Czy Wasze tesciowe tez takie są? Moja na przykład wszystko chce wiedzieć, codziennie dzwoni z pytaniem, co u nas. Dodam, że mieszkamy w jednym mieście(inne dzielnice), więc spotykamy się dość często. Co można jej opowiadać? Co zrobiłam na obiad? Co w pracy? Wkurza mnie to strasznie, bo traktuje nas, jak piętnastolatków, a nigdy nie daliśmy jej powodu, by myślała, że sobie z czymś nie radzimy. To już nie jest zdrowe, to włażenie w czyjeś życie z buciorami. Pyta też o sprawy osobiste, albo delikatne np. dotyczące moich przyjaciółek ( A co ją to obchodzi!!!!!!!!!!!!!)Kilkakrotnie dałam jej delikatnie do zrozumienia, że żle robi, ale nie dotarło, więc muszę to zrobić mniej grzecznie. Czy ja jestem przewrazliwiona na jej punkcie? Pocieszeniem jest tylko to, że nie włażi nam do mieszkania pod naszą nieobecność i nie robi porządków w szafie, jak to ma jedna z naszych forumowych dziewczyn!!!Ale kto wie, co by było gdyby miała klucze… Wygadałam się, ulżyło mi… Może coś poradzicie? Jak to jest u Was?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ,,Toksyczna” tesciowa
Re: ,,Toksyczna” tesciowa
Ło matko, ale się uśmiałam z niektórych waszych postów, ale wiem, że tak na poważnie, to nie jest wcale śmieszne
Wiem, że czasem teść jest gorszy od teściowej albo co gorsza, oboje są siebie warci, wtedy dopiero synowa ma życie. Powinnam raczej powiedzieć, nie ma życia
Ja nie zdążyłam poznać mojego teścia, a na teściową nic złego powiedzieć nie mogę. Nawet, jak chce kupić jakąś zabawkę Kindze, to pyta, czy mi się podoba Odwiedza nas tylko wtedy, gdy ją zaprosimy. Dzwoni tylko wtedy, gdy naprwdę ma jakąś sprawę i co najważniejsze lubi się z moimi rodzicami, a to też często jest rzadkością.
Naprawdę współczuję tym wam, które mają toksyczne teściowe i zastanawiam się dlaczego one wtrącają się w cudze życie, może są zazdrosne o swoich synów? Nie potrafią się pogodzić, że teraz żona jest tą najważniejszą kobietą w ich życiu? A może po prostu nudzą się, nie mają swoich zainteresowań ani pasji?
Kinga (26.11.2005)
Re: ,,Toksyczna” tesciowa
czesc,a co na to wszystko twoj maz,w koncu to jego matka,moze niech on z nia porozmawia,albo usiadzcie razem i znia porozmawiajcie, zapewniajac, ze jesli bedziecie chcieli jej porad i pomocy,to ja o to poprosicie,to nienormalne by ona miala taka kontrole nad waszym zyciem.moze jak dzwoni,to powiedz,jej, ze jestes teraz zajeta i tak kilka razy moze sie zniecheci,a czy ona nie ma co robic,moze niech porobi na drutach…moja tesciowa tez jest ciezarna na dodatek naduzywa alkoholu i potrafi zadzwonic o 3 rano, ze np,nie przyjdzie do dzieci i musze sobie kogos poszukac,a ja tu na 7 rano do pracy,takze zobacz sama,jak rozne sa tesciowe,ja moja ustawiam,grzecznie ale i stanowczo.zycze powodzenia.
Re: ,,Toksyczna" tesciowa
One już chyba tak mają 🙂
Re: ,,Toksyczna” tesciowa
Wspolczuje.Ja mam na szczescei fajna tesciowa,ale jestem z mezem po slubie dopiero rok wiec jeszcze nic nie wiadomo czy sie jej nie odmieni:)Na razie w nic mi sie nie wtraca, ze wszystkim mnie popiera,jak o cos ja poprosze to mi pomoze,i w ogole moge sobie z nia pogadac o wszystkim jak z kolezanka.Jedyne co mnie troszke wkurza to traktowanie mojego meza ktory ma juz 26 lat i drugiego starszego o dwa lata syna jak 5letnie dzieciaczki. Skoro tlumaczenie grzecznie do Twojej tesciowej nie poskutkowalo to chyba rzeczywiscie musisz to zrobic dosadniej:/Powodzenia!
Re: ,,Toksyczna” tesciowa
Moja teściowa jest bardzo ok, można powiedzieć teściowa idealna 😉 Nie wtrąca się, nie dzwoni za często, nie przychodzi, za to sama mogę zawsze do niej wpaść 🙂
Jeśli chodzi o Twoją, to może powiedz jej otwarcie czego sobie nie życzysz? Grzecznie, ale otwarcie.
Znasz odpowiedź na pytanie: ,,Toksyczna” tesciowa