Dzisiaj byłyśmy z Julcią na trzecim szczepieniu (licząc też to w szpitalu). Julia jest taka niedotykalska, wszystko było dobrze dopóki lekarka nie dotknęła jej zimnymi rękami, wrzask był na całą przychodnię. O szczepieniu nie wspomnę, na szczęście uspokoiła się szybciej, niż ostatnio. Niektóre dzieci nawet nie zapłaczą… :((
Powiedzcie mi, czy Wasze pociechy są też takie przewrażliwione na swoim punkcie, czy tylko ja jedyna na świecie mam takie maleństwo…???
Pozdrawiam.
5 odpowiedzi na pytanie: Szczepienia :(
Re: Szczepienia 🙁
ja jak idę z małym do lekarza to wszystko jest fajnie dopóki nie otworzę drzwi od gabinetu.Jak zobaczy biały fartuch to jest zwrot w tył i wrzask na cała przychodnię-nie wspomnę jak już są jakieś szczepienia.
Mama Mateuszka
Re: do AgusiP
Aż strach pomyśleć, jak ona wytrzyma pod EKG i u kardiologa, no i jeszcze USG bioderek przed nami…
A ile Twoja pociecha ma?
Re: do AgusiP
rok i cztery miesiące
Mama Mateuszka
Re: Szczepienia 🙁
To Dawid jest jakiś dziwny…. po szpitalu owszem reagował wrzaskiem na każdy dotyk…
Ale teraz?? Na USG bioderek tylko pokwękał, jak neurolog wywijał nim fikołki to jeszcze mu się podobało, okulistę zniósł ze stoickim spokojem… a szczepienia niestety bolą….. jutro nas takie czeka – zobaczymy
Pozdrowienia
smoki i podejrzanie grzeczny Dawidek 😉
(8 tygodni)
Re: Szczepienia 🙁
u nas to samo…powiem ci ze im starszedziecko tym gorzej…przyklad…pare mies temu ewie pobierano krew ani mialknela….teraz ta sama pani robila to samo…..ryk jak nie wiem co….
ASIA MAMA EWY ur 3 styczen 2002
Znasz odpowiedź na pytanie: Szczepienia :(