to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

pograzam sie w rozpaczy z powodu…zaniku biustu. zawsze mialam maly ale po karmieniu piersia, a raczej uzywaniu czesto laktatora (chociaz tylko 4 miesiace wiec nie tak dlugo) zanikl mi calkowicie. po prostu pustka. i nie przesadzam. nie potrzebuje stanika bo mam klatke jak dziecko (ale oczywiscie nosze stanik z “poduchami” i nikt tak naprawde nie wie ze od odstaje mi od klatki). czuje sie mniej wartosciowa kobieta przez to. i to nie dlatego tak sie stalo ze jakos gwaltowbnie schudlam i biust schudl (nic nie schudlam). po prostu NIE MA GO. nie stac mnie na operacje plastyczna. zyc mi sie naprawde odechciewa. no bo jak ma sie czuc kobieta zupelnie pozbawiona “atrybutow” kobiecosci?
juz zaczelam zalowac ze w ogole mialam laktacje. bo to wszystko przez nia i przez ciagle uzywanie laktatora.
czy w ogole jeszcze jakiemus mezczyznie sie spodobam? bo maz nie patrzy na mnie jak na kobiete, nawet nie ma ochoty na zadne zblizenia. czuje sie upokorzona i zalamana.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

  1. Re: przypomnialo mi sie jeszcze

    Wiesz co to bylo juz wieki temu, jak mialam 19 lat;-) Ale chyba byl to Cilest(nawet nie wiem, czy jest jeszcze w sprzedazy?). Ja wtedy nie przytylam, tylko troche biust mi podrosl. I juz taki zostal, nie zmniejszyl sie po odstawieniu:-)

    elik i antek 20 mies

    • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

      dopisuje sie do klubu……..
      przed ciaza A, w ciazy i w okresie karmienia male B. teraz – to nawet A nie jest…

      maja i

      Adaś (19.05.2004)

      • Re: 🙂

        Ech nie bylo mnie przez chwile i takie wiesci!!
        Fantastycznie ze Ci sie uklada
        Mam nadzieje ze nie urazi CIe moje pytanie- “czy wskoczylas powtornie do tej samej wody” i udalo sie czy wrecz jest to zupelnie inna historia.

        A co do biustu- jak ostaatnio mezowi biadolilam to sie zapytal ” po co Ci duzy jak ja wole wlasnie taki Twoj” -pomoglo. O opieracji nie moge myslec ze wzgledu na bliznowce skory- nie bede placc zeby sie zeszpecic- juz wole miec biust nastolatki- to tez atut:)
        i wlasnie co mnie wkurza- nie zgubilam brzucha po ciazy a biust tak.

        Jeremi04.03.2003Pola22.10.2004

        • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

          ;-))) hihi….:-)) ja tez moge cos od siebie dorzucic;-)

          • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

            gucia nie sprawdzałam ani skuteczności tabletek, ani herbatek tego typu ale podaje ci link może to bedzie rozwiazanie dla Ciebie :

            ps. akceptacja samego siebie jest wazna, a mężczyźni niebardzo rozumieją jak zmienia się ciało kobiety już tylko po ciąży 🙂

            Kaśka + Synuś 1,8

            • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

              Wiesz co, po prostu polub swój biust takim jaki jest…chociaż spróbuj, a nie myśl o operacjach itp. Ja mam problem w druga stronę, zawsze miałam miseczkę B, po ciąży, przy braniu tabletek mam teraz C i kiepsko się z tym czuję….Ale ostatnimi czasy postanowiłam polubić swój większy biust….i to działa, naprawdę. Przestałam narzekać i zadręczać siebie i męża kompleksami. I czuję się coraz lepiej. Mały biust też może być atutem.

              Monika & Nina (22 m-ce)

              • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                zgadzam sie maly biust moze byc atutem ale ja mam ZANIK biustu i nie mam nawet malego. po prostu nie mam juz NIC.
                a poza tym mysle ze duzy biust latwiej zaakceptowac niz jego brak.

