dziewczyny juz oczopląsu dostaje… od rana siedze w necie i szukam ciekawych ofert na wakacje…doszłam własnie do wniosku ze dla mnie to wszystko podobnie wygląda -prócz ceny oczywiscie -fotki identyczne,oferty tez….
najlepiej jechac w miejsce sprawdzone zeby nie wylądowac w jakims baraku z karaluchami…poradźcie cos…. mam na oku tunezje i sousee….cena atrakcyjna, zdjęcie ok.myslałam tez o krecie ale tu cena juz dużo wyzsza i się waham….mąż w tej kwestii mi nie pomoze bo powiedział “wybierz -wszedzie bedzie fajnie ” -a jak nie to bedzie miał na kogo zwalic:).
moze macie jakies sprawdzone miejsca,szczególnie jesli chodzi o sousse….w ogóle polecacie tunezje? jedziemy ze znajomymi którzy mają 2 latke i my plus nasz 5 cio latek…
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: tunezja czy grecja ….wakacyjne dylematy…
miałyśmy u krecika balowac
ale możemy zmienić kierunek 😉
okres ramadanu jest dla nas nei do przezycia w ich krajach 😉
pojechalam raz na tydizen i na swieta i to byl jedyny raz w ramadanie tam 😉
figa, calkiem powaznie mowie o tym jedzeniu.
oczywsicei jezlei podajesz dodatkowo bakterie etc. to wspomoze to uklad trawienny.
moi chlopcy tez nie byli chorzy w egipcie ani lulek, ani yosik.
w tunezji nei bylismy 😉
Ewa, rok długi jest, damy radę oblecieć niejeden kierunek
Jak większą grupą to możemy “pielgrzymką” pójść – piechotą, stopem
Pieszo dalej – lecz ciekawiej
wężykiem, wężykiem
ostatnio znajoma mi opowiadała że na studiach pojechali paczka do Włoch na rowerach…
w obie strony zajeło im to chwilę ponad 2 mce:)
moze taka propozycja:)
sole a tak powaznie, to prom na sycylie i dodatkowa benzyna zeby zjechac w dół kosztują minimum tyle co tydzien pobytu na pn włoch( zaryzykowałabym nawet że prawie 2 tyg)…
🙁
chyba bym jednak nie wsiadła
szpilki szukając po necie.Do Tajlandi wycieczka była za 5 tys i powyżej do Brazyli widzieliśmy wycieczkę z tym,że 1 posiłek za 3 500 lub 3 700 / osoba:)
to ja juz rezerwuję;)
We wrzesniu zjezdzalam z chelma do catani samochodem. Wybralismy trase przez czechy, austrie, omijajac slowacje. Cala podroz wyniosla nas 300 €. Prom kosztowal 25 €, autostrada sama kosztowala cos okolo 100€ na cala trase. Najwazniejsze sa dwie rzeczy zeby tanio przyjechac. Po pierwsze ominac autostrade wenecjanska ktora kosztuje sam kawalek malutki 50€ no i po drugie prom wziasc w Villa San Giovanni do Mesyny,
Jechalismy benzynowcem wiec na benzyne poszlo. Autostrada kosztowala 25€ czechy+austria, 13€ +38€+6,80 € Italia.
Spalismy w czechach – 20 € super schronisko mlodziezowe!!!!, polska 70zl pod krakowem. Wiec na podroz nie wydalismy duzo.
Nie wiem dlaczego piszesz ze tak duzo kosztuje zjechanie w dol. Moze wzielas pod uwage prom z neapolu? Bo jak tak to faktycznie prom neapol. mesyna kosztuje okolo 600€.
Albo wplaw przez morze w zebach trzymajac worki ze szmatami, pieluchami, sloiczkami, (co by nie zamokly)
Forumki – super szybki pociag.
Jak sie nazywa ten japonski najszybszy? Pentolino???
Forumki jak pentolino gnaja swiat zwiedzaja, historie opowiadaja i zdjecia pstrykaja, dzieci usypiajac.
