szczyt roztargnienia

wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

kto da wiecej?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: szczyt roztargnienia

  1. W tym wątku i ja mogę zaistnieć:)
    We wrześniu postanowiliśmy kupić nowy telewizor. Wybraliśmy model,ja miałam następnego dnia jechać do sklepu (Argos się ten sklep zwie) i kupić go . Przy okazji, będąc w mieście, w tym samym sklepie miałam kupić sobie mopa (mojego pierwszego w życiu, ponieważ położyliśmy kilka dni wcześniej panele).
    No i pojechałam. Jako,że miałam po drodze Polski Sklep, to najpierw do niego postanowiłam wstąpić. Zrobiłam zakupy i myślę,wejdę jeszcze do takiego taniego sklepiku z “duperelami”. A tam mop, taki jakiego sobie wymarzyłam. Cena niższa niż w Argosie, więc nie ma się nad czym zastanawiać. Kupiłam mopa i zadowolona,że nie muszę już do Argosu lecieć, wróciłam autobusem do domu.
    Mąż wraca z pracy, ja mu mopa pod nos, opowiadam, jaki interes zrobiłam i że nie musiałam się nachodzić po mieście, a mąż mówi “o to super” i pyta, kiedy telewizor przywiozą
    Wszyscy nasi znajomi śmieją się teraz ze mnie ” Pojechała po telewizor a wróciła z mopem ”
    Dodam tylko,że to był ostatni dzień promocji, następnego dnia wymarzony telewizor mojego męża był już 100 funtów droższy.

    • I jeszcze jedno. W maju 2011 moja przyjaciółka chrzciła swojego synka. Kupiła mu z tej okazji śliczne ubranko, tylko nigdzie nie mogła dostać muszki. Naszukała się tej muszki wszędzie, wreszcie udało się jej kupić na ebay-u. Była obawa czy dojdzie na czas, ale w sobotę listonosz przyniósł paczuszkę. Ufff…
      Nadeszła niedziela, szykujemy się do Kościoła, wiadomo zamieszanie itd. W Kościele okazało się,że Kacperek został Ochrzczony, ale muszka została w domu
      Dla mnie i tak ślicznie wyglądał ( Chrzestną byłam 🙂 )

      • Szpilki – jak zareagowali panowie z myjni jak Cie dzisiaj zobaczyli 😀 Jak im wytłumaczyłaś “porzucenie” samochodu 😉

        • ze nie ja pierwsza nie ostatnia :D:D:D
          ale moglam numer telefonu zostawic

          to mogli zapytac :Rogaty:

          • Rano prasowałam jakieś ubranie. Dzień “toczył” się jak zwykle, praca, zakupy, powrót do domu. Jakież było moje zdziwienie, jak o godz. 21 odkryłam, że rano nie wyłączyłam żelazka. Do dzisiaj mam dreszcze, jak o tym pomyślę.

            • Zamieszczone przez szkocik
              W tym wątku i ja mogę zaistnieć:)
              We wrześniu postanowiliśmy kupić nowy telewizor. Wybraliśmy model,ja miałam następnego dnia jechać do sklepu (Argos się ten sklep zwie) i kupić go. Przy okazji, będąc w mieście, w tym samym sklepie miałam kupić sobie mopa (mojego pierwszego w życiu, ponieważ położyliśmy kilka dni wcześniej panele).
              No i pojechałam. Jako,że miałam po drodze Polski Sklep, to najpierw do niego postanowiłam wstąpić. Zrobiłam zakupy i myślę,wejdę jeszcze do takiego taniego sklepiku z “duperelami”. A tam mop, taki jakiego sobie wymarzyłam. Cena niższa niż w Argosie, więc nie ma się nad czym zastanawiać. Kupiłam mopa i zadowolona,że nie muszę już do Argosu lecieć, wróciłam autobusem do domu.
              Mąż wraca z pracy, ja mu mopa pod nos, opowiadam, jaki interes zrobiłam i że nie musiałam się nachodzić po mieście, a mąż mówi “o to super” i pyta, kiedy telewizor przywiozą
              Wszyscy nasi znajomi śmieją się teraz ze mnie ” Pojechała po telewizor a wróciła z mopem ”
              Dodam tylko,że to był ostatni dzień promocji, następnego dnia wymarzony telewizor mojego męża był już 100 funtów droższy.

