Czesc Dziewczynki: )
Ciekawa jestem co robicie dla ruchu, jakei cwiczenia uprawiacie…?
Ja kohcam plywanie, rower w gorach i lasach, wrotki…. No ale teraz to raczej musze poczekac na pozniej z tym moime szusowaniem….. Narazie to chodzimy z mezem na spacery, i latem zaczniemy plywac…..podobno plywanie to jedno z lepszych sportow jak jest sie w ciazy…
Goraco Pozdrawiam : )
Monika i kropeczka (kanada)
16 odpowiedzi na pytanie: Troszke Ruchu…
Re: Troszke Ruchu…
Chyba muszę coś skrobnąć, bo wyjdzie na to że kobity w ciąży są leniwe i nic nie robią. Otóż ja codziennie rano jeżdżę 30 min. na rowerku stacjonarnym (tak jak przed ciążą) niekiedy wyskakuję na basen a od poniedziałku zaczynam uczęszczać na gimnastykę dla kobiet w ciąży która się odbywa w jaskini solnej i jest połączona ze specjalnym oddychaniem jodem.
Dzięki temu wszystkiemu zresztą trzymam książkową wagę chociaż jem nie mało.
Re: Troszke Ruchu…
Owszem, wszyscy lekarze mówią, że pływanie w ciąży jest rewelacyjne, oczywiście pod warunkiem, że w bardzo czystym basenie z nowoczesnym systemem oczyszczania. Trzeba tylko uważać na grzybicę i inne choroby, zwłaszcza skórne, których niestety można się nabawić na basenie. Ale to przecież raczej rzadkie. Ja się tego wystraszyłam, ale są dziewczyny, które chodzą na basen i są zadowolone.
Jesli chodzi o ruch, to jak na 9 miesiąc mam go dość i bez mojego stacjonarnego rowerka :-))), kilka razy dziennie muszę wychodzić na IV- te piętro w nietypowym bloku, gdzie schodów co nie miara, więcej niż w zwykłym. Poza tym biegam po mieście i ten upał sprawia, że na dodatkowe sporty juz nie mam sił…A tu jak na złośc tyle spraw do załatwienia, a mąż nie zawsze może to zrobić za mnie. Spacerków sobie zatem nie żałuję…
Caluski pa
ada77 i miki-01.06
Re: Troszke Ruchu…
Pływanie to świetny sport dla ciężarnych, pod warunkiem, że woda w basenie jest poddawana oczyszczaniu “metodą elektrolizy”, a nie chlorem. Ja odstawiłam sporty którymi zajmowałam się przed ciążą i zostały mi tylko ćwiczenia typowe dla kobiet w ciąży. Nauczyłam się ich w szkole rodzenia i raz na 2 dni staram się poświęcić godzinkę na ćwiczenia.
,
Aga i Niunia – 15.08.’03.
Re: Troszke Ruchu…
z ta aktywnoscia fizyczna w I trym to uwazaj!!!
a potem mozna: basen, joga dla ciezarnych etc, rower stacj. no i oczywiscie spacery
Aneta+Agniesia (ur 7.07.2002)
Re: Troszke Ruchu…
Z tą wodą w basenie po elektrolizie, tobym nie przesadzała… Podchodząc w ten sposób do ciąży, musiałybyśmy prawie nic nie jeść, nie pić i najlepiej nie oddychać, bo wszystko szkodliwe… Ja chodzę na basen 2 x w tyg już 3 miesiąc. Mimi, że ciąża była bardzo zagrożona na początku, mam na to pozwolenie od dr. Do grzybicy cale życie mialam skłonność, więc teraz profilaktycznie aplikuję sobie Lactovaginal. Oczywiście po uzgodnieniu z gin, którego nie przeraziły moje ost 28 basenów 🙂 Ale tyłek i tak mi rośnie 🙂
Re: Troszke Ruchu…
Zgadzam sie calkowicie. Ja rowniez chodze na basen, raz w tygodniu bo jestem dosc leniwa. Ale poza tym cwicze w domu pilates dla kobiet w ciazy (na video). Cwiczenia sa naprawde super. Czuje sie po nich swietnie. Polecam pilates dla wszystkich przyszlych mamus.
Pozdrawiam
Asia i Maluszek
Termin: 14.07.03
Re: Troszke Ruchu…
A skąd masz te świczenia na video??? Gdzie to można kupić??? 🙂
Kasia i Szymuś (15.08) pozdrawiają
Re: Troszke Ruchu…
Chlor chlorowi nie równy. Ja nie mogłabym spokojnie kąpać się na basenie na którym przed godziną pływała cała kompania zapoconych żołnierzy lub pół szkoły. Basen mamy niestety jeden i całe miasto sie w nim “moczy”.
,
Aga i Niunia – 15.08.’03.
