Dziewczyny czy robilyscie sobie lub dzieciom testy na alergie w gabinecie biorezonansu? Znajomy mojej siostry w zwyklych testach nic nie mial a jak poszedl tam to wyszly mu 4 alergeny.
Moja starsza corka i ja mialysmy robione testy skorne ale nic nam nie wyszlo pomimo, ze obie jestesmy alergiczkami (czesc alergenow juz “wyczailysmy” ale niestety nie wszystkie) Wizyta z Michalina u alergolog okazala sie porazka. Pani dr stwierdzila, ze skoro nic nie wyszlo w testach to nie mamy juz po co do niej wiecej przychodzic. Niech mala bierze na stale Xyzal i tyle. Nie interesowalo ja, ze Xyzal juz ostatnio “nie wyrabia”, ze mala przez alergie ma juz problemy ze sluchem, z ktorymi bezskutecznie walczy laryngolog (na szczescie mamy dobra laryngolog, ktora podchodzi do problemu powazniej tym bardziej, ze dotyczy on tez mojej mlodszej corki).
Zastanawiam sie, czy warto takie cos poszukac.
Tu byl znajomy mojej siostry
[Zobacz stronę]
ale to jest w Szczecinie a ja mieszkam w Poznaniu. I w ogole to mam mieszane uczucia co do takich gabinetow.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: testy alergiczne – biorezonans
Dzięki Iwonka za taki długi opis uciekaj do małego łobuziaka co by w gniazdkach nie grzebała 😉
no nasza przeprawa z uszami ciągnie sie niemal 4 lata
u nas tympanometria też do kitu ale audiogram wychodzi zaskakująco dobrze, są wyraźne okresy kiedy widzimy, ze dziecko słyszy gorzej, są okresy kiedy słyszy szept z 6 metrów wiec bardzo ok.
Nasz lekarz twierdzi, ze po zapaleniu uszka ma prawo przez jakiś czas być gorsze słyszenie. Podobnie każde zapalenie najpierw poprzedza gorsze słyszenie – jak tylko to zauważę mam wkraczać z lekami udrażniającymi nos/uszy bo te psikacze już w takim stadium sobie nie poradzą.
Kilkakrotnie sięgałam już u dzieci po doustne sterydy…i potem jeden drugiemu wyrwie w trakcie szamotaniny włosy a matce fantazja pięknie sie rozwija
Co do migdałka zdania lekarzy których zwiedziliśmy są bardzo podzielone, trafiliśmy na takich co stwierdzili by absolutnie nie wycinać, są tacy co bezwzględnie zabieg, a ten któremu ufam najbardziej, który ciągnie nas już spory czas twierdzi, ze bezwzględnych wskazań nie ma ale on by spróbował – nie naciska, śmieje się, że część rodziców musi dojrzeć do decyzji – ja ze skierowaniem w ręku dojrzewam trzy lata – nawet go w kolejkę nie zapisałam bo jakoś wierzę, ze się uda nam tego uniknąć- pewnie jak się skończy piękna mroźna pogoda i pyłki wystartują znowu doła załapię ale półki co mam nadzieję 😉
U nas nie ma żadnych innych objawów migdałowych, dziecko śpi spokojnie z zamknięta buzią, nie chrapie(jakieś dwa sezony temu mi pochrapywał), no jak ma obrzęk nosa to oddycha ustami, mówi wyraźnie choć przez to, ze czasami niedosłyszy nowe wyrazy przekręca. KIedyś też prosił o głośniejsze puszczanie telewizora teraz to się uspokoiło
Młodszy też ma wiecznie uszy kataralne ale u niego ze słuchem wygląda ok za to mówi w porównaniu do starszego brata fatalnie. U niego to wogle mam stresa bo on ani na ucho nie marudzi, ani nie ma temperatury, ani kataru a ni z gruszki ni z pietruszki patrzę a on ma wyciek z uszu – normalnie mam zboka i dwukrotnie w ciągu doby oglądam chłopakom uszy czy nic z nich nie ciekanie
Co do inhalacji u nas niestety tylko przekupstwem, na szczęście leki biorą bez problemów, sami znają swoje codzienne dawki – latem jak wyjechałam w delegację a dzieci spędziły tydzień u babci- mama mówiła, że nie potrzebowała żadnej rozpiski tak ją instruowali ile czego i kiedy (oczywiście nie wiedzą jak modyfikować dawki w razie zaostrzeń no ale mają na to jeszcze czas) Ze starszym to wogle mam już ok bo on ładnie z dysku leki ciągnie ale młodszy…
Mam w domu takie ustrojstwo o nazwie SinuRinse NeilMed. Służy to do leczniczego płukania nosa.Kupiłam toto w przychodni laryngologicznej (koszt ok 80zł). Jak tylko mój syn lub córa mają katar a mają go często (przerost migdałków) to wypłukuję im tym nosy. Pomimo, że córa potrafi samodzielnie wydmuchać porządnie nos, to dopiero po takim płukaniu ta gruchą widać ile wydzieliny tam zalega i jak to fajnie udrażnia wszystkie kanaliki.
Nie pytana napiszę Ci jak było u nas. Moja Hanka (4.5 roku) w maju zeszłego roku miała robione dreny uszu oraz podciecie trzeciego i bocznych migdałków. Powód był taki, że młoda prawie ogłuchła. Po operacji natychmiastowa poprawa. Dwa miesiące póżniej zabieg trzeba było powtórzyć, bo boczne migdałki urosły tak wielkie, że córa nie mogła przełykać pokarmów.Z dnia na dzien poszła pod noz (znow podciecie bocznych oraz trzeciego). Dzisiaj mamy spokój z migdalkami, ale dreny wypadly zbyt szybko i znow jest wysiek w uszach. Czekamy na kolejny zabieg… Żeby tego bylo malo na sierpien mamy planowany zabieg wyciecia trzeciego migdalka u 2.5 letniego syna. Potwornie chrapie i wcale nie oddycha nosem tylko buzią. Niestety zabieg konieczny Wszyscy lekarze sugerują u nich alergie, która to niby ma powodować przerost tego migdałka. Z Hanką wybieram się na testy alergiczne ale Kamil jeszcze za mały. Laryngolodzy, min prof Skarzyński twierdzi, że przerost tych migdalkow to po prostu taka uroda, tendencja do przerastania tkanki limfatycznej i alergia ma sie tu nijak. Inni lekarze, pediatrzy twierdzą cos zupelnie innego. Cala rodizna mojego meza miala w mlodosci czy tez pozniej usuwane te migdalki, wiec wszystko ukladaloby sie w logiczna calosc, ze to po prostu genetyka Dodam, ze dzieciaki oprocz tych przerosnietych migdalkow nie maja innych objawow alergii, typu objawy skorne, katar lejący itp.
HaKami dzięki- śledzę Wasze migdałkowe zmagania od początku w innych wątkach
U mnie syn który gorzej słyszy nigdy nie miał płynu w uszach – przynajmniej nie widział go żaden z 6(? chyba tylu go w sumie widziało)laryngologów przez których się przewinęliśmy.
Skłonność do nadmiernego rozrostu tkanki limfatycznej może być dziedziczna.
Układ limfatyczny moze też się rozrastać nieustannie stymulowany przez alergię -u nas migdałki swoją drogą ale bardziej martwią mnie powiększone liczne węzły które najprawdopodobniej z powodu alergii są powiększone
Mnie martwi fakt, ze u alergików częściej migdałki czasami odrastają
U nas migdałek jest I/przy infekcjach II stopnia przy skali gdzie dopiero III stopień to wskazanie do zabiegu
Nie mam pewnosci co powoduje rozrost tkanki limfatycznej- bo z jednej strony genetyka -mąż mocno chorował i miał wycinane migdałki (oni mi raczej nie chorują) z drugiej strony genetycznie alergia u rodziców, od urodzenia dzieci z cechami atopii, kolkami, AZS, testy z krwi i skórne dodatnie – alergia pokarmowa i wziewna
Wszystkiego dobrego i dla Was!
Najgorsze jest to, że nie wiadomo od czego to dziadostwo odrasta. Zrobię Hance testy alergiczne, ale nie łudzę się że czegoś się dowiem.Hanka i Kamil w niemowlęctwie mieli straszliwe kolki, więc może jest tak jak piszesz. Oby jednak nie
Ania, a uszy Twojego dzieciaka oglądaliście w kamerce??
Niestety nie :(nie znalazłam tu u nas nikogo z takim sprzętem a wiem, ze dobrze by było
byłam skierowana z nim na badania w regionalnym ośrodku dla dzieci niedosłyszących i tak taż kamery nie mieli
Starszej tak jak pisalam nie dajemy rade na razie robic inhalacji. Mlodszej jakos szlo. Do wczoraj. Jak odkryla przemieszczanie sie to ma teraz zbyt napiety grafik i szkoda jej czasu. Dzis oboje z mezem nie dawalismy rady jej utrzymac:( Mam nadzieje, ze to minie wraz z pierwsza fascynacja z poruszania sie.
A jak przeczytalam o uszkach chlopakow to sie wystraszylam. Ja jednak chyba troche to bagatelizowalam. Bo np. kilka razy mloda budzila mi sie w nocy z placzem, ze ja ucho boli. Dawalam jej nurofen. Uspokajala sie i spala w koncu dalej. Rano twierdzila, ze nic nie boli a ja glupia chodzilam z nia wtedy tylko do pediatry. A ta stwierdzala, ze nic jej nie jest, ze Miska pewnie to miala od kataru takie lekkie przytkanie. Nawet za ktoryms tam razem to juz malej nie zabralam rano do pediatry Tak mysle, ze ja w ogole za duzo probowalam je leczyc u naszej pediatry.
A powiedzcie mi czy jak chodzicie na wizyty do laryngologa to on tez osluce dzieci. Gosia mi troche ciezko znowu oddycha i zastanawiam sie czy moge jutro laryngolog poprosic o osluchanie jej.
Hakami ja w dziecinstwie mialam 2 razy usuwany 3 migdal, po drugin razie lekarze sie poddali bo znowu odrosl i powiedzieli, ze poczekaja do 12 roku zycia i ewentualnie wtedy usuna ale jednak juz nie bylo potrzeby.
Teraz mam stracha, ze Misce odrosnie. A dodatkowo mlodsza Gosia tez juz ma powiekszony. Ale na szczescie lekarka nawet nie namawia na wyciecie bo twierdzi, ze jest za malutka.
Dziewczyny po tym wszystkim co mi napisalyscie czuje sie jakas taka podbudowana przed kolejna wizyta z dziewczynami. Spisalam juz sobie na kartce wszystko co chce sie jutro jej zapytac. A wracajac od niej na pewno w koncu zajade do mojej pulmunolog i sie umowie. Powinnam tez do laryngologa ale tu poczekam najpierw na wizyte u alergologa albo sie jutro spytam tej laryngolog co powinnam najpierw. Czas zadbac tez o siebie. Ostatnio chodze wiecznie zmeczona. Zwalam wszystko na ciezkie nocki ale moze to po czesci jednak wina niedotlenienia i chorych zatok.
Takie kamerki to by mogly pokazac dokladnie te niedroznosci?
Moje tez tego nie mialy. Starsza miala tylko tympanogram i audiogram (?)
Mlodsza dodatkowo bera i otoakustyczne (nie wiem czy nie przekrecilam nazwy a leze juz w lozku i nie chce mi sie ksiazeczki szukac)
Jasne, ze osłucha (mój nie tylko otoskopem czy stetoskopem ale i pikflometrem męczy ;)) – oby jutro u Was nic nie wysłuchał
Wracając do bólu uszek to dziadostwo bo jak boli i nagle bolec przestanie to matka nie wie czy jest lepiej bo jest faktycznie lepiej czy nie boli bo pękła błona a wtedy faktycznie ból ustępuje
Z ta peknieta blona to mnie przerazilas. Musze jutro jeszcze raz sie o to wypytac.
U moich dzieciaków bez kamerki uszy wyglądały fantastycznie a dopiero po fachowych oględzinach okazało się, że jest cholerny wysięk. Na monitorze idealnie to widać. Czasem kiedy nie moge wybrać się z dzieciakami do “lepszego” laryngologa, to idę na NFZ blisko domu. Ostatnio Hania skarżyła się na świszczenie w uchu. Myślałam, że zbliża się zapalenie uszu. Poszłam z nią do pobliskiego laryngologa i orzekła, że zapalenie uszu. Przepisała antybiotyk. Coś mnie tknęło i poszłam prywatnie do laryngologa,który ma ten sprzęt i okazało się, że to żadne zapalenie ucha tylko ciśnienie w uszach nie było wyrównane i wtedy błona bębenkowa wygląda na przekrwioną i wygląda to jakby było zapalenie ucha. Dmuchnęła jej balonikiem i wszystko wróciło do normy. Kupiliśmy teraz takie baloniki otovent i dmuchamy w razie potrzeby;)
Oczywiście nie twierdzę, że lekarze z NFZ-tu są jacyś gorsi ale jak to w powiedzeniu, tak krawiec kraje jak mu materii staje (cy cuś takiego) Po prostu bez fachowego sprzętu nie da się niestety pewnych rzeczy ocenić.
Iwonka, ja też tak bagatelizowalam ból uszu Hanki. Czasem budziła się w noc mówiąc, że boli ucho. Dawałam nurofen a rano jak ręką odjął, więc nie szłam do lekarza. Póżniej się dowiedziałam, że właśnie wysiękowe zapalenie uszu boli tylko chwilę a potem przestaje.
No właśnie, bo nastepuje perforacja i ból ustępuje… a nam się wydaje że dziecko wyzdrowiało
Kurcze jestem coraz bardziej zla na siebie. Ja chodzilam z nia wtedy do lekarz ale do naszej pediatry a ona bez dania skierowania do laryngologa stwierdzala, ze wszystko Ok. Ale w sumie to nawet jak juz zaczelismy sie leczyc u laryngolog to sie powtarzalo, ale ja nigdy wtedy rano nie wpakowalam dziecka w samochod i nie zawiozlam. Chodze tylko na umowione spotkania. Bezsensu sie zachowywalam. Jednak nie mozna tak po prostu ufac lekarzom i bezkrytycznie powierzac im opieki nad dzieckiem. Mam wrazenie, ze na ten niedosluch u starszej corki to ja sobie tym zachowaniem zapracowalam. Mozna powiedziec, ze jej go wychodowalam 🙁
No u nas lekarz po badaniu otoskopem odróżnia zapalenie ucha od przekrwionej błony
Czytałam tez, ze to badanie wystarczy by lekarz dojrzał przez błonę zbierający się płyn
Często mamy przedmuchiwane trąbki gruchą w gabinecie, otoventem też sie bawimy ale niestety nie regularnie bo u nas czeto katar a to czasowo dyskwalifikuje
Iwona przestań, skad mogłas wiedzieć? Medycyne kończyłaś?
Moja pediatra też bagatelizowała sprawę- dziecko nie chodziło po ścianach to to nie ucha i dawaj krople z protargolem i aloes…wrrr
Najprawdopodobniej mała miała nierówne ciśnienie stąd był ten ból, obrzęk ustąpił i najprawdopodobniej nic złego się nie stało – teraz już wiesz, że warto sprawdzić (ja zawsze sprawdzam, ucho boli co tydzień, dwa – cos złego dzieje się raz na 10 sprawdzeń- tak pi razy oko)- zresztą jak chodzicie tak często lekarz wypatrzył by perforację – pęknięta błonka nie zarasta w kilka dni!
