Trwala prostujaca

Nie chce mi sie isc do fryzjera (bylam ostatnio i tak mnie opitolila, glista jedna, ze bede czekac az mi wlosy odrosna chyba z pol roku:( a wymyslilam sobie trwala prostujaca na grzywke. Zestaw kupilam przez internet (KADUS STRATE- IT). Otrzymalam przesylke – dwie tuby. Zero instrukcji. Od wczoraj kopie w internecie, zeby sie dowiedziec jak to ugryzc i nic. Moze jest tu jakas wtajemniczona? Poki co, rano zmieszalam troche z jednej, troche z drugiej i nalozylam na grzywke. Po 20 min splukalam. Efekt mierny, ale wlosy sa. Dobre i to…

Nowinka

20 odpowiedzi na pytanie: Trwala prostujaca

  1. Re: Trwala prostujaca

    z tego co słyszałam nie można jej robić na włosach rozjaśnianych… jest szansa, że wyjdą 🙁

    • Re: Trwala prostujaca

      no nie…ja nie blondi, chociaz czasami mozna tak pomyslec :)) Ile to trzeba trzymac i jakie proporcje w mieszaniu? HELP !

      Nowinka

      • Re: Trwala prostujaca

        Witam
        Ja z pytaniem takim bo nie wiem czy dobrze mysle-czy ta trwala prostujaca to ona prostuje wlosy i jezeli tak to jak na dlugo bo z checiabym sobie to zrobila bo mam lekko krecone wlosy, a bardzo bym chciala miec proste, zebym juz nie musiala prostowac prostownica.

        • Re: Trwala prostujaca

          na cale to bym sie bala, bo jak odrastaja to na koncach sa proste, a przy skorze sie skrecaja. Ja tez cale zycie marze o prostych. Podobno bardzo ladnie to wyglada na cale wlosy, ale doradzam profesjonalnego fryzjera. Poki co, probuje z uporem maniaka, na grzywce. Fryzjerki profesjonalistki, na pewno tez tu jestescie HELP !!!

          Nowinka

          • Re: Trwala prostujaca

            A moze wiesz ile taka trwala na cale wlosy kosztuje?

            • Re: Trwala prostujaca

              Ja bym radziła iśc do fryzjera- sama nigdy bym nie robiła na włosach eksperymentów.

              Agata i Wiktorek (13.04.2003)

              • Re: Trwala prostujaca

                nie mam zielonego pojęcia 🙁

                • Re: Trwala prostujaca

                  Wiem. 150-200 zl w Warszawie. Podobno w lubuskiem najtajniej – nawet 80 zl. 🙂 A ja zaraz robie powtorke na grzywce. Trzymaj kciuki, zeby nie wylazla 🙂

                  Nowinka

                  • Re: Trwala prostujaca

                    Najlepiej by bylo, fakt. Ale :
                    1. Trzeba tam siedziec 2 godziny.
                    2. Mam strasznego pecha do fryzjerow (moje przypadki – po ostatniej wizycie, wygladam jakby mnie krowa obgryzla, kiedys mialam farbe na obrzezu glowy przez 1,5 miesiaca, jeszcze kiedys (przed wielka impreza) wygladalam jak skrzyzowanie prosiecia z Jenifer Lopez, jeszcze kiedys siedzialam 6 godzin, bo fryzjerka metoda prob i bledow dobierala mi moj naturalny kolor.I dodajmy, ze to nie bylo w bylejakim salonie. Zaplacilam za te wszystkie wizyty jak za zboze 🙂 Grzywke zrobie bez fryzjera, troche doczytam, w koncu to zadna filozofia, jesli taka panienka moze, to dlaczego ja nie? 🙂

                    Nowinka

                    • Re: Trwala prostujaca

                      to ja ci dam namiar na mojego fryzjera – jest facetem z krwi i kości i wie co robi. aaaaa i zmieniłam fryzjera w marcu bo poprzedni (chociaż niedościgniony mistrz) miał fochy. A nowy chyba już wie że świadczy usługi dla ludności i nie może fochów stroić :-))

                      madzia i Wicia (15 miesiecy)

                      • Re: Trwala prostujaca

                        won z mistrzami ! 🙂 Tez mialam przyjemnosc i dziekuje bardzo. Predzej Ty mnie obetniesz nastepnym razem !:)

                        Nowinka

                        • Re: Trwala prostujaca

                          Ale miałas przeboje z fryzierami- uwzięli się na Tobie czy co?

