Trudna sprawa..jak namówić..skłonić..

Mam pytanie do mam, które mają już 2-kę dzieci.
My mamy synka Aniołka w niebie(urodził się w marcu 2003),
mamy na ziemi syna 5-latka i córeczkę prawie 3 latkę.
Bardzo bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, mąż odmawia..ma dużo argumentów..szanuje jego zdanie, ale chęć bycia w ciąży i urodzenia maluszka jest silniejsza niż zdrowy rozsądek.

Czy są tu mamy, które miały 2-kę i przekonały męża na 3-cie i jak to zrobiłyście? 🙂

Pozdrowionka,

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Trudna sprawa..jak namówić..skłonić..

  1. Tak w nawiasie, na pocieszenie- pół żartem pół serio^^
    Na moim najlepsze wrażenie robi jak się załamuję :). A załamanie wygląda tak, że przestaję jeść, ryczę po kątach (tak żeby on nie widział widząc :)), generalnie mało mówię… Wtedy on pyta co się dzieje, dlaczego nie jestem taka pocieszna jak zawsze^^ Ale trzeba go przetrzymać, tak ze dwa tygodnie że nic że nie ważne. Potem następuje kulminacja żalu i bęc… Nie wiem jak to jest, ale działa od 10 lat niezmiennie, a mój M. wcale nie taki głupi.
    Może się “załam”? A jak nie pomoże daj numer telefonu do twojego męża, jak się wszystkie zbierzemy to go przekonamy :Młotek:
    Może to nie tak, chciałam żebyś się uśmiechnęła…

    • Zamieszczone przez Jaga
      Wiesz, co mówią – po 35 r..ż wyższe ryzyko wad genetycznych…

      Wiem.
      Kube urodziłam mając lat 29 i sie urodził chory. Z Krzyśkiem nie wiadomo. Dopiero się okaże czy chory czy zdrowy.

      Tak czy śmak – jestem świadoma podjętego ryzyka ( i z racji wieku i z racji obciążenia genetycznego).

      Będzie dobrze – ja w to wierzę (znaczy przy założeniu ze w końcu kiedyś w te ciązę zajdę 😉 )

      • Cukier to są właśnie te babskie sposoby 😉 I jeszcze tęskny wzrok za brzuchami tak, aby on widział i zaglądanie do wózków i… ech można by wymieniać 😉

        • Zamieszczone przez Cukier
          Tak w nawiasie, na pocieszenie- pół żartem pół serio^^

          To ja tak na serio i troche tez pol zartem – dla uśmiechu. jak mojemu o 3 ciaze marudzic zaczelam to stwierdził, że zgłupiałam do szczętu 😉
          Ja strzeliłam focha i na tym sprawa sie skonczyła, jakiśczas poźniej powiedział, a no dobra – co mi tam, jak chcesz to czemu nie 🙂
          Ale jako ze cos nam nie wychodzi i nie wychodzi – to ostatnie pare cykli widze ze facet faktycznie zaczyna przezywac kazde kolejne i kolejne i kolejne niepowodzenie.
          Znaczy teraz juz na 100% widze ze jemu tez juz zalezy – bo na poczatku wcale tej pewnosci nie mialam – czy on aby tylko nie spełnia mojej zachcianki.

          • Oj dziewczyny

            Cukier..uśmiechnęłam się,dziękuje..
            Mamrotko..ty masz dwóch synów-zawsze możesz chcieć córkę,a ja co mam powiedzieć?
            On kompletnie tego nie kuma.. Nie chcę..uważam że po nas i tak zostaną tylko dzieci.. Nie jesteśmy wybitni (ani obrazy,ani nic innego)..
            Oj przykre to jest strasznie że on nie chcę..mówi że zdania nie zmieni

            • Zamieszczone przez maszula
              Cukier..uśmiechnęłam się,dziękuje..
              Mamrotko..ty masz dwóch synów-zawsze możesz chcieć córkę,a ja co mam powiedzieć?
              On kompletnie tego nie kuma.. Nie chcę..uważam że po nas i tak zostaną tylko dzieci.. Nie jesteśmy wybitni (ani obrazy,ani nic innego)..
              Oj przykre to jest strasznie że on nie chcę..mówi że zdania nie zmieni

              Maszulko – kochana – to, że on mówi, że zdania nie zmieni to wcale, ale to wcale nie znaczy, że tak będzie po wsze czasy i amen w pacierzu.

              Czy rozmawialiście – dlaczego nie? czy on Ci powiedział konkretnie – dlaczego nie?
              Bo może to jest tak, że on się boi – np. o finanse, o mieszkanie itp itd – co jest rzeczą zupełnie zrozumiałą – ale spokojnie do przedyskutowania, do omówienia, do pokazania drugiej stronie, że być może jego wyobrażenia są mylne itp.

