No właśnie, pochwalcie się swoimi postanowieniami, planami, zamierzeniami 🙂
Tradycyjne odchudzanie pomijamy 😉
U mnie nowy rok (jak wszystko pójdzie bez zakłóceń) to planowane: koniec studiów, ogromna mobilizacja do zmiany pracy i ekstra tropikalne, wymarzone wakacje. Nooo myślimy też o nowym członku rodziny, no ale nie z ciśnieniem, ze musi być, ale jakby się udało to byłoby miło
Dawajcie Wasze:)
26 odpowiedzi na pytanie: Tradycyjnie – plany na Nowy Rok :)
Nie używam postanowień noworocznych 🙂
jak odchudzanie pomijamy to:
– rehabilitacja kręgosłupa
Z tegorocznych zrealizowałam aż 80%:)
Najbardziej jestem dumna z jednego – z rzucenia palenia:D
Ten rok zapowiadał mi sie nieciekawie, a kończy bardzo dobrze. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.
Pewnie dlatego, że Sylwestra spędziłam go z foremkami na chacie:p
Na następny rok mam 3 postanowienia, jakie to są i czy sie spełniły będę mogła napisać dopiero za rok;)
hhmmm?? pominac odchudzanie???? a ja sobie wlasnie na powaznie to postanowilam- i co mam biedna pisac?? ;-)) Oprocz tego chce mniej czasu poswiecac przy komputerze (Boze dopomoz mi w tym), wiecej czasu poswiecac dzieciom, wiecej dbac o siebie i moze wreszcie w tym roku zaczac studia- ale to moze mniej postanowienie, ale takie skryte marzenie :-))
U mnie trochę podobnie 🙂
Oczywiście to co pominąć nakazałaś…to jest punkt pierwszy 😉
Reszta ma związek z nową pracą i potomkiem…
Dodam, że nigdy nie robię noworocznych postanowień, ale w tym roku muszę!
Czuję, że muszę hmmm
Koncze sie odchudzać ;p
Może wreszcie rzuce palenie, bo znów wróciłam niestety.
Nie dam się juz nikomu wykorzystywac, zawodowo i nie tylko !
Podejme ważne decyzje i zaczne wreszcie być szczęśliwa, mam nadzieje.
I jakimś cudem bede bogata 😮
hehehe z wyjątkiem punktu 1. który u mnie reczej brzmiałby zaczynam się odchudzać moge sie podpisac pod Twoim postem:)
Plany.. Nadchodzący rok przyniesie nam baardzo dużo zmian, ciężko cokolwiek zaplanować bo bardzo wiele rzeczy ma się dopiero wyklarować. Wobec tego mogę najwyżej napisać czego bym sobie życzyła
– zdrowego majowego dzidziusia
– bezproblemowego zabiegu serduszkowego u Asi
– być może będa jakieś szanse na własne mieszkanie ale co za tym idzie przeprowadzka – oby się spełniło
– chciałabym żeby mąż dostał pracę tam gdzie planuje bo z tym jest związane nasze dalsze życie
utrzymać takie dobre relacje z mężem – bo ostatnimi czasy było cięzko a teraz jest super 🙂
skonczyć wreszcie studia
znaleźć lepszą, lepiej płatną, porządną pracę
🙂
w zeszłym roku spełniło mi się najważniejsze postanowienie – więc liczę że teraz też coś się uda 😉
no my w tym roku pierwszy raz robimy noworoczne postanowienia – wspolnie. oczywiscie punkt jeden to odchudzanie 😉 a reszta to taka drobna reorganizacja naszego trybu zycia 🙂
bardziej życzenie niż postanowienie 😉 –
niech się wreszcie wydarzy COŚ, co pozwoli na skonkretyzowanie naszych planów, głównie co do miejsca zamieszkanie – i niech TO się wydarzy w tym roku !
Ja mam plany proste – w 2008 roku chcę zacząć przesypiać noce! (nie wiem tylko w którym miesiącu mi się to uda)
Również planujemy ekstra wakacje – podróż życia (jak na razie), ale o tym się nie rozpisuję bo jest dopiero w planach 🙂
Poza tym oby dzieci były zdrowe to będzie dobrze 🙂
w tym roku planuje wieeelkie zmiany w swoim zyciu, nie mowie zeby nie zapeszyc
poza tym, jak zwykle zycze sobie wiecej cierpliwosci do swojego dziecka
-zmiana pracy to przede wszystkim:)
to bedzie moj sukces, bede spelniona a tym samym szczesliwa
co wplynie pozytywnie na wszystko i na wszystkich w moim otoczeniu:)
a ja nie powiem, oooooooooooo
Ja sobie w tym roku zycze, zeby mi sie wszystkie zakrety wyprostowaly 🙂 Wiecej nic mi do szczescia nie potrzeba.
Pozdrawiam.
bo jak mi nie wyjdzie, to przynajmniej nie bede musiala sie tlumaczyc;)
tylko jedno
ale nie napisze
coby nie zapeszyć 😉
Ja nie ma zadnych postanowien na rok 2008.Raczej mozna to zaliczyc do pragnień
1.Zajść w ciąże jeszcze w styczniu
2.Żebyśmy byli zdrowi i szczęśliwi to bedzie ok
Pozdrawiam
no oprócz odchudzaniato to chyba że jestem “dość” szczesliwa to chcę być “cholernie” szcześliwa. A że nie zadowalam się byle czym, to chcę poczuć maxxxxxxa, nieziemskość !
No smieję się że na zasadzie płacy w prywatnej tv, im bardziej ktos potrzebuje wynagodzenia tym ma go mniej, a im mniej a jest przy okazji trudno zastąplalny tym wieksza płaca.
Mi na płacy, choć nie powniem, że byłaby miła to nie zalezy tak bardzo, wręcz potrafię to “olać”, chcę innych wrażeń!!!!
Wiem, dużo wymagam, nie tylko od życia ale od siebie również i się wkurzam jak nie spełniam swoich własnych oczekiwań……….
Chcę za jakieś 50 lat albo i więcej bujać się w bujanym fotelu otoczona wianuszkiem kochającycg wnucząt i prawnuczat i opowiadac im niesamowitości ze swojego życia i mieć w zanadrzu kilka takich których nie wypada opowiadać staruszcze :o, ale o których nawet pamięć ją “kręci”. hehehhehehe:D
Znasz odpowiedź na pytanie: Tradycyjnie – plany na Nowy Rok :)