Hej, dawno mnie nie było…. Ale dzis prosze baardzo kciuki…
Pisałam wiele razy o problemach męza z nogą. Te jedną lewa ma nieco zrabaną. w sumie 5operacji miał 3 lata temu. Wzmocnił miesnie i daje rade grac w tenisa i squasha. Jest w miare ok… ale oczywiscie nie pozwala mu to na taka sprawnosć jaką by chciał. No i pewnie w perspektywie kiedyś bedzie z nia gorzej…
Dziś był na squashu i cos zrobił sobie w druga, zdrowa nogę…. Cholera. I to nawet nie podczas gry tylko sie potkna o jakis ławkę. Coś mu chrupneło. Moze chodzić ale jakoś mu ucieka….. No i teraz jedzie do szpitala, załamany totalnie. Dla niego sprawność jest kluczowa. Proszę, potrzymajcie kciuki za…. sama nie wiem za co.. za to zeby kontuzja była łatwo odwracalna….. Zeby to nie było wiezadło krzyzowe, a najlepiej żadne wiezadło…
kurcze, ide schłodzić żel chłodzący do zamrażarki…..
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: trzymajcie kciuki
Udało się na przyspieszuc usg na jutro więc będzie wiadomo. Noga spuchła, nie jakoś masakrycznie. Mąż ja sobie macał i przesuwał i kolano trzyma duzo mocniej niz to drugie więc wydaje się ze więzadła sa ok. Ale cos niewątpliwie sobie zrobił… pytanie co.
co do zlotu to słyszałam. rozważę. :). w koncu blisko mam…
własnie mój ma USG robione…
Maz ma zerwany mięsień udowy, znaczy naderwany. prawdopodobnie zrobił mu sie krwiak i kpłyną do kolana, stąd obrzek. teraz czeka az mu ktoś punkcje zrobi. Moze i poł nocy poczeka. Więzadła boczne podobna są. Krzyzowego nie widać bo krew w stawie zasłania. Powinien chodzć w ortezie… Ciekawe co by z tego było gdyby to usg za 2 tyg robił….
Kolezanki mąż miał uraz w zimę, poslizgnął się. lekarz z izby przyjęc szpitala urazówowego maśc mu zapisal i nawet zwolnienia nie dał. Kazał zrobic prywatnie usg. Po 2 dniach na usg (robionym po znajomosci na tej samej izbie przyjec za free )wyszło ze 2 mięśnie zerwane i do operacyjnego przyszycia…. 6 miesiecy wyłączone z zyciorysu
do dupy ci ortopedzi. I gdzie tu bezpiecznie jechac zeby uzyskac rzetelna pomoc od razu – Na Barskiej w wa-wie gówno, medicover gówno….
ech zyczę spotkania sensownego lekarza, bo prawda jest taka, że dobry lekarz to prawdziwy skarb i to nie tylko ortopeda
ojojoj trzymam kciuki za powrot do zdrowia bo nie ukrywam, ze brzmi powaznie.
O lekarzach w PL sie nie wypowiem bo od 10 lat lecze sie poza Polska ale nie zapomnie nigdy temu konowalowi co noge z zerwanym wiezadlem wladowal mi do gipsu na 8 tygodni (takiego od kostki do posladka) zamiast szybko kierowac do szpitala. Konowal cholerny.
napisałm dużo, ale wcięło 🙁
tak czy inaczej szybkiego powrotu do zdrowia życzę mężowi
Mąz wkońcu trafił na kogoś sensownego (na ostrym dyżurze). Fartem bo ten lekarz przyjmuje tylko raz na miesiąc. Badał go 45 min i uznał ze raczej ma zerwane to wiezadło. Zapisał na TK i powiedział ze jakby co to mu zrobi operacje…. oba kolanka….. Ciekawe ile to prywatnie by było. Państowo na Wołoskiej pewnie za x lat….
Ciekawe jak to wyglada ze strony prawnej. Bo jesli lekarz zle zdiagnozuje i przez jego blad pacjent zostaje ze stalym uszczerbkiem na zdrowiu to chyba mozna do sadu go podac?
no i napisalam dlugiego posta i mi sie komp wylaczyl.
Wiec teraz w skrocie:
Moj kolega rok temu w Gliwicach placil ok 15 tys za rekonstrukcje. Czekal okolo 2 tyg. na zabieg.
Ja artroskopie diagnostyczna mialam 6 grudnia a zabieg rekonstrukcji mam 8 maja. Zabieg jest za darmo, w Londynie w panstwowym szpitalu ale bedzie mnie operowal bardzo dobry specjalista, do ktorego od poczatku chodze na wizyty :).
Podoba mi sie to, ze dostane za darmo orteze – dopasuja mi wszystko w szpitalu. Pierwsza sesje rehabilitacji bede miala kilka godzin po zabiegu, kule do chodzenia juz dostalam po artroskopii wiec nie musze nic wypozyczac, za nic placic.
Od siebie kupie to:
bo podobno czyni cuda.
Można, a kwestia tego czy się wygra to już temat rzeka
aborka za małża
dagi za maj
Osz kurde no! Dobrze, ze poszedl prywatnie!
Oj ja sie tez z kolanem nameczylam- jak mnie z woda w nim odsyłali od sasa do lasa w koncu zrobilam awanturke i dał mi skierowanie do szpitala ( noga tydz jak bania!) i sciaganie wody.
Prywatny orto- USG zrobil i zamiast mi na miejscu od razu sciagnac wode ( mogl) odesłał…..bo nie zażyczylam sobie takiego zabiegu, zaplacilam tylko za USG
Dobrze, że było to USG!
Kciuki myślę nadal się przydadzą. Za szybki powrót do zdrowia!
obie jego wizyty były w szpitalu Medicover…. tylko fartem wczoraj był ktos kompetentny. Okazuje się ze ma chodzic w ortezie i brac zastrzyki przeciwazakrzepowe. I zapsac się na rezonans i tk. i sie zobaczy…. Na razie miesień musi się zrosnąc. … czyli przez jakies 6 tyg latam po schodach 5 razy wiecej…. 😉
rezonans pokazał zerwane więzadło krzyzowe i rozwaloną łękotkę. teraz mąz ma dwie nogi do zrobienia…..
🙁
o cholera :(. Wspolczuje bardzo.
Ja mam rekonstrukcje za ok. 1,5 miesiaca. Obiecalam sobie, ze od operacji bede prowadzila w formie bloga zapiski z rehabilitacji (obiecalam koledze, ktory tez czeka na rekonstrukcje) wiec jak cos to sie podziele.
kolejny lekarz… kolejan opinia. Ten znowu powiedział ze według niego podboczne więzadło naderwane więc konieczy stabilizator, krzyzowe tylko naderwane. za to łekotki do natychmiastowej operacji. Zaraz maz idzie do kolejnego lekarza po skierowanie na zabieg…
wiecie co, równie dobrze moznaby isc do wrózki bo kazdy mówi co innego….
zamiast cholera od razu usg i rezonans to sie pacjenta gania i odsyła, sam musi błagac i się umawiac, potem szukac kto mu to obejrzy i jeszcze po skierowania…. 3 marca zerwał, teraz mamy 16 – blisko 2 tyg łazi bez stabilizatora….
współczuję mężowi
ehh, nasza służba zdrowia
mój 17 stycznia zerwał i 3 tygodnie chodził w gipsie. Potem rm, stabilizator, skierowanie na operację.
Teraz jest miesiąc po zabiegu i rehabilitacja trwa.
Znasz odpowiedź na pytanie: trzymajcie kciuki