Spokojnie! Nie wszystkie dzieci mają w uszach płyn!
Nawet gdyby nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem – człowiek całe życie się uczy!
Powodzenia jutro na wizycie i dobrych wieści życzę – i pytaj się o wszystkie wątpliwości – są lekarze którzy naprawdę bardzo potrafią człowiekowi pomóc
I ja na wizytę sie musze nastawić…
My po wizycie.
Ania z tymi bolami uszu to Pani dr powiedziala dzis dokladnie to co mi na pocieszenie napisalas z tym cisnieniem. Jednak nastepnym razem mamy przyjechac do niej na sprawdzenie.
U Michaliny jest poprawa. Jedno uszko aktualnie w normie (-96) a drugie jeszcze nie w porzadku (-198) ale generalnie jest lepiej:) Ma nadal brac te same leki.
U Gosi sluchu nie sprawdzala. Tzn. sprawdzila uszka czy nie ma stanu zapalnego bo ostatnio sporo gwaltownie plakala i tarla jedno ucho (ale to chyba zeby). Skuchu nie bylo sensu sprawdzac bo nie ma zadnej poprawy jesli chodzi o wydzieline w nosie:( Dodala jej do inhalacji pulmicort. Powiedziala, ze nie podoba sie jej jak mala oddycha ale na osluchanie wyslala nas do rodzinnego. Stwierdzila, ze wg niej robienie wymazu mija sie z celem, ze to na pewno zmiany alergiczne. Mowilam jej, ze mamy termin u alergologa na kwiecien i czy powinnam isc szybciej prywatnie, powiedziala, zebysmy czekali bo i tak ta lekarz niczego innego raczej nie wymysli a testow i tak nie ma sensu robic.
A mi kazala wziasc skierowanie i tez sie u niej zjawic.
Bylam tez u pediatry z Gosia. Osluchowo ok. Ale potwierdzila moje obawy u Gosi pojawily sie zmiany skorne, ktore moga swiadczyc o AZS 🙁 Okrzanila mnie, ze dziecko za duzo dostaje mleka. Powiedziala, ze dziecku w tym wieku starczy nawet 2 posilki mleczne na dzien a w nocy to by mogla w ogole nie pic. Tylko, ze moja Gosia jest cyckoholikiem i nie bardzo chce inne pokarmy konsumowac. Dostalismy recepte na bebilon pepti, mam probowac malej podawac no i sama odstawiam mleko (generalnie przez te miesiace karmienia bardzo ostroznie rozrzerzalam diete, ale niestety za pozno zorientowalam sie, ze ten katar jest zwiazany z alergia, obserowalam mala pod katem bolow brzuszka i wysypek a tego w tych pierwszych miesiacach nie bylo).
Boje sie dzisiejszej nocy. Przygotowalam sobie ciepla wode i butle i bede sie starala Gosi to dawac w nocy. Ale nie wiem czy sie nie ugne bo u nas noce i bez tych zabiegow sa tragiczne.
Do tego odkrylam dzis, ze Miska ma strasznie wysuszona skore na przedramionach az sie jej luszczyc zaczela:( chyba za czesto lata myc a ja ostatnio przestalam ja kapac w oilatum:( Musze lepiej zadbac o skore dziewczyn. Z pozytywnych info to zgadalam sie w sobote z sasiadka farmaceutka (mieszkamy obok siebie od 5 lat i to chyba byla nasza 2 czy 3 rozmowa) i efektem jej jest reklamowka probek kosmetykow dla atopowej skory. Sprobuje cos dobrac. Do tej pory uzywalam oilatum, oilatum soft i oilan. Zanim dostalam te probki to kupilam dzis linomag i zamowilam za apteczne punkty balsam oilan. Bateria mi pada. Jutro sie odezwe
Ania na wizyte z soba czy cos sie z chlopcami dzieje?
