Nie mam słów… jesteście najlepszymi przyjaciółmi, bo nie zostwiliście mnie na pastwę własnej imaginacji. Dzięki tym, którzy do mnie zadzwonili i tym, którzy bali sie podnięeść słuchawkę. Sytuacja wygląda tak: dyrekcja przeprowadziła zwolnienie grupowe ( 20 % załogi). Praktycznie bez uprzedzenia. Pracuję do 30 wrzesnia. Dostanę miesięczną odprawę, czyli nic. Troczhę sie pozbierałam, znajomi szukają są już jakieś plany, ale nie chcę na razie o nich mówić, zeby nie zapeszyć. Życie zmusiło mnie do zmiany kursu. przynajmniej będe miała kwalifikacje w pociszaniu nie tylko niepłodnych, ale i zwolnionych z pracy. Naprawdę całuję Was jak najmocniej i….. dzięki jeszcze raz. M
14 odpowiedzi na pytanie: :)))))))))
Re: do Malgosi
To niesamowite, że w tej sytuacji jesteś nadal taką optymistką. Myślę, że mogłabyś obdzielić parę wątpiących. Trzymaj tak dalej w końcu przyjdzie nagroda. Ja obecnie czekam na rozpoczęcie nowego cyklu, zastrzyki i moje pierwsze in vitro (po sześciu inseminacjach) i na razie bawię się w pozytywne myślenie. Mam nadzieję, że tym razem nie zawiedzie! Agnieszka.
Re: do Malgosi
Aga prawda jest taka, że ” trzymam fason” dzięki takim jak Ty, Ewa, Lila, Bożena, Isia, Jola, Małai Rebas. To Wy byliście moimi najlepszymi pocieszycielami po stracie pracy i jesteście nimi po każdej nieudanej próbie. Ciesze sie, ze masz plan działania. mam na mysli in vitro. Ważne jest zeby wiedzieć co Cię czeka w leczeniu, jaki następny etap. Ja spróbuję jeszcze 2 razy, potem histeroskopia chyba. Też mam nadzieję,że na końcu tej drogi bedzie nagroda. Czasem tylko w to wątpię, ot np 2 dni przed miesiączką. Całuję Ciebie i męzusia, czy bedziesz na sabacie? M
Re: do Malgosi
Na SABAT przyjadę na pewno, tylko powiedz kiedy? i gdzie? Agnieszka. Ps. Dzięki forum zebrałam się do kupy i już nigdy nie rozpadnę się na kawałki. Czasem troszkę się boję, że znowu sobie nie poradzę, ale już wiem jeśli będę miała problem – napiszę i ktoś kto doskonale rozumie moje rozgoryczenie pocieszy. Pozdrawiam.
Re: :))
moje sloneczko kochane zawsze jestem z taba i zawsze cie przytule szkoda ze tylko do monitorka ale mam nadzieje ze juz niedlugo sie spotkamy caluski gosiaczku kochany cmok cmok papapa mala
Re: do Malgosi
Aga sabat jest w niedzielę 30 września w Piasecznie koło Warszawy u Bachy. Na razie nie podaje adresu, poda przed samym sabacie. Godzina – ok. 11 00. Jak nie masz jak dojechać, to miejsca na pewno sie znajdą. Ja na razie zabieram Małą z mężem i Kawi, więc jak bys chciała… Świetnie że mamy komu wypłalakac się w rękaw. M
Re: do Malgosi
Dzięki, dzięki. Z dojazdem nie ma problemu (sama chętnie służę transporterem). Jeśli chodzi o termin jest dla mnie wspaniały będę już troszkę po (in vitro) i bardzo przed (wynikiem). Aga.
Re: do Malgosi
Tak właśnie myślałam. Przyjedziesz na sabat z wieściami i nowymi przeżyciami. Mozesz przyjechac z mężem. Ostatnio było ich kilku i całkiem dobrze sie mieli. Jeśli chodzi o transport, to dzięki za pomoc. Na pewno ktoś się znajdzie. Napisz przed sabatem jak ivf. M
Re: do Malgosi
Niestety mój jedyny i ukochany to dzikus totalny do tego bardzo zapracowany. Widujemy się bardzo rzadko i na początku myślałam, że to jest przyczyną naszych problemów (ha, ha, ha). Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie. Będę na pewno. Aga
Re: do Malgosi
Mam pytanie: czy na sabat mogą przyjechać też osoby, które są krótko na tym forum? Adria
Re: :))
Droga Małgosiu,
cholernie mi przykro! Nie jestem zorientowana we wcześniejszej korespondencji, gdyż na forum jestem od niedawna.Jeśli mogłabym w jakikolwiek sposób Ci pomóc, zrobię to chętnie. Czy wcześnij podawałaś swój numer telefonu?
Jesteś mi szczególnie bliska, gdyż głównie dzięki Twojemu zaangażowaniu i naszej stałej wymianie korespondencji udział w forum stał się częścią mojego dnia codziennego! Gdy wracam do domu pierwszą rzeczą o jakiej myślę to wejście do internetu i przejrzenie nowych wiadomości.
Właśnie słucham “Rozmów w toku” na TVN na temat nieletnich rodziców. Ci nie mają takich problemów jak my! Chociaż nie wiem, czy chciałabym być na ich miejscu.
Trzymaj się dzielnie i życzę Ci nadal braku okresu za dwa dni, długiego zwolnienia ( opłaconego przez ZUS ) i dużo, dużo optymizmu ( którego myślę Ci nie brakuje ). Wszystko się jakoś ułoży
Buziaki
nika
Re: do Malgosi
Mój też jest dzikus. Dobrze, ze na sabacie będzie Rebas niejaki,on ma gadanę za trzech. hi hi, jak to zobaczy, to mi da bobu. M
Re: :))
Moniko wysyłam Ci tel prywatnie. Dzieki za życzenia. W tym miesiacu raczej na 99 % się nie uda, ale mam jeszcze szanse w tym miesiacu. Gdyby się udało, do mnie należało by oststnie słowo. Mój dzień też zaczyna się na czytaniu listów od Was, a kończy się…. na tym samym. Buziaki. M
Re: do Malgosi
Co za pytanie…. Szczegóły łącznie z adresem będzie w 2 połowie wrzesnia podawała Bacha. Termin na pewno jest bez zmian. M
Re: do Malgosi
A może słyszałaś coś o kursach nauki cierpliwości? Bo ja potrzebuję pomocy: nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego cyklu, zastrzyków, wyjazdu…, spotkania z Wami!!! Agnieszka.
Znasz odpowiedź na pytanie: :)))))))))