Od dłuższego czasu nieregularnie pobolewa mnie podbrzusze. Wszystkie standardowe badania nic nie wykazały. Gin po zbadaniu twierdzi, że istnieje możliwość, że to endometrioza.
Dowiedziałam się, że jak chcę diagnozę to muszę zrobić laparoskopię, nie ma innej metody potwierdzającej definitywnie tę chorobę, potem ewentualne długotrwałe leczenie hormonalne i może od nowa odrosnąć.
Tyle w skrócie gin.
I wyczułam, że nie zachęca mnie do tego. Owszem, może mi wypisać skierowanie do szpitala, ale z trzy razy pytał, a na pewno Pani chce??
No i na razie mam sie zastanowić?
Ja jestem z gatunku wszytsko sprawdzających, ale tu sama nie wiem. Czy można to zostawić tak sobie, czy lepiej się leczyć. Czy leczenie coś daje?
Jednym słowem szukać tej endometriozy czy nie???
Aga i Kuba 3 lata
Znasz odpowiedź na pytanie: