szczyt roztargnienia

wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

kto da wiecej?

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: szczyt roztargnienia

  1. Liceum – wracam samochodem z wieczornego wypadu do kina. Do domu jakieś 20km. W połowie drogi panicznie macam się po kieszeniach od spodni – zgubiłam kluczyki!!!!!!!! Tata mnie zabije!!!!!! Już wypatrywałam miejsca do zawracania, żeby przeszukać kino i przepytać znajomych kiedy sobie uświadomiłam, że bez kluczyków tak daleko bym chyba nie zajechała Nawet nie wiecie jaka ulga na mnie spłynęła

    • Zamieszczone przez SuperBasiek
      kiedyś pasta do zębów nivea i krem były w podobnych tubkach…. napuściłam kremu na szczoteczkę i o mały włos poszorowałabym nim zęby 😀

      Pozdrówki 🙂

      Tez to przerobilam, z tym ze ja zaczelam szorowac, a ze rzecz miala miejsce na wsi u mojej ciotki, to pomyslalam sobie, ze to ona jakis badziew kupila w charakterze pasty do zebow 😀

      • Super wątek – mam co w pracy poczytać

        Mój ówczesny chłopak zaprosił mnie na obiad, który sam miał przygotować. Zaserwował kopytka z sosem. Zjedliśmy, były miękkie, rozpływające się w ustach, trochę dziwne w smaku, Po czym pytam się jak przygotował te kopytka -no mąka, jajko, szczypta soli, a ja się pytam a ziemniaki??? upsss zapomniał:):):)

        • Zamieszczone przez kas
          Dzięki!

          W ten deseń to nasz kolega, który słabo widzi, a za okularami nie przepada kiedyś się zdziwił, że na ulicy leży korzeń imbiru….

          Zamieszczone przez Pasiasta
          a próbował podnosić?

          moja Mel taki korzeń imbiru podniosła mówiąc,,,ooooo KAMYCZEK ”
          zaznaczam że wzrok ma dobry i jasno było

          czytając Kanty przygodę z faksem (swoją drogą DOBRE), przypomniała mi się jedna blond recepcjonistka w mojej dawnej firmie
          razu pewnego miała przygotować kartki na święta dla klientów
          mieliśmy zamówione gotowe, takie roZkładane z logo firmy, w środku miała być doklejona biała kartka z napisanymi życzeniami
          męczy się dziewucha, męczy, woła mnie
          schodzę
          – no patrz, kleję, kleję, a to się tak ślizga i przykleić się nie chce….
          – pokaż klej
          dziewczę podaje tubkę
          czytam jej na głos,,błyszczyk do ust. AVON”
          – o jezu, ale ja głupia
          (dodam jeszcze, że zajmowała sie dystrybucją tych kosmetyków )

          akcja druga
          ta sama blondynka
          8 marca, dzień, w którym buchają nam auto służbowe
          Mąż wychodzi na zewnątrz, otwiera drzwi, widzi odjeżdżające z piskiem opon auto, szybko łapie że to nie ja jestem za kółkiem…
          wpada do środka, krzyczy do niej
          – dzwoń na policję!!!
          na to ona:
          – A JAKI NUMER?

          • na basen sie dzis wybralam. wedruje tak sobie w szlafroku hotelowym krytarzem i usilnie mysle czy wzystko mam (klucz w kieszeni, reczniki wydawane przy wejsciu..) niby wszystko, a jakos tak czyje ze czegos brak.
            kostiumu..
            tym razem zorientowalam sie jeszcze przed wejsciem.

            ale mam w swojej karierze, ze tak sie wybralam na osiedlowy basen bez “gory” zdejelam szlafrok i “uwolnilam” piersi… cale szczescie tylko sasiadka sie moczyla, wiec wielkiego wstydu nie bylo.

            • Hmm, od dwoch dni trabili w TV, ze dzis bedzie “sniezyc”.A ja co zrobilam? Wybralam sie do pracy w polbutach. Teraz poszlam sobie samochod odsniezyc, a w butach chlupie.

              • Zamieszczone przez ania_st
                Ja niestety nie byłam świadkiem więc nie mam 100% pewności, że sytuacja miała miejsce ale znając człowieka bardzo możliwe

                Studia, w sali z dwoma wejściami wykład z matematyki dyskretnej, gościu zakręcony jak ta lala, świata poza swą magią nie widzi
                W pewnym momencie oznajmia, że się kreda skończyła i wychodzi
                Wraca drugim wejściem i pyta czy mamy kredę – nie nie mamy odpowiadają zdziwieni studenci
                Po czym znowu wychodzi, wraca drzwiami którymi wyszedł za pierwszym razem i oznajmia – koniec wykładu, w sali obok tez nie ma kredy

                • Bossski wątek:)

                  • Po maturze pracowałam w Rossmanie.
                    Wieczorem mielismy jakas mała domowke, na drugi dzien na malym kacu poszlam do pracy.
                    Podchodzi do mnie facet, ok 30 i mowi mi do ucha
                    “gdzie znajde żele nawilzajace?”
                    prowadze faceta do dzialu z kremami i pokazuje mu rozne kremy nawilzajace, do roznych typow cery..Facet stoi czerwony i patrzy na mnie dziwnie..
                    W koncu mi przerwal i mowi:
                    “nie chodzi mi o kremy, a o zele nawilzajace..intymne!!”

