Dziewczyny mam do Was pytanie co mam robić?
Opisze sytuacje:
Natalka oględa TV a raczej bawi sie zerkając w telewizor leci jakiś film o normalnej godzinie przykładowo o 16:00 nie po nocach.
Jest film o policjantach.
Glina strzela do jakiegoś przestepcy ten umiera a Natalka pyta
“mama co to? bach, bach”
Wiem, ze chodzi jej o tego zastrzelonego faceta?
Że bron i tamten się nie rusza bo nie zyje.
Co mam odpowiadać??
Jak wytłumaczyć 20 miesięcznemu dziecko o co chodzi??
Wiecie głupieje w takich sytuacjach.
Napiszcie jak odpowiadacie waszym dzieciom w takich sytuacjach jak pytają o smierć ( nie tylko o ten film chodzi )
Bo ja nie mam bladego pojęcia co mam mówic
Edysia & Natalka 19 m-cy
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Trudne pytania
Re: Trudne pytania
Osobiście jestem zwolenniczką odpowiadania na pytania wprost. Jak syn pytał o to samo (teraz ma już 6 lat), to mówiłam zgodnie z prawdą, ale zawsze krótko np. umarł i nigdy sama nie prowokowałam do dalszej dyskusji. Najczęściej to wystarcza. Przecież kiedyś pójdziecie na cmentarz i też będziesz musiała wyjaśnić co to za miejsce. A tak na marginesie, to jeszcze przed Tobą pytania :” kiedy umrzesz”, my je niedawno przerabialiśmy 😉
Pozdrawiam
Re:… ech…
ta slycszalam, juz nawet na konto tego fotelika zwolnila nianie, bo ponoc nie dopilnowala dziecka. [Zobacz stronę]
Re:… ech…
co sugerujecie, że IQbs=IQe?
nie przesasadzałabym:)
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re:… ech…
Mi się wydaje, że Edysia też ma tego świadomość. Myślę, że jej odpowiedzi są źle odbierane prze niektóre mamy. Ja chyba odczytuję ją prawidłowo i nie widzę nic złego w tym, że jej córeczka ma w swoim pokoju tv. Nie znaczy to przecież, że od rana do wieczora siedzi przed ekranem i ogląda nie odpowiednie dla niej programy.
Edysia już na pewno wie, że często na nią dziewczyny “napadają” i myślę że taka jest jej obrona: “a ja uważam, ze to świetny pomysł i nic mi nie zrobicie!”.
Przecież zadała tu proste pytanie, co powinna odpowiedzieć córce? A dostała ochrzan że córka ogląda tv.
Moja córka też ogląda, a nikt mnie za to nie opieprzył 🙂
Ania i
Re:… ech…
Dokładnie i tu się zgadzamy. Ja napisałam o swojej. 🙂
Ania i
Re:… ech…
alez w tym watku WCALE tu nie chodzi o ogladanie tv… chodzi o samodzielne ogladanie tv kiedy mama oglada cos innego w innym pokoju! pamietajmy, ze Natalka nie ma jeszcze 2 lat – co rozumie taki maluch z obrazow ktore widzi? jak je interpretuje? ano nie wiadomo.
dla mnie nie ma problemu, ze dziecko obejzy bajke czy dwie, pod warunkiem, ze siedzi sie z nim i potem (ew. w trakcie) komentuje wszystko, pyta dziecko o odczucia, dlaczego ktos zrobil to a tamto, czy zrobil dobrze…. wtedy ma to rece i nogi.
Inaczej nie rozumiem i nie zrozumiem nigdy.
o to TYLKO (i az) chodzi!
emalka i zuza
Re:… ech…
o Jezu…
jak zajde w ciaze to tez bede taka slicza? czy koniecznoscia jest zajscie w nia z bradem p?
ps. moze byc. poswiece sie 🙂
emalka i zuza
Re:… ech…
Ale przecież Natalka ogląda w swoim tv bajki (tak przynajmniej się doczytałam), chyba sporo dzieci ogląda bajki samodzielnie? Moja Oliwia na pewno (chociaż czasem jak już nie mam co robić to oglądam z nią ;))
Niektóre mamy napisały, że właśnie dzieci oglądają bajki jak rodzic musi coś w domu zrobić. Czyli dziecko ogląda te bajki samo.
