testy alergiczne – biorezonans

Dziewczyny czy robilyscie sobie lub dzieciom testy na alergie w gabinecie biorezonansu? Znajomy mojej siostry w zwyklych testach nic nie mial a jak poszedl tam to wyszly mu 4 alergeny.
Moja starsza corka i ja mialysmy robione testy skorne ale nic nam nie wyszlo pomimo, ze obie jestesmy alergiczkami (czesc alergenow juz “wyczailysmy” ale niestety nie wszystkie) Wizyta z Michalina u alergolog okazala sie porazka. Pani dr stwierdzila, ze skoro nic nie wyszlo w testach to nie mamy juz po co do niej wiecej przychodzic. Niech mala bierze na stale Xyzal i tyle. Nie interesowalo ja, ze Xyzal juz ostatnio “nie wyrabia”, ze mala przez alergie ma juz problemy ze sluchem, z ktorymi bezskutecznie walczy laryngolog (na szczescie mamy dobra laryngolog, ktora podchodzi do problemu powazniej tym bardziej, ze dotyczy on tez mojej mlodszej corki).
Zastanawiam sie, czy warto takie cos poszukac.
Tu byl znajomy mojej siostry
[Zobacz stronę]
ale to jest w Szczecinie a ja mieszkam w Poznaniu. I w ogole to mam mieszane uczucia co do takich gabinetow.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: testy alergiczne – biorezonans

  1. Zamieszczone przez ivoonna
    🙁

    Ivona z tym płynem to się zasugerowałam jak napisałaś, ze wciąż dużo wydzieliny i niedrożne uszka. 😉
    U nas troszkę inaczej idziemy-bo pewnie co lekarz to obyczaj – na stałe: antyhistaminy, przeciwzapalne rhinocort i tutaj taka podpowiedź (może u Was by do poprawy się przyczyniło)- jakieś leki z grupy przeciwleukotrienowych – u nas częściej je na astmę przepisują ale udowodniono też ich istotne działanie przy alergicznym nieżycie nosa-dawek nie pisze bo i dzieci mamy w różnym wieku i pewnie dawka uzależniona od nasilenia objawów.
    Doraźnie jak tylko zaczynają gorzej słyszeć coś co szybko odkurczy błonę sluzową więc nawet jak kataru nie mają jakiś Otrivin(ale tak do 3 dni) i Actifet który nam życie ratuje przed zapaleniami ucha – moje dziecko od obrzęku średnio co tydzień mi na uszy płacze- wspomniane leki miały by też korzystne działanie przy zapaleniu zatok które rozważasz.
    Co do zapalenia zatok- chorują na nie i dzieci(np. moje) ale przebiega to inaczej niż u dorosłych.
    Co do szczepionek to u mnie jeden dostał Ribomunyl(na tym też ja jestem) drugi BronhoVaxum – obu musiałam zmniejszyć porcje do połowy bo gorączkowali mi przy całych i strasznego kataru dostawali – nie wiem czy coś dały- w moim odczuciu nie, jak mieli problemy uszno kataralne, tak nadal mają, ja kurację zaczęłam niedawno więc ciężko wyciągać wnioski

    Zamieszczone przez Klucha

    astma to nie tylko sokrzela i płuca
    to także stan zapalny w górnych drogach oddechowych.

    O właśnie i w tym cały stres, udowodnione jest, ze alergiczny nieżyt nosa bardzo często pociąga za sobą astmę – jedno i drugie to stan zapalny błony śluzowej

    Zamieszczone przez ivoonna
    I ja naprawde tego nie bagatelizuje.

    I ja bym nie bagatelizowała, sama mam całoroczny nieżyt nosa, przewlekłe zapalenie zatok, jedynie w zeszłym roku przeszłam 11 punkcji, zjadłam tony leków, czekam na wynik TK który ma dać odpowiedź czy nie bedzie konieczności zabiegu
    Pytasz o pediatrę…hym…co by tu napisać… Napisze tylko tyle, ze wieki u niej nie byłam i w najbliższym czasie nie mam ochoty jej widzieć. Chodzę z dziećmi i z sobą do laryngologa-alergologa 2 w 1 osobie(po zmianie miejsca zamieszkania długo błądziłam wreszcie jestem zadowolona)
    Mnie najbardziej sen z powiek spędzają okresy problemów ze słuchem syna – w uchu tak delikatne struktury, że nie można sobie tych problemów bagatelizować bo jak dojdzie do zmian nieodwracalnych to na placz będzie za późno.

