Wczoraj wrocilismy z bukowiny tatrzanskiej, jeszcze nie doszlam do siebie i tyle mam w domu roboty, ze nie wiem w co rece wlozyc. Zabralismy ze soba pol domu i tak nie wzielismy wszystkiego…
Podroz pociagiem z malym dzieckiem – wspaniala rzecz, 15 godzin uplynelo bardzo fajnie, cala noc przespana, w dzien Natalka zwiedzala wszystkie przedzialy, zaczepiala ludzi i na szczescie wszystkim sie to podobalo (moze dlatego ze nie plakala i dala im pospac :)). Jak tylko przyjechalismy Natka ktora wlasnie stawia pierwsze kroki wyrznela w kanciasty rog lozka i przerysowala policzek (siniak na pol policzka i czerwona piracka szrama). Ale najgorsze zaczelo sie nastepnego dnia wieczorem. Juz wczesniej wiedzelismy ze panuje jakis paskudny wirus zoladkowy, ale myslelismy ze skoro przyjechalismy tylko na tydzien to da nam spokoj….. Pierwszy zaczal Milosz, czyszcil sie cala noc i pol dnia, potem byla Natalka, akurat odwiedzilismy rodzine pod krakowem jak zaczela wymiotowac i musielismy z mala jechac na pogotowie a stamtad do szpitala, bo sie zaczela odwadniac. Jak jej przeszlo ja zachorowalam, jak sie okazalo najdotkliwiej, bo niestety ale pierwszy raz w zyciu stracilam przytomnosc, byla noc i bylam sama w lazience ktora jest na korytarzu, nie mialam juz sily krzyczec i wiedzialam ze zaraz sie przewroce i chcialam sie polozyc na podlodze ale i tak upadlam i walnelam w kafelki glowa, jak sie ocknelam nie mialam czucia w obu rekach, wrocilo po kilkunastu minutach. Maz oczywiscie slyszal jakis huk w lazience, nawet juz chcial wstac, ale jeszcze nasluchiwal….(o to byla potem awantura, niestety, jak jego bolalo kiedys serce to pogotownie wzywalam 4 razy w ciagu dnia). Kilka dni pozniej wzielo i jego, ale nie odczul tego az tak dotkliwe….
A w miedzyczasie bylismy nad morskim okiem, doszlismy tam o wlasnych silach 9 km caly czas pod gore! i pchajac wozek. Ale nici z samotnosci, ludzi bylo tyle ze szla tam pielgrzymka, a nad samym morskim okiem zupelnie jak na plazy w miedzyzdrojach, bedzie widac na zdjeciach. Wrocilismy konikiem bo juz nie mielismy sil nawet z gorki schodzic…
Bylismy tez na zamku w Niedzicy, na gubalowce, jechalismy wyciagiem, bylismy w krakowie zwiedzic ikee 🙂 i czesto w zakopanym..
Ogolnie bylo fajnie, chociaz sama juz nie wiem czy ten wyjazd zaliczac do udanych czy nie, jedno jest pewne: nie odpoczelam nic a nic! wrecz przeciwnie czuje potworne zmeczenie i ulge po powrocie do domu…
Na szczescie nastepne wakacje dopiero za rok…:))
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
17 odpowiedzi na pytanie: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
oj
a-ja-jade-w-pon-do-zakopanego!!!!!!!!!!!!!!!
Bruni i Filipek
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
no, wspominac to na pewno bedzie co…….. Szkoda, ze tak Wam urlop pokomlikowalo.;(( pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
oj, duzo jak na jeden tydzien…
[i]Ewa i Krzyś (8 i 1/2 mies.)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
no to uwazaj, bo wir szaleje! Tam gdzie mieszkalismy, nie bylo pokoju, w ktorym ktos by nie zachorowal.
No i szykuj kase, Zakopane to skarbonka bez dna, na kazdej uliczce platny parking, a miejsca czasem mozna szukac i 1,5 godziny….
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
No, no, faktycznie rozrzut wrażeń dość duży, to teraz w domu “odpoczniesz”… Pozdr.
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
Kleeo- to wszystko dlatego że nie odwiedziłaś nas w Krakowie 🙂
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
Bruni, jak chcesz mieć fajny urlop – lepiej nas odwiedź 😉
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
a przecież urlop to taka upragniona i fajna rzecz…;-)
Gosia i Tamiczek (03.04.03)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
W krakowie bylam akurat w sobote, kiedy rozchorowala sie Natalka, zwiedzilysmy pogotowie w Wieliczce i szpital dzieciecy w krakowie, jakis uniwersytecki. Byl piekny (jesli mozna tak powiedziec) taki duzy ladny i czysty, tyle przestrzeni, naprawde bylam zaskoczona, no i ta obsluga, bomba! Nie mialam legitymacji ubezpieczeniowej – zaden problem, dostalam dla malej cieplej herbatki, i wogole duzo troski i zainteresowania, poza tym apteka tuz przy szpitalu w tesco super rzecz dla przyjezdnych 🙂 w sobote poznym wieczorem moglismy kupic leki. Jak sobie przypomne szczecinski szpital i podejscie do pacjentow to wogole nie ma porownania, dwa rozne swiaty!
P. S. a do ciebie wyslalam w niedziele ogromnego smsa (wyszedl chyba w 3 sztukach) ale nie wiem czy go (je) dostalas….W krakowie na pewno bedziemy za rok, wiec moze uda nam sie pogadac na zywca 🙂
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
Urlop pełen wrażeń 😉
Agus i Kamilek (24.03.2003)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
no to w przyszlym roku bedziesz madrzejsza o te doswiadczenia he he!!!
swoja droga to podziwiam Cie! dwojka dzieci i podroz pociagiem z kupa bagazu i jeszcze tyle zwiedzania w trakcie!!!
Ja tam naleze do b b b wygodnickich, pojechac i siedziec w jednym miejscu, oj nie dla mnie zwiedzanie, nie dla mnie piesze wycieczki – dla mnie wystarczy troszke plazy i wielka woda!!!!!!!! Choc przyznam ze w tym roku nie udalo mi sie przy Agniesi w spokoju polezec na plazy, chyba skonczyly sie dobre czasy – no przynajmniej na pare/nascie lat (?)
pozdrawiam
Aneta+Agniesia(7.07.02)+?(17.01.04)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
kurcze…co za urlop! bedziesz go dlugo pamietać…
mnie tylko na wakacjach użądliła osa:)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
No bez przesady… Pociagiem jechalam tylko z dziecmi, maz pojechal samochodem z calym dobytkiem, wiec nie bylo nam tak zle 🙂 A wygodni to my tez jestesmy, wszedzie autem, a wedrowki po gorach to tylko tam gdzie asfalt jest…:)
A ty za pare powylegujesz sie na plazy ze swoja aga i jeszcze z Kims 🙂
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
No to miłego odpoczywania… w domu :))
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
oj… to użyłaś.. współczuję!
też wracałam z urlopu zmęczona, więc CIę rozumiem, Natalka ząbkowała bardzo boleśnie, gorączka, biegunka, nieprzespane noce.. ząbek przebił się dopiero wczoraj po DWÓCH TYGODNIACH męczarni… brrr
Maja z Natalką (10 miesięcy)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
dzieki! juz dochodze do siebie 🙂
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
Re: takiego urlopu jeszcze nie mialam…
są też miejsca,gdzie można bezpłatnie zaparkować.Wiem,bo 12 sierpnia wróciliśmy z 3-tygodniowego pobytu w Zakopanem.A nam udały się wakacje i wcale nie chcieliśmy wracać do domu-czego i Tobie Bruni serdecznie życzę!!!!!!pozdrawiam
Karina i Mateuszek
Edited by karina1976 on 2003/08/24 23:05.
Znasz odpowiedź na pytanie: takiego urlopu jeszcze nie mialam…