tunezja czy grecja ….wakacyjne dylematy…

dziewczyny juz oczopląsu dostaje… od rana siedze w necie i szukam ciekawych ofert na wakacje…doszłam własnie do wniosku ze dla mnie to wszystko podobnie wygląda -prócz ceny oczywiscie -fotki identyczne,oferty tez….
najlepiej jechac w miejsce sprawdzone zeby nie wylądowac w jakims baraku z karaluchami…poradźcie cos…. mam na oku tunezje i sousee….cena atrakcyjna, zdjęcie ok.myslałam tez o krecie ale tu cena juz dużo wyzsza i się waham….mąż w tej kwestii mi nie pomoze bo powiedział “wybierz -wszedzie bedzie fajnie ” -a jak nie to bedzie miał na kogo zwalic:).
moze macie jakies sprawdzone miejsca,szczególnie jesli chodzi o sousse….w ogóle polecacie tunezje? jedziemy ze znajomymi którzy mają 2 latke i my plus nasz 5 cio latek…

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: tunezja czy grecja ….wakacyjne dylematy…

  1. Zamieszczone przez sole
    Oj chyba musze pomyslec o jakims pensjonacie, gdzie na haslo sekretne forumki beda mialy duza zniszke….

    Zamieszczone przez Figa123
    Koniecznie
    Czekam na otwarcie

    miałyśmy u krecika balowac

    ale możemy zmienić kierunek 😉

    • Zamieszczone przez Figa123
      Bardzo możliwe.

      Ale to powoduje, że osoby jadące do hoteli (znakomita większość)
      jest bez większych szans na uchronienie się
      Bo w hotelu jedzenie jest jakie jest (w naszym jedynie takie pseudoeuropejskie, no chyba że to wyjątek w Tunezji),
      a “na mieście” nie wszędzie da się jeść.
      Szczególnie jak się przebywa tam w okresie ramadanu 😉

      My byliśmy w sumie skazani na jedzenie hotelowe, a jednak nie chorowaliśmy.
      No i inne dzieci razem z moją kąpały się w basenie, i w morzu.
      I one przechorowały a moja nie.
      Lubiłam myśleć, że to dzieki mojej nadgorliwej ochronie.
      A wygląda na to, że wysilałam sie niepotrzebnie i że zwykłym fartem sie ustrzegliśmy 😉

      okres ramadanu jest dla nas nei do przezycia w ich krajach 😉
      pojechalam raz na tydizen i na swieta i to byl jedyny raz w ramadanie tam 😉

      figa, calkiem powaznie mowie o tym jedzeniu.
      oczywsicei jezlei podajesz dodatkowo bakterie etc. to wspomoze to uklad trawienny.
      moi chlopcy tez nie byli chorzy w egipcie ani lulek, ani yosik.
      w tunezji nei bylismy 😉

      • Zamieszczone przez EwkaM
        miałyśmy u krecika balowac

        ale możemy zmienić kierunek 😉

        Ewa, rok długi jest, damy radę oblecieć niejeden kierunek

        Jak większą grupą to możemy “pielgrzymką” pójść – piechotą, stopem
        Pieszo dalej – lecz ciekawiej

        • Zamieszczone przez Figa123
          Ewa, rok długi jest, damy radę oblecieć niejeden kierunek

          Jak większą grupą to możemy “pielgrzymką” pójść – piechotą, stopem
          Pieszo dalej – lecz ciekawiej

          wężykiem, wężykiem

          • ostatnio znajoma mi opowiadała że na studiach pojechali paczka do Włoch na rowerach…
            w obie strony zajeło im to chwilę ponad 2 mce:)
            moze taka propozycja:)

            sole a tak powaznie, to prom na sycylie i dodatkowa benzyna zeby zjechac w dół kosztują minimum tyle co tydzien pobytu na pn włoch( zaryzykowałabym nawet że prawie 2 tyg)…
            🙁