    • Smutne wnioski plyna z takich rozmow na forum 🙁 A co z dziemi, ktorych rodzice nie sa w stanie samemu poszukiwac, czytac. Przeciez kochajacy rodzic to nie tylko rodzic wyksztalcony, zorientowany na szukanie informacji.
      Ja mam niby wyzsze a jak czytam te wszystkie informacje to mam metlik w glowie.
      Klucha jak napisalas o tej wizycie o 2 w nocy to najpierw pomysklalam, ze piszesz o naglej wizycie jak cos sie zlego z Zu dzieje. Dopiero potem do mnie dotarlo, ze to sa godziny przyjec 🙁

      Ania co to za badanie zatok masz miec? Ja przez paru niezaleznych lekarzy zostalam zakwalifikowana na operacje. Mam zwyrodniala sluzowke w zatokach i przez to mniejsza ich pojemnosc. “Wisialam” juz nawet dwa razy na tablicy z operacjami, spedzilam tydzien w szpitalu. Zrobili mi kilka punkcji i w koncu ordynator odmowil mi operacji. Ale to wszystko jakos tak dziwnie sie to odbylo, ze do dzis sie zastanawiam czy on chcial ode mnie “prezentu”.
      A o tych lekach musze poczytac.

      • Zamieszczone przez ivoonna

        Ania co to za badanie zatok masz miec?.

        Badanie już zrobione tydzień temu, czekam na wyniki tomografii komputerowej a w niej głównie oceny drożności kompleksów ujściowo-przewodowych
        Musze to sprawdzić bo od połowy listopada do końca roku antybiotyki doustne, dwie różne serie antybiotyków domięśniowych,masa innych leków, punkcje i dziadostwo wraca, na RTG zacienienie to u mi standard ale mi cały czas płyn wyłazi. Wiem, ze mam przerost śluzówki, teraz najważniejsze by te ujścia były drożne bo jak nie to mogę cuda na patyku wyprawiać a farmakologią nie udrożnię.
        W ramach ciekawostek posiewy z końca roku mam jałowe Jestem teraz na sterydach i jest dobrze ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę

        • Zamieszczone przez ivoonna
          Smutne wnioski plyna z takich rozmow na forum 🙁 A co z dziemi, ktorych rodzice nie sa w stanie samemu poszukiwac, czytac. Przeciez kochajacy rodzic to nie tylko rodzic wyksztalcony, zorientowany na szukanie informacji.
          Ja mam niby wyzsze a jak czytam te wszystkie informacje to mam metlik w glowie.

          Niestety m.in. w alergologii tak jest że rodzic musi posiadać pewną wiedzę
          ponieważ z alergią żyje sie na co dzień
          szkoda tylko ze w większości tę wiedzę musze zdobywać sama
          a nie za pomocą lekarza

          mi na początku pomagało prowadzenie “pamiętnika alergologicznego”
          zapisywałam w nim wszystko
          – wizyty, zalecenia lekarza, przepisywane leki
          – co pyliło w moim rejonie
          – co dziecko jadło
          – jak minął dzień, i noc
          wklejałam zdjęcia zmian skórnych
          totalnie codziennie wieczorem siadywałam i spisywałam najmniejsze szczegóły

          mniej presji w samodokształceniu czuję w okulistyce

          • Zamieszczone przez ania_st

            W ramach ciekawostek posiewy z końca roku mam jałowe Jestem teraz na sterydach i jest dobrze ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę

            Mnie wlasnie ten ordynator wypuscil z zaleceniem, ze mam na stale brac m. in. flixonase. Ale od tego dziadostwa to mnie wszystko w nosie bolalo, lekko krwawilam i w koncu odstawilam. I w sumie to ja taka troche beznadziejna pacjentka co o lekach dla siebie to sobie przypominam jak jest pogorszenie. Teraz tez moj dorazny ventolin na astme nie wyrabia i musze znowu zaczac brac regularnie leki. Poki co bede brala pulmicort a jutro pojade sie zarejestrowac do pulmunologa bo ostatnio bylam w ciazy z mlodszaAle ja ja nadal karmie i staram sie ograniczac leki dla siebie do minimum. Z ciekawostek napisze, ze przez pierwsze miesiace po porodzie mialam mocne nasilenie dusznosci. Jak mala miala ok. 7 tyg. to ja nawet musialam na chwilke odstawic bo musialam wziasc mocne leki. No ale, ze to wiosna m.in. koszenie traw, ktore zawsze na mnie zle dziala, to nie szukalam innych przyczyn. Nie dawno sie zorientowalam, ze dodatkowo uczulala mnie herbatka laktacyjna, ktora pilam 3 razy dziennie

