To teraz ja się pożale na męża

Mój mąż jest informatykiem. Strasznie dużo czasu spędza przed kompem i to mi się właśnie nie podoba bo ostatnio aż za dużo. Kiedy przychodzi z pracy pierwsze co robi to siada przed komputerem i ciągle słyszę tylko zaraz zaraz zaraz kiedy o cos proszę. Kiedy proszę żeby chwilkę przypilnował Gabika albo pobawił się z nim bo chce posprzatac to on zamyka drzwi do pokoju daje zabawki małemu a sam siada przed kompem. Nie ma czasu ani dla mnie ani dla małego. Cały czas grzebie się w necie instaluje jakies sciemy, gada sobie z kumplami na ircu a najnowsza pasja to jakies zawody w sieci oczywiście chodzi o gre. Mam już tego dość. Czasami mam ochote wywalic kompa przez okno. Wczoraj przyszedł z pracy strasznie zakatarzony kaszlał i mówił że boli go głowa, poprosiłam żeby pobawił się chwilkę z Gabim bo mały sie za nim ztęsknił a on do mnie z wyrzutem że jest chory i nie da rady nic robić zaraz kładzie sie do łózka a stolik z komputerem przysunie blizej żeby sobie leżeć i grzebać się w kompie. Tak się wsciekłam że schowałam mu modem żeby nie mógł siedzieć w internecie i powiedziałam że jest ostatnia świnia że z własnym synem nie da rady się bawic bo wielmozny pan chory ale przed kompem to choroba nie przeszkadza. Nawet nie macie pojecia jaka byłam zła. Ostatnio jest coraz więcej takich sytuacji. Dziewczyny powiedzcie mi co ja mam zrobić. Jak przetłumaczyc męzowi że rodzina jest wazniejsza od komputera bo ja już nie mam siły tłumaczyc krzyczeć denerwowac się i kłócić sie. Pomózcie proszę.

9 odpowiedzi na pytanie: To teraz ja się pożale na męża

  1. Re: To teraz ja się pożale na męża

    Moze przeczekać az mu przejdzie bo chyba kiedyś musi……. a jesli nie to chyba przyda się powazna rozmowa……..

    • Re: To teraz ja się pożale na męża

      wiesz co – co mogę poradzic – chyba nic – musicie po prostu ustalić jakieś zasady!! bo nie może być tak ze twój maż po przyjściu z pracy będzie sobie żył swoimi przyjemnościami – nie myślac o rodzinie – domu itp.
      wszystko zależy od faceta – co do niego trafi
      czy wystarczy zwykła rozmowa – spokojna – ty mówisz czego oczekujesz – ustalacie itp
      czy potrzeba jakiegoś sposobu aby do niego dotrzeć….
      bo moze po prostu ty zastrajkuj – przestan dla niego gotwać – sprzatac – prac jego ubrania itp – bo przecież ty tez mozesz nie miec czasu – siły – ochoty….

      nie wiem co ci więcej napisac !!
      musisz sama odkryc jak rozwiazać tą sytuację – tak aby każdy był zadowolony!! a jeżeli on nadal będzie wpatrzony tylko w ekran monitora… to ja bym chyba zaproponowała aby wyłączyć – zawiesić na jakiś czas internet aż wasze kontakty powrócą do pionu!!
      ale to tylko takie moje gdybanie!!

      powodzenia!!

      ILONA I KUBEK3,5roku

      • Re: To teraz ja się pożale na męża

        takie rzeczy niestety same nie przechodza i przeczekiwanie tylko przesuwa sprawe w czasie. Wiem cos o tym

        e i antek 20 mies

        • Re: To teraz ja się pożale na męża

          Musicie ustalic jakies zasady co do ilosci spedzanego czasu z dzieckiem i z komputerem. I zakresu domowych obowiazkow. JA o niektore rzeczy musze sie dopominac 10 razy. I staram sie nie unosic, tylko spokojnie. A jak juz mnie wkurzy na maksa, to mu wysylam liste spraw do zalatwienia mailem, w tabelce w excelu he, he. Zazwyczaj dziala;-) Ten typ tak ma – metoda zdartej plyty i zelazna konsekwencja. NO jak z dzieckiem
          W sumie to rozumiem Ciei wiem, ze to nie jest wesole, ale chyba trzeba troche nabrac dystansu, bo ten typ jest trudny w codziennej obsludze i w realnym zyciu:-(

          • Re: To teraz ja się pożale na męża

            Witaj.
            Pewnie czytałaś mojego posta na temat męża… Wierz mi, wiem jak się czujesz. Chociż u mnie o samochód chodz,w którym mąż nie siedzi całymi dniami naszczęście,ale za to dba o niego jak o nic i nikogo innego.
            U nas chociaż nie ma dziecka (jeszcze),które cierpi na tym najbardziej . Dlatego najgardziej współczuję twojemu dzidziusiowi. Postaraj się uświadomić mężowi, ze niedługo jego syn może go zupełnie nie poznawać. Może to odniesie jakiś skutek.

            Pozdrawiam i ściskam mocno!!! Agata

            • Re: To teraz ja się pożale na męża

              Hej
              No właśnie czytałam twojego posta i tak sobie pomyślałam że też się pożalę.
              Ech ci faceci, każdy taki sam. Jeszcze niedawno mój mąż też ciągle siedział w garażu i prawie wszystkie pieniadze wydawał to na paliwo to na częsci do samochodu ale (no może i nie na szczęscie bo teraz nawet na zakupy pojechać nie możemy tylko musimy prosić albo moich rodziców albo teściów żeby nas zawiezli) zabrali mu prawko nie musze chyba mówic z jakiego powodu i teść zabrał mu samochód który najpierw mu oddał. Ten problem mialam z glowy i budrzet domowy troche się polepszyl tylko że mąż zaczął więcej siedzieć przed kompem i dalej żadnego pozytku z faceta. Aj brak słów.
              Mam nadzieję że Twój mąż i mój w końcu się opamiętają. Zyczę Ci tego z całego serca. Sobie tez
              pozdrawiamy

              • Re: To teraz ja się pożale na męża

                Mój mąż nie jest informatykiem, ale za to jest wierny swojemu komputerowi. Nikim i niczym w domu nie zajmuje się tak jak komputerem i też brak mi już sił na to, by z tym walczyć.
                Mogę powiedzieć, że mój mąż ma kochankę – szarą puszkę wstawioną w biurko stolika. Smutne, ale prawdziwe niestety.

                Duża buźka

                Mama Gacka i Julka (01.03.2004)

                • Re: To teraz ja się pożale na męża

                  Pisałąś o swoim facecie, czy o moim – bo mój istne ksero! zawsze myślałam, że jeśli już będę miała konkurencję, no to jakąś, powiedzmy długonogą blondynkę! A tu proszę komputerek. Chociaż ostatnio jęczy, że go wygryzłam, bo znalazłam sobie to forum. No, ale mam nadzieję, że się nie uzależnie, boinaczej chata mchem zarośnie.
                  pozdrawiam Ela

                  • Re: To teraz ja się pożale na męża

                    Ja miałam to samo w ogóle nie poświęcał mi czasu ale gdy zaszłam w ciaże musze powiedzieć że to sie zmieniło siedzi przed komputerem ale już nie tak często i nie tak długo. Musisz z nim szczerze porozmawiać u mnie to pomogło.

                    Znasz odpowiedź na pytanie: To teraz ja się pożale na męża

                    Dodaj komentarz

                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo