Jak wiecie, rzucamy smokowanie w dzien, a w nocy (przy zasypianiu) sie boimy…
W dzien dzis Mati zasnal ze smoczkiem, a na wieczor, zupelnie nieplanowanie, bez… Mial go i zbugil w drodze do lozka i zasnal przy tatusiu. No tak jakos wyszlo, ze pomaga nam w rzucaniu i nie pozwala na kombinowanie i podchody – tylko sam rzuca 😉
Oj po prostu jestem dumna jak.. no jak ten… jak SMOK hihihi 🙂
8 odpowiedzi na pytanie: Tak jakos wyszlo…
Re: Tak jakos wyszlo…
😉 faaajnie
zeby od cyca mozna było tak łatwo odzwyczaić ;-)) ech
szkoda ze Nataka nie moze go po drodze zgubić
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Tak jakos wyszlo…
To brawa dla Mateuszka!!!!!!!!
Re: Tak jakos wyszlo…
gratuluję !!!
Re: Tak jakos wyszlo…
Może poczytał sobie opinie na forum? 🙂 A tak w ogóle dzisiaj jest dzień bez papierosa więc może i on dziś rzucił nałóg ;))))
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: Tak jakos wyszlo…
Duży, mądry chłopczyk!
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: Tak jakos wyszlo…
Oj aby moja tak chciała zgubić……..
Pozdrawiam
Esposa
Pati Kwiecień 2003
Re: Tak jakos wyszlo…
Mój synek w dzień obywa się bez smoka, ale w nocy ani rusz. W łożeczku, w górnym prawym rogu leży nie smok, ale cała ich galeria. Synek tak się już do tego przyzwyczaił, że w nocy po omacku sięga pokolei po nie ii smotka z zapałem, jakby każy inaczej smakował. Robi to niezwykle głośno a ja w duszy śmieję się z tego ciumkania.
Re: Tak jakos wyszlo…
Mati zasnal bez smoka, ale oczywiscie w nocy sie obudzil i smoka mu dalam. Tego sie spodziewalam, ale to byl i tak kroczek do przodu. No i 3 godziny spal bez ciumkania 🙂 Najbardziej jednak liczy sie dla mnie to zasniecie…
Znasz odpowiedź na pytanie: Tak jakos wyszlo…