                • Re: 🙂

                  To zupełnie inna historia… mam nadzieję,że z dobrym zakończeniem 🙂

                  Pozdrawiam cieplutko
                  Aga i Ania 2 latka 6 miesięcy

                  • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                    a oto i potwierdzenie moich slow. na tym zdjeciu mam baaaaaardzo wypachany stanik:
                    [obrazek]/mojalbum/zdjecie.html?no=0&id=44301&zid=536875&r=1[/obrazek]

                    • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                      [obrazek]/upload/24/82/_536875_n.jpg

                      • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                        mam nadzieje ze tym razem sie udalo wkleic zdjecie

                        • ostatnia proba

                          • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                            Dziewczyno, przecież kobieta to nie tylko biust! Pomyśl o kobitach po mastekomii, które żyją, są kobiece i szczęśliwe! Mój biust tez zmalał, wcale się tym nie martwię, zawsze wolałam miec mały niz ten po ciąży, który mi zwyczajnie..ciążył
                            A facet jak kocha, to będzie Cię kochał i z biustem i bez i grubą i chudą. Może wyczuwa Twój kompleks i nie wie jak do Ciebie podejsć? Zafunduj mu wieczór w sexownej bieliźnie, winko, kąpiel itp. zobaczysz jak się na Ciebie rzuci
                            A implanty Ci się podobają? Toż to widać z daleka że sztuczne…

                            MY:)
                            ps.friko.pl

                            • Zamienic kompleks na atuty i pewnosc siebie

                              Uwazam, ze calkiem dobrze wygladasz. 🙂 Sprobuj nie zwracac uwagi na swoj kompleks, tylko skup sie na eksponowaniu swoich atutow, bo je masz! Moja mama zawsze mi radzila, zeby nie gadac o swoich kompleksach, bo inni tego nie widza (i to prawda, sama u ludzi czesto dostrzegalam cos dopiero kiedy o tym mowili). Niestety nie zawsze potrafie sie do tej rady zastosowac 😉 i jak mam doly, to mecze meza, ale wiem, ze glupio robie, choc mam to szczescie, ze on twierdzi, ze dla niego zawsze jestem najpiekniejsza. (I chce wierzyc, ze akceptuje mnie z wieloma niedoskonalosciami.) Ale jednak wiekszosc ludzi widzi nas tak, jak sami siebie postrzegamy. Mam znajoma z duzym tylkiem, ktora jest takprzebojowa i kompletnie pozbawiona kompleksow (zazdroszcze jej!), ze w ogole nie razi u niej to jak ubiera obcisle spodnie itp. – czuje sie atrakcyjnie wiec nikomu nie przychodzi do glowy, zeby pomyslec, ze wyglada inaczej. Pozdrawiam serdecznie!
                              PS: A moj maz mowi, ze przeciez wielu mezczyznom podobaja sie male biusty (widzialas biust Mili Jovovich(?) w 5-ym elemencie?), a sztuczne, to jednak nie to. Poza tym, wiesz, male biusty maja te zalete, ze nie zwisaja. To tez duzy plus!

                              Mateusz 08.05.2005

                              • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                Wiesz, tak mi jeszcze przyszlo do glowy… Piszesz, ze Twoj maz nie widzi w Tobie kobiety – a Ty widzisz?? Bo to podstawa! A tymczasem piszesz o braku atrybutow kobiecosci. Przeciez to cos wiecej, niz cycki. A w zwalczaniu kompleksu pomocne jest wysmianie go, tzn. sama sobie z tego zartuj (ale jednak lepiej unikac za duzo gadania na ten temat).

                                Mateusz 08.05.2005

                                • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                  A co to jest biust? – czy to coś, co zwisa jak sflaczałe 2 mini – woreczki pomiędzy szyją a fałdem na brzuchu, z takimi obrzydliwymi rozstępami wkoło i można tego szukać z mikroskopem? Jeżeli tak, to ja to mam
                                  A tak całkiem serio – przed ciążą nie mogłam wiele złego powiedzieć o moich piersiach. Co prawda nie były imponujące, rozmiar taki raczej typowy, bo B, ale były jędrne i było je po prostu widać nawet w ciuszkach. Po porodzie, jak jeszcze karmiłam (a też większość to ściągałam mleko laktatorem) moje cycuchy wyglądały jak dla mnie bosko – jak dziś patrzę na stanik, który wówczas nosiłam to nie mogę uwierzyć, że kiedyś w niego wkładałam to, co teraz mi zwisa na klatce piersiowej. No, ale po zakończeniu karmienia mój biust przypomina obraz wojny i rozpaczy – nie dość, że rozmiar to “naciągane” A, do tego zero jędroności, wisi i jest cały w rozstępach. Też nie mogę ukryć, że jest on powodem moich małych kompleksów – raz jest lepiej raz gorzej – chyba zależy w jakim dniu cyklu mu się przyglądam i też dość często myślę o jakiejś operacji. Wiem, że nie biust jest wykładnikiem kobiecości, ale jakoś trudno mi jest go zaakceptować w takiej formie jak aktualnie, a skoro nie potrafię to też ciężko mi z niego zrobić atrybut bądź wyszukać w sobie innych.
                                  Tak więc nie jesteś sama – wiele dziewczyn ma problem z biustem – jedne chcą mieć większy, inne mniejszy – ciężko jest kobiecie dogodzić.