              • Mamrotko

                my mamy 3-pokojowe mieszkanie bez kredytu..moi rodzice budują sobie dom,a ten w którym mieszkają teraz ma być dla nas..
                chodzi o to że on zaczął spełniać swoje marzenia:tenis, narty..to czego nie miał w dzieciństwie..
                no i nie chcę żebym mu to wszystko odebrała :(..przykre to

                • Zamieszczone przez maszula
                  my mamy 3-pokojowe mieszkanie bez kredytu..moi rodzice budują sobie dom,a ten w którym mieszkają teraz ma być dla nas..
                  chodzi o to że on zaczął spełniać swoje marzenia:tenis, narty..to czego nie miał w dzieciństwie..
                  no i nie chcę żebym mu to wszystko odebrała :(..przykre to

                  Maszulka – w takim razie musisz koniecznie, na spokojnie porozmawiać z nim, że dziecko nie przekreśla ani żadnych planów, ani żadnych pasji.
                  Bo tak jest i np. my jesteśmy żywym dowodem na to, że dzieci można pogodzić z pasjami.
                  Np. naszą pasją było chodzenie po górach.
                  W 8 miesiącu ciązy w środku zimy zaliczyłam ostatni górski szczyt…
                  Z malutkim paru miesięcznym Krzyśkiem chodziliśmy po górach, dzieciak na trawie na połonnach piersią karmiony i przewijany – w tej chwili mamy 2 naprawde wielkich miłośników gór. Jak tylko wracamy z gór – 5 letni Krzyś już marudzi (a jeszcze nawet do domu nie dojechaliśmy ) – kiedy jedziemy następny raz w góry?

                  Naprawde, ale to naptrawdę da się wszystko pogodzić.
                  przecieżtwój mąż -skoro chce trenować tenis – niech trenuje – co mu w tym przeszkadza Twoja ciaza? Nic.
                  czy on wie ile frajdy da mu uczenie wlasnego brzdaca gry w tenisa?
                  Czy wie ile frajdy da mu szusowanie po stokach w własnym dzieckiem.. A ile to frajdy szalec z zona i wszystkimi dziećmi, po nartach napic sie z zona piwa a dzieci beda pily goraca czekolade z wypiekami na policzkach?
                  Moze on tego nie wie? Powiedz mu.

                  Strasznie Ci kibicuje, ogromnie i mam nadzieje ze juz niedlugo napiszesz nam tutaj: staramy sie, dogadalismy sie 🙂

                  • Zamieszczone przez maszula

                    chodzi o to że on zaczął spełniać swoje marzenia:tenis, narty..to czego nie miał w dzieciństwie..
                    no i nie chcę żebym mu to wszystko odebrała :(..przykre to

                    Czy my mamy tego samego męża ;)?

                    Kochana – mój był taki sam! Nigdy nie mów nigdy! Mój dojrzał, to może i Twój dojrzeje

                    • Maszulko kochana rozumiem i jego postawę i Twoją. Natomiast nic nikomu nie zabierasz! Tak jak nasi panowie mają marzenia tak i my mamy do nich prawo. Twój marzy o “luksusach” a ty o spełnieniu, masz prawo. Idąc tym tropem, ty nie wchodzisz jemu w drogę w zaspokajaniu marzeń, tak może on pomoże ci spełnić twoje?
                      A kończąc moją historię to te 8 lat odbiło się na naszym związku bardzo- to też argument. Mój M. nie chciał się bzykać, bo nie chciał mieć dzieci. Przy czym żeby śmiesznie było to antykoncepcja odpada^^ Hormonów nie zniosę bo wątroba, żylaki i takie tam. Spirala odpada po ciężkiej cesarce z grożącą zamartwicą… a na lateks jestem uczulona. Każdy seksik z gumką kończył się hmmm strasznie Wyobraź sobie 8 lat stosunków przerywanych. No i ten

                      • Mamrotko, kochana kobietka jesteś

                        widziałam Twoje listy ciężarówek..obserwuje od dłuższego czasu..
                        My różnimy się z mężem w sprawach materialnych..ja dużo miałam za młodu..on pochodzi z rodzinę gdzie której nie było stać na luksusy..więc teraz próbuje sobie to wszystko wynagrodzić..
                        ja mu tłumaczyłam na czym polega mój punkt widzenia..że oprócz dzieci nic po nas nie zostanie..i to im możemy przekazać nasze pasje i marzenia..

                        Kocham nasze dzieci.. Ale tak bym chciała mieć jeszcze jedno.. Nie sprawdzałabym nawet płci do końca ciąży 🙂
                        Nawet imiona już wymyśliłam 🙂

                        • Maszula! To ja proponuję stworzyć tu listę tych, które chcą, ale małżowi stanowczo mówią NIE!
                          Ja się wpisuję :((((

                          • Pyzko, to już jesteśmy 2-ie

                            na liście..sama nie wiem..może go jakoś podejść..tylko jak?

                            • Zamieszczone przez maszula
                              na liście..sama nie wiem..może go jakoś podejść..tylko jak?

                              Ja już chyba nie mam nadziei, że się zgodzi..
                              Ciągle ma nowe argumenty, że lepiej nie…
                              On by chciał, bardzo, ale ale ale….

                              Już nawet mi przez głowę przemknął jakiś mały sabotaż. Ale puknęłam się w nią ostro, że takie mi głupie rzeczy przemykają. Jak nie chce, to nic na siłę przecież….

                              • Pyzko,

                                ja też jestem na tym etapie że myślę jakby go podejść..
                                tylko nie wiem jak

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Trudna sprawa..jak namówić..skłonić..

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general