to ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:))

…znowu wpadłam na 5 minut do firmy i m9ogę zasiaść przed komputerem:)
Dziś mam dzień wolny od matkowania – fizycznie, bo cały czas mysle o moim Pucusiu, ale wiem, ze krzywda mu sie nie dzieje, bo jest z babcią (moją mamą, która za nim szaleje z wzajemnością).
Mój synek za 3 dni kończy 3 miechy i już umie gadać i nawet spiewa ze mną (poważńie). Ja – lalalalalalalalalala do melodii piosenki Robiego Wiliamsa, a Filip wydaje przeciągółe pólminutowe “aaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuuuuuuueeeeeeeeeeeeeeeeeeeehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuueeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj”.
Jednym słowem mój syn jest wspaniały, muzykalny
i pogodny… Może to ta lipa tak na Niego wpływa…
Kochane, ja ciekam po sklepach – te przeceny mnie mobilizują i sprawiają, ze biegam jak gepardzica od sklepu do sklepu i non stop coś kupuje. dziś niestety przy zapłacie za spodnie (kupiłam w końcu coś dla siebie – po raz pierwszy od porodu!!!) pojawił sie na terminalu komunikat : BRAK ŚRODKÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(
Trudno:(
Efekt jest taki, ze się nic a nic w tym roku jeszcze nie opaliłam. Od jutra to nadrabiam!
Pozdrawiam Was kochane moje I przesyłam całuski od pociesznego Filipka!
Bruni – zakochana w swoim synku i ześwirowana na Jego punkcie!

Bruni i Filipek