U Edysi jest tak samo (tak to zrozumiałam), z tą różnicą, że ona w czasie jak córka ogląda bajkę np. nie zmywa, nie sprząta tylko ogląda jakiś swój program. Czy to jakieś przestępstwo?
p.s. Nie chcę żeby wyglądało to tak, że ja bronię Edysi, po prostu nie rozumiem tego nalotu na nią za to że jej córka ogląda tv 😉
Ania i
Re:… ech…
czy dobre jest wlaczanie bajek dziecku, kiedy trzeba cos zrobic w domu? Nie, ale czasami pewnie nie ma innego wyjscia. A ogladanie rownoczesnie czegos w innym pokoju – to juz kwestia pewnych wyborow. Dodatkowo fakt posiadania tv w pokoju dziecka sugeruje, ze to przedmiot niezbedny, wazny, z ktorym (przed ktorym) spedza sie czas.
mnie dziwi taka filozofia.
emalka i zuza
Re:… ech…
Nie rozumiem, gdzie ja to podkreśliłam?
Bez różnicy jaka by ona nie była, to mam do niej prawo – czyż nie?
Ania i
Re:… ech…
Ale przecież bajki po to są, żeby je dzieciom puszczać 🙂
To dlaczego wybór Edysi został tak mocno skrytykowany? Nie jej jedynej dziecko ma w pokoju tv.
Czy każdy przedmiot w pokoju dziecka jest niezbędny i ważny? Kupujemy dzieciom mnóstwo zbędnych przedmiotów, zabawek. A przecież ten tv juz tam stał, nie był kupiony specjanie dziecku. A to że dziecko w nim ogląda bajki to chyba nic złego?
Kurka, wykłócam się jakby to chodziło o moje dziecko i tv 😉
Ania i
Re:… ech…
pozwolisz Ula że się podpiszę 🙂
Nina (prawie 2,5)
Re:… ech…
Napisałam tylko to co myślę 🙂
Gdzie napisałam:
napisałam:
co moim zdaniem równa się, że inne czytają ze zrozumieniem. A nie ja jedyna 🙂
tu pasowałaby Twoja odpowiedź:
Pozdrawiam i chwilowo odpadam z dyskusji, bo muszę wyjść 🙂
Ania i
Re: TV w pokoju…
Edysiu mój Jonatan jest jeszcze malutki i nie zadaje pytań.
Ale juz teraz a w zasadzie od zawsze uważam na to co bombarduje lub wpływa na niego. Wiem co lubi a czego sie boi.
Staram sie, piszę “staram sie” nie zmuszać go do uczestniczenia w tych rzeczach. Staram sie by w jego otoczeniu, w domu, gdzie ma być i czuc sie bezpieczny nie było rzeczy, których nie lubi. Do koniecznych typu mikser czy odkurzacz udało mi siego przekonać i ma niezła frajde kiedy w trakcie używania tych rzeczy razem krzyczymy i sie chihramy.
Ponieważ wiem, ze Jonek jest chłonny jak gąbka, bardzo szybko uczy sie to wszystkie obejrzane obrazy maja na niego wpływ. Nie chcę i uważam, ze wielka krzywde wyrządza sie dziecku kiedy zmusza sie je do oglądania scen, których nie rozumie (a takie ryzyko niesie ze soba TV w pokoju dziecka).
Stąd moje np zdegustowanie Twoim pomysłem a w kontekscie Twojego pytania jakby obie rzeczy sie ze soba łączą. Przynajmniej dla mnie ale widzę, ze dla innych również.
Edysiu nie zamierzam przekonywać Cię do tego co powinnaś zrobić, zauważ, ze to Ty zadałaś pytanie czyli to Ty masz z tym problem.
Nie ulega wątpliwosci, ze dziecku trzeba mówić prawde, tak jak jest na to gotowe. No własnie czy 19 miesieczne dziecko jest gotowe by usłyszeć o śmierci? Zobaczyć jak sie ludzie morduja?
Ja i…
Re:… ech…
Aniu, ja nigdzie nie napisalam o zlym kontakcie z mamą, o tym ze z dziecka ogladajacego tv wyrosnie zle dziecko itp. To nie tak. Natomiast napisalam, ze dziecko w wieku 2,5 lat nie powinno moim zdaniem ogladac scen brutalnych (np. w wiadomosciach ). I wtedy znika problem “trudnych pytan”. Na to jest za wczesnie i tyle. Takie jest moje zdanie.
