tradycja -opijania ?

czesc dziewczyny 🙂 jeszcze naleze do “ciazowek” termin mam na 23 pazdziernika.. Ale tak coraz blizej naszego porodu coraz czesciej slysze jak plec meska zwraca sie do mojego meza jesli chodzi o “pepkowe” czy to tkz “opijanie” dzidziusiow jest wciaz aktualna tradycja?? czy raczej zanika.. Nie ukrywam ze slysze to bardziej od “starszych” facetow…jak bylo u Was???????? takie mam wrazenie ze wczesniej kobieta sama szla do porodu..zniakala na kilka dni zamknieta na oddziale a facet…probowal ukazac radosc i szczescie w alkoholu z ziomkami a z moze bardziej to bylo odreagowanie na stresssss….?????? (hm??….)…. Ale teraz jak wiekszosc z nas jest z parnterami podczas porodu i calego pobytu w szpitalu czy cos sie zmienilo w PEPKOWEJ TRADYCJI ???????????…jak to bylo u Was????????

-K- 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: tradycja -opijania ?

  1. Re: tradycja -opijania?

    Tego akurat mój nie mógł, bo u nas nie ma odwiedzin… tzn. sa na korytarzu przy otwartych czesto na dwór drzwiach wyjsciowych – a były ostatnie dni zimy a ja przeziebiona i na antybiotykach… romantycznie kurna 🙁

    • Re: tradycja -opijania?

      rzeczywiście romantycznie…:-(…chociaż u nas w szpitalu to też często wyganiali mojego biednego Robercika (a On przeciez i tak przychodził późnym popołudniem,prosto z pracy… )… Najlepsza była taka jedna sprzątaczka ( tak,tak,nawet sprzątaczki tam wyganiały ),która powód do wyjścia dla mojego Męża zawsze widziała w mającej się zacząć za 5 minut wizycie PANA ORDYNATORA we własnej osobie…tylko,że w/w p.ordynator niiigdy nie przyszedł,tj. nigdy nie przyszedł za te 5 minut…co więcej-nigdy nie przyszedł do mnie na wizytę
      ( przez te 2 tygodnie mojego leżenia w szpitalu ),no i w ogóle żaden inny lekarz nigdy nie przyszedł wtedy na wizytę,bo wizyty były raczej tylko rano…:-)
      pokręcone,co?
      P. S. Idę,kurna spać,bo chyba mnie pogięło z tym siedzeniem…

      Aga-mama Dominiki (5.12.2001)

      • Re: tradycja -opijania?

        u nas nie było opijania…podczas porodu maz byl ze mną…skonczylo sie cc…wiec tydzien bylam w szpitalu…maz byl ze mną od rana do wieczora…kiedy wracal do domu wiem ze byl jednoczesnie zmeczony i podekscytowany nową rolą…potem tez nie bylo opijania, bo przeciez trzeba bylo zakmowac sie dzieckiem

        Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

        • Re: tradycja -opijania?

          i tak wczoraj siedzialas na forum najdluzej, kiedy wychodzilam bylas juz tylko Ty…

          • Re: tradycja -opijania?

            …oj,nie mam powodu do dumy…:-( może by tak do psychiatry pójść?…:-)))

            Aga-mama Dominiki (5.12.2001)

            • Re: tradycja -opijania?

              mam identyczne zdanie na ten temat…

              • Re: tradycja -opijania?

                U nas pępkowe było. Za moją wiedzą i zgodą. Z tym że nie było to jakieś wielkie pijaństwo, o jakich czasami słyszałam od znajomych. Była to impreza, na której wszyscy wypili za zdrowie moje i Pawełka. Niektórzy pili tylko napoje bezalkoholowe, bo byli samochodem… Mam znajomych którzy potrafią kulturalnie wypić. Impreza z tego co wiem skończyła się około 23. Następnego dnia mąż kiedy przyszedł do mnie do szpitala, nie było widać, że jest po imprezie. Uważam, że taka impreza to nic złego.

                • Re: tradycja -opijania?

                  Popieram!
                  ja zgarnąłem kolegów z zaskoczenia – wracając ze szpitala obdzoniłem wszystkich, następnego dnia każdy poszedł do pracy (łącznie ze mną), nie było to więc jakieś wielkie pijaństwo tylko zwykła imprezka.
                  W szpitalu u Jagody byłem codziennie (czasem nawet kilka razy dziennie) i przez tą imprezę nie czuła się ani pokrzywdzona ani też zaniedbywana.
                  Potem przez bardzo długi czas nie ma możliwości poimprezowania, no chyba że dzieckiem zajmuje się tylko mama 🙁
                  Jest jeszcze jeden powód 🙂 u nas kikucik pępka odpadł po tygodniu od pępówki, a u córki kolegi, który pępówki nie zrobił – dopiero po miesiącu 🙂
                  Nie bądzcie zołzami, dajcie mężom troszkę posiedzieć z kolegami (oczywiście bez upijania się), na pewno to docenią!
                  Marek i Zosia (30.03.03)

                  • Re: tradycja -opijania?

                    U nas pępkowe było, ja oczywiście o wszystkim wiedziałam i wyraziłam zgodę. Mąż vył u mnie wszpitalu przed imprezką (pojechał na nia prosto od nas) i na drugi dzień był już o 14.00 (od tej godz. były odwiedziny). Wcale nie było po nim widać, że “zabalował” poprzedniego dnia. A kiedy wróciłam do domu zastałam wypucowane mieszkanko, kwiaty na stole i pyszniutki obiadek (po szpitalnym jedzeniu niebo w gębie).

                    Agnieszka i Kacperek (05.03.2003)

                    Znasz odpowiedź na pytanie: tradycja -opijania ?

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general