            • Zamieszczone przez tora
              a w moja strone?

              a tak swoja droga gdzies slyszalam, ze maja rury montowac pod powierzchnia oceanu laczace stary i nowy kontynent dla super szybkiego pociagu..

              chyba bym jednak nie wsiadła

              • Zamieszczone przez szpilki
                tajlandia jest tansza od brazylii

                szpilki szukając po necie.Do Tajlandi wycieczka była za 5 tys i powyżej do Brazyli widzieliśmy wycieczkę z tym,że 1 posiłek za 3 500 lub 3 700 / osoba:)

                • Zamieszczone przez sole
                  Oj chyba musze pomyslec o jakims pensjonacie, gdzie na haslo sekretne forumki beda mialy duza zniszke….

                  to ja juz rezerwuję;)

                  • Zamieszczone przez gryzelda
                    ostatnio znajoma mi opowiadała że na studiach pojechali paczka do Włoch na rowerach…
                    w obie strony zajeło im to chwilę ponad 2 mce:)
                    moze taka propozycja:)

                    sole a tak powaznie, to prom na sycylie i dodatkowa benzyna zeby zjechac w dół kosztują minimum tyle co tydzien pobytu na pn włoch( zaryzykowałabym nawet że prawie 2 tyg)…
                    🙁

                    We wrzesniu zjezdzalam z chelma do catani samochodem. Wybralismy trase przez czechy, austrie, omijajac slowacje. Cala podroz wyniosla nas 300 €. Prom kosztowal 25 €, autostrada sama kosztowala cos okolo 100€ na cala trase. Najwazniejsze sa dwie rzeczy zeby tanio przyjechac. Po pierwsze ominac autostrade wenecjanska ktora kosztuje sam kawalek malutki 50€ no i po drugie prom wziasc w Villa San Giovanni do Mesyny,
                    Jechalismy benzynowcem wiec na benzyne poszlo. Autostrada kosztowala 25€ czechy+austria, 13€ +38€+6,80 € Italia.
                    Spalismy w czechach – 20 € super schronisko mlodziezowe!!!!, polska 70zl pod krakowem. Wiec na podroz nie wydalismy duzo.
                    Nie wiem dlaczego piszesz ze tak duzo kosztuje zjechanie w dol. Moze wzielas pod uwage prom z neapolu? Bo jak tak to faktycznie prom neapol. mesyna kosztuje okolo 600€.

                    • Zamieszczone przez Figa123
                      Ewa, rok długi jest, damy radę oblecieć niejeden kierunek

                      Jak większą grupą to możemy “pielgrzymką” pójść – piechotą, stopem
                      Pieszo dalej – lecz ciekawiej

                      Albo wplaw przez morze w zebach trzymajac worki ze szmatami, pieluchami, sloiczkami, (co by nie zamokly)

                      • Zamieszczone przez tora
                        a w moja strone?

                        a tak swoja droga gdzies slyszalam, ze maja rury montowac pod powierzchnia oceanu laczace stary i nowy kontynent dla super szybkiego pociagu..

                        Forumki – super szybki pociag.

                        Jak sie nazywa ten japonski najszybszy? Pentolino???

                        Forumki jak pentolino gnaja swiat zwiedzaja, historie opowiadaja i zdjecia pstrykaja, dzieci usypiajac.

                        A jak dzieci spia forumki tubylcow czaruja!!!

                        • Zamieszczone przez anney

                          jasne, zdarza sie, ze cos w jedzeniu jest nie tak, ale oni maja bardzo restrykcyjne reguly dot. jedzenia w restauracjach hotelowych.

                          ale w kazdym hotelu w kazdej destynacji znajdziesz pozycje typu: pizza, lasagne, ratatui, spaghetti bologense itd. ktore sa najzwyklejszym przegladem tygodnia kuchni hotelowej. a tu nietrudno o przytrucie.

                          • Zamieszczone przez Figa123
                            udzi którzy byli z nami w hotelu, baaardzo dużo osób się przytruło.

