szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

Proszę, proszę bardzo, która jest odważna i się przyzna, że nie dość że zostawiła swoje dziecko “na pastwę”, to jeszcze jest zadowoloną, szczęśliwą kobietą, żyjącą w harmoni ze swoim sumieniem, bez frustracji i rozdarcia.

Ciekawe kto pierwszy…

PS
Wracam do pracy we wrześniu i czekam na jakiś powiem optymizmu, bo na razie to wszystkie posty takie smętne.

Kinga i Łucyjka (03.02.2004)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

  1. ja też

    Ja też pracuje i jestem z tego baaardzo zadowolona. Oczywiscie jak mialam wrócić do pracy to słyszałam ciagle pytania, dlaczego chcesz zostawic dziecko, dziecko do roku powinno byc z mama itd – ciezko mi bylo… ale musialam i chcialam wrocic do pracy – zlozylo sie na to wiele czynnikow. w domu bylam zmeczona, nic mi sie nie chcialo, nie malowalam sie, ubieralam sie wciaz w to samo, nie moglam juz na siebie patrzec – a teraz zmienilam fryzure, musze sie codziennie “wyszykowac”, pozbylam sie kilku kilogramow i jestem zadowolona z siebie. a co do dziecka… zanim zaczelam szukac opiekunki zaproponowalam prace mojej mlodszej siostrze (wlasnie konczy studia, nie ma pracy) – wiem ze jest najlepszą opiekunką jaką moglabym znalezc! (co prawda z pensji niewiele mi zostaje – ale obcej osobie tez miusialabym placic) dodam ze do rodziny mamy ponad 200 km wiec nie moge liczyc na babcie, ciocie itd. siostra przyjezdza na piec dni w tygodniu i swietnie sobie radzi. mala niemal codzinnie uczy sie czegos nowego. a jak wracam z pracy to ze szczescia piszczy i macha lapkami 🙂 staram sie wtedy poswiecic jej maksymalnie duzo czasu. oczywiscie po pracy nie mam za wiele czasu na inne obowiazki, wiec zostawiam sobie na weekend (pranie, prasowanie, sprzatanie) ciagle mam zaleglosci, obiadki jemy byle jakie – na szybko, ale jakos sobie radzimy i naprawde dobrze sie z tym czuje.
    poza tym nie ja jedna musialam zostawic dziecko, a i tak soiedzialam w domu 7 miesiecy!
    powrot do pracy nie jest taki ciezki
    pozdrawiam
    ewa i marta 25-09-03

    • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

      Ja, ja jestem szczęśliwa:) mam cudowną córeczkę i męża:) dzisiaj mamy 3 rocznicę ślubu jesteśmy szczęśliwi:)
      pracuję od czerwca, mam wspaniałą nianię i wreszcie jestem szczęsliwa, mam na wszystko czas, wstaję wcześnie nie jestem zmęczona itd.

      pozdrawiam wszystkie pracujące i nie mamusie:)

      Gosia i Ania 4.11.2003 🙂

      • no to się zgłaszam i ja

        Jestem mamą pracującą, moja córeczka chodzi do żłobka. Pogodziłam się z tym że nie siedzę z nią przez cały dzień bo muszę pracować. Staram się każdą wolną chwilę poświęcać Ani, dbać o jej rozwój i dawać jej maksymalnie dużo czułości i mojej uwagi. godze pracę, wychowanie dziecka i prowadzenie domu tak jak większość z nas. Jestem spełnioną kobietą : jako matka i jako żona. Moje życie jest właśnie takie jakie chciałam żeby było.

        Życzę Ci powodzenia i spokoju ducha!
        Aga i Ania 16 miesięcy

        • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

          Ja zgłaszam się ! Włąśnie wróciłam w pon do pracy, mój synek ma 7 m-cy. I zostawiłam go “na pastwę” w dodatku obca pasę, tzn jest pod opieka opiekunki. Przez te parę dni zauważyłam że on chyba nawet sie nie zorientował że mnie nie ma hi, hi. Jest mu dobrze z nianią. Nie płacze, jest radosny, chętnie je i w ogóle jest ok. Ja w związku z tym jestem spokojna i nie żałuję decyzji powrotu do pracy. Mnie “wyjście do ludzi” nawet jakby ropromieniło. radzimy sobie również z karmieniem piersią, tzn zarówno Antoś jak i moje piersi wytrzymuja przerwę w karmieniu 8-godzinną. Tak wię jestem zdania że można te dwie rzeczy pogodzić i być nawet zadowolonym z tej sytuacji. Zresztą ja przerabiam to po raz drugi, moja córka dziś 6-letnnia, miała 1.5 roku gdy wracałam do pracy i też było wszystko super
          pozd
          Moni i Antoś 7 m-cy

          • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

            Zgłasza się kolejna zadowolona mama! Pracuję od lutego, tylko początkowo chodziłam do pracy na 2,3,4 dni w tygodniu, a od maja pracuję już pełną parą od 9-16 (mój pracodawca dalej traktuje mnie jak matkę karmiącą i mam o 1 godz mniej). Siedząc w domu dostawałam szału, może przez to, że była jesień i zima, a ja mieszkamłam poza miastem, gdzie przez cały dzień nie miałam się do kogo odezwać, najbliższy sklep był 2 km dalej, a o internecie mogłam tylko pomarzyć. I pomimo, iż bardzo kochałam córkę, to jakoś nie potrafiłam odnaleść się z tak małym dzieckiem (dopiero kiedy Jagoda skończyła 4 miesiące zaczęło być lepiej). Tak więc powrót do pracy był dla mnie wytchnieniem, dał możliwość kontaktu z ludźmi, a także poprawił relacje z ojcem mojego dziecka (byłam tak przemęczona, że tylko warczałam na niego). Córka ma świetny kontakt z opiekunką, która zaczęła oswajać się z naszym dzieckiem, odkąd mała miała 2 tygodnie. Teraz rano żegna mnie niedbałym papa i już piszczy z radości na widok niani i jej córeczki (kiedy są wakacje pozwoliłam, aby przyjeżdzała do nas ze swoją 5 letnią córką). Na zabawy i szaleństwa z małą pozostają mi całe popołudnia i weekendy. Jestem szczęśliwa, choć do pełni szczęścia brakuje mi spędzenia kilku dni w samotności(ale na razie to niemożliwe, bo nadal karmię piersią).

            Joanka i Jagodzia (04.09.2003)

            • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

              Ja jakiś czas temu napisałam, że czuję się okropnie, że wróciłam do pracy. I nie jest to rozczulanie się nad sobą. Tylko nad dzieckiem. Lubię swoją pracę, lubię ludzi, z którymi codziennie się spotykam, niestety wiem, że cierpi na tym moje dziecko. Ja też, ale to jest mniej ważne. Wychodzę z domu o 7:45, wracam przed 19:00. Ostatnio zadarzało mi się wrócić o 21:00! I Przepraszam, że smęcę w tym wątku. Ale to jest tak: dopóki proporcje są zdrowe i można poświęcić dziecku w miarę dużo czasu pracując zawodowo, wszystko jest ok. Wtedy naprawdę nie ma żadnego problemu z powrotem do pracy i może ona dawać dużo zadowolenia i pozytywnie wpływać na nasze zycie. Jednak ja do końca nie mogę się cieszyć z powrotu do pracy. Moje dziecko ostatnio dostosowuje się do mojego rytmu dnia i z tego bardzo się cieszę. Odkąd pracuję, mała w dzień dużo więcej śpi. Chodzi spać dosyć późno i bardzo wcześnie wstaje. Także już od 6:00 bawimy się, chłoniemy każdą chwilę. Wieczory też się wydłużyły.

              Kulki, życzę przyjemnego powrotu do pracy! W pracy jest fajnie, naprawdę! A powroty do domu to już sama rozkosz. Tylko żeby tak troszkę wcześniej wracać 🙁

              Marta i Lenka 15.01.2004

              • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

                Ja ja ja się przyznam!!!
                Z resztą znasz moje nastawienie do życia i chyba wyglądam na szczęśliwą, co?
                A tak poważnie… trudno mi było wrócić do pracy, bardzo, ale po jednym dniu spędzonym właśnie tam wiedziałam, że zrobiłam dobrze i że ja sie nie nadaję do siedzenia w domu na dłużej!

                Będzie dobrze.

                [i] Asia i Julia (22 m-ce)

                • Re: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

                  Są dni kiedy taka właśnie jestem. Jak Zuzka dobrze śpi i ja też wyspana, nie jest chora, w pracy coś wychodzi…
                  W sumie jednak w pracy od urodzenia Zuzki nic nie osiągnęłam (poza zmianą stanowiska, ale ta była mi obiecana jeszcze przed).
                  Nie żałuję decyzji o powrocie do pracy, ale praca przed Zuzką i przy Zuzce to dwie zupełnie inne prace i do pewnego stopnia nie dziwie się pracodawcom, że boją sie młodych kobiet, które mogą szybko zajść w ciążę i mieć dzieci, bo ciąża się kończy, a macieżyństwo trwa i sama sie przekonałam, że nie jestem taka efektywna, mam ograniczenia…
                  Przyznam, że chetnie zbiore głosy mam, które uważają że są równie dobrymi pracownikami jak przed ciążą. Ja nie jestem

                  Kaśka

                  Znasz odpowiedź na pytanie: szukam pracujących, zadowolonych z życia mam

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general