Tajemnica w mojej głowie

edit 🙂

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Tajemnica w mojej głowie

  1. Zamieszczone przez korin
    No proszę co za historia, ale tak mi przyszło do głowy,że może gdyby nie tamta akcja z Twojej strony to koledze mogło tak zostać na dłużej

    w tym przypadku akurat koleżance 😉

    • Kanta a może oni dzięki Tobie są ciągle razem i mają trójkę cudownych dzieci?! 😉
      Może przez to, że kiedyś tam byli skłonieni do dogadania się coś uratowało?

      Dla mnie osobiście mając pewność, że ktoś prowadzi podwójne życie powiedziałabym jeśli byłaby to moja bliska przyjaciółka. Jeśli koleżanka to nie mieszałabym się. Chyba, że przy okazji jakiejś rozmowy poglądowej powiedziałaby, że mimo wszystko chciałaby wiedzieć, gdyby zdrada miała miejsce.

      Jak dla mnie mega trudna sytuacja, bo nie ma rozwiązania w którym wszyscy będą zadowoleni. A i po tyłku dostać można bez względu na decyzję.

      • Zamieszczone przez morena
        w tym przypadku akurat koleżance 😉

        oj przepraszam, zapędziłam się, no ale fakt faktem babeczki też potrafią być niezłe

        • Dla mnie obawy, że posłaniec straci “przyjaźń” danej osoby, jeśli ją uświadomi, nie mają tu żadnej siły argumentacyjnej. Jakie to ma znaczenie w świetle sprawy? Np. dla dzieci z takiej rodziny, jakie ma znaczenie po latach fakt, że jakaś koleżanka zataiła prawdę przed mamą, bo nie chciała się z nią pokłócić? Hm… i dlatego wolała dalej patrzeć, jak tata oszukuje mamę?

          Podejmujemy ważną decyzję – ale nie o swoim życiu. Dlatego to nie powinien być decydujący argument: ta obawa, że ktoś zerwie z nami kontakty. Z drugiej strony oczywiście nie powinno się takich rzeczy mówić tylko dlatego, że “należy zawsze mówić prawdę i prawda nas wyzwoli”. To na pewno trzeba rozważyć… Jednak ta kwestia, że ktoś będzie nam miał to za złe, to naprawdę marginalna sprawa wobec czyjegoś związku…

          Nie nazywałabym też takich akcji “wtrącaniem się w związek”. To chyba nie do końca o to chodzi. Wtrącaniem pachnie mi np. bardziej zachowanie typu:”zostaw go, on nie jest dla ciebie, jest tylu lepszych” itd.
          Ale w chwili, gdy facet wie, że koleżanka jest świadoma jego zdrad, i nakłania ją do zachowania tajemnicy, to tak czy siak jest to już pojecie jakiegoś działania przez tę koleżankę – w tym przypadku pomoc facetowi w zatuszowaniu zdrady. Jak się sprawa wyda, okażemy się wspólniczkami – i wg mnie nazwa taka byłaby słuszna, a facet czuł w nas cichego wspólnika i potwierdzenie, że warto to ukrywać, bo tak jest dla każdego lepiej.

          • widzisz, lea, caly problem polega na tym, co z ta wiedza zrobi osoba, ktorej o tym powiesz
            jesli jestes przekonana, ze postapi rozsadnie, to raczej oczywiste, ale mnie najbardziej w takich sytuacjach niepokoi brak przewidywalnosci zachowan innych osob

            z doswiadczenia: mialam poczatkowo potezne pretensje wobec znajomych, ktorzy “wiedzieli” (choc nie byli pewni, bo pan, ktory urzadzil sobie zabawe moim kosztem maskowal sie calkiem niezle); z czasem dotarlo do mnie, ze tak naprawde ludzie nie sa chetni, zeby wchodzic mioedzy mlot a kowadlo, ba! brac na siebie role pieca grzejacego zelazo

            caly czas mysle, ze nie ma jakiegos idealnego rozwiazania w takiej sytuacji
            ale dla mnie to jest potezna odpowiedzialnosc i o ile nie mam pewnosci, ze robie to dla osoby, ktora znam i na ktorej szczesciu zalezy mi bezwarunkowo i do ktorej nie bede miala pretensji, jesli mnie nie zrozumie, nie bede sie w cudze sprawy wiklala

            • Zgadzam się z tym, że to ogromna odpowiedzialność. Nawet osoba, której by dotyczyło coś takiego bezposrednio, nie przewidzi, jak się zachowa. Być może kobieta, która twierdzi, że wolałaby zostać powiadomiona, już po fakcie by jednak żałowała…

              Ale ja nie mówię, że należy powiedzieć.
              Po prostu uważam, że podejmując decyzję, nie powinno się kierować głównie obawą utraty znajomości; i że najgorszym wyjściem jest próba zasugerowania zamiast powiedzenia wprost – dla mnie to trochę takie oczyszczenie sobie sumienia, przy jednoczesnym zafundowaniu koleżance piekiełka domysłów i podejrzliwości.