                            sporo osob pije drinki z lodem
                            a lod z kranowki
                            albo cole z kija a ona powstaje z mieszanki koncentratu coli i wody kranowki itd itd

                            • Zamieszczone przez kulki
                              Szpilki, a jak z tą Grecją, miałaś rozwinąć 🙂
                              Byłaś z biurem, czy samodzielnie? samolotem?

                              z biurem nigdy nie bylam w grecji

                              ja wogole 3 razy w zyciu bylam z biurem: teneryfa (l’tur niemiecki), majorka (neckermann), maroko (tui)
                              i wszedzie wlasciwie bylam tak, ze mialam hotel jako baze, wynajmowalam samochod i na wlasna reke zwiedzalam.

                              w grecji bylam samochodem z polski i z przyczepa kempingowa typu niewiadow kilkanascie lat temu i zjezdzilam kawal grecji, potem bylam samolotami i najmem samochodu tez po wybrzezu – wogole jakos omijalam wyspy
                              i tak pewnie moze w przyszlym roku zrobimy.
                              aczkolwiek
                              to zalezy od kondycji finansowej, kursu CHF i tego jak nam w tym roku wyjdzie italia samochodem – czy sie nie za..jedziemy

                              • Zamieszczone przez sole
                                Albo wplaw przez morze w zebach trzymajac worki ze szmatami, pieluchami, sloiczkami, (co by nie zamokly)

                                O mamusiu?
                                Przez Bałyk, La Manche i Gibraltar?
                                Chyba nie dam rady

                                Może chociaż rzekami jakoś się da, na skuśki?
                                KAJAKIEM!!!

                                • Zamieszczone przez tora
                                  a w moja strone?

                                  Tora,
                                  do Ciebie kochana to na luzaku w ramach spaceru niedzielnego wpadniemy
                                  Taki tam rzucik berecikiem jest przecież[wzruszenie ramion]

                                  😉

                                  • Zamieszczone przez sole
                                    We wrzesniu zjezdzalam z chelma do catani samochodem. Wybralismy trase przez czechy, austrie, omijajac slowacje. Cala podroz wyniosla nas 300 €. Prom kosztowal 25 €, autostrada sama kosztowala cos okolo 100€ na cala trase. Najwazniejsze sa dwie rzeczy zeby tanio przyjechac. Po pierwsze ominac autostrade wenecjanska ktora kosztuje sam kawalek malutki 50€ no i po drugie prom wziasc w Villa San Giovanni do Mesyny,
                                    Jechalismy benzynowcem wiec na benzyne poszlo. Autostrada kosztowala 25€ czechy+austria, 13€ +38€+6,80 € Italia.
                                    Spalismy w czechach – 20 € super schronisko mlodziezowe!!!!, polska 70zl pod krakowem. Wiec na podroz nie wydalismy duzo.
                                    Nie wiem dlaczego piszesz ze tak duzo kosztuje zjechanie w dol. Moze wzielas pod uwage prom z neapolu? Bo jak tak to faktycznie prom neapol. mesyna kosztuje okolo 600€.

                                    benzyna do Włoch to koszt ok 500zl teraz, bo euro w góre poszło.
                                    noclegów nie liczę, my jedziemy na noc i ew. kimniemy sie w samochodzie gdzieś pod Klagenfurtem. koszt winietek, benzyny i zdecydowanie droższy prom… ale jak sie nie mieszka we Wloszech to się nie wie, zeby brać ten w Villa San Giovanni:( w zeszlym roku tesciowie pojechali i sam prom kosztowal ich dużo, ale nie pamietam dokladnie ile. na pewno nie 600Euro, ale coś koło 600zł chyba mówili.
                                    my liczylismy zjechanie do Neapolu i pobyt tygodniowy tam ze wzgledu na Pompeje, wezuwiusza (kolejne 1600zł camp). odpuscilismy…
                                    ale nie szkodzi, jak tu w PL tak dalej pójdzie, to ja już wiem gdzie się przeprowadzę…:)

