trudny temat

[Zobacz stronę]
sama nie wiem co o tym mysleć….
w tym temacie czuje się jak totalna gówniara…
a Wy?

Kaśka 252m + Synuś 7m

82 odpowiedzi na pytanie: trudny temat

  1. Re: trudny temat

    A ja znam jedną taką dziewczynę… jej synek ma już 6 lat…
    Ale ja chyba nie popieram..

    Ola+Staś+Tadzio+Basia

    • Re: trudny temat

      Nie mam nic przeciwko parom homoseksualnym, ale zdecydowane nie mówię wychowywaniu przez nie dzieci. Jak wiadomo natura tak ten świat urządziła (poza kilkoma wyjątkami np. tasiemiec-jest obupłciowy) że do poczęcia potomstwa potrzebne są “dwa rózne osobniki” 🙂

      • Re: trudny temat

        Mogłabym mieszkać koło pary homoseksualistów albo pary lesbijek, ale już oglądanie ich całujących się na ulicy budziło by we mnie odrazę, a co dopiero posiadanei dziecka. Nie do końca jestem tolerancyjna.

        Gosia i Artek

        • Re: trudny temat

          Ja należę do osób nietolerujących takie związki. Nie potrafię zrozumieć, że takie osoby zawierają śluby i mają dzieci. To odbiega od natury, więc dla mnie jest nienaturalne Ale zagmatwałam.

          Ela i Adaś 16.08.2003

          • Re: trudny temat

            Nie mam nic przeciwko homoseksualista. Znam zreszta kilku (gejow, bo lesbijki ani jednej) od lat, utrzymuje z nimi kontakt itp. Co sie tyczy adoptowania przez nich dzieci, to chyba nie mam na ten temat konkretnego zdania. Z jednej strony jestem przeciwna, bo dziecko powinno sie wychowywac w rodzinie normalnej, ale z drugiej strony… Wiem doskonale, ze para homoseksualistow moze dac dziecku wiele milosci, o wiele wiecej, niz mialoby takie dziecko w domu dziecka.
            Jezeli chodzi o lesbijki, ktore korzystajac z banku nasienia zachodza w ciaze, to nie jestem przeciwna. To jest juz wtedy jej dziecko, ona jest prawdziwa matka i reszta juz mnie nie powinna interesowac.

            colora + Szymonek (22.10.03)

            • Re: trudny temat

              no to ja chyba jestem wyjątko nietolerancyjna, nie jestem w stanie zaakceptować takich “rodziców”,
              niech sobie są, niech się całują ale bez dzieci
              “”To ty musisz podjąć decyzje jaką rolę ma odgrywać w życiu dziecka – i twoim – biologiczny ojciec: czy ma być nieznany, być gejem czy heteroseksualistą, tatusiem weekendowym, znanym ojcem lecz tylko na odległość, znanym i posiadającym pełne prawa rodzicielskie na równi z tobą czy jeszcze inaczej” ” to chore, tak nie można, nie jesteśmy maszynami,

              a zresztą ten świat cały robi się chory

              basia i natalka

              • Re: trudny temat

                To odbiega od natury – tak jak sztuczne zapłodnienie…. Bardziej skłaniam się ku wypowiedziom Poli…

                Kaśka z Natusią

                • Re: trudny temat

                  Homoseksualiści… Mogą żyć obok mnie. Niech żyją ze sobą dopóki innym nie szkodzą. Mówię jednak NIE małżeństwom homoseksualnym, gdyż tradycja małżeństwa wywodzi się z religii, a żadna religia nie ustanowiła małżeństwem związku dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn.
                  Dzieci… Nie wiem czy dwie lesbijki potrafią wychować dziecko “normalnie”… Obawiam się, że nie… Jednak skoro natura stworzyła daną płodną kobietę jako zorientowaną homoseksualnie, to znaczy, że dała jej szansę na bycie matką. Jeśli taka kobieta zajdzie w ciążę i urodzi dziecko, które wychowa wspólnie z partnerką to… trudno… Tylko, że dziecko musi także mieć ojca, przynajmniej biologicznego… A niestety istnienie banków spermy do “takich celów” budzi moją lekką odrazę. Podobnie mężczyzna homo… Niech on spłodzi dziecko i wychowa wspólnie z partnerem. Trudno… Tylko jaka kobieta, która to dziecko urodzi odda mu je na wychowanie? Obawiam się, że żadna. Natomiast jestem zdecydowanie przeciwna adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Nie ważne jakiej płci! Z tego wynika, że wg mnie większe szanse na rodzicielstwo mają lesbijki niż geje. Nie może być tak, że “one” rodzą sobie dzieci, a “oni” – adoptują. Zupełnie inny związek uczuciowy powstaje z dzieckiem rodzonym a inny z adoptowanym – takie jest moje zdanie. Jedno i drugie dziecko można równie mocno kochać, ale dziecko własne kocha się jak część siebie, a adoptowane tak, jak kocha się innego, ale obcego człowieka… To są moje przemyślenia.

                  • Re: trudny temat

                    na tej stronie jest kilka właśnie takich zdań
                    to krzywdzenie dziecka, wybieranie mu czy ma znać tatę czy nie…. jakby to był wybór chleb czy bułki na śniadanie

                    Kaśka 252m + Synuś 7m

                    • Re: trudny temat

                      Związki homoseksualne – bardzo proszę.
                      Związki homoseksualne z dziećmi – zdecydowanie przeciw.

                      Beata i Ptysia (30.01.03)

                      • Re: trudny temat

                        Wiem Polu, ale ja piszę o swoim sumieniu… Dla mnie tak nie może być… nie powinno… Na szczęście adopcje homoseksualne nie pojawią się tak szybko w Polsce… Kościół do tego nie dopuści… Z tego się akurat cieszę.

                        • Re: trudny temat

                          Ja uważam, ze homoseksualiści powinni mieć takie samo prawo do zawierania małżeństw oczywiście cywilnych jak heteroseksualiści. To nie czyni nikomu żadnej krzywdy więc dlaczego nie mogą zalegalizować swojego związku co w tym takiego bulwersującego że dwoje ludzi chce być razem a że są tej samej płci tak ich Bóg stworzył i nam mnic do tego.
                          A co do posiadania i adopcji dzieci to wydaje mi się że dla dziecka lepsze jest wychowywanie się w dziwnej homoseksualnej rodzinie ale w atmosferze miłości ( nawet gdyby miało wyrosnąć na homoseksualistę) niż w tak chorej okrutnej instytucji jak dom dziecka. Wiem zaraz mnie zaatakujecie że pedały będą sobie brały dziecko do molestowania seksualnego ale przecież heteroseksualiści też bywają pedofilami nigdy nie wiadomo do jakich ludzi trafi dziecko. A co do posiadania dziecka przez lesbijki to nikt im tego nie może zabronić tak jak kobietom które chcą z wyboru samotnie wychowywać dzieci.

                          Ania i Mati (5.03.03)

                          • Re: trudny temat

                            Kamelio! A czym rozni sie wedlug Ciebie (wzgledem dziecka) nieplodny partner opiekujacy sie dzieckiem pochodzacym od dawcy spermy od adoptujacego dziecko homoseksualisty? Odraze? Sa “takie” i inne cele bankow spermy? I jeszcze: co oznacza “normalne” wychowanie? Bo chyba nie pokazy dzieciom tego co sie robi w lozku, a wybacz wlasnie tym i tylko tym roznia sie takie osoby…

                            kasja

                            • Re: trudny temat

                              ja tylko o adopcji słów kilka….
                              sądzę, że gdybyś kiedyś zdecydowała się na adopcję szybko zmieniłabyś zdanie na temat miłości matczynej. powołujesz się na naturę i jej prawa. a słyszałaś kiedyś(przepraszam za przykład ze świata fauny, ale człowiek w końcu to ssak:-), że zwierzę jednego gatunku wychowuje zwierzę innego garunku i traktuje jak swoje potomstwo.
                              wiem, ze nie kierujesz swoich “przemyśleń” do konkretnej osoby, ale wiele osób, które adoptowały, bądź same są adoptowanymi dziećmi (a nie wierzę, ze na forum nie ma takich osób) może poczuć się bardzo urażonym. człowiek, którego kochasz, to już nie jest obcy człowiek. mało istotne, czy dałaś mu życie, czy nie dałaś życia fizycznie.
                              sama myślę o adopcji. mam nadzieję, że za kilka lat będę mogła zrealizować te marzenie. bo mimo, ze mogę urodzić dziecko i możliwe, że będę mieć jeszcze swoje dziecko biologiczne, to pragnę wychowywać dziecko, które mogę uszczęśliwić i pokochać. nie dlatego, ze jest moją częścią, dlatego, że jest.

                              Beata&Patryk(03.03.03)

                              • Re: trudny temat

                                Wszystkim chętnie odpowiem, jak tylko znajdę czas…
                                Oczywiście wiele pytań jest “z sufitu wziętych”, czytaj – wolna interpretacja czytających, bardzo dowolna…

                                • Re: trudny temat

                                  Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema ręcami… 🙂

                                  Serdecznie Pozdrawiam,
                                  Karolcia_

                                  • Re: trudny temat

                                    Twoje przemyślenia jak zwykle wzbudzają dyskusję…Albo jesteś takim radykałem, albo po prostu nie znasz życia, albo piszesz nie myśląc, ale moim zdaniem w swojej wypowiedzi bardzo skrzywdziłaś nie tylko lesbijki, o których przede wszystkim miała być dyskusja, ale także pary, dla których bank spermy to czasem jedyna szansa posiadania potomstwa, nie mówiąc już o rodzicach adopcyjnych i adoptowanych dzieciach-ta część wypowiedzi to już, wybacz, kompletne dno…

                                    KIKA210+Ada 22.05.03
                                    ps.friko.pl

                                    • Re: trudny temat

                                      Ja też ja też, nie będę się rozpisywać i pisać to samo;)

                                      KIKA210+Ada 22.05.03
                                      ps.friko.pl

                                      • Re: trudny temat

                                        Masz racje Beata.
                                        Tez mysle ze osobom ktore adoptowaly lub byy adoptowane moglo zrobic sie przykro po wypowiedzi Kamelii.
                                        Nie sadze ze dzieci adoptowane kocha sie inaczej…. Skoro je adoptowalas to jest to Twoje dziecko….tak przynajmniej wg.mnie powinni myslec ludzie decydujacy sie na adopcje….

                                        • Re: trudny temat

                                          i ja 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: trudny temat

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general