Tragedia w kopalni Halemba

[Zobacz stronę]

8 górników straciło życie pod ziemią. Akcję wstrzymali ze względu na ryzyko ponownego wybuchu.
Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co czują rodziny – żony, matki, dzieci.
Niech nadzieja będzie z Nimi. To straszna tragedia.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Tragedia w kopalni Halemba

  1. Re: 23 zabitych

    A ja jeszcze wczoraj myślałam, że nie będzie więcej ofiar poza 6 osobami o których mówili już wcześniej. Że nikt nie przeżył dowiedziałam się dziś rano z radia… To straszne:(
    [*]

    Wioletta i Tomek 3 latka za 2 dni

    • Re: Tragedia w kopalni Halemba

      [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]

      Niech Bóg ma Ich w opiece…

      Najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin


      Kinga 26.11.05

      • Re: Tragedia w kopalni Halemba

        [*]

        • Re: Tragedia w kopalni Halemba

          najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych..
          [*][*][*]

          Ninka 22 m-ce

          • Byli nie do uratowania

            Niestety Wiolu oni byli nie do uratowania od samego początku ale z tego sobie niewielu ludzi zdawało sprawę Osobiście bardzo mnie drażniły te doniesienia w telewizji. To mamienie ludzi….
            Nadzieję mieć należy do samego końca, tego nie kwestionuję ale przy zwykłym tąpnięciu i zawale a nie przy wybuchu metanu
            My już od wczoraj rana czekaliśmy na tą wiadomość, którą podali dziś rano…. to wentylowanie szybu było po to by ratownicy mogli zejść po ciała
            Jest mi ogromnie przykro… wyobrażam sobie co czują rodziny i dzieci tych zmarłych górników… mam nadzieję, że nie pokażą dzieciom tych ojców

            rrenya z Nutką

            • Re: Tragedia w kopalni Halemba

              Straszne

              [*]

              Monika i Basia

              • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                Ta wiadomość dziś rano mną wstrząsnęła
                Wyrazy współczucia dla rodzin
                [*]

                Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)

                • Re: Byli nie do uratowania

                  Nawet przy wybuchu metanu cuda się zdarzają – przypadek Zbigniewa Nowaka, który przeżył wybuch metanu i spędził 111 godzin pod ziemią.
                  Ale powtarzam to są właśnie CUDA. SZkoda, że tego cudu zabrakło w tym przypadku.
                  Jestem pełna podziwu dla pracy górniczej.

                  Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)

                  • Re: Byli nie do uratowania

                    Gosiu to jest właśnie ten 1% na który zawsze liczymy… teraz ratownicy nie mieli nadziei Uczę dwóch chłopaków, których ojcowie pracują w Stacji Ratownictwa Górniczego. Wczoraj przegadaliśmy całą lekcję, dziś też z nimi mam to się dowiem więcej szczegółów. Ale wczoraj obaj mi powiedzieli, że ratownicy nie zejdą pod ziemię po ciała (!) dopóki nie ruszy szyb wentylacyjny… oni od godz. 2 w nocy z wtorku na środę byli już przygotowywani psychicznie że schodzą po martwych ludzi wczoraj do późnych godz nocnych czekaliśmy, że nasze podejrzenia się nie sprawdzą….. Niestety….

                    rrenya z Nutką

                    • Re: Byli nie do uratowania

                      Przykre to, ale niestety smutna prawda.
                      “Odeszli na wieczną szychtę”

                      Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)

                      • Re: Byli nie do uratowania

                        A wiesz ja sobie tak myślę, że gdybym była żoną/córką górnika nie chciałabym chyba, żeby pozbawili mnie nadziei już na samym początku… Przypuszczam, że mając górnika w rodzinie i żyjąc na Śląsku ludzie wiedzą czym się kończy taki wypadek. Jednak ten czas kiedy dawano nadzieję na znalezienie żywych myślę, że to był też czas kiedy rodziny mogły przynajmniej częściowo przygotować się na tę straszną wiadomość. Nie wiem, może się mylę, ale tak mi sie wydaje… To niewyobrażalna tragedia.

                        Wioletta i Tomek 3 latka już jutro

                        • Re: Byli nie do uratowania

                          masz rację. Mój tata jest górnikiem – obecnie na emeryturze. Byłam jeszcze w odstawówce kiedy skończył pracę. Owszem miał mały wypadek na kopalni,ale jako dziecko nie zdawałam sobie z niczego sprawy..

                          • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                            [*]

                            Grażyna i Sylwia (25 09 1999) Agatka (27 09 2004)

                            • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                              dramat… 🙁

                              mama majowego synka ’05

                              • Re: Byli nie do uratowania

                                mój ojciec pracował na tej kopalni 25 lat Teść pracuje tam nadal ma taką prace że mógł znaleźć sie w tym miejscu o tej porze dziękuje tylko Bogu że dzień wcześniej wyjechał na szkolenie
                                Strachu nie czuje sie na codzień przynajmniej staramy sie nie mysleć że mogą być zawały obsuwanie czy wybuchy metanu bo juz dawno można by zwariować
                                strach i ból o bliskich przychodzi w chwili zagrożenia czy w chwili gdy nie możemy uzyskac informacji o bliskich

                                Takie sa moje odczucia

                                Z tego co wiem to rodziny wszystkich górników pracujących w tym czasie na kopalni (pare set osób) nie byli informowani gdzie jest ich ojciec/ mąż /syn dyrekcja z początku nie udzielała żadnej informacji To czekanie czy On znalazł sie na tym pokładzie czy nie? czy żyje?
                                Wcale sie nie dziwie ze ludzie chcieli roznieśc kopalnie w drobny mak by tylko dowiedzieć sie co sie dzieje z bliską obobą.