A jak dzieci spia forumki tubylcow czaruja!!!
ale w kazdym hotelu w kazdej destynacji znajdziesz pozycje typu: pizza, lasagne, ratatui, spaghetti bologense itd. ktore sa najzwyklejszym przegladem tygodnia kuchni hotelowej. a tu nietrudno o przytrucie.
sporo osob pije drinki z lodem
a lod z kranowki
albo cole z kija a ona powstaje z mieszanki koncentratu coli i wody kranowki itd itd
z biurem nigdy nie bylam w grecji
ja wogole 3 razy w zyciu bylam z biurem: teneryfa (l’tur niemiecki), majorka (neckermann), maroko (tui)
i wszedzie wlasciwie bylam tak, ze mialam hotel jako baze, wynajmowalam samochod i na wlasna reke zwiedzalam.
w grecji bylam samochodem z polski i z przyczepa kempingowa typu niewiadow kilkanascie lat temu i zjezdzilam kawal grecji, potem bylam samolotami i najmem samochodu tez po wybrzezu – wogole jakos omijalam wyspy
i tak pewnie moze w przyszlym roku zrobimy.
aczkolwiek
to zalezy od kondycji finansowej, kursu CHF i tego jak nam w tym roku wyjdzie italia samochodem – czy sie nie za..jedziemy
O mamusiu?
Przez Bałyk, La Manche i Gibraltar?
Chyba nie dam rady
Może chociaż rzekami jakoś się da, na skuśki?
KAJAKIEM!!!
Tora,
do Ciebie kochana to na luzaku w ramach spaceru niedzielnego wpadniemy
Taki tam rzucik berecikiem jest przecież[wzruszenie ramion]
😉
benzyna do Włoch to koszt ok 500zl teraz, bo euro w góre poszło.
noclegów nie liczę, my jedziemy na noc i ew. kimniemy sie w samochodzie gdzieś pod Klagenfurtem. koszt winietek, benzyny i zdecydowanie droższy prom… ale jak sie nie mieszka we Wloszech to się nie wie, zeby brać ten w Villa San Giovanni:( w zeszlym roku tesciowie pojechali i sam prom kosztowal ich dużo, ale nie pamietam dokladnie ile. na pewno nie 600Euro, ale coś koło 600zł chyba mówili.
my liczylismy zjechanie do Neapolu i pobyt tygodniowy tam ze wzgledu na Pompeje, wezuwiusza (kolejne 1600zł camp). odpuscilismy…
ale nie szkodzi, jak tu w PL tak dalej pójdzie, to ja już wiem gdzie się przeprowadzę…:)
No tak jak ja bylam to euro ( szlag mnie trafia bo ja na odwrot sobie wyliczam ) bylo po 3 zl. Prom z neapolu w kabinie z noclegiem ( no bo dziecko) kosztuje wlasnie 600€ a za sam samochod to chyba jak piszesz jest.
Co do hoteli i kampingow to omijajac wielkim lukiem,mozna znalezc pensjonaty a jeszcze lepiej agroturismo ( co tu dziwnym trafem nawet w centrum miasta znalezc mozna) wyjdzie mniej. No i wybierac raczej mniejsze miejscowosci nie atrakcyjne turystycznie na noclegi. Pod wenecja naprzyklad jakis pensjonacik z karaluchami kosztuje 100€ a juz kilka kilometrow od centrum i autostrady mozna znalezc za polowe ceny. Ale to jest szukania i szukania.
Niestety wlochy sa drogie, brudne i malo przyjazne dla turystow.
Oczywiscie polecam zeby taniej wyszlo wynajac mieszkanie na miesiac z jakas zaprzyjazniona rodzina, wtedy zakupy robi sie w supermerkatach, gotuje samemu i w sumie caly wydatek to wynajem i benzyna na dojazd.
Faktycznie jak to euro nie spadnie to wiekszosc ludzi nie zdecyduje sie na wakacje za granica.
A ja sie ciesze bo mnie taniej zakupy w polsce wychodza. Za paczke lekow z polski zaplacilam 100€, jeszcze kilka miesiecy temu zaplacilabym prawie 200, a kupujac tu we wloszech to na mur beton jakies 600€ by mnie wynioslo.
Do Tory to spacerkiem z reklamoweczka
zgadza sie. moze tak byc, dlatego w zadnej restauracji nei kupuje dan z dzialu: dzisiaj oferta na, danie dnia, czy szef poleca 😉
tak przejechalam sie na tajskiej kuchni w londku, nosz wyklelam ich w 3 xxx 😉
ni jemy pizzy nigdzie procz powaznych pizzerii czy na wycieczce do wloch 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: tunezja czy grecja ….wakacyjne dylematy…