            • Zamieszczone przez Klucha
              Niestety m.in. w alergologii tak jest że rodzic musi posiadać pewną wiedzę
              ponieważ z alergią żyje sie na co dzień
              szkoda tylko ze w większości tę wiedzę musze zdobywać sama
              a nie za pomocą lekarza

              mi na początku pomagało prowadzenie “pamiętnika alergologicznego”
              zapisywałam w nim wszystko
              – wizyty, zalecenia lekarza, przepisywane leki
              – co pyliło w moim rejonie
              – co dziecko jadło
              – jak minął dzień, i noc
              wklejałam zdjęcia zmian skórnych
              totalnie codziennie wieczorem siadywałam i spisywałam najmniejsze szczegóły

              mniej presji w samodokształceniu czuję w okulistyce

              Musze cos takiego zalozyc. Bo nawet dzis piszac z Wami momentami mialam watpliwosci jaki lek, kiedy i ktora corka brala.
              Mam juz namiar na laryngologa. Podobno dobry, przyjmuje prywatnie pod Poznaniem. Pojde do niego na konsultacje, ale najpierw w srode na wizyte do naszej laryngolog.

              A co do tej szczepionki rybomunyl. To ja jestem troche zla, ze sie w nia dalam wmanewrowac. Michalina dostala ja od tej nieszczesnej alergolog. Najpierw miala w grudniu lek o nazwie (nie pamietam dokladnie) isoprinum czy cos takiego, w kazdym na uodpornienie od wirosow. Dostala po nim goraczki i generalnie pogorszylo sie. Poszlam do pediatry spytalam sie czy warto dawac ten rybomunyl, powiedziala, ze tak. Tylko terqaz patrze, ze 65% bakterii w tej szczepionce to pneumokoki a Michalina jest na nie zaszczepiona. Nie wiem wioec czy byl sens podawac jej wlasnie ta szczepionke. Chyba, ze jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Nie wiem.

              • Zamieszczone przez ivoonna
                Mnie wlasnie ten ordynator wypuscil z zaleceniem, ze mam na stale brac m. in. flixonase. Ale od tego dziadostwa to mnie wszystko w nosie bolalo, lekko krwawilam i w koncu odstawilam. I w sumie to ja taka troche beznadziejna pacjentka co o lekach dla siebie to sobie przypominam jak jest pogorszenie. Teraz tez moj dorazny ventolin na astme nie wyrabia i musze znowu zaczac brac regularnie leki. Poki co bede brala pulmicort a jutro pojade sie zarejestrowac do pulmunologa bo ostatnio bylam w ciazy z mlodszaAle ja ja nadal karmie i staram sie ograniczac leki dla siebie do minimum. Z ciekawostek napisze, ze przez pierwsze miesiace po porodzie mialam mocne nasilenie dusznosci. Jak mala miala ok. 7 tyg. to ja nawet musialam na chwilke odstawic bo musialam wziasc mocne leki. No ale, ze to wiosna m.in. koszenie traw, ktore zawsze na mnie zle dziala, to nie szukalam innych przyczyn. Nie dawno sie zorientowalam, ze dodatkowo uczulala mnie herbatka laktacyjna, ktora pilam 3 razy dziennie

                Ja niestety jestem czasowo na sterydach doustnych bo te działające miejscowo nie dawały rady jak się wszystko zaostrzyło, teraz już schodzę z dawki i mam nadzieję, ze podtrzymywanie na miejscowych choć na trochę wystarczy.
                A Ty Iwona powinnaś mieć do tyłka nakopane, ja wiem, ze dzieci i o nich najpierw człowiek myśli ale dzieci potrzebują zdrowej mamy. Astma, PZZP to choroby przewlekłe, nieco bez sensu jest ich doraźne leczenie, lepiej małe dawki dające dobrą kontrolę -które spokojnie można brać w ciązy i w okresie karmienia, rzadziej mają miejsce zaostrzenia i rzadziej sięga się po wysokie dawki i “cięższe leki”

