właśnie bo jeśli w ciągu 3 miesiecy dochodzi do identycznej sytuacji, że w 6 tyg ciąży na USG nie widać pęcherzyka i dochodzi do samoczynnego poronienia….to już nie przypadek. Progesteron w drugiej ciązy na duphastonie był wysoki bo odpowiadał II trymestrowi, beta – hcg ( zdążyłam zrobic tylko 2 badania) wzrosła po 45 godzinach o 70% więc niby na granicy normy ale wzrosła mimo to za każdym razem nie było zagnieżdżenia, czy ktoś miał podobną sytuację i co było u was tego przyczyną. Ja w prawdzie od 4 marca ruszam z badaniami bo ginekolog przygotowała cały zestaw badań ale chce się was zapytać, czy ktos jest na forum kto miał podobny przypadek, co było przyczyna i czy udało się tej osobie zajśc w ciążę a przede wszystkim donosic ją do końca.
Przytulam wszystkie mamy aniołków
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
15 odpowiedzi na pytanie: to już nie przypadek
Re: to już nie przypadek
Mysiu kochana, raz jeszcze powiem, że strasznie, strasznie mi przykro, ze znów Cię to spotkało Właściwie wszystko co było u mnie napisalam Ci już na staranaich w Twoim pamiętniczku jako ika..
Ale uwierz, że moze być, dobrze. Tyle dziewczyn po dwóch poronieniach jest obecnie w ciazy. Mój brzuszek jest tego przykładem, onki synek Tillian, który skończył pół roku jeszcze lepszym. Będzie dobrze. Dobrze, że robisz badania. Nie warto poddawać się by realizowac marzenia. Czasem jednak trzeba troszkę zwolnić by dojść do siebbie. Pozdrawiam bardzo ciepło i wierzę, że badania pomoga wykryć i weliminować przyczyny.
Trzymam kciuki
ika z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym
Re: to już nie przypadek
Ikunia wiesz czego ja się boję, że ja tej przyczyny nie znajdę…..moze dlatego, że rozmawiałam włąśnie z koleżanką, która wprawdzie teraz ma 4 miesięczną córcię ale walczyła o nią 4 lata i miała 8 lub 9 poronień najpoierw tak jak ja bez problemu zachodziła w ciążę co 3 miesiące i roniła zaraz na początku, lekarze nic nie znaleźli rzadnej przyczyny a jako powód podali, że być może to były męskie zarodki i organizm je odrzucał – no takiego problemu to ja jeszcze nie przerabiałam… No i boję się bo u mojego męża same chłopaki są w rodzinie…jeśli to prawda…dlatego szukam takich sierotek jak ja….. No i stach pomału mnie dopada przed tymi badaniami
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
Re: to już nie przypadek
mysi, wiesz u mnie nic konkretnego nie znaleziono. Nic co mogło by wyjaśnić do końca te straty. Ze względu na wątpliwy wynik przeciwciał antyfosfolipidowych cała ciazę biorę aspirynę. Ale wynik był tak bliski granicy, że nikt nie potwierdził tego zespołu u mnie.. bałam się bardzo.. a jak widzisz będziemy mieć synka..
Trzeba wierzyć. Nasze życie bez marzeń bez wiary, ze tez nam sie uda jest smutne. Uda sie, dziś ja będe wierzyć za Ciebie, nie tylko ja.. i inne dziewczyny na pewno sie dołączą. A kiedys będziesz miałam tyle sił by wierzyć w to samej i uda się, zobaczysz!!
pozdrawiam ciepło
ika z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym
Re: to już nie przypadek
Mysiu ja moze nie jestem budujacym przykladem bo przydarzylo nam sie to samo ale mysle, ze to by bylo nawet lepiej gdyby to byl przypadek. Oczywiscie badania sa wazne bo daja nam poczucie bezpieczenstwa ale bardzo czesto sie zdarza, ze przyczyna pozostaje nieznana. Takie przypadki nie najlepiej wplywaja na kolejne ciaze (psychika) no i spirala sie nakreca. Trzeba byc dobrej mysli i nie poddawac sie. Ja wierze, ze w koncu nam sie uda a to co sie stalo to byl faktycznie przypadek. Acha u mojego meza w rodzinie tez sa sami chlopcy a ja mam dziewczynke;)
Mysiaczku trzymaj sie i nie poddawaj. Uda sie. Ja w to wierze.
Ninka
Re: to już nie przypadek
Witaj Mysiu,
nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie; Straciłam dziecko raz i z innych powodów: brak akcji serca. Wiem natomiast, że to może być przypadek (cholera, życie takie czasami popierdzielone jest).