              szkocik….. dobre

              tak mi się przypomniało jak za czasów studenckich w akademiku rano, po wcześniejszej imprezie dziewczyny wysłały mnie na dół po fajki, a ja wróciłam z mlekiem i chlebem
              do dziś nie wiem czemu 😀

              i pamiętam jeszcze….jak 2 lata temu ( a może trzy?) nie pamiętam, sroga zima była w każdym razie, wybrałam się z siostrą do,,miasta obok mojej wsi” za zakupki
              kilka godzin nas nie było
              wracam, podjeżdżam pod dom, patrzę, drzwi wejściowe na oścież otwarte
              JEZU…..myślę, włamanie !!!!
              Siostra skrada się przy ścianie, ja macham ręką żeby czekała, sama wejdę oi sprawdzę…..wlazłam…..śladów włamania nie widzę, sprzęt na miejscu…..
              zdałam sobie sprawę że ich po prostu nie zamknęłam
              zaznaczam że zima sroga była
              chatę zamknęłam i heja, próbowałam doprowadzić do chociaż 18 stopni aż małżonek z pracy wróci i dzieci odbiorę…..

              no zdziwił się że chłodno jakoś….powiedziałam że z oszczędności wyłączyłam ogrzewanie na czas wyjazdu, ale nie spodziewałam się że aż tak spadnie
              łyknął

              do dziś mu się nie przyznałam bo mi głupio 😀

              • Zamieszczone przez smoki
                Majowa, Ty sobie chociaż przypomniałaś. Ja nie.
                Wróciłam po 2 tygodniach….. błeeeeee…

                Oooo matkooo, ja też… I po 10 dniach mięso spłynęło z zamrażalnika górnego do lodówki, smród nieziemski, a lodówka poszła na złom, bo nie dało rady jej niczym doprowadzić do stanu używalności…

                • Zamieszczone przez kas
                  Ja sama to w sumie słabo. Poszłam po dzieci do przedszkola i dopiero jak ich odebrałam to sobie uświadomiłam, że samochód stoi pod pracą.
                  Innym razem miałam umyć głowę, a potem posprzątać w łazience. Zorientowałam się, że coś jest nie tak jak już miałam cif równo rozprowadzony po włosach.

                  A moje ulubione to nasza własna forumowa staroć :

                  Moja mama wymyła włosy szamponem… do dywanów. W życiu takiego filcu na głowie nie widziałam 😀

                  edytuję: z czepka się posikałam….!!

                  • Zamieszczone przez Tosia…
                    Moja mama wymyła włosy szamponem… do dywanów. W życiu takiego filcu na głowie nie widziałam 😀

                    edytuję: z czepka się posikałam….!!

                    Kolegi Tato – ponoć roztrzepany umył włosy w cocolino

                    • Zamieszczone przez Bep
                      Kolegi Tato – ponoć roztrzepany umył włosy w cocolino

                      • Kantalupa w napięciu wytrzymalam do punktu c)
                        przy środkach do produkcji materiałów wybuchowych marki play dough gruchnęlam śmiechem

                        • Zamieszczone przez kantalupa

                          pod koniec faceci po prostu tarzali sie ze smiechu, bo mysleli, ze baba przewozi
                          a) bron (nieszczesny teleskop)
                          b) naboje (cholerne baterie)
                          c) srodki do produkcji ladunkow wycbuchowych (play dough)

                          posmialam sie z facetami, ale przyjazni wspolpasazerow sobie nie zjednalam – musieli na mnie czekac przez jakies 10 minut