                Zamieszczone przez Klucha
                Niestety m.in. w alergologii tak jest że rodzic musi posiadać pewną wiedzę

                Wspomniane dzienniczki dobra rzecz!
                Co do zdobywania wiedzy przez rodziców – w Gdańsku, w naszych rejonach w najlepszym w tym temacie szpitalu dla dzieci-specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem na Polankach, przy Oddziale Alergologii i Pulmonologii organizowane są cykle szkoleń dla rodziców – Szkoła Atopii i leczenia astmy(wykłady teoretyczne, zajęcia praktyczne)
                Może komuś się przyda

                • ivoonna
                  moja Zu tak samo reagowała na rhinocort

                  na avamys tak nie reaguje
                  w każdym razie nie zauważyłam krwawień z noska

                  • Zamieszczone przez Klucha
                    ivoonna
                    moja Zu tak samo reagowała na rhinocort

                    O właśnie, krwawienia przy wszystkich mogą występować, wiadomo każdemu co innego może lepiej przypasować.
                    U nas zalecane jest by na czas krwawienia odstawić, w tym czasie np. triderm do noska i po podleczeniu wracamy.
                    U mnie gorszym od krwawień jest mega nadpobudliwośc jednego z synów po Buderinie – masakra dziecko mi po ścianach skacze, z byle powodu w złośc wpada, jest agresywny – z tych powodów tych konkretnych kropli nie dostaje

                    Trochę nam wątek nie na temat się zrobił – Ivona może zmień tytuł na pogaduchy mam alergików 😉

                    • ale może jeszcze wróci na odpowiednie tory 😉

                      ivoonna chciałabym ci jakoś więcej pomóc

                      • Zamieszczone przez Klucha
                        ale może jeszcze wróci na odpowiednie tory

                        Jasne 🙂 Tylko jakoś nie mogę się oswoić by do wątku o biorezonansie wchodzić 😉

                        Iwona a płukanie jam nosa/zatok? Próbujecie? Znasz?

                        • Zamieszczone przez ania_st
                          Jasne 🙂 Tylko jakoś nie mogę się oswoić by do wątku o biorezonansie wchodzić 😉

                          Iwona a płukanie jam nosa/zatok? Próbujecie? Znasz?

                          Pierwszy raz to widze. I po przeczytaniu opisu wiem, ze by u nas sie przydalo. Moj maz tez juz drugi rok z rzedu choruje na zatoki. Od poczatku grudnia wzial juz trzy serie antybiotykow 🙁 Tylko teraz to na pewno nie damy rady, nie dawano kupilismy dobry nebulizator. A jeszcze wczoraj maz wrocil z niespodziewana wiadomoscia, ze moze stracic prace:( Nikt sie tego u nich nie spodziewal (w sumie lacznie z wlascicielem firmy ale to nie miejsce na pisanie o tym). A Wy to uzywacie? Sprawdza sie?

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            ivoonna
                            moja Zu tak samo reagowała na rhinocort

                            na avamys tak nie reaguje
                            w każdym razie nie zauważyłam krwawień z noska

                            Avamys jest rzeczywiscie delikatniejszy. Sama go od m-ca stosuje, a jakie ma fajne opakowanie, taka modna sie z nim czuje;)

                            • Sprobuje znalesc takie szkolenia w Poznaniu

                              • Zamieszczone przez ivoonna
                                Pierwszy raz to widze. I po przeczytaniu opisu wiem, ze by u nas sie przydalo. Moj maz tez juz drugi rok z rzedu choruje na zatoki. Od poczatku grudnia wzial juz trzy serie antybiotykow 🙁 Tylko teraz to na pewno nie damy rady, nie dawano kupilismy dobry nebulizator. A jeszcze wczoraj maz wrocil z niespodziewana wiadomoscia, ze moze stracic prace:( Nikt sie tego u nich nie spodziewal (w sumie lacznie z wlascicielem firmy ale to nie miejsce na pisanie o tym). A Wy to uzywacie? Sprawdza sie?

