tak mi przykro…

z tym brakiem owulacji, bo termin @ mam na 18 wrzesnia i mialam nadzieje, ze jak sie uda, to 22 wrzesnia, w nasza druga rocznice slubu mialabym wspanialy prezent dla meza…. Tak strasznie mi smutno, ze kolejny cykl bedzie zmarnowany. Mam totalnego dola, nie wiem, czy kiedykolwiek bede miala normalnie funkcjonujacy organizm. W dodatku nie mam sie komu wyplakac, plakalam juz mezowi, a on mowi, ze bedzie dobrze, zebym sie nie martwila… No bo co ma powiedziec?… A ja wiem, ze w glebi duszy jest mu zle i jest rozczarowany, bo baaaardzo chcialby miec dziecko, a ja nie moge mu go dac i czuje sie taka bezsilna. Juz nie wiem co mam robic, dziewczyny, naprawde nie wiem. Jestem przekonana, ze jutro nadal nie bedzie wiodacego pecherzyka. Jestem tego pewna na 100%. Nic nie czuje, nie mam zadnego sluzu – slowem znow nic sie nie dzieje. Brak mi slow, chyba sie po prostu totalnie poddam i odpuszcze sobie to nastawianie sie co cykl. Wy to przynajmniej macie na co czekac, macie chocby cien szansy, a ja juz w 13dc wiem, ze nic z tego nie bedzie. To jest jakis koszmar.

Sylvie (od niedawna na Clo – chwilowo bez skutków)

11 odpowiedzi na pytanie: tak mi przykro…

  1. Re: tak mi przykro…

    Sylvie, kochanie, nie mozena, nie mozna i jeszcze raz nie mozna sie poddawac! Wiem, ze masz teraz ciezkie chwila, i zadna z nas cie tu nie pocieszy, czasem dobrze sie jest po prostu wyplakac az bedzie lepiej. na pewno bedziesz mama, co do tego nie ma watpliwosci, po prostu niektorym zajmuje to wiecej czasu niz innym (ja tez z tych dlugodystansowych…). Trzymam @@ zeby ‘dolek’ ci szybciutko minal i zeby mezus jak najszybciej dojrzal usmiechnieta minke – napewno i jemu lepiej sie zrobi!
    Pozdrawiam sie serdecznie i przesylam mnostwo usmiechnietych buziakow

    Gosia
    [Zobacz stronę]

    • Re: tak mi przykro…

      Cholera,Sylvie,domyślam sie co czujesz… Tak naprawdę żadna z nas nie moze Ci pomóc.. Ale jesteś młodą dziewczyną i MUSISZ wierzyć,że spotka Cię cud macierzyństwa..medycyna w obecnych czasach poszła bardzo naprzód i jest wiele,czasam bardzo umeczliwych i przykrych,możliwości aby zostać mamą..A będziesz napewno najwspanialszą z mam, wszystko przed Tobą…i za jakiś czas z łezką w oku będziesz wspominać nasz wspólne “forumowe” czasy..
      Uśmiechnij się Sylvie…
      Anita
      P. S. Też mam paskudny dół i nie wiem jak udało mi się napisać,to co wyżej.. Pa!

      • Re: tak mi przykro…

        Misiu,pysiu. Tak mocno cie sciskam i pocieszam.W kancu twoj organizm zacznie normalnie funkcjonowac tylko potrzeba na to troszke czasu. Nie zabardzo znam sie na tych pecherzykach ale u mnie juz ci pisalam, ze 12 dc byly dwa jednakowe i nie wiadomo bylo,czy ktorys poszedl w gore czy poszly dwa.dopiero potwierdzilo to badanie hormonkow, ze owu byla no i tempka. Moze jeszcze ktorys sie wybije do przodu. Nosek do gory!!!!!!!!!!!

        • Re: tak mi przykro…

          Wiem, co czujesz…czasem się zastanawiam, czy będę mogła kiedykolwiek doświadczyć cudu macierzyństwa?
          Mam nadzieję, że zarówno Ty, jak i ja, i że spotkamy się kiedyś na oczekujących.
          Też mam dziś dziwny nastrój, więc chyba nic pocieszającego nie napiszę…pozdrówka…

          Marysia zwana riibą

          • Re: tak mi przykro…

            Kotku!! może owu się opóźni, może coś spowodowało że parę dni się przesunie. A jak nie teraz to w następnym cyklu na pewno się uda. Musisz w to uwierzyć, będzie dobrze.

            ania
            [Zobacz stronę]

            • Re: tak mi przykro…

              Słoneczko drogie proszę nie załamuj się!!!! ja wierzę w Ciebie bo tak naprawdę jesteś dzielna dziewucha! przede wszystkim za nic się nie obwiniaj bo Ty w niczym nie zawiniłaś, to nie jest Wasza wina że sie tak dzieje. Po prostu fasolka zjawia sie zawsze w momencie kiedy jej się nie spodziewamy i widocznie czeka na odpowiedni moment aby Ci zrobić wielka niespodziankę. Wiem że czasem nadchodzą takie chwile że wydaje nam sie że juz nie ma wyjścia z sytuacji, ale uwierz jest! Mimo trudów losu czasem nawet przez łzy musisz walczyć dalej i nie poddawać się, jesteś cudowną osóbką i bedziesz mieć jeszcze dzidzię !Wierzę w Ciebie i nie poddawaj się, a wyplajkać sie zawsze możesz nam po to tu jesteśmy aby sie wspierać! Wszystko będzie dobrze, nosek do góry Jestem całym sercem z Tobą i trzymam za Ciebie kciuki, życzę Ci aby każdy następny dzień był już tylko szczęśliwy!

              Kasiek

              • Re: tak mi przykro…

                Wiem jak to jest. Ja miałam mieć prezent dla mojego mężą na urodziny i nic. Podobnie jak Tobie jest mi ciężko, parę dni temu całkowicie straciłam nadzieję, al tak jak piszą wszystkie dziewczyny. Zawsze jest wyjście i nie można sie totatlnie załamać Próbuj a napewno sie uda, przeciez lekarz powiedział Ci, że będzie dobrze. Znajź małe światełko w tunelu i idź za nim.

                Pozdrawiam Cię gorąco i wierzę, że nam wszystkim musi sie udać

                Iwona

                • jesteście wspaniale

                  dziewczyny, bardzo serdecznie, cieplo, a wrecz goraco dziekuje wam za te slowa otuchy. Nie mozna Was przecenic!!!! I tak na nic dzis nie licze, wiem, co uslysze, wiem co bedzie dalej – potrojna dawka Clo. Ale dzieki Wam moze chociaz sprobuje uwierzyc, ze KIEDYS cos z tego wszystkiego wyjdzie i moje dzisiajesze troski zaprocentuja…..

                  Sylvie (od niedawna na Clo – chwilowo bez skutków)

                  • Re: tak mi przykro…

                    Sylvie,

                    Wiem, że teraz nic nie jest w stanie sprawić Ci radości. Ja przy ostatnim cyklu myślałam sobie tak : nie udało się na bank, teraz dalej prochy CLO i duphaston, potem monitorowanie cyklu. Tak sobie myślałam, postawiłam kreskę, bo myślałam, że jestem już stracona i że długa droga przede mną. Moja Pani doktor uświadamiała mi to zresztą nie raz, jakoś nie mogłam się z tym pogodzić, aż do tego cyklu, zaakceptowałam to. A wszystkie myśli o ciąży starałam się odpędzić jak mogłam, bo bałam się ponownego rozczarowania. Nawet wszystkie objawy odpędzałam, zwalałam winę na @, choć troszeczkę się łudziłam, ale tak jest zawsze. No i co nie ma CLO i nie ma Duphastonu, bo jest fasolka, płakałam ze szczęścia i nie mogłam uwierzyć. Więc nie poddawaj się i nie smucić, wierzę, że będzie dobrze. A fasolka zjawi się u Ciebie napewno. Duże buziaczki i trzymam kciuki. 🙂

                    • Re: tak mi przykro…

                      trzymam mocno kciuki za Ciebie, jestem pewna,że juz jest lepiej i wszystkie dolki mineły

                      p.s Też ślubowalismy w małym kosciółku w górach dwa lata temu 22 wrzesnia

                      • Re: jesteście wspaniale

                        Sylvie, to tak już jest, że szczęście nie melduje się u nas pół roku wcześniej i mówi, że przyjdzie. Wierzę, że wszystko będzie dobrze i będziemy kiedyś miło wspominać nasze uwieńczone sukcesem starania. Teraz masz dołka, ale poradzisz sobie. Jesteś silną dziewczyną i chyba nie chcesz nam wmówić, że te pęcherzyki są mocniejsze od Ciebie. Tyle razy dodawałaś innym dziewczynom na forum otuchy. Pomagałaś nam, więc wierzę, że teraz z naszą pomocą i dzięki własnej sile pokonasz dołek, a potem przegonimy małpy na długi czas

                        Znasz odpowiedź na pytanie: tak mi przykro…

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general