Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

Po ostatnich doniesieniach z porodów, a zwłaszcza opisie Angel22 – naprawdę polecam ww. szpital. Rodziłam tam 3 razy i za każdym razem było lepiej!
Nie idealnie, ale naprawdę porządnie – obsługa miła i pomocna.

Urodziłam troje zdrowych dzieci,bez łapówek i innych gratisów, bez umawiania się z lekarzami czy położnymi!

POLECAM!!!

Ola+Staś+Tadzio+Basia

6 odpowiedzi na pytanie: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

  1. Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

    Ja rez swego czasu lezałam w orłowskim i muszę przyznać obsługa fachowa a lekarze sami wiecie Roszkowski, Debski< Garwoliński same sławy

    Kaśka i majowa Nadia

    • Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

      hej, cieszę się, że znalazłam taki post…już miałam się o ten szpital pytać, bo będę w nim rodzić (to znaczy mam taki zamiar).
      Czy możesz coś więcej napisać na temat samego szpitala? Bo jeśli chodzi o obsługę to znam, więc pod tym względem nie mam pytań (no, coś by się znalazło).

      Wiem, że są w tym szpitalu są 2 (a może 1) sale do porodu rodzinnego…. chyba się płaci 500 zł. Mam jednak pytanie: czy w razie zajęcia takiej sali przez kogoś, istnieje możliwość rodzenia w asyście męża w tradycyjnej sali…takiej ogólnej, ew. w innej?

      pozdrawiamy,

      Kasia i Zosia

      • Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

        że tez wykopałaś z czeluści ten post :))

        moje informacje są sprzed roku, więc weź poprawkę 🙂
        sale do porodu rodzinnego są rzeczywiście dwie – jedna jest przy sali “ogólnej) – gdzie są dwa łóżka do porodu oddzielone parawanem i nie jest tak źle, bo i tam rodziłam :))
        W tym pokoju jest całkiem przyjemnie i schludnie… niby jest wanna i np. piłka do skakania, ale ja się nie upominałam i nikt mi nie zaproponował, więc nie wiem, czy działa :))
        Drugiego pokoju nie widziałam…

        Ja Basię rodziłam właśnie w sali ogólnej, bo:
        1. rodzinna była zajęta
        2. nie było czasu na zastanawianie się
        i rodziłam bez asystującego męża, bo oddawał kurtki do szatni i nie zdążył (prawie, ale już nie wchodził sam z siebie). Myślę jednak, że nie będzie z tym problemu… Mąż na pewno będzie mógł wejść.

        Jedno tylko mogę jeszcze podpowiedzieć – o wszystko się pytaj – co? kiedy? dlaczego?, bo sam z siebie nikt nic nie mówi (no, czasem się zdarza). Ja przy Stasiu byłam taka zagubiona, bo własnie nikt nie powiedzial mi, jak wygląda dzien na oddziale – jak posiłki, obchód, co z dziecmi itp.
        Na pewno jest tak, że po porodzie kładą CI dziecko na brzuch, możesz je przytulić i zobaczyć… potem Ty rodzisz łożysko a pani pediatra ogląda dziecko, bada, mierzy itd. i zabierają na oddzial noworodków – tam dokłądniejsze badanie, mycie itd. po ok. godzince przywożą CI dziecko – ale to wszystko jest “do uzgodnienia” – możesz zawsze zażądać, żeby dziecko przywieźli CI wczesniej lub później…
        Pierwszą noc dziecko może spędzić na oddziale noworodków, jeśli chcesz odpocząć… w ogóle przynajmniej rok temu było tam mnóstwo stażystek czy praktykantek i w ciągu dnia nie było problemu, bo zawsze znalazł się ktoś do pomocy. A w nocy bywa różnie… jak nie dajesz rady to naprawde można prosic o pomoc siostry…

        Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to śmiało!
        Jedno co jest okropne, to potworne gorąco, ale tak być musi ze względu na dzieci.

        Ola+Staś+Tadzio+Basia

        • Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

          O rany:-) nie zauważyłam daty:-) faktycznie, trochę czasu już minęło.
          Bardzio dziękuję za informacje, jeszcze nie wiem o co pytać, bo zaczynam dopiero próbowac zbierać informacje: co, jak i kiedy…. Chyba będę tam chodzić do szkoły rodzenia, może trochę rozjaśni mi się obraz tego szpitala:-) W razie czego będę pytać, bo pewnie będzie milion pytań….:-)
          pozdrawiamy,

          Kasia i Zosia

          • Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

            Cześć, właśnie mam jedno z pierszych pytań (może głupie, ale co tam)…. Słyszałam, że trzeba mieć własne ubranka dla dziecka. Jak było u Ciebie? Może to jakieś nowe ustalenia? Sama nie wiem co jest dobrze: czy własne, czy szpitalne? – opinie na ten temat są bardzo różne.
            pozdrawiamy,

            Kasia i majowo – czerwcowa Zosia

            • Re: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

              szkoła rodzenia w szpitalu, gdzie będziesz rodzic to dobry pomysł… chyba w ogóle istnieje tez możliwość obejrzenia oddziału…

              co od ubranek… ja miałam swoje, ale wystarcza koszulka czy body (ja wolałam koszulkę), jakies śpioszki i kaftanik, albo po prostu taka piżamka-pajacyk… bo w szpitalu niby sa ubranka, ale jest ich po prostu mało i może sie zdarzyć tak, że dziecko uleje i nie będą mieli w co przebrać… na pewno te ubranka nie gina i jednak chyba lepiej mieć swoje…

              Kasiu, jak będziesz miała jeszcze jakies pytania to pisz do mnie na priv tutaj albo mailem (jest w moich danych), bo ja mogę tu nie zajrzeć…

              i żadne pytanie nie jest głupie, coś Ty!!! Oczywiście co innego jak się rodzi pierwsze a co innego jak się rodzi kolejne dziecko… ja ciągle pamiętam ile miałam wątpliwości i pytań…

              Ola+Staś+Tadzio+Basia

              Znasz odpowiedź na pytanie: Szpital im. profesora Orłowskiego w Warszawie

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general