no i stalo sie!!! dzisiaj rano fabian dorwal telefon i jak zwykle bawil sie nim… polozylam go potem spac i boire telefon zeby zadzwonic (chwila czasu wolnego) a tu zaden przycisk nie dziala!!! zadna funkcja, nic!!!!!jedyne polaczenie ze swiatem to internet!!! a komorke mam na karte i wczoraj doslownie jak na zlosc zostalo kilka centow tylko i dzwonic nie moge:(….
pozdrawiam
iza i fabianek (07.10.2002)
9 odpowiedzi na pytanie: talefon
Re: talefon
Hi hi skad ja to znam, dzieciaki uwielbiają telefony piloty dosłownie wszystko co zabronione.
My od dłuższego czasu nie mamy aparatu bezprzewodowego 🙁 bieda nie możliwa bo oczywiście Michał tak się znęcał że coś uszkodził naprawić sie nie da a na nowy aparat na razie nie ma kasy, za to mamy trzy na przewodzie no to zobaczymy kiedy będe odcięta.
Ania mama 1, 5 rocznego Michałka
Re: talefon
wlasnie maz dzwonil, oczywiscie ma komorke, ze nowy taki aparat kosztuje 130 Euro !!!! a nie wiadomo co z tamyt sie stalo wiec chyba nie naprawia a gwarancja juz wygasla, moze sprobujemy z ubezpieczenia to zalatwic.
pozdrawiam
iza i fabianek (07.10.2002)
Re: talefon
MOJĄ KOMÓRKĘ MIŁOSZ TAK ZAŚLINIŁ, ŻE NIE DZIAŁAŁA PRZEZ 4 DNI – DOPÓKI ŚLINA NIE WYPAROWAŁA HI,HI…
KASIA I MIŁOSZEK 17.05.02
Re: talefon
oj.. współczuję… dobrze, że chociaż masz internet 🙂
a swoją drogą… co dzieci widzą w tych telefonach?
Maja z Natalką (7 miesięcy!) [Zobacz stronę]
Re: talefon
Hihihihi! Właśnie to przerabialiśmy, w niedzielę kupiłam nowy telefon…
No bo jak ten biedny, poczciwy aparat miał przetrwać, jeśli dwie Dziewoje doczłapując do niego chwytały za słuchawkę i waliły nią w podłogę
Iwona + Juleńka i Zuziaczek (6.IX.02)
Re: talefon
ja nie wiem o co chodzi z tymi telefonami.
Jak rozmawiam przez telefon to moje Cudo wyciąga rączkę jak może i wrzeszczy żeby mu go dać.
Cwaniara – kupiłam mu taką podróbkę i co?….. NIE, mój jest lepszy. Trzyma go tak jakby chciał napisać sms- 🙂
Gosia i Michałek (6msc i 2/3)
Edited by GosiaR on 2003/05/16 16:31.
Re: talefon
Mama to samo, musze zmienić na bezprzewodowy bo nie daj Boże rozmawiać z nią na ręku, szarpie i wyrywa mi słuchawkę, ruszając za kabel, a jak widzi tekl na podłodze gdy siedzi w kojcu to zaczyna stekać.
Ola
Re: talefon
hihihi, sprytny ten Fabianek 🙂
dobrze, że przewodu od internetu nie popsuł
pozdrawiam
Ewa i Krzyś (5 i 2/3 mies.)
Re: talefon
Nam Karol rozwalił telefon za 500zł…..walnąl nim o podłogę i kaput……….potem wyciągnęliśmy z piwnicy taki stary 30letni telefon, który miał być u nas tylko na chwilę, a z tej chwili zrobiły się 4miesiące……ten telefon tez dawałam Karolowi do zabawy….. Na efekt nie trzeba było długo czekać… Najpierw mogłam dodzwonić się do kogoś trzymając telefon po skosie….potem trzeba było w trakcie rozmowy trzymać go do góry nogami…. A potem wogóle przestał działać…..tak się wkurzyłam, że walnęłam nim o podłogę i telefon rozleciał się dokumentnie…. Na szczęście rodzice przyszli z pomocą i dostakliśmy nowy telefon, który leży wysoko na szafce……..
Julka kulka i Karolek, który właśnie zaczął 11 miesiąc!!!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: talefon