nie wiem, czy było, ale wrzucam, zróbcie sobie, króliczki, na święta. To jest mój autorski przepis więc ol rajts rizerwd 😉
Sam przepis na ciasto w sumie też- a raczej jest wynikiem wieloletnich eksperymentów z proporcjami. W wielu przepisach na ciasto marchewkowe jest o wiele więcej oleju ale mniej marchewki, moim zdaniem bez sensu. Samo ciasto można zrobić w keksówce – dużej-albo w blaszce prostokątnej i podawać samo, bez kremu, też jest pycha. Można dodać też orzechy włoskie, ja jednak najczęściej robię bez dodatków. Albo w ogóle zrobić w foremkach na muffiny, z papilotkami, albo jeśli silikonowe to bez, a samym kremem posmarować z wierzchu, albo nadziać? albo i nic nie robić z nimi.
3/4 szklanki oleju
4 jajka
2 szklanki marchewki startej na drobnych oczkach. Mają to być ubite szklanki, czyli wciskamy tej marchewki ile się zmieści.
2 szklanki mąki
2 szklanki cukru. Ja zazwyczaj daję jasny trzcinowy, może być też oczywiście zwykły i wtedy 1 1/2 wystarczy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki soli
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachę/tortownicę wyłożyć papierem- chodzi w sumie o samo dno. Dodatkowo niczym nie smarujemy, nie sypiemy mąką, nie ma takiej potrzeby.
Jajka miksujemy z cukrem i solą. Mąkę mieszamy z proszkiem, sodą i cynamonem, dodajemy stopniowo do jajek- nie przerywając ucierania- na zmianę z olejem. Nie trzeba tego robić po jednej łyżce, ja zazwyczaj robię w trzech rzutach. Na końcu dodać marchewkę, chwilę miksować i już. Pieczemy minimum 1 godzinę, czas zależy od grubości ciasta, trzeba sprawdzić patyczkiem, czy nie jest surowe w środku. Pożeramy od razu, albo studzimy i kroimy na 3 cienkie warstwy i lecimy dalej 🙂
3 opakowania mascarpone
Skórka starta z 1 pomarańczy
Cukier puder
Mascarpone krótko miksujemy (ja wcześniej sądziłam, że skoro to ma tyle tłuszczu to można włączyć na 15 minut i nic się mu nie stanie? otóż się stanie, mi akurat wyszło masło) dodajemy cukier- osobiście wolę tylko trochę, lubię kontrast lekko tylko słodkiego kremu z dość słodkim, intensywnym ciastem. Dodajemy skórkę.
Przekładamy placki kremem, ale pamiętamy, że każdy z nich trzeba lekko nasączyć. Ja wyciskam sok z połowy pomarańczy, dodaje do niego dosłownie 1-2 łyżeczki likieru cointreau oraz trochę bardzo mocnego, słodkiego, gorącego earl Greya. Tym nasączam, ale lekko.
Co do polewy: to ganache z kremówką i sokiem z drugiej połówki pomarańczy. Nie lubię, jak się coś marnuje 😀
Ze dwie czekolady: jedna mleczna jedna gorzka, rozpuścić, dodać sok i porządny chlust kremówki, wymieszać. Gotowe.
7 odpowiedzi na pytanie: Tort marchewkowy z mascarpone
madox ja tu linię trzymam:D
i nie wiem dlaczego przeczytałam ciasto marchewkowe to pomyślałam Gobin
iiii tam, w święta to nawet nie wypada linii trzymać 😉
Gobin robił? Na zlot. Albo przepis wrzucał?
Gobin robił na zlot ostatni nawet 2 sztuki ale przepisu nie wrzucał.
Eh i ktoś o mnie nawet myśli 😀
Uwielbiam ciasto marchewkowe
ale też linię trzymam 😉
nosz……
a miałam plan nie robić nic na świeta…..
i przypomniałam sobie o marchewkowym cieście
Nie trzymam linii, będzie ciasto
Mam podobny przepis
Marchewki jest więcej, bo cały kilogram:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Tort marchewkowy z mascarpone