Laski mam zgrzyt w sprawie tatuazu
mam triabal (traochę innego niż ten tutaj przed), który mi się nie podoba i którego nie lubię, szykuje się do zrobienia czegoś z tym i albo moje go poprawić – tzn technicznie będzie ładnieszy albo zamalować czymś w tym stylu co nie ukrywam mocno mnie korci :)
Tyle, że w przypadku zamalowania będzie to miało powierzchnię dużo większą niż mój obecny tatuaż – podobnie jak na tym zdjęciu
I to mnie przeraża bo tatuaz mam na ramieniu
I co myslicie
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Tatuaż dylematy
Uważam, że to jest ok. rozwiązanie…
ooo to, to
mam tak samo
tora: no właśnie dlatego tatuaże nie są dla wszystkich..ja bardzo długo myślałam nad swoim pierwszym tatuażem i od pół roku mam moją nefretete i nie wyobrażam sobie życia bez niej 😉 po jakimś czasie tatuaż staje się częścią Twojej skóry i aż dziwnie by to wyglądało, gdyby tej dziary tam nie było 😉
HELP!
Mam dylemat. Zakochałam się w tym obrazku:
Pasuje na tatuaż, czy raczej wyszłaby ciemna plama? (chodzi oczywiście o motyw aniołka w zegarze, a nie te chmury dookoła).
Czy lepszy w takim stylu:
Proszę o opinie.
Wg mnie nie.
Ale na pewno da się uprość tak żeby wyszło 🙂
Moim zdaniem pomysł z obrazka, znaczy motyw z aniołem na zegarze jest super. Pewnie trzeba jakoś przerobić, bo jak zrobisz w oryginalnych kolorach to wyjdzie faktycznie ciemna plama.
Te następne pokazane przez Ciebie wogóle nie podobają mi się.
mi sie podoba ten ostatni, z rózowym piórkiem
Musiałabyś się poradzić jakiegoś studia
Możesz mailowo
W Krakowie na szpitalnej robią cuda
zarąbisty ten zegar
Jak wreszcie dojrzeję i wybiorę się do studia, to wezmę wszystko ze sobą. No i oni mi tam jakiś projekcik strzelą – tak mi przynajmniej powiedzieli, gdy byłam pierwszy raz. A chcę anioła, tylko do końca nie wiem jakiego
Ten z zegarem jest cudny. Aż mi się serce wyrwało…
bardzo mi sie podoba:)
Piękny… aż zatyka w gardle
Wydaje mi sie, że dobry tatuażysta będzie umiał uprościć na tyle, żeby nie był plamą, a jednocześnie, żeby nie stracił swojego uroku 🙂
Dołączę do zachwytów i czekam co z tego wyniknie
Jak byłam w liceum również marzyłam o tatuażu, i ciesze się że na marzeniach się skończyło;)) Nie wyobrażam sobie u siebie takiego olbrzymiego tatuażu, ale jeśli Cię to kręci i Ci się podoba, to czemu nie? ;))
na razie nic…. chyba już za stara jestem… z resztą teraz mam wątpliwości, czy to dobry sposób na upamiętnienie Kostka…
Zgadzam się.
Przez dobry rok marzyłam o tatuażu. Takim wielkim. I myślałam tylko o nim. Ale powiedziałam sobie “gośka, poczekaj rok, jak po roku będziesz jeszcze tak chciała to robisz, a jak nie to znaczy że był to zwykły kaprys”. No i wyszło że był kaprys i się nie zdecydowałam.
Niemniej fotka z pierwszego posta jest super. Bardzo podobne do tego mojego wymarzonego sprzed lat…
Heh… prawie dwa lata dojrzewałam i… nie dojrzałam do końca. Zamiast nowego tatuażu zrobiłam cover starego, ale… ciągle myślę o tym, że chcę więcej To rzeczywiście wciąga 😉
Ciapa a co z Twoim?
Mój się będzie robił po wakacjach:)
Aby przez lato go nie opalić
Będzie kolor – motyw z Salvadora Dali
Koszt spory więc się odciągało w czasie
Na studio krakowskie Kult Tattoo się nie doczekałam – mogę napisać iż mają w dalekim poważaniu potencjalnych klientów
Znalazłam niesamowitego kolesia niedaleko mojego miejsca zamieszkania
Czyli zmieniłaś plan względem wzoru. Ciekawa jestem tego Dalego 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Tatuaż dylematy