Re: Troszke Ruchu…
Ja w I trymestrze czułam się fatalnie i chyba byłam troszkę przewrażliwiona na punkcie tego aby nie podnosić rąk itp. dlatego ćwiczyć zaczęłam od ok. II trymestru. Też kupiłam kasetę video z ćwiczeniami ale nie pilates tylko aerobik, prowadzony przez Jane Fondę ( troszkę stara ta kaseta). Poza tym ćwiczyłam też trochę z Bojarską rano i 1 raz byłam na basenie (z ozonowaną wodą a nie chlorowaną). Teraz niestety mam bóle w dole pleców oraz zakaz ćwiczeń (nawet tych w szkole rodzenia). Tak wiec gdy znowu będę w ciąży to nie będę żałowała sobie ćwiczeń wcześniej bo w III trymestrze brak już niestety gracji i sił do ćwiczeń.
Jagoda i (10 lipca 2003) płeć jeszcze nieznana.
Re: Troszke Ruchu…
W pełni się zgadzam z AgąSkol – do mnie też nie przemawiają tego typu baseny “publiczne”, jak słusznie zauważyla ekspoatowane przez całe szkoły i bataliony wojska. Zresztą przypadki zarażenia się na basenie grzybicą to nie są jakieś niesamowite wypadki w skali kraju, ale dość powszechna sprawa, zwłaszcza w mniejszych miastach, gdzie nie można dokonać wyboru basenu. Oczywiście bez przesady, to nie tak powszechne jak katar, ale jednak… To nie chodzi o to, by wszystko sobie wytlumaczyć na zasadzie – “gdybym chciała być taka ostrozna to bym nic nie jadła i nie piła”. To nie ma nic wspólnego z panikarska postawą. Ciąża nie jest chorobą, ale jest jednak odmiennym stanem… Po prostu są rzeczy, które po rozważeniu wydają się w pewnych okolicznościach nieostrożnością i tyle…Wy chodzicie na basen-ok, bardzo wam zazdroszczę, widocznie wzbudza Wasze zaufanie, jest czysty itd. Niektórzy nie mają tak dobrych warunków, więc nie chodzą, by nie narażać Dzidzi i siebie. I oczywiście jedzą, piją, oddychają i spacerują bez obawy, że się otrują…;-)
ada77
Re: Troszke Ruchu…
ja chodzilam na zwykly basen (od II trym prawie do konca) 1, 2 razy w tyg (a niekiedy i codziennie)
Aneta+Agniesia (ur 7.07.2002)+fasoleczka(17.01.2004)
Re: Troszke Ruchu…
ale na basenach robia pomiary czystosci wody i zawartosci chloru (no to zeby jeszcze bardziej pomieszac w glowie napisze ze ostanie badania dowodza (?) o jego szkodliwosci na plod – pamietam bo glosno bylo o tym w zeszlym roku!!!)
oczywiscie jest to idywidualna sprawa jak do tego podchodzimy wiec nie namawiam
Aneta+Agniesia (ur 7.07.2002)+fasoleczka(17.01.2004)
Re: Troszke Ruchu…
Hej,
a ja kocham plywanie i plywam. Dostalam wlasnie pozwolenie od gini po prawie 2 miesiacach lezenia. Basen jest chlorowany, ale za to malo zatloczony i doskonale sie po tym czuje. Chodze 3 razy w tygodniu, pomimo ze mam lozysko przodujace i ginia kazala uwazac z rowerkiem m.in. i innymi bardzo przyjemnymi cwiczeniami fizycznymi, o ktorych zadna z moich poprzedniczek nie wspomniala, a ktore mozna uprawiac z mezem.
Renata
Re: Troszke Ruchu…
Ja tez uwazam ze basen jest ok. Juz o tym pisałam. Mój gin powiedział ze to swietny pomysł, zwłaszcza ze przed ciążą bardzo duzo pływałam i nigdy nie miałam najmnieszych problemów zdrowotnych z tego powodu. Natomiast teraz ginek mi powiedział ze bez względu na metode oczyszczania wody w basenie na który bym chodziła za kazdym razem po pływaniu mam sobie zaaplikowac lactovaginal (to tez juz pisałam). Mysle ze teraz miałabym wieksze obawy przed pływaniem właśnie w otwartych zbiornikach niz w basenie…. No ale i tak basen jeszcze w sferze marzeń 🙁 najpierw plamienia i grypka, potem wysypka na skórze, teraz przeziębienie – wszystko przeciwko mnie 🙁
A co do ruchu to spacerki, bieganie w tą i spowrotem w pracy ;), codziennie jakaś lekka praca na działeczce – nie jest tak źle jeszcze 🙂
pozdrawiam 🙂
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: Troszke Ruchu…
Jagódko – tak naprawde to nie ma wiekszego znaczenia czy woda jest chlorowana czy ozonowana czy jeszcze co innego. Grunt ze ma to za zadanie wybic bakterie – i tym naszym w srodku tez sie moze przy okazji oberwac, a przezedzone zastepy naszych bakterii to pierwszy krok do grzybicy. To jest głowne niebezpieczeństwo. No, poza tym to oczywsicie to co pisała Anet – badania o wpływie chloru na półd… ale z punktu widzenia grzybicy to jest wszystko jedno…
Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)
Re: Troszke Ruchu…
ja chodzę… Na zajęcia i z powrotem, więc trochę kilometrów jest:)na porządne ćwiczenia nie mam siły ani ochoty:)
Marta (termin 22.08.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Troszke Ruchu…