                          • Zamieszczone przez Tosia…
                            Oooo matkooo, ja też… I po 10 dniach mięso spłynęło z zamrażalnika górnego do lodówki, smród nieziemski, a lodówka poszła na złom, bo nie dało rady jej niczym doprowadzić do stanu używalności…

                            I dla tego zawsze wybieraj dolny zamrażalnik 😀

                            • To ja może coś na pograniczu zakręcenia i niedouczenia

                              Kupiliśmy kociaka,
                              nie pamiętam, był w chacie może dni kilka
                              Aż, któregoś poranka głaskając kocie wpadłam niemal w panikę, że źle oddycha i ma przynajmniej problem z krtanią jak nie z oskrzelami. Trzeba było słyszeć mojego chłopa jak do niego zadzwoniłam nie wiedząc jak ogarnąc rano weta przed pracą. Wielokrotnie jak kociak mruczy śmieję się za swojej głupoty.

                              Koleżanka zaś poszła dalej
                              Pojechała zestresowana guzami u chomika do weterynarza
                              Owe guzy okazały się jąderkami

                              • coś mi się przypomniało
                                nalałam wody do garnuszka i postawiłam na kuchenkę(nie pamiętam po co ją wstawiałam chyba po coś dla Olka )
                                w tym samym czasie jak wstawiłam przyszła do Olka rehabilitantka z 45 min była po czym sobie poszła
                                a przyszła szwagierka i pyta czy placek robie bo tak pachnie ja mówię pewnie sąsiadka
                                a Ona,że aha może zrobisz mi kawę
                                wchodzę do kuchni a tam….biało heh zapomniałam o wodzie

                                • Zamieszczone przez ania_st
                                  Kupiliśmy kociaka,
                                  nie pamiętam, był w chacie może dni kilka
                                  Aż, któregoś poranka głaskając kocie wpadłam niemal w panikę, że źle oddycha i ma przynajmniej problem z krtanią jak nie z oskrzelami. Trzeba było słyszeć mojego chłopa jak do niego zadzwoniłam nie wiedząc jak ogarnąc rano weta przed pracą. Wielokrotnie jak kociak mruczy śmieję się za swojej głupoty.

                                  Kapitalne

                                  Zamieszczone przez ania_st
                                  Koleżanka zaś poszła dalej
                                  Pojechała zestresowana guzami u chomika do weterynarza
                                  Owe guzy okazały się jąderkami

                                  hehehe

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    To ja może coś na pograniczu zakręcenia i niedouczenia

                                    Kupiliśmy kociaka,
                                    nie pamiętam, był w chacie może dni kilka
                                    Aż, któregoś poranka głaskając kocie wpadłam niemal w panikę, że źle oddycha i ma przynajmniej problem z krtanią jak nie z oskrzelami. Trzeba było słyszeć mojego chłopa jak do niego zadzwoniłam nie wiedząc jak ogarnąc rano weta przed pracą. Wielokrotnie jak kociak mruczy śmieję się za swojej głupoty

                                    Ania rozwaliłaś mnie tym

                                    • Zamieszczone przez Bep
                                      Kolegi Tato – ponoć roztrzepany umył włosy w cocolino

                                      Mój w szamponie dla psa

                                      • Zamieszczone przez wyki
                                        Mój w szamponie dla psa

                                        ja kiedyś pomyliłam butelki na półce (robiliśmy zakupy na wyjazd na wakacje a mojego szamponu nie było w sklepie) i kupilam niechcący odżywkę (innej firmy)
                                        na wakacjach umylam głowę i włosy gorsze niż przed myciem, nastepnego dnia umyłam i stwierdziłam że jakąś dziwną – tłustą wodę mają nad naszym morzem bo na głowie rosłół za trzecim razem przeczytałam etykietę i musiałam pozyczyć szampon dzieci

                                        • Zamieszczone przez Bep
                                          Kolegi Tato – ponoć roztrzepany umył włosy w cocolino

                                          Tylko go głaskać!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general