Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

Mam szansę na pracę w szkole (qrka, oby nie zapeszyć, bo naszukałam się jak głupia, a wszędzie tylko słyszałam “Nie ma etatów dla nauczycieli, przykro mi, ale musimy jeszcze kogoś zwolnic…), okazało się ze w jednej ze szkół otworzą nowy oddział klasy…… podanie, Cv złożyłam, no i teraz rozmowa kwalifikacyjna…….

Zupełnie nie wiem, jak się do niej przygotowac…..

Powiedzcie mi jakie zastosować tricki psychologiczne, by zdobyć pozytywne spojrzenie na moją osobę jako potencjalnego pracownika? Czego kategorycznie nie robić?
Jak umiejętnie, nienachalnie, ale rzeczowo przedstawić swoje plusy.

Chciałabym zacząc od mojego atutu jakim jest możliwość dodatkowej pracy z dzieckiem wymagającym pracy kompensacyjno-korekcyjnej (skończyłam podypl. Rewalidację dzieic o specjalnych potrzebach edukacyjnych; Terapię dzieci) czy mogę dodać, ze chętnie podejmę się tego społecznie wsród dzieci z mojej klasy? nie chcę przesadzić…..sama chcę przeprowadzić diagnozę poziomu przygotowania dzieci do rozpoczęcia nauki na poziomie kształcenia zintegrowanego, chciałbym prowadzić kółko teatralne, tu dziebko “popłynę”, ale może i fotograficzne (skoro się i ja uczę, moze z dzieciakami rozwiniemy tę pasję??)

Wspominac o mojej nauce angielskiego? nie mam jeszcze FC……. a i to nie uprawnia mnie do nauki jez. w szkole…..

Szkoły podstawowe teraz to istne firmy, doradźcie proszę……

pytac na koniec czy będę zatrudniona, czekać na zdanie dyr.??

obawiam się ze będzie sporo kandydatek i ze licho wypadnę na tle n-li z doświadczeniem……
co jeszcze dodac?

Mikołajuś-2l, Olina-10l

33 odpowiedzi na pytanie: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

  1. Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

    bedzie dobrze!:) na pewno pewnosc siebie, usmiech i otwartosc…cos, co jest potrzebna w pracy z dziecmi:) Przekonaj go do swej osobowosci! teraz nie tylko mkwalifikacje sie licza! A nawet czesciej osoba. Bo wszystkiego sie mozna nauczyc/douczyc, jesli ma sie otwarta glowe i jest sie bystrym;) i wlasnie to pokaz szefowi.

    • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

      Hm…pojęcia nie mam…jednakże kciuki zaciskamy i powodzenia zyczymy 🙂

      Beata i Maciek (11.02.2004)

      • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

        Iza, wystarczy Twój urok osobisty !!!

        • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

          łłłłłłłło matko Asia!!!!!!!!!!!

          Mikołajuś-2l, Olina-10l

          • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

            Sporo dyrektorów/dyrektorek stawia na awans zawodowy. Myślę, że jeśli napomkniesz o swej gotowości do zdobywania poszczególnych szczebli, będzie to Twoim dużym plusem.
            Ja taką rozmowę przechodziłam kilkakrotnie, ale teraz trudno mi sobie przypomnieć dokładne, jak ona wyglądała. Pamiętam, że na pewno mówiłam o moich doskonałych kontaktach z młodzieżą (to fakt), a co poza tym, nie wiem.
            Na pewno musisz być uśmiechnięta i opanowana, tak by sprawić wrażenie osoby, która poradzi sobie z tak trudnym i niewdzięcznym zawodem jakim jest zawód nauczyciela.
            Jak powiesz o chęci pracy za darmo, to na pewno tym ujmiesz pracodawcę 😉

            Jeśli chodzisz o pytanie, czy Cię zatrudnią, czy nie, to o ile dyr sam/a nie powie nic na temat tego, czy podjął/jęła decyzję, czy nie, sugerowałabym raczej zapytanie się “kiedy ewentualnie możesz oczekiwać odpowiedzi”.

            Michaś 09.05.04

            • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

              dokłądnie tak jak Mata Hari napisała, ale ja jeszcze dodam, że mojego tate na takich rozmowach nic bardziej nie zraża, jak nauczyciel, który robi błędy językowe lub ma błedy w podaniu czy CV (niestety zdarzają sie i ortograficzne) także zadbaj nie tylko o to co powiesz, ale równiez jak powiesz 😉
              no i przygotuj się, ze możesz zostać zaskoczona jakims pytaniem ;)))
              trzymamy kciuki 🙂

              • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                Izysku – uśmiech, pewnośc siebie (oczywiście nie przesadzać z tym) i opanowanie… ale ci napisałam dyrdymały. Trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości.