                                jeszcze wracajac do Twojej odpowiedzi:
                                czy w jakikolwiek sposób można sie przygotować na smierć kogoś bliskiego?
                                a nadzieje trzeba mieć zawsze do konca nawet w beznadziejnych przypadkach

                                • Re: Byli nie do uratowania

                                  Cuda sie zdażaja i tylko na taki cud wszyscy liczyli.
                                  Jednak wielkim ogromnym cudem było wyjśc z tej tragedii jak tam gdzie w chwili wybuchu było 1500 stopnia siła odrzutu dla nas niewyobrażalna
                                  Ogromnie wspólczuje rodzinom i łacze sie nimi w modlitwie

                                  • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                                    coś Wam powiem!
                                    całym sercem i duszą współczuję tym rodzinom, celebruję żałobę narodową, chociaż wiele się mówi na temat zagrywki wyborczej..

                                    Mnie natomiast dziwi i nie powiem- bulwersuje Fakt ogólnopolskiego pędu niesienia pomocy finanoswej.
                                    Rodziny Górników otrzymają nalezne swiadczenia, odszkodowania, teraz dowiaduję się, ze Prezydent przeznaczył kolejną sumę pieniedzy , do akcji przyłączają się telewizje i inne instytucje.
                                    Być moze wydaję się okrutna..
                                    ale codziennie ginie więcej niż 23 osoby. w Polsce. Umierają dzieci. Giną ludzie -ofiary piratów drogowych.
                                    Gdzie wtedy jest ogólnopolski ZEW WSPÓLCZUCIA???????Gdzie prezydent?

                                    • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                                      a jednak dwudziestu trzech:((((((((
                                      [*][*][*]

                                      Katka&Krzys(26.01.06)

                                      • Re: Byli nie do uratowania

                                        Mój tata też był górnikiem, obydwaj dziadkowie, czterech wujków, teść…
                                        Wypadki dwa miał mój tata. Drugiego w sumie nie bardzo pamiętam chociaż zdarzył się później…. za to pierwszy będę pamiętać do końca życia….
                                        Miałam wtedy zaledwie 3 lata ale pamiętam bardzo dokładnie jak nocą obudziło nas pukanie do drzwi. Przyszło dwóch ludzi z kopalni i powiedzieli, że tata miał wypadek i prosi żeby mama mnie jutro nie odprowadzała do przedszkola tylko mnie przywiozła do szpitala. Szok totalny, mama myślała, że z tatą jest tragicznie i chce się z nami pożegnać… Pamiętam jak siedziała na przedpokoju na zimnej podłodze w cienkiej koszuli nocnej i płakała…
                                        W rezultacie okazało, że ci goście przekręcili całkowicie słowa taty, on chciał żeby mama zaprowadziła mnie rano do przedszkola i przyjechała do niego

                                        Na śmierć bliskich nie można się przygotować i chociaż każdego dnia istnieje realne zagrożenie to jednak zawsze odsuwamy od siebie te myśli.
                                        Oprócz wypadku swojego taty pamiętam dwa wypadki ojców moich koleżanek. Jedną zabrali ze szkoły, tata też był ciężko poparzony, miał wiele obrażeń ale wyszedł z tego.
                                        Tata mojej przyjaciółki nie… do emerytury brakowało mu 5 miesięcy….
                                        Ja bardzo długo przeżywałam każde tąpnięcie, zastanawiałam czy mój tata jest tam. Nawet po tym jak przeszedł na emeryturę ten odruch został.

                                        rrenya z Nutką

                                        • Re: Tragedia w kopalni Halemba

                                          Miau naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego jak żyją rodziny górników. Myślisz streotypowo, tak jak ludzie myśleli jeszcze za czasów Gierka.
                                          Masz rację, że codziennie giną ludzie. Ale nie masz pojęcia w jakich warunkach pracują górnicy i za jaką pensję
                                          Najgorsze są tzw FIRMY, które zatrudniają górników. Ci ludzie chociaż pracują jako górnicy nie mają statusu górników i teraz to może głupio zabrzmi dla wielu z was, wręcz absurdalnie, ale jeśli gdzieś tam było zapisane, że oni mają zginąć to dobrze że to był ten wypadek. Gdyby ich tam nie zginęło 23 a 3 to te rodziny byłyby pozostawiona samym sobie. Nie dostałyby NIC. Dosłownie nic.
                                          6 tys odszkodowania za śmierć….
                                          A to nie był jakiś wypadek tylko wypadek przy pracy.
                                          To jest zasadnicza różnica.

                                          rrenya z Nutką

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tragedia w kopalni Halemba

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general