                          Agata i Wiktorek (13.04.2003)

                          • Re: Trwala prostujaca

                            a ja mam wyprostowane całe włosy – poszukaj mojego posta pt”Moja opowieść o prostowaniu włosów”
                            buźka

                            • Re: Trwala prostujaca

                              Podaj linka, bo poki co doszlam do “Chce miec takie wlosy” i stracilam zapal, poza tym nie moge tyle czasu spedzac przy kompie 🙂

                              Nowinka

                              • Re: Trwala prostujaca

                                ja przeczytalam:
                                trwała PROSTYtucja

                                bruni i CHŁOPAKI :

                                • Re: Trwala prostujaca

                                  Byłąm miła i kopiuję specjalnie dla Ciebie :

                                  W związku z licznymi pytaniami na forum i na privie nt.mojego trwałego prostowania włosów pozwalam sobie zamieścić ten post.A co Dotąd nie pisałam tylko o sobie, to sobie pozwolę

                                  Zdecydowałam sie na prostowanie trwałe, bo po urodzeniu Baśki moje w miarę proste włosy zrobiły się koszmarne-ani proste, ani kręcone, obrazowo nazwać to można SFILCOWANY PUDEL. Do poziomu uszu były w miarę proste, a na dole pełne szaleństwo-niby loki, ale takie zmierzwione i napuszone-koszmar. Prostowanie prostownicą nie dawało fajnych efektów, bo wychodziło mi siano…. No i tak przez kilka miesięcy zbierałam kasę i w końcu się odważyłam. Wcześniej pogadałam z koleżnaką, która była już “po’. No i nadszedł DZIEŃ W. Zabieg trwał 5 godzin, włosy mam za ramiona, grube i dość gęste. Po umyciu głowy nałożono na całe włosy preparat, który coś tam robi z łańcuchami wodorowymi (ależ to brzmi) we włosach-w tym śmierdzidle siedziałam około godziny. Śmierdzi okropnie-coś jak krem do depilacji, ale 6x mocniej-byłam już prawie martwa od tego zapachu. W tym czasie kilkakrotnie sprawdzano, czy włosy już nie są sprężyste-śmiesznie, bo wiąże sie supełki z włosów i w ten sposób to sprawdza. Potem przez 15 minut spłukuje się to świństwo – myślałam, ze mi głowa odpadnie i dostałam skurczu w szyi od siedzenia w jednej pozycji przy myciu. Potem włosy się suszy i prostuje i znów nakłada kolejny preparat, który utrwala prostowanie, może to też być farba do włosów, bo ona również ma właściwości utrwalające. Następnie głowę znów się myje, prostuje włosy prostownicą i już. Przez 72 godziny nie wolno włosów myć (koszmar, pod koniec to chyba już smalec kapał mi przy każdym kroku), nie wolno związywać, zakładać za uszy, nosić okularów na głowie-żeby nie zniekształcić. A potem wreszcie można je umyć – ufff. Teraz, 10 dni po całej akcji nie przestaję sie zachwycać- włosy tylko myję i suszę i już-jestem uczesana. Ponieważ mam włosy mocno pocieniowane, musze je przejechać protownicą-ale dosłownie przejechać po końcówkach żeby nie odstawały, zajmuje mi to 2 minuty. Gdybym miała wszystkie włosy równe-nie musiałabym tego robić.
                                  Mam jeszcze takie uwagi i informacje:
                                  -nie prostuje się włosów rozjaśnianych-po prostowaniu połamałyby się
                                  -nie opłaca sie tego robić przy włosach mocno kręconych od samej nasady-odrosną i wtedy jest big problem z lokami u nasady i prostymi jak drut końcówkami
                                  -lepszy efekt jest na włosach równych, nie cieniowanych-wtedy jest piękny efekt tafli-choć na moich pocieniowanych też jest ok
                                  -nie polecam osobom o rzadkich włosach-po prostowaniu robi sie ich o wiele mniej
                                  -nie zauważyłam,żeby włosy były zniszczone, używam jak dotychczas normalnych kosmetyków nawilżających i odżywczych
                                  -włosy szybciej mi się przetłuszczają
                                  -jeśli ktoś chce mieć włosy proste, ale np. z podwiniętymi końcowkami-tego nie da się zrobić, sa proste jak druty i już

                                  Koszty – hm, zdecydowanie najgorszy punkt tej zabawy 600-1200 zł w zależności od grubości i długości włosów

                                  Ale powiem szczerze-ja jestem tak zachwycona i tak mi to ułatwia życie,że…było warto.

                                  • Re: Trwala prostujaca

                                    ej, Bruni, co Ci chodzi po głowie????

                                    • Re: Trwala prostujaca

                                      po Twoim ostatnim poscie to już tylko trwale prostowanie:)

                                      bruni i CHŁOPAKI :

                                      • Re: Trwala prostujaca

                                        I love this game 🙂

                                        madzia i Wicia (16 miesiecy)

                                        • Re: Trwala prostujaca

                                          Dzieki Monia, za opis. Osiagnelam sukces w 40 min, metoda prob i bledow 🙂 Wczoraj, kiedy Maly zasnal, ponownie polaczylam zawartosc dwoch tub, przy czym dodalam wiecej tego smierdzacego i trzymalam paskudztwo na grzywce 40 min, co jakis czas rozczesujac i sprawdzajac czy nie wylaza. I kiedy umylam, patrzylam w lustro jak zahipnotyzowana – grzywka prosta – zero suszarki, grubej szczoty czy prostownicy. Reszta fajnie pasuje, po troche odrosly (1cm ) po gliscie. No bajka ! Jestem bardzo dobrze wyprostytuowana ( to do Bruni:) Ciekawe jak dlugo sie takie cos trzyma ! Pozdrowka ! I znikam bo w kafejce siedze !

                                          Nowinka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Trwala prostujaca

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general