Od rana chodzi po mediach informacja, ze Angelina Jolie poddala sie obustronnej mastektomii – w lutym sie poddala po badaniach genetycznych, z ktorych wynilo, ze ma ponad 87% szans na zachorowanie na raka piersi.
Temat grzaski – sama mam epizod z guzem i poddaje sie regularnym badaniom USG (srednio 3x w roku) – ostatnio mialam zmiany poddawane biopsji.
Malzonek mnie namawia na badania genetyczne mowiac, ze w razie czego machniemy mastektomie teraz z rekonstrukcja z implantow i bedzie git. ale odkladam na zas takie badania.
A moze juz pora?
dla tych co nie czytali
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
w miedzyczasie przez siec przewinelo sie kilkaset opinii na zasadzie “znudzona gwiazdka, rozglos w mediach, do psychiatry itd”
A jakie jest Wasze zdanie?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Temat na dzis: Cycki Angeliny Jolie
I dlatego ja te sprawe zostawie losowi.
Nigdy raczej nie zrobie badan genetycznych.
Opiekowalam sie przez 8 lat osoba calkowicie niedolezna. To byl koszmar. Dla tej osoby.
Moja mama ma raka piersi. Od blisko 20 lat. Jest po 2 operacjach, chemiach. Twierdzi, ze na obustronna mastrktomie profilaktycznie nigdy by sie nie zdecydowala. Na obecnym etapie zreszta tez nie.
Dodam jeszcze ze przeraza mnie w naszym cudownym nfz doslownie wszystko i z wlasnej i nieprzymuszonej raczej w szpitalu stawic sie bym nie chciala 🙂
Zyje w zupelnie innych realiach niz AJ….
a ja zadam pytanie takie:
Dlaczego nie?
W przypadku takim jak mama Superdziewczyny, kiedy już wiemy że coś jest nie tak lub mamy spore szanse na to by rak zaistniał w naszych cyckach.DLACZEGO NIE?
Dzisiaj zobaczyłam i mi się wątek przypomniał:
Na moje oko, to zdecydowanie większe sobie wstawiła :Rogaty:
Znasz odpowiedź na pytanie: Temat na dzis: Cycki Angeliny Jolie