                    Teraz ja stalam czerwona

                    • Zamieszczone przez evela
                      Po maturze pracowałam w Rossmanie.
                      Wieczorem mielismy jakas mała domowke, na drugi dzien na malym kacu poszlam do pracy.
                      Podchodzi do mnie facet, ok 30 i mowi mi do ucha
                      “gdzie znajde żele nawilzajace?”
                      prowadze faceta do dzialu z kremami i pokazuje mu rozne kremy nawilzajace, do roznych typow cery..Facet stoi czerwony i patrzy na mnie dziwnie..
                      W koncu mi przerwal i mowi:
                      “nie chodzi mi o kremy, a o zele nawilzajace..intymne!!”

                      Teraz ja stalam czerwona

                      • znowu mi się humor poprawił 😀

                        • Zamieszczone przez Eiffla
                          wypuściłam dziecia na snieg w samych rajstopach (1.5 roku miał około) zszedł z 1 piętra. Ubrany w kombinezon, czapkę, szalik, normalnie na śnieg ale kurcze butów zapomniałam. Zauważyłam jak na sanki siadał kilka metrów od klatki. 😀

                          środa idę po Olka do p-kola zdjęłam mu kapcie zaczęłam zakładać spodnie bluzę kurtkę dochodzimy do drzwi a Oluś mamuś ja nie mam butów prawie wyszłam z nim bez butów z p-kola

                          • Zamieszczone przez szpilki
                            wstawilam dzisiaj samochod na myjnie do czyszczenia i na smierc o nim zapomnialam i nie odebralam

                            kto da wiecej?

                            Kiedys czytalam o jakiejs rodzince, ktora przez roztargnienie zostawila jedno z dzieci w motelu. Mieli czworo wiec mogli sie nei doliczyc Wszystko wyjasnia fakt, ze to byli Amerykanie

                            A kolezanka wlozyla dwa rozne buty do pracy 🙂

                            O sobie juz nie wspomne, wciaz gubie klucze, portfel, ale jakos zawsze do mnie wracaja. Wiecej szczescia niz rozumu?

                            • 100 lat temu wynajmowane mieszkanie 6 pietro.
                              Wracamy z zakupow, wypakowujemy je, wnosimy do domu, Kubus maly, duzo tego bylo.
                              Chwile jestesmy w domu, wychodze na balkon, wieszam pranie i wygladam sobie przez balkon i wolam do meza:
                              chodz zobacz jakies sklerotyki zostawily zakupy na dachu auta – i sie smieje.
                              maz wychodzi, patrzy – kochanie to nasze auto i nasze zakupy…

                              • nasz szczyt: otwarty samochód z kluczykami w stacyjce przez ok 16 godz pod blokiem na sporym osiedlu

                                • własnie się zorientowałam, że wstawiając pranie 2 godziny temu nie zamknęlam szuflady na proszek. Pranie się skończyło. Polowa wody, tak na oko, obecnie na podlodze w łazience

                                  • Kolejny szczyt roztargnienia mojego nie-teścia 😀
                                    jakieś 20 lat temu byli na wakacjach we Włoszech, takich trochę objazdowych
                                    zatrzymali się na stacji benzynowej, zatankowali i jadą dalej
                                    Po około 50 km zorientowali się, że nie mają saszetki z całą kasą, dokumentami, paszportami
                                    okazało się, że nie-teść zostawił ją na dachu samochodu, jak odjechali to saszetka spadła i została na stacji benzynowej
                                    Na szczęście znalazł ją ktoś uczciwy i saszetka była do odbioru na stacji 😉

                                    • kumpela w pracy wpada do mnie wczoraj zdruzgotana, bo zrobila se full mejkap i zapomniala o tuszu (wygladala dosc komicznie, wiec tak sie z niej usmialam, ze bolal mnie brzuch)
                                      pobieglam do domu i przynioslam jej ten tusz
                                      i cos mi potem odbilo do glowy i sama sobie tez tusz polozylam na rzesy, co robie wybitnie rzadko
                                      po czym zapomniawszy o nieszczesnym tuszu, centralnie sobie go wtarlaw w oko i rozmazalam po calym policzku
                                      niby sie zdarza, ale o smugach tuszu na twarzy powiedzial mi duuuuzo pozniej uczen, ktory przyszedl do mnie po reprymende

                                      • przejechalam dzis spory kawalek pod prad, wymacac ze zdziwieniem do tych co “na przeciwko” i probujac przesunac ich na inny pas.
                                        przezylam.
                                        ale potem jeszcze z 5 min siedzialam w samochodzie i balam sie wysiasc. nie wiem jak to sie stalo, ze pochrzanily mi sie pasy.

                                        • Zamieszczone przez tora
                                          przejechalam dzis spory kawalek pod prad, wymacac ze zdziwieniem do tych co “na przeciwko” i probujac przesunac ich na inny pas.
                                          przezylam.
                                          ale potem jeszcze z 5 min siedzialam w samochodzie i balam sie wysiasc. nie wiem jak to sie stalo, ze pochrzanily mi sie pasy.

                                          oooo jaaaaaaaaa….. ostro!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: szczyt roztargnienia

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general