To czekanie jest okropne! Żeby można tak było wiedzieć! Od razu i z całą pewnością! Nawet to, że się nie udało, ale żeby nie było tej ciągłej nadzei, która co miesiąc okazuje się idiotyczna i czuję się jak głupek! Nie chcę interpretować żadnych objawów (chociaż jest inaczej niż zwykle)! Nie chcę czekać, żeby znowu przekonać się, że nic nie wyszło!
Pełna chorej (usilnie tłumionej) nadzei Kawi
kawi
3 odpowiedzi na pytanie: To czekanie…
Re: To czekanie…
Wielką grabę ci podaję Kawi. Ja tez sie ganie za to że tak robię. Tworze w głowie rózne myśli wmawiając sobie, że jest inaczej. Co godzina mam inne myśli, raz dobre inaczej złe.
Nie wiem dlaczego taka słaba psychicznie jestem, dlaczego nie umiem tak po prostu powiedzieć sobie, żeby o tym nie myśleć.
Nie wierze ludziom, którzy twierdzą, ze w pewnym momencie przestali mieć nadzieje i wtedy zdarzył sie cud. Nie wierze im, i nie dam się przekonać.
Za dużo czytam, wciąz się przekonując że nawet przy najgorszych wynikach badań, można zajsć w ciąże. Że może nastąpić taki cud.
Mam w domu książkę o niepłodności napisaną przez wybitnego lekarza z Wysp Brytyjskich, dla którego nie ma słowa nie da się i wszystko opisuje tak, jakby niepłodność była pewnym bardziej skomplikowanym rodzajem grypy. Prawie zawsze odradza in vitro, proponując wiele możliwości naprawienia tego co zepsuła natura. Uśmiecham się przy tym, choć daje mi nadzieję.
Czy wiesz na przykład że najądrze twojego męża jest pozwijaną rurką o grubości bawelnianej nici i długości 12 metrów? I przez ten długi tunel transportują się plemniczki.
Ale odeszłam od tematu. Znam bardzo dobrze Twoje uczucia, bo mi również dokuczają, nawet bardzo. Chciałabym się pozbyć tego uczucia czekania, ale jak czekać nie czekając?????
Gabi – to już 18 mies. starań o maluszka
Re: To czekanie…
Coz moge powiedziec, w 24 dc czuje dokladnie to co ty….
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: To czekanie…
Czuję to samo co TY. Nie będę cię pocieszać bo ja sama jestem co miesiąc rozczarowana i załamana. Czekanie jest okropne i ta nadzieja………. I nic, kolejny cykl i znowu nic…… Kazdy dzień kiedy miesiączka się opóźnia daje nam nadzieje że to juz!!! Po to aby za chwilę znów okazało się NIC. Pozostaje nam chyba tylko czekać i wierzyć, że następnym razem się uda. Mam 28 lat i jestem bardzo niecierpliwa!!! Też czasami mam dosyć. Kobitki mają poprostu przerąbane w życiu!! Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: To czekanie…