                                    • Zamieszczone przez gryzelda
                                      benzyna do Włoch to koszt ok 500zl teraz, bo euro w góre poszło.
                                      noclegów nie liczę, my jedziemy na noc i ew. kimniemy sie w samochodzie gdzieś pod Klagenfurtem. koszt winietek, benzyny i zdecydowanie droższy prom… ale jak sie nie mieszka we Wloszech to się nie wie, zeby brać ten w Villa San Giovanni:( w zeszlym roku tesciowie pojechali i sam prom kosztowal ich dużo, ale nie pamietam dokladnie ile. na pewno nie 600Euro, ale coś koło 600zł chyba mówili.
                                      my liczylismy zjechanie do Neapolu i pobyt tygodniowy tam ze wzgledu na Pompeje, wezuwiusza (kolejne 1600zł camp). odpuscilismy…
                                      ale nie szkodzi, jak tu w PL tak dalej pójdzie, to ja już wiem gdzie się przeprowadzę…:)

                                      No tak jak ja bylam to euro ( szlag mnie trafia bo ja na odwrot sobie wyliczam ) bylo po 3 zl. Prom z neapolu w kabinie z noclegiem ( no bo dziecko) kosztuje wlasnie 600€ a za sam samochod to chyba jak piszesz jest.
                                      Co do hoteli i kampingow to omijajac wielkim lukiem,mozna znalezc pensjonaty a jeszcze lepiej agroturismo ( co tu dziwnym trafem nawet w centrum miasta znalezc mozna) wyjdzie mniej. No i wybierac raczej mniejsze miejscowosci nie atrakcyjne turystycznie na noclegi. Pod wenecja naprzyklad jakis pensjonacik z karaluchami kosztuje 100€ a juz kilka kilometrow od centrum i autostrady mozna znalezc za polowe ceny. Ale to jest szukania i szukania.
                                      Niestety wlochy sa drogie, brudne i malo przyjazne dla turystow.
                                      Oczywiscie polecam zeby taniej wyszlo wynajac mieszkanie na miesiac z jakas zaprzyjazniona rodzina, wtedy zakupy robi sie w supermerkatach, gotuje samemu i w sumie caly wydatek to wynajem i benzyna na dojazd.
                                      Faktycznie jak to euro nie spadnie to wiekszosc ludzi nie zdecyduje sie na wakacje za granica.
                                      A ja sie ciesze bo mnie taniej zakupy w polsce wychodza. Za paczke lekow z polski zaplacilam 100€, jeszcze kilka miesiecy temu zaplacilabym prawie 200, a kupujac tu we wloszech to na mur beton jakies 600€ by mnie wynioslo.

                                      • Zamieszczone przez Figa123
                                        Tora,
                                        do Ciebie kochana to na luzaku w ramach spaceru niedzielnego wpadniemy
                                        Taki tam rzucik berecikiem jest przecież[wzruszenie ramion]

                                        😉

                                        Do Tory to spacerkiem z reklamoweczka

                                        • Zamieszczone przez szpilki
                                          ale w kazdym hotelu w kazdej destynacji znajdziesz pozycje typu: pizza, lasagne, ratatui, spaghetti bologense itd. ktore sa najzwyklejszym przegladem tygodnia kuchni hotelowej. a tu nietrudno o przytrucie.

                                          zgadza sie. moze tak byc, dlatego w zadnej restauracji nei kupuje dan z dzialu: dzisiaj oferta na, danie dnia, czy szef poleca 😉
                                          tak przejechalam sie na tajskiej kuchni w londku, nosz wyklelam ich w 3 xxx 😉
                                          ni jemy pizzy nigdzie procz powaznych pizzerii czy na wycieczce do wloch 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: tunezja czy grecja ….wakacyjne dylematy…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general