Zyczę Ci wszystkiego dobrego, oby Twoje problemy zakończyły się.
Kasia i majowo – czerwcowa Zosia
Re: to już nie przypadek
Myślałam właśnie o tobie, a tu taka wiadomość. Nie poddawaj się, rób badania, jak masz siłę, a jak nie to trochę odpocznij. Myślę, że czs też tu ma znaczenie. U mnie nie znaleziono pewnej przyczyny dwóch poronień, może podwyższona prolaktyna, ale nie ma pewności. Jedno co mnie przekonuje, to mój nowy lekarz powiedział, że przerwa może mieć znaczenie, w drugą ciążę zaszłam też po 3 miesiącach, a przed 3 odczekałam 7 miesięcy, Ikkunia zresztą też, może jednak warto, bo teraz jestem w 13 tygodniu i odpukać jest dobrze. Pamiętaj, że nie jesteś sama, która przez to przechodzi i wielu się udało wyjść obronną ręką, nam też się uda!
Monika i wrześniowy promyczek
Re: to już nie przypadek
Monka dzięki tobie i Ikuni naprawe wierzę w to, że ten trzeci raz to juz bedzie taki 100% dobry i do końca przebiegnie bez większych problemów co do czasu…te 3 miesiace to lekarka kazała mi odczekać a potem próbować, teraz sami z siebie aby ciut psychicznie odpocząć no i przebadać się gruntownie odpuszczamy minimum do pażdziernika…jak to sie mówi czas leczy rany i chyba po mału już się zabliźniają
Dziękuje bardzo dziewczyny…bardzo za każde słowo
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
Re: to już nie przypadek
może za krótką przrwe sobie zrobiliście…mnie lekarz kazał ok 6 mies…bo jak za wcześnie to moze znów sie wszystko powtórzyć !!
także teraz daj sobie luz ! i będzie dobrze !
pa
Re: to już nie przypadek
No właśnie mi lekarka kazała TYLKo zrobić 3 miesiące przerwy aby ominąc ewentualne zrosty jakie czasami powstaja po zabiegu bo po pierwszym poronieniu pomimo, że też było samoistne – to w szpitalu zrobiono mi zabieg. Ale teraz tak jak już poisałam przerwa do października
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
Re: to już nie przypadek
Przyczyny takiej sytuacji moga byc różne, może to za wyskoka prolaktyna, choroba odzwrzęca. Ja poroniłam przez toksoplazmozę, za niski progesteron i bakterie w nasieniu męża. Musisz cierpliwie zrobic badania i wyniki penie dadzą odpowiedź
Re: to już nie przypadek
przykro mi Mysiu, że po raz kolejny nie udało Ci się… rozumiem Twój ból bo sama przechodziłam to już dwa razy… a dziś jestem w ciąży (po 7 m-cach od poronienia), która całkowicie mnie zaskoczyła i (odpukać) wszystko jest OK. Musi się w końcu udać, zobaczysz!!! Pozdrawiam cieplutko!
sisna+szkrabuś (01.10.2004)
Re: to już nie przypadek
cześć
Ja dopiero dzisiaj po raz pierwszy zobaczyłam tę stronę. Ten temat dotczy mnie, gdyż ja poroniłam 4 razy, ale nadal się nie poddaje. Tak więc ty też tego nie rób tym bardziej, że 2 poronienia to nie wyrok gorzej jest ze mną. Na tym forum nie spotkałam jeszcze osoby, która miałaby aż tyle poronieniń. Tak, że trzymaj się ciepło
Pozdrawiam
Ewa Białota
ewab
Re: to już nie przypadek
Ewus a ty robiłas jakies badania??? powiem ci tak ze są tu chyba dziewczyny po 3 poronieniach i obecnie po wyeliminowaniu przyczyny podchodza do staran. Zycze dobrego lekarza bo teraz tylko tego nam potrzeba
pozdrawiam
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
Re: to już nie przypadek
Lidus właśnie ja jetsem teraz pod opieka dr. Padzik i ona stawia na te przeciwciała kardiolipinowe – w końcu l;ekarz nie powiedział, ze to przypadek tylko zaczał działać. Wiec jak tylko dostanę okres to zabieram sie za badania.
Mysia – mama aniołków
03.11.03
05.02.04
Re: to już nie przypadek
Bardzi się cieszę, i mam nadzieję, że Ci pomoże
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: to już nie przypadek