                                Ja konkretnie na tym sprzęcie mam okazję brać leki w zabiegowym.
                                Na nasze domowe potrzeby mam tańszą podróbkę ale jest duuużo słabsza- noszę się z zamiarem zakupienia samej głowicy tylko głowię się nad przejściówką do mojej sprężarki – pomagać pomaga, lekarz sam nam ten pomysł podsunął -na pewno działa to u nas lepiej niż maści do nosa, bo dzięlki płukaniu aerozol dociera zdecydowanie głębiej, nie tworzą się strupki, nie pozwala to na zasychanie wydzieliny itd. (biore tą drogą zazwyczaj mieszaninę antybiotyków i sterydów miejscowo)- ale cudów też nie ma – co widać choćby po tym, że cały czas problem u nas jest.

                                Trzymam kciuki aby sprawy pracowe rozwinęły się po Waszej myśli

                                Iwona to ja jeszcze zapytam o migdałka- pomógł Wam coś ten zabieg? Usuwaliście ze względu na niedrożne uszka czy mała jeszcze na gardło/anginy czy inne sprawy chorowała?
                                Pytam bo my z decyzją kulamy się trzeci rok – jedyna przesłanką która sprawia, że rozważamy wycięcie są te niedrożne trąbki. A na niedrożność trąbek wg lekarza u młodego składają się dwa czynniki alergia + trochę powiększony migdał. Gdyby trzeciak był wielki, gdyby młody chorował na anginy, gardło, musiał by brać antybiotyki to jakoś inaczej bym do tego podchodziła a tak sama nie wiem. Lekarz nie daje gwarancji, że będzie lepiej, decyzję zostawia nam rodzicom choć twierdzi, ze gdybny to było jego dziecko on by wyciął aby pozbyć się choć jednego czynnika który na pewno nie ułatwia. Decyzja moją odwodzi fakt, że migdałek robi się coraz mniejszy…
                                Proszę napisz jak u Was było przed i po zabiegu?

                                • Zamieszczone przez ivoonna
                                  Avamys jest rzeczywiscie delikatniejszy. Sama go od m-ca stosuje, a jakie ma fajne opakowanie, taka modna sie z nim czuje;)

                                  hahaha
                                  mnie kiedyś podobało się opakowanie rhinokortu -zbierałam stare i przerabiałam ja na pojemniki na ziarenka dla papug – fakt wieki tamtego opakowania nie widziałam

                                  • Chcialam zmienic tytul watku ale nie potrafie:(

                                    Ania jak mloda zasnie to napisze o tym migdale. Poki co Goska od dwoch dni odkrywa mieszkanie i co chwila zwiewa mi z salonu:) na pupie sie suwajac

                                    • nam pomaga domowy sposób płukania nosa
                                      ale to bardziej dla dzieci już starszych niż dla małych

                                      a tu:

                                      • Zamieszczone przez ivoonna

                                        Ania jak mloda zasnie to napisze o tym migdale. Poki co Goska od dwoch dni odkrywa mieszkanie i co chwila zwiewa mi z salonu:) na pupie sie suwajac

                                        Jasne jasne rób swoje, walczę z katarami lat X i daleko mi do wszelkich decyzji operacyjnych więc i teraz cierpliwie poczekam 🙂

                                        Zamieszczone przez Klucha

                                        a tu:

                                        O ja prywatnie mam coś takiego

                                        w porównaniu do tego co linkowałam słabe to to ale cena przynajmniej z bardziej ludzkich- na allegro sama głowica 55zł
                                        Ja też płucze nos solą bezpośrednio, tak bardziej dla higieny nosa, na szybko ale leki zapodaję za pomocą sprzętu
                                        Sama sól pomoże jedynie nosa wydmuchać ale na obrzęk u nas nic a nic nie daje

                                        • Musze doczytac instrukcje do mojego nebulizatora. Moze da sie dokupic jakies koncowki.

                                          A Michalina ok rok temu miala zapalenie ucha. Dostalismy skierowanie do laryngologa, niestety bez sensu poszlismy do takiego jednego beznadziejnego goscia. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, ze bylam jakos w 8-9 m-cu i poszlam do jedynego znanego mi lekarza laryngologa, ktory przyjmowal w tym samym budynku co pediatra. I on wspomnial cos, ze migdal to mala ma do wyciecia iprzepisal lek na uszy. Wczesniej ani nigdy pozniej Michalina nie chorowala na angine i raczej wiekszych problemow ze strony gardla nie miala (splywajacy katar powodowal zaczerwienienia). Na kontroli ten sam lekarz powiedzial, ze wszystko Ok, i ze migdal sie juz uspokoil. A ze w miedzy czasie urodzila sie Gosia a poza tym mielismy wtedy mega stresa z podejrzeniem zapalenia watroby u Michaliny i na tym sie skupilismy.

