Kali właśnie jest u weterynarza ze zdiagnozowaną babeszjozą:(:( Kleszcza wyciągałam jej w piatek wieczorem:(:(
2 tygodnie temu zdechła suczka mojej znajomj – po 3 dniach od pierwszych objawów. Jesli Kali wyjdzie z tego (podobno są duże szanse…) to tylko dzięki Herze. Po jej śmierci bylismy wyczuleni i przy pierwszych niepokojących objawach pies wyladował u weta.
To jest naprawdę ciężka i obrzydliwa choroba:(
Trzymajcie kciuki bo bez niej nie ma już dla nas innego psa:( Piszę to i ryczę a Iza nic nie wie…
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Teraz Kali prosi o kciuki!
super wiadomość😀
straaaaasznie się cieszę:D
Wyki, będzie dobrze, zobaczysz!
Zibi (też czarny labuś) przechodził babeszjozę 2 lata temu, jego stan był baaardzo zły, jeździłam na kroplówki 2 razy dziennie, nie mógł chodzić, po schodach trzeba go było wnosić, myślałam, że to już koniec, że nie da rady… Ale dał, wątroba była trochę uszkodzona, ale teraz już w porządku, Zibuś jest w świetnej kondycji
pamiętaj, żeby teraz co najmniej raz w roku (ja robie 2 razy) kontrolować mocz i krew, żeby wykryć jakieś nieprawidłowości w funkcjonowaniu np. nerek, sama wiesz, jakie mogą być powikłania po tej chorobie, dlatego lepiej dmuchać na zimne
no i ja zmieniłam trochę sposób zabezpieczania, stosuję teraz tylko Fiprex (wtedy był to Advantix), zakraplam co 3,5 tyg i daję większą dawkę (40-60 kg, choć Zibi waży 37 kg) i tfu, tfu, od tego czasu nie widziałam żadnego wbitego kleszcza
trzymam kciuki, żeby sunia całkowicie wyzdrowiała
i czekam, aż wynajdą szczepionkę na tę wstrętną chorobę!
Wspaniale!!
szukałam własnie takich wiadomosci!!
Rino nadal musi jeść dietetycznie bo ciężkostrawne jedzenie kończy sie wymiotami, ale on miał juz bardzo uszkodzona wątrobę i długo ją trzeba było leczyć.
Życzę wam aby Kali żyła z Wami jeszcze dłuuuugo w zdrowiu miłosci i symbiozie 😀
Kali jeszcze ma do wzięcia jedną kroplówkę. Codziennie siedza z P. u weta po 4 godziny ale już wiadomo że bedzie dobrze. Dziś albo jutro zrobią jej badania krwi.
I teraz sa dwa wyjścia: albo bedzie zupełnie zdrowa albo cholerstwo przejdzie w faze utajoną i bedzie sie odzywac przy spadkach odporności i po trochu wykańczać nerki:(. Mam nadzieję że wybili do cna.
To była makabra ale mam nadzieję że moje przerazone posty zapadną w pamięć i uratują jeszcze niejedno zwierzę bo Kali też uratowana przez niedawny przypadek śmierci z powodu babeszjozy psa znajomej.
Objawy sa tak nieswoiste że naprawde moga wskazywac np. na zatrucie. A to działa jak sepsa u człowieka; nie podane na czas leki i psa po 3 dniach nie ma…
Jeszcze raz dziękuję za kciuki! One działają cuda!
Oficjalnie chcialam to napisać: KALI JEST ZDROWA!!!! Hurra!
SUPER!!! BARDZO SIĘ CIESZĘ!!!cały czas śledziłam Twój wątek i trzymałam kciuki za Kali 🙂
Extra 🙂
super wiadomosc Wyki 🙂
Super!!! bardzo się cieszę
to świetna wiadomość:)
Prosze Cię poczochraj za uszkiem sierściucha od forumowej cioci;):D
ona się po tej chorobie strasznie rozpaskudziła od tego wiecznego czochrania, pzytulania, głaskaniahmmm
Wczoraj chciała ze mną spać:eek:
😀
Hip, Hip HURAAAA!!!! Super!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Teraz Kali prosi o kciuki!