To tak zgrubsza – bo wyczulam spora dawke niepotrzebnego sarkazmu.
pozdrawiam
Ula – mama Emilki (2 i 5/12)
Re:… ech…
Przepraszam, że to wszystko napisałam akurat w poście do Ciebie. Naprawdę nie było tam żadnego sarkazmu.
O kontakcie z mamą wspomniałam, bo już kiedyś była podobna rozmowa i pamiętam takie pytanie 😉
Masz rację, dziecko nie powinno oglądać takich scen, ale autorce postu chodziło o to co odpowiedzieć jeśli już coś takiego dziecko zobaczy a nie czy powinno to oglądać.
A w tym kierunku poszła cała dyskusja.
Przepraszam, jeśli źle się wyraziłam 🙂
Pozdrawiam
Ania i
Re:… ech…
Edysia uznała to już jakiś czas temu:
Tylko jakoś nikt tego nie przyjął do wiadomości.
Pola, nie pomyśl sobie, że ja jakoś złośliwie do Ciebie podeszłam, czy miałam ochotę się na kimś wyładować. Chciałam tylko pokazać jak Edysia jest zawsze traktowana. “Nie ważne co powiesz czy napiszesz i tak jesteś beznadziejna, krzywdzisz swoje dziecko i na dodatek nie masz tu nic do powiedzenia.”
To chyba nie jest w porządku? 🙂
I tak jak Tobie nie podobało się to co ja pisałam, tak i mi nie podoba się to co “niektóre mamy” piszą. Dlatego taka była moja reakcja.
A co Twojego ostatniego postu, to całkowicie się z Tobą zgadzam. Dziecko nie powinno oglądać takich scen, ale jak już pisałam nie o to chodziło w tym wątku.
Pozdrawiam. 🙂
Ania i
Re:… ech…
Z ust mi to Bruni wyjęłaś – Panorama zaczyna się właśnie o 22 i najczęściej o takiej godzinie zaczynam chłonąć informacje z dnia.
Gacka i Julka 01.03.2004
Re:… ech…
niu, bo niestety w wiekszosci przypadkw Edysia jest glucha na argumenty innych (w pzeciwienstwie do niektorych mam ;)) i nawet nie probuje RACJONALNIE obronic swoich argumentow – a kiedy zaczyna sie “mocniejsza dyskusja” kaze sie innym zamknac bo to jej watek i kaze zakladac swoje watki (np. mi kazala). Jesli cos piszemy na publicznym forum, to liczmy sie, ze poglady ktore przedstawiamy beda poddane krytytce, polemice (to juz zauwazyly dziewnyny). I zauwaz, ze Edysia uznala temat za zamkniety jedynie z mamami, ktore maja inny poglad niz ona.
Tak juz bylo nie raz, nie dwa. Nawet nie trzy.
tak to odbierasz? a moze po prostu ma tak styl wychowywania dzieci, ktory nie jest zbyt popularny (vide jej argumenty o przewadze jedynakow nad rodzenstwem, zalamywanie rak, ze Natalka nigdy nie byla powyzej 97 centyla – jakby to byk koniec swiata itp) – a proby polemiki spelazaja na niczym.
Tylko, ze jak przestanie sie odpowiadac na posty, to w koncu (predzej czy pozniej) padnie zarzut o toczacym forum TWA (towarzystwie wzajemnej adoracji)….
emalka i zuza
Re: Trudne pytania
Staram się żeby Ania nie bawiła się przy włączonym tv. Jeśli przy niej oglądam coś to zmianiam kanał jeśli pojawi się coś brutalnego. Niestety nawet serwisy informacyjne ociekają krwią więc staram się ich nie oglądać przy dziecku.
Ostatnio Ania zobaczyła jak na jakiejś komedii zaczęły się szarpać za włosy dwie babki – była bardzo przejęta i skomentowała to po swojemu: ” nie wolno tak robić, niegrzeczne panie!!!”.
Aga i Ania 3 latka 1 miesiąc
Znasz odpowiedź na pytanie: Trudne pytania