                Asia&Jeremek

                • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                  “Sporo dyrektorów/dyrektorek stawia na awans zawodowy. Myślę, że jeśli napomkniesz o swej gotowości do zdobywania poszczególnych szczebli, będzie to Twoim dużym plusem.”

                  Naturalnie chciałabym rozpocząc staż na n-la dyplomowanego……. spróbuję delikatnie nawiązac……

                  Mikołajuś-2l, Olina-10l

                  • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                    o tak, własnie boję się pytania, do którego nie będę przygotowana; nie pracowałam od daaawna w szkole, wyszłąm ze szkolnych realiów, ot i problem; no i mówca ze mnie taki sobie (natomiast z pisaniem ok)

                    dzięki za rady dziewczyny

                    Mikołajuś-2l, Olina-10l

                    • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                      tylko spokój i uśmiech (nikt nie lubi ponuraków ;)), a wszystko będzie dobrze 🙂
                      pewnie padnie pytanie dlaczego akurat szkoła, czego się tu spodziewasz bądź oczekujesz po tej pracy ;))

                      • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                        A ja bym o tym nie mowila. Nie kazdemu sie spodoba (kasa, nieoplacalnosc, wieksze zwiazanie z Toba na okres stazu, ktory jest przeciez dlugi; mnie sie ten staz kojarzy z zadza pieniadza i robieniem papierow, a nie z rzetelna praca), po co ryzykowac; chyba ze sam zapyta i wyczujesz, ze to dla mniego wazne; ale plan rozwoju chyba trzeba oddac przed 1 wrzesnia? (nie jestem pewna, bo mnie ten staz nie interesuje). Inne Twoje plany na rozmowe sa wg mnie wystarczajaco dobre.

                        • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                          ok, dzięki za radę
                          póki co samo zdobycie tej pracy jest dla mnie najważniejsze, staż nie zając

                          dzwoniłam dziś i moje podanie leży wsród 8-mi podan, kt. dyrektor wybrał sobie w celu rozmowy z kandydatkami…

                          qrka duża konkurencja….
                          dyr. może postawic na doświadczenie pracy w szkole….. a moje jest w p-lu….. za 2 tyg dopiero będzie prosił kandydatki na rozmowe……..

                          Mikołajuś-2l, Olina-10l

                          • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                            poza tym, co dziewczyny pisza, dyr. moze przedstawic Ci jakis problem i oczekiwac rozwiazania. Moze tez zechciec sprawdzic Twoja znajomosc kodeksu nauczyciela, praw ucznia.
                            Tyle przychodzi mi do glowy, bo w sumie moja rozmowa z dyr. trwala 5 minut i bylam jedyna kandydatka 😉

                            Acha, no i dyrektorzy stawiaja na mlodych najchetniej, wiec juz masz dobry start 🙂 I jeszcze wola nauczycieli stazystow niz dyplomowanych, bo takim mniej sie placi.

                            Powodzenia, wykos z wdziekiem konkurencje!

                            • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                              ” Moze tez zechciec sprawdzic Twoja znajomosc kodeksu nauczyciela, praw ucznia.”

                              hmmmmmmmm……. kodeks n-la? czy kartę n-la? jestem już tyle w domu z małym, ze się w tym gubię….
                              pewnie znajdę w necie

                              młoda powiadasz…. nooooooo studia na kier. naucz.początk. kończyłam jakies…. 11 lat temu, no do młódek nie należę

                              póki co jestem n-lem mianowanym, ale w takim razie dyplomowany zaczeka na bardziej pewne czasy

                              a jakigoj ty przedmiotu uczysz? i w jakim mieście tak łatwo o pracę?

                              Mikołajuś-2l, Olina-10l

                              • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                Sorry, ale nie zgadzam się z tym co piszesz o preferencjach dyr. co do zatrudniania n-li stażystów, a np. dyplomowanych. Miałam kontakt z wieloma dyrektorami i każdemu z nich zależało, aby mieć jak najwięcej takich z wysokim stopniem awansu zawodowego. Znam też jednego takiego, który od razu na wstępie informował, że u niego trzeba przejść ścieżkę awansu, a jednej koleżance, gdy zbyt długo zwlekała z rozpoczęciem procedury, podziękował za współpracę.

                                Pieniądze nie mają tu nic do rzeczy, bo szkoła na wypłaty i tak dostaje pieniądze z zewnątrz.

