…………………………………………..

czesc kobitki

temat taki jak widzicie bo jestem w takim szoku ze nic madrego nie moge wymyslec

byam dzisiaj na wizycie u gina i…………………………………
szok, po prostu SZOK!!!!!!!!

bedziemy miec BLIŹNIAKI

no! jaja nie? nie moge w to uwierzyc

ale po kolei 🙂
najpierw ginio kazal mi sie polozyc na kozetce i powiedzial: no to zaradz dziecinko zobaczymy co tam u ciebie widac, pewnie juz fasoleczke zobczymy
ja-usmiech od ucha do ucha i mowie ze: musimy!
po czym moj ginio wklada mi wiecie co i wiecie gdzie i…. usmiech pelna geba (se mysle, oho, dobrze jest, huurrra) i zamiast mi powiedziec co i jak wola swoja asystentke zeby przyszla i zobaczyla
no to ja juz coraz bardziej zniecierpliwiona mowie do niego: panie doktorze, pan mi mowi co tam widac bo ja sie ociele zaraz z tej niepewnosci
w tym czasie podbiega jego asystentka, patrzy na monitor i normalnie podskakuje, klaszcze w dlonie i cieszy sie jak male dziecko
Nie no! mowie do nich – a ja? moze mi wreszcie powiedziecie!!
no to ginek na to ze: MA PANI BLIZNIAKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja oczy w slup!! gino patrzy sie na mnie i widze ze sie ze mnie nabija, ja do niego NIE WIERZE!!!!!!!!!!!
a on mi pokazuje wreszcie ten monitor i kurde mac!! normalnie sa DWA!!!! ja do niego: panie doktorze pan sie nie wyglupia, ja mam za malo pokoi w domu a on do mnie zebym sie tak nie wiercila (bo ja oczywiscie juz skretu wszystkiego dostalam) to moze jak sie przypatrzy to i trzecie sie znajdzie (zartownis)
kurcze, nie wiedzialam co zrobic, poryczalam sie jak bobr, zatkalo mnie i wogole szok okropny
tak dla rozluznienia atmosfery zapytalam czy chlopaki czy dzieczyny ale hahahahahha – no same wiecie co (za wczesnie )
ginio wydedukowal ze sa to blizniaki dwujajeczne (podobno lepiej bo ciaza mnoga sama z siebie jest bardziej zagrozona niz normalna a ta jednojajowa najbardziej)
pomierzyl je ale ja przez moj szok nic nie zapamietalam
widzialam natomiast na monitorze dwa bable z jasniejszymi pulsujacymi kropeczkami (sercunia)
szok !!!!!!!!!!!!!!!
potem znowu mnie zatkalo i cos sie mnie ginio pytal ale nie pamietam co, wiem ze odpowiadalam mu kiwaniem lub kreceniem glowa, rece mi sie trzesly jak u deliryka
jak sie nie bedzie nic dzialo to mam przyjsc za miesiac, w miedzy czasie jakies badanka porobic (zapisal mi na kartce bo sama to bym nic nie zapamietala)
okreslil po wielkosci bąbli ze to 6 tydzien (wg OM zaczelam 7)
zapomnialam o oznaczenie terminu rozwiazania ale z tego co slyszalam to blizniaki wczesniej wyskakuja wiec sadze ze jednak czerwiec
nie wiem co wam jeszcze napisac poza tym ze jestem w totalnym S Z O K U !! !! !! !! !!
podwojne szczescie, podwojna radosc…..
moj Tomek dzisiaj w delegacji wiec zadzwonilam do niego zaraz po wyjsciu z gabinetu i pierwsze slowo jakie powiedzial jak mu powiedzialam ze bliźniaki brzmialo (przepraszam za slownictwo co wrazliwsze oczy i uszy )
P I E R D O L I S Z !! !! !! !! !! !!
potem chwila ciszy
juz sie przestraszylam ze jest niezadowolony czy cóś
ale pytam sie go czy jest po tej drugiej stronie telefonu bo cisza sie jakos niebezpiecznie wydluzala
no i w tym momencie slysze ze on sie strasznie cieszy – tez go zatkalo (HAHAHAHHA – szkoda ze nie moglam zobaczyc jego miny ale nie wytrzymalabym zeby mu nic nie powiedziec przez telefon – teraz jedzie pewnie juz do mnie z tego Gdanska takze droga dluga przed nim jeszcze)

poza tym zadzwonilam do kilku kolezanek i do siorki Tomka i generalnie reakcje byly podobne

no, to by bylo na tyle
generalnie wielki SZOK!

edycja, aniołek i…