Tak mnie naszło ostatnio coby się Was zapytać : Co Wam się podoba w Waszych domach/mieszkaniach, bez czego nie możecie żyć a co zupełnie jest Wam zbędne lub wkurza niemiłosiernie.
A może są rzeczy które kupując/budując/projektując dom/mieszkanie wydawały Wam się priorytetowe a teraz okazuje się, ze są mało istotne.
I nie chodzi mi tylko o wnętrza w sensie wposażenia , ale o układ, funkcję, formę…
Pytam z czystej ciekawości zawodowej 🙂 Dużo rozmawiam z klientami i często trafiam na osoby bardzo niesprecyzowane. Nie wiedzą czy chcą spiżarkę, antresolę, schody proste czy kręcone. Czy sam wiatrołap czy z garderobą, czy dach taki czy owaki. Nie wiedzą jak będą żyć i ja często w zasadzie wymyślam im to życie:) Dobrze gdy trafi się klient który się przyzna do tego jak lubi żyć gorzej jak trafiam na ludzi nieśmiałych. Trafiają się też przypadki ekstremalne gdzie Pan Kient zna dokładne parametry każdego pomieszczenia i w zasadzie uważa, ze moja praca jest zbedna 🙂
Dlatego chętnie poczytam czy to co wymyślałyście/budowałyście/urządzałyście spełniło Wasze oczekiwania. Czy coś byście zmieniły, a może wszystko?;)
Ot rzucam taki luźny wątek 🙂 Może nie tylko ja na nim skorzystam 🙂
a dla odwagi dodam, ze jednym z “niewielu” 😉 błędów jakie sama popełniłam w moim domu jest fakt, ze brakuje mi teraz jednego pokoju dla dzieci 🙂 Ale nie czuję, ze to porażka bo to dla nas (ja i mąż architekci) teraz kolejne wyzwanie 🙂 Jak z niczego zrobić cos 🙂
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Taki luźny archiwątek
zadziorka, super projekt, uwielbiam proste domy
Gdybym miala jeszcze raz sie wybudowac i mialabym kase wybudowalabym parterowke. Marzylam o poddaszu a teraz nie chce mi sie na gore wchodzic, hehh a mieszkamy zaledwie pol roku.
Mamy garaz w bryle – w tej chwili uwazam, to za minus.
Wiatrolap – brakuje mi miejsca na szafe
Salon, kuchnia – podoba mi sie polozenie, nie zmienilabym nic poza tym, ze chcialabym miec spizarnie przy kuchni.
Chcialabym pralnie osobna.
B mi sie podobaja nasze lazienki, choc chcialabym wieksza na gorze. Fajnie byloby miec pokoj kapielowy…hmmmm…bo juz przeginam..;)
chyba tyle..
skrajny optymizm
No dobra, nie będę musiała slalomem iść, żeby przejść z kuchni do pokoju bo po drodze suszarka stoi, bo pojemnik z zabawkami na samym środku, bo stolik dzieci itd.
W pokoju Maksa zaplanowaliśmy plac zabaw, dodam tylko, że pokój ma 43 m2 😉 i jego część znajduje się trochę niżej, w stryszku nad garażem.
Dobra, pokażę, co mi tam.
Dzieciaki mają “tajemne przejście”, (takie tajemne, że wszyscy już o nim wiedzą)
Mam takie wielkie marzenie, żeby oni swoich zabawek nie wynosili poza swoje pokoje…
Mówisz Magda, że to skrajny optymizm…
pokaż chociaż rzuty
albo na priv
300m2 to wyzwanie może nie do wybudowania ale do wykończenia a potem do ogarnięcia
w tych czasach jest trend na mniejsze domy i już chyba z rok nie projektowałam takiego dużego domu, a lubię bo to też fajne wyzwanie
40 m2 bawialnia – ja mam 40 m2 salonu i ciągle jest zagracony zabawkami dzieci choć bawialnia (tymczasowa) jest obok
dla dzieci chyba powierzchnia nie gra roli
pokażesz mi swój projekt?
Zgadłaś 🙂
Ja nie Magda ale potwierdzam. To nawet nie optymizm a nabożne życzenia
na priv
zauważyłam, że parę osób uważa, że garaż w bryle domu to zły pomysł, zatsanawiam się dlaczego – ja mam takowy i jestem super zadowolona, wsiadam w ciepełku, pada nie pada, zawsze suchą noga, siup i w domu.
jakie widzicie minusy? mialyscie jakies zle doswiadczenia w tej kwestii?
jeśli kiedykolwiek będę miała dom, to chciałabym mieć garaż własnie w bryle domu
jako że nigdy domu ani garażu nie miałam, nie widzę wad
no wlansie tez sie zastanawiam czemu to zle, bo teraz musimy przejsc przez podworko i idzie cholery dostac, a tak z ciepelka do ciepelka….
w naszym projekcie przejscie jest przez kotlownie.
ja tak mam 🙂 bardzo sobioe chwale 🙂
Zapomniałam napisać – gazem. Z ciekawostek to planujemy 100% podłogówki, 0 grzejników.
też się zastanawiam, może chodzi o to, ze brak im pomieszczeń, ze np.lepiej było zrobić pokój dodatkowy na dole itp..
dziewczyny napiszcie
absolutnie skrajny 😀
a w sypialniach?
Mam takie spostrzeżenia:
– dużą powierzchnię trudniej zagracić, nawet przy “zbieractwie” przez to trudniej o wrażenie bałaganu
– podłogi zmyć raz na jakiś czas trzeba, to dopisałam do rachunku wykończenia domu odkurzacz wodny, przemysłowy, pojadę nim panele i deski i płytki, myślicie, że okna można?
– okna lubię czyste mieć i tu może się problem pojawićbo okien mam ekhm no 21 ale mam plan awaryjny, że się poprosi o pomoc panią do sprzątania, co przyjdzie raz na 2-3 tygodnie i okna wymyje,
– mebli planuję minimum, kanapy skórzane- łatwe do umycia
– firanek typowych też nie planuję tylko jakieś systemy panelowe, łatwe do odkurzenia
– łazienki mają być proste, i łatwe do sprzatania
Dobrze poorganizowane szafy bym chciała i tu się muszę jeszcze dokształcić.
Mam jeszcze chwilę więc nie panikuję:)
Teraz mi się czerwona lampka zapali:)
Ale to chyba dobrze, że ma się swoje zainteresowania i będzie się je mogło w spokoju rozwijać. Moim zdaniem nie da się być razem ze sobą cały czas i i każdy potrzebuje chwili tylko siebie. Ale dla tych wspólnych chwil warto mieć w domu takie miejsce dla spotkań, niekoniecznie na kanapie przed tv.
Ja sobie wymyśliłam ogromny stół w jadalni z wygodnymi krzesłami, taki i do posiłków i do odrabiania lekcji, do lepienia plasteliny i krojenia sałatek, do wypicia herbaty i pogadania…
Wszędzie chcemy podłogówkę, w sypialniach też. A czemu pytasz? Chodzi o rodzaj podłogi? Panele.
Znasz odpowiedź na pytanie: Taki luźny archiwątek