                                Michaś 09.05.04

                                • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                  Według obecnych przepisów, aby móc rozpocząć staż na n-la dyplomowanego musisz przepracować przynajmniej 3 lata jako n-l mianowany, a dopiero potem rozpocząć staż. To tylko taka informacja, bo nie wiem jaką masz sytuację.

                                  Wątpię też, aby dyr. pytał Cię o prawo oświatowe, bądź KN. Nie stresuj się niepotrzebnie. Nie warto.

                                  Michaś 09.05.04

                                  • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                    No dobra, pewnie za bardzo uogolnilam, a powinnam napisac o swoim dyrektorze, ktory chce zeby jego nauczyciele przechodzili wszystkie etapy u niego, dlatego do pracy przyjmuje mlodych ludzi, po studiach.

                                    • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                      chyba raczej karte nauczyciela, jak zwal tak zwal 😉

                                      Młodka moze nie jestes, ale chyba przyznasz, ze mloda jestes na pewno? 🙂 Zreszta, najwazniejsze, ze masz tyle zapalu co mlodzi 🙂

                                      Ze stopniami awansu nie musi byc koniecznie jak napisalam, co uargumentowala Mata Hari powyzej.

                                      Ja mieszkam na prowincji, tutaj tez ucze, i ogolnie o wolne etaty nauczyciela nie jest latwo, chyba, ze chodzi o nauczycieli angielskiego (ucze tego jezyka wlasnie). Są wielkie braki, bo kto zna angielski, wyjeżdża zagranicę tam sie douczac badz/i pracowac. Jak zaczynalam prace, dzwonili do mnie z 3 szkol. Ale w duzych miastach juz jest inaczej.

                                      • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                        A ja mysle, i nie mam na celu stresowania Izys, ze z powodu wielu kandytatow, dyr. moze chciec wiedze czysto teoretyczna, prawna sprawdzic. Choc oczywiscie nie musi.
                                        I oby sie o to nie pokusil.

                                        • Re: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                          Dyretorzy sa bardzo rozni…
                                          Ja akurat znam wlasnie takich, ktorzy wola zatrudnic nauczyciela, ktory nie jest dyplomowany. To nic, ze pieniadze dla nich nie pochodza ze szkoly.

                                          Ale jeszcze o czyms pomyslalam – warto zostawic podania w roznych szkolach. Nawet tam, gdzie pozornie nie ma szans. Wiesz jak to jest, kiedy kobieta zachodzi w ciaze. Juz pare razy spotkalam sie z przypadkami, kiedy z dnia na dzien kogos szukano. Co wiecej, czasami przyjscie na zastepstwo za ciezarowke czasami zaskakujaco sie wydluza. Dziewczyna, ktora w listopadzie 2002 r. przyszla do pracy za mnie, pracuje do dzis w naszej szkole, mimo ze wydawalo sie w tamtym momencie, ze jest za duzo polonistow. W trakcie roku szkolnego, kiedy jest gotowy plan, woleli zatrudnic kogos nowego niz podzielic moje klasy i dac pozostalym nadgodziny.
                                          Potem w ciaze niespodziewanie zaszedl ktos inny, kto tego kompletnie nie planowal (3. dziecko) i moja zastepczyni poki co u nas nadal pracuje.

                                          Inny przyklad – kolezanka w duzym miescie, gdzie bylo jej bardzo trudno o prace, skonczyla sie jej umowa, nie bylo miejsca juz dla niej, poszukala innej pracy. Miala do pokonania tez ok. 8 kandydatow i dostala sie. I nagle w pierwszych dniach wrzesnia jej poprzednia szkola sie do niej odezwala, ze jednak maja miejsce.

                                          Ja mieszkam w malym miescie i u mnie jest tak, jak pisze krzemianka – najlatwiej nauczycielom angielskiego. U nas co roku jeden lub nawet dwoch – rzucaja prace z roznych powodow, do tego dochodza ciaze… ilu to juz anglistow pracowalo ze mna… nawet nie jestem w stanie policzyc, a kilka lat dopiero pracuję…
                                          Gdyby chodzilo o prace w mojej szkole, dyrektorowi spodobalyby sie plany dzialan pozalekcyjnych (a juz w ogole nieplatnych 😉 ) oraz wizja kontaktow z rodzicami (np. jakis pomysl na wywiadowke, wspolprace). Poza tym bywaja tematy, ktore poszczegolnym dyrkom sa bliskie – u nas nalezaloby pokazac, ze sie kocha UE i nalezy do kolka rozancowego (moja dyrekcja nalezy, w 2/3) 😉
                                          Moze masz mozliwosc podpytania u kogos jednak, jaki jest ten Twoj potencjalny szef…?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tricki psycholog., merytor.-rozmowa z szefem,

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general