A dokładnie chodzi mi o szczepionkę FSME Immun? Przeciw odkleszczowemu zapaleniu mózgu? Nie mylić z boreliozą 🙂
Jedziemy w wakacje w tereny lesisto-jeziorne, gdzie ponoć “kleszczów jak mrówków” i to tych zakażonych…
I jesteśmy jutro całą rodziną umówieni na pierwsze szczepienie i… zaczęłam się wahać…
Martwi mnie tiomersal jako konserwant szczepionki. Niby dzieci już nie maleńkie, ale jednak to rtęć.
I nie ma nikogo, kto pomógłby mi oszacować ryzyko – tu na szali potencjalna choroba pokleszczowa i ewentualne nieprzwidywalne skutki poszczepienne.
Osobiście nie znam nikogo po odkleszczowym zap.m., natomiast dwa przypadki tragicznej boreliozy, przeciw której nie ma szczepionki.
Może jestem panikara??
Ale jakbym jechała gdzieś w tropiki to bym obligatoryjnie szczepiła ma co trzeba, a tu?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Szczepił ktoś siebie lub dziecko (zwłaszcza) "na kleszcze"?
Mam zamówioną Junior. Koszt 60 złotych w aptece. Kolejna dawka za miesiąc.
umówiłam sie na szczepienie z całą trójką- rozmawiałam dziś z pediatrą i nawet zaleciła
mieszkamy kilka metrów od lasu
a kilkoro dzieciaczków sąsiadów juz miało kleszcza
nie będę ryzykować…
Szczepiłam Zu.
Wątku nie czytam coby się nie stresować
Rozmawiałam dziś z lekarzem. Odradził.
Szczepionka jest na zapalenie, a w zeszłym roku było tylko 7 zachorowań w kraju. I to byli głównie ludzie, którzy przyjechali z USA.
Na boreliozę ona nie działa, a niestety to jest dla nas problem.
On sam miał w zeszłym roku 60 przypadków zachorowań po ukąszeniu kleszcza
Poza tym żeby szczepionka zadziałała to trzeba by się szczepić w styczniu, teraz to już za późno.
Nie mają też szczepionki w przychodni i nie polecają bo uważa, że to nieuczciwe. Za szczepienie tą szczepioną dostają 10 zł i jakby ktoś wyjeżdżał do Kanady albo USA to oni ją sprowadzą i jak najbardziej będą namawiać do szczepienia.
Firmy farmaceutyczne zakupiły tą szczepionkę po okazyjnej cenie (nie sprzedała się w USA ) i teraz w mediach jest nagonka.
Zwyczajny business
Dodam, że nadleśnictwo Świerklaniec zleciło przebadanie swoich pracowników pod kątem boreliozy i na 1200 pracowników, 950 było zarażonych
Na naszym terenie ok 30% kleszczy ma boreliozę
Na dodatek jedziemy w tym roku pod namioty, więc chciałam zaszczepić i siebie i Zakontraktowanego no i oczywiście Mysię.
Przekonał mnie. Nie szczepię. Będę dokładnie oglądać nas. W razie kleszcze do lekarza, żeby sprawdzić czy jest ok.
HEh ja tez chciałam zaszczepić synka, on ma teraz fazę biegania w najwieksze krzaczory, tarzania się itd ale lekarz nam odradzał. Zdziwiłam się. Powiedziałam że mieszkamy przy lesie, że kilka razy w tyg tam jesteśmy, że wyjedziemy w wakacje na mazury ale ona odradza. Powiedziała że lepiej zaszczepić na ospe…. Nie wiem co o tym myśleć…
ciekawe- co lekarz to inna opinia
moja własnie zalecała ze względu na mieszkanie przy lesie
też dostaje po 10 za każdą szczepionkę?
Dokładnie co lekarz to inna opinia…i jak tu nie zgłupiec…tak samo powiedziała ża na meningokoki teraz mam nie szczepić…bo ja siedze z dzieckiem (nie opiekunka, nie chodzi jeszcze do przedszkola) i że nie ma takiej potrzeby teraz więc po nowym roku mamy zamiar go zapisać do P. i wtedy mamy go szczepić… ahhh
co do meningokoków i pneumokoków to też się zastanawiałam nad szczepionkami ale dwóch różnych pediatrów i oboje odradzili.
Sami swoich dzieci również nie szczepili, a ja patrząc na przeboje poszczepionkowe niektórych naszych forumowych dzieciaków jestem teraz daleka od ładowania w dziecko niepotrzebnych szczepionek
Znasz odpowiedź na pytanie: Szczepił ktoś siebie lub dziecko (zwłaszcza) "na kleszcze"?