sie) dawali zzo.
pozdrawiam
Dana&Gabi 23.09.03
Re: SZCZECIN szpitale?
No właśnie i podobno dają tam zzo w razie czego. jesteś pewna co do tego remontu? ja słyszałam że warunki sanitarne są raczej kiepskie…. będę musiała to sprawdzić osobiście. może jutro się tam “poturlam”…. to napiszę jak jest w rzeczywistości.
pozdrawiam gorąco. Magda
Re: SZCZECIN szpitale?
glowy sobie nie dam uciac z tym remontem, ale tak twierdzil ordynator tego oddzialu dr Kaluzynski, ktory prowadzil moja poprzednia ciaze 3,5 roku temu
Re: SZCZECIN szpitale?
Polyanna zle napisałam oczywiscie porod rodzinny w Policach 50 zł a nie 500 jedno zero mi sie dodało. Takze wiem ze osobna sala to 100żł a znieczulenie staniało 450.Ja chyba nie biore osobnej sali ale znieczulenie i maz obowiazkowo takze wyjdzie mi 500 zł. Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: SZCZECIN szpitale?