                                  Duża buźka

                                  Mama Gacka i Julka (01.03.2004)

                                  • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                    Kiedy poznałam mojego męża dłuuuugi czas miną zanim pozwoliłam mu się dotknąć w piersi…. Podobnie jak Ty byłam płaska jak deska. Nosiłam biustonosz z silikonem tylko po to, by cos tam sobie odstawało pod bluzeczką i bym tak bardzo się nie wstydziła. Prawdziwą tragedia było twyjście na basen czy na plażę… Nie miałam takiego stroju który zatuszowałby kompletny brak cycków.
                                    Ale mój mąż od początku wiedział że jestem zakompleksiona i tak powolutku i sprytnie wszystko wykombinował, że w końcu mu zaufałam i poakazałam się mu. Nie miał nic przeciwko temu, że nic do ręki wziąć nie może… Kochał i kocha moje ciało takim jakim było i jest. Zanim pozbyam się na dobre tego kompleksu dużo czasu musiało upłynąć… Miałam już manię spoglądania na kobiety i porównywania biustu. Na ulicy widziałam tylko biusty!!
                                    Kiedy zaszłam w ciąże dostawałam hormony na podtrzymanie, bo była zagrożona. Dzięki nim urosły mi troszkę piersiątka, tak, że mogłam nosić miseczkę “A” bez silikonu nareszcie. Gdy urodziłam były duże, nosiłam “B”. Po skończeniu karmienia znów miałam malutkie ledwo widoczne maleństwa i silikon znów poszedł w ruch. Teraz jestem w kolejnej ciąży, biust nieznacznie się zaokrąglił, ale pewnie jak skończe karmić znów zostanę ze zwiędłymi rodzynkami…
                                    Grunt to zaakceptować siebie. I jeszcze jedno:
                                    moim skromnym zdaniem powinnaś otwarcie porozmawiać na ten temat z mężem. Powiedz mu że cierpisz, niech powie co myśli co czuje, wyduś to z niego… Jeśli Cię kocha to powinien kochać Twe ciało takie jakie jest. Szczera rozmowa dużo daje, uwierz…
                                    Mam nadzieję, że zrozumiesz, że nie liczy sie “opakowanie” ale to, co mamy w sercu, jakimi ludźmi jesteśmy. A ja niedawno się dowiedziałam, że ludzie wcale nie zwracaja uwagi na takie detale jak biust, bo maja swoje problemy i sprawy, tak, że GŁOWA DO GÓRY!!
                                    Trzymaj się!!


                                    Eja, Agatka i Dzidziunia

                                    • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                      pociesz cie, ze ja w maju tez mialam taki sam problem, jak przestalam karmic!(karmilam 20 m) jak zobaczylam sie w lusterku to sie poryczalam ! przed zajsciem w ciaze mialam B a teraz ledwo A!
                                      zalilam sie wszystkim po kolei! a wszystkie kolezanki co karmily mowily – nie panikuj, dojda do siebie !
                                      fakt minelo 5 miesiecy i rzeczywiscie widze roznice skora po woli wraca do siebie ! kupilam sobie krem liftingujacy do piersi !nie uzylam go jeszcze dlatego ze zamowilam go w avonie i wyjezdzalam a zamowienie przyszlo po moim wyjezdzie! ale jak cos moge dac znac jaki jest !
                                      no i kochana troche malo wazysz 2 kilo napewno da ci cos na cycach !

                                      ja prz wzroscie 160 wazylam 46 kilo to patyk ze mnie ! przytylam te 2 no i cyce tez troche urosly !

                                      takze sie nie martw cialo musi sie zregenerowac ! a wroci do siebie! a poza tym sa fajne staniki z wkladkami, ja teraz tylko takie kupuje i jest ok !

                                      pozdrawiam!

                                      martyna i mikolaj 2 latka !

                                      • Re: ostatnia proba

                                        NO i co chcesz? Takie figurki jak Twoje nazywa sie filigranowymi:-) Maja duzo uroku:-). NA dzien stanik z wkladkami silikonowymi na noc seksowna koszulka i majteczki i… No jest ok:-)))

                                        eli i antek 20 mies

                                        • Re: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                          ja przed ciązą mialam A a teraz nie mam nic wiec nie wiem czy ma co dochodzic do siebie. ale powiem szczereze ze troche mnie pocieszylas ze u Ciebie sie poprawia.
                                          stanik z wkladkami to dobre rozwiazanie ale nie zastapi tak naprawde biustu:(
                                          a przytyc to nie chce za zadne skarby bo dla mnie jest to gorsze niz brak biustu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: to juz nie kompleks a tragedia zyciowa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general