                                          Turystka mi sie juz obudzila (kurcze zapomnialam przez te trzy lata jak to dziwnie z takim maluchem buszujacym po mieszkaniu, wczoraj zadawalala sie samym przemieszczaniem a dzis postanowila zbadac napotykane po drodze przedmioty np. kontakty)

                                          Ale jakos w maju zauwazylismy, ze z Miska sie cos dzieje, ze mowiac oglednie czesto olewa to co mowimy, ignoruje nas itp. myslelismy, ze chodzi o pojawienie sie rodzenstwa. Najpierw czekalismy, potem zauwazylismy, ze ona jakos dziwnie jakby raz slyszala a innym razem nie. Stwierdzilismy, ze potrzebuje wizyty u neurologa (na szczescie tu okazalo sie wszystko ok, miala nawet eeg glowy robione). W miedzy czasie udalo nam sie zrobic jej badanie tympanografem i okazalo sie, ze to byl strzal w dziesiatke. Tym razem najpierw przewertowalismy internet w poszukiwaniu dobrego laryngologa. Pojechalismy, stwierdzil, ze migdal powiekszony ale moze da sie go oszczedzic i przepisal najpierw m in. otovent. Ale jak juz pisalam Michalina nie dala rady nadmuchiwac. Na kolejnej wizycie zdecydowal o wycieciu i powiedzial, ze bez tego nie ma co myslec o poprawie sluchu. A juz nawet Panie w przedszkolu mowily nam, ze widac, ze ona gorzej slyszy i ze to jej utrudnia zajecia w przedszkolu. Nie wiem jak u Was ale u nas terminy sa na usuniecie migdala okropne, ponad pol roku. Dlatego postanowilismy zrobic to prywatnie, w tej samej przychodni ale u innego lekarza. Ta druga Pani dr tez potwierdzila, ze jest potrzeba usuniecia. A juz po zabiegu powiedziala, ze migdal byl bardzo duzy i mogl nawet malej utrudniac w nocy oddychanie. Wiec ja nie zaluje, ze go usunelam.
                                          Ale. No wlasnie Miska chorowala w tym roku wiecej niz w zeszlym (antybiotyk brala tylko raz ale to zasluga naszej pediatry, ktora zawsze stara sie inaczej zaradzic plus ciagla opieka laryngologiczna). Badania sluchu nadal zle, choc najpierw byla lekka poprawa. Nocki nadal z wieloma pobudkami. Moja prawie czteroletnia corka do dzis przespala ok 10 calych nocy (w tym 2 w ciagu ostatniego tyg. 🙂 wiec chyba bedzie poprawa). Jednak od momentu wyciecia mala prawie nigdy nie chrapie i czesciej spi z zamknieta buzia. Sam zabieg przeszla dobrze, jednak nie mam mozliwosci zrobienia jej inhalacji nebulizatorem, boi sie, chyba jej sie maseczka kojarzy z usypianiem do zabiegu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: testy alergiczne – biorezonans

                                          Dodaj komentarz

                                          Co na prezent dla 12-latki?

                                          Może macie jakieś pomysły na niedrogi prezent dla 12-letniej dziewczynki? Ja nawet nie wiem, czy takie dzieci się jeszcze bawią zabawkami, czy już w grę wchodzą tylko ubrania jako prezent....

                                          Czytaj dalej →

                                          Kupka po bananie

                                          pytam bo nic nie znalazlam w archiwum. Jakie kupki maja wasze dzieci po bananie?, bo ja znalazlam po nich pelno cienkich czarnych nitek – i teraz pytanie czy to inwazja...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wieczorne mdłości w ciąży

                                          Oj tak tak. Bez wątpienia to nasz mały Misio tak nabroił. Ja – która nigdy przenigdy nie miałam kłopotów “żoładkowych” wczoraj po normalnej kolacji (to co zawsze) doznałam taaaaakieeeeego uczucia...

                                          Czytaj dalej →

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general