              Dodatkowym utrudnieniem wydaje mi się fakt, że facet wie, że “ja” wiem i że go kryję.

              • Ja miałam taką sytuację, kiedy para miała zaplanowany już ślub ale ona ewidentnie wolała panie jednak…wiedziałam o tym ale nie uświadomiłam jego.
                Bo w końcu to nie ja byłam z laską 5 lat!

                Potem się sprawa rypła-i miał m.in do mnie pretensje, że nie powiedziałam. Jassne- już widzę reakcje, kiedy mu oświadczam, że twoja przyszła żona to lesbijka!
                Myślisz, że by mi uwierzył?;)

                • Ahimsa, w tej sytuacji to jeszcze coś innego… Ja bym na Twoim miejscu też nie powiedziała… Skłonności/upodobania to jedno, a to, czy ta dziewczyna może sobie ułożyć życie z facetem to jak wróżenie z fusów…

                  • Zamieszczone przez Lea
                    Ahimsa, w tej sytuacji to jeszcze coś innego… Ja bym na Twoim miejscu też nie powiedziała… Skłonności/upodobania to jedno, a to, czy ta dziewczyna może sobie ułożyć życie z facetem to jak wróżenie z fusów…

                    No te skłonności to takie aktywne dość były;)
                    Potem się pobrali, dziecko i po 1,5 roku rozwiedli-bo ją nakrył w łóżku z laską….
                    I wielkie pretensje do wszystkich….pomijam, że sygnały miał wyraźne przed ślubem- więc to nie tak, że kompletnie nic nie wiedział. Może nie chciał widzieć.

                    • Tu bym się nie ograniczała do skłonności tylko do tego, czy go zdradzała przed ślubem 😉

                      Ja mam skłonności do blondynów, ale w praktyce to nic złego dla mojego męża – bruneta nie oznacza 😉

                      • Zamieszczone przez Lea
                        Tu bym się nie ograniczała do skłonności tylko do tego, czy go zdradzała przed ślubem 😉

                        Ja mam skłonności do blondynów, ale w praktyce to nic złego dla mojego męża – bruneta nie oznacza 😉

                        E tam, zaraz-zdradzała;) z babą to nie zdrada;)

                        • A to o co chodzi z tym nakryciem żony w łóżku z kobietą? Znaczy ucieszył się…? 😉

                          • Zamieszczone przez Lea
                            A to o co chodzi z tym nakryciem żony w łóżku z kobietą? Znaczy ucieszył się…? 😉

                            Chyba nie bardzo;) bo ją pogonił potem.

                            • Zamieszczone przez vieshack
                              ja bym się nie wtrącała
                              prędzej czy później wszystko się i tak posypie (zwykle tak się w końcu dzieje w tego typu sytuacjach….)

                              ja wolę od takich sytuacji trzymać się z daleka, bądź jeśli koleżanka będzie Cię potrzebować w razie czego, ale nie zdecydowałabym się na bycie “życzliwą informatorką”…

                              zwłaszcza że ludzie mają w zwyczaju “zabijać informatora”. Tak czy siak koleżanka może mieć pretensje do Ciebie. Ja bym się nie odzywała…

                                • No nie wierze co czytam
                                  CHyba wymiganie sie nie poskutkuje. Powiesz mu prawde co o tym myślisz. Chyba nie zależy Ci bardzo na kontakcie z taką osoba więc powiedzia bym dosadnie. Potem biedna żona sie dowie ze do Was jezdzi i Wy go gościcie to dopiero nie bedzie miła sytuacja. Uważam że jest to dobry moment by mu “kawe na ławe” wyłożyć.

                                  • Zuz… rozumiem, że cię zaskoczył…

                                    ja bym mu powiedziała, że brzydze się nim za to, że oszukuje tą biedną dziewczyne… najchętniej uświadomiła bym ją, ale się boje jak zareaguje i nie chcę burzyć jej ”spokoju”…. i tym bardziej nie będe opierać go, karmić i organizować mu nadmiar wolnego czasu, który powinien spędzić w zomu i pomóc w codziennych obowiązkach… że jest skrajnie nieodpowiedzialnym człowiekim – i że ani Ty ani Twój mąż nie będziecie uczestniczyć w jego zakłamanym życiu, bo takiego stylu zycia wy nie preferujecie

                                    • Dokładnie, o to mi chodziło 🙂

                                        • A ja bym takiemu typkowi wygarnęła prawdę
                                          i w d.upie bym miała co sobie o mnie pomyśli i co o mnie nagada
                                          Co innego wiedzieć, że zdradza/zdradzał żonę a co innego ułatwiać mu jej oszukiwanie
                                          A poza tym dlaczego masz zmieniać numer i się wykręcać nieobecnością w domu
                                          niech zna prawdę, co o nim sądzisz i tyle

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tajemnica w mojej głowie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general