Iwona cieszę się, ze ze słuchem lepiej – zaciskam aby trwało to jak najdłużej
U nas dla odmiany słyszę, ze młody znowu słabiej
Zdanie co do przyspieszania wizyty u alergologa w sumie podzielam – jeśli na dobrego czekacie – prawda właściwie jest taka, ze leczenie i tak bedzie zbliżone, nawet wyniki testów nic nie zmienią – jedynie jak są pozytywne można mniej więcej spodziewać się kiedy wystąpią zaostrzenia i nie co z lekami je ubiec – nas leczy alergolo-laryngolog i jak widze działają bardzo podobnie – zresztą jak czytam to takie są standardy leczenia w takich przypadkach
Co do AZS współczuję – tak jak lekarka mówi, postaraj się zminimalizował liczbę posiłków mlecznych, atopicy powinni ich naprawdę miec jak najmniej(nawet hydrolizaty), szukaj innych źródeł białka-zupki mięsne mozesz podawać nawet kilka razy dziennie, znacie Sinlaca- może akurat podpasuje?
Wiesz, że uszy mogą być(często są) od mleka?
Wogle przy takich zagluceniach jak mają dziewczynki jak najmniej nabiału który wzmaga produkcję śluzu
Iwonko może być tak, ze jak zminimalizujesz nabiał problemy zdecydowanie osłabną
Daj znać jak minęła pierwsza noc
A my chodzimy stale całą trójcą
Wiem, ze powinnam iść teraz (wyniki TK niestety złe) ale szczerze mam dość – w grudniu 8 wizyt, w styczniu na razie 1 i reszta na telefon…boję się bo wiem co mnie czeka przy takich wynikach-rozmawiałam z lekarzem o tym szybciej…ech
Z tym sluzem to nie wiedzialam. A Goska tak wlasciwie prawie wylacznie na piersi. Bardzo opornie przyjmuje inne posilki. Owoce tak wlasciwie to odpukac zaczela troszke jesc od 3 dni. Kaszke wiecej jak 2-3 lyzeczki do zjadla dzis pierwszy raz i to na bebilonie pepti, ktory jest podobno niesmaczny, wczesniej robilam na NAN HA. Niestety w nocy trzy razy dalam jej cyca ale tez wypila ponad 200 mlo wody. Ona pije ode mnie bardzo duzo, ale podejrzewam, ze pije jednorazowo male porcje. Bede sie starala stopniowo wymuszac na niej coraz rzadsze podawanie piersi, odstawilam nabial no i do kaszek bede dawala BP. Ale teraz widze, ze musze tez uwazac na Michaline bo ona uwielbia jogurty i serki. Kiedys pilnowalam, zeby gora jeden. Ale ostatnio chyba mniej zaczelam zwracac uwage na to co je. A zwyklego mleka Miska nie pije a sztuczne tez ma juz odstawione.
Kurcze zle, ze tomografia nie wyszla. Ja potym co pisalas o sobie przestraszylam sie i tez zamierzam zaczac sie leczyc. Nie chcialabym dopuscic u siebie do takich zaostrzen. Trzymam kciuki za uszy chlopakow. A o sinlacu slyszalam ale jeszcze nie probowalam. Musze kupic moze malej podpasuje. Dzieki za pomysl. A powiedz myslisz, ze moge dawac malej zotko do zupek czy lepiej zrezygnowac? Generalnie daje malej sloiczki na przemian z gotowanymi przeze mnie zupkami. Ale gotuje tylko na kroliku ze wsi lub wlasnie z dodatkiem zoltka. Inne miesa dostaje ze sloiczka bo nie chce jeszcze dawac sklepowych.
Znasz odpowiedź na pytanie: testy alergiczne – biorezonans