Tunezja/ Turcja – dylematy wakacyjne 2012

proszę o pozostawienie wątku do jutra

Mam pytanie, która z Was była w Tunezji, czy warto? i czy można prosić o namiary na jakieś fajne biuro podróży- może być na priv, aby nie siać reklamy

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Tunezja/ Turcja – dylematy wakacyjne 2012

  1. ilto – Pewnie, że na kataklizmy wpływu nie mamy, co nie znaczy, że mamy się im podkładać. Jeśli mam do wyboru teren potencjalnie bezpieczny, a ten zagrożony, to chyba nie muszę pchać łba tam, gdzie może mi go coś uciąć. Nie sądzisz?
    Z taką pewnością siebie się wypowiadasz, a ciekawa jestem, na skutek ilu tornad i trzęsień faktycznie ucierpiałaś. (Czego oczywiście nie życzę.)
    Moja siostra jest w Stanach od pół roku i zdążyli już ucierpieć na skutek dwóch tornad. Na szczęście efektów trzęsienia ziemi nie odczuli.

    • Zamieszczone przez Mata_Hari
      ilto – Pewnie, że na kataklizmy wpływu nie mamy, co nie znaczy, że mamy się im podkładać. Jeśli mam do wyboru teren potencjalnie bezpieczny, a ten zagrożony, to chyba nie muszę pchać łba tam, gdzie może mi go coś uciąć. Nie sądzisz?
      Z taką pewnością siebie się wypowiadasz, a ciekawa jestem, na skutek ilu tornad i trzęsień faktycznie ucierpiałaś. (Czego oczywiście nie życzę.)
      Moja siostra jest w Stanach od pół roku i zdążyli już ucierpieć na skutek dwóch tornad. Na szczęście efektów trzęsienia ziemi nie odczuli.

      Mata – stany dośc duże – na pierwszy raz możesz wybrać terytorium bezpieczne – Detroit jakieś – to i do Kanady podskoczysz. ALbo Colorado czy Utah
      Albo coś całkowiecie z środka.

      Przeciez dane na temat występowania kataklizmów są dostępne – wiadomo jak czasowo i geograficznie sie rozkładaja.

      • Szpilki – Jeśli tam polecę to nie będę patrzeć na występowanie kataklizmów, bo to za droga impreza dla mnie. Jak tam będę to przez kilka tygodni mam zamiar pojeździć po zachodnim wybrzeżu. Nie wyobrażam sobie pojechania tam i siedzenia na dupie w jakimś mieście. Moja siostra zapowiedziała natomiast, że jeśli zapowiedzą kolejne tornado, które będzie miało w nich uderzyć, to się w ogóle zastanawiać nie będą tylko się od razu wyniosą w głąb lądu. Najchętniej to by już stamtąd wrócili, bo są cholernie nie zadowoleni z pobytu tam, ale póki co muszą posiedzieć tam jeszcze kilka lat.

        • Zamieszczone przez Mata_Hari
          Szpilki – Jeśli tam polecę to nie będę patrzeć na występowanie kataklizmów, bo to za droga impreza dla mnie. Jak tam będę to przez kilka tygodni mam zamiar pojeździć po zachodnim wybrzeżu.

          nadal – sa okresy w roku kiedy jest zagrozenie – wystarczy planowac podroz w “czystym” okresie- prawda? czy wymagamy zeby matkanatura, ktora ma swoje ustalone zwyczaje zmienila je bo mamy plan?

          wiadomo ze do kalifornii nie lata sie w wakacje – kiedy sa problemy z niedoborem prądu i wody i kiedy lubią szaleć pożary.

          • Zamieszczone przez Mata_Hari
            ilto – Pewnie, że na kataklizmy wpływu nie mamy, co nie znaczy, że mamy się im podkładać. Jeśli mam do wyboru teren potencjalnie bezpieczny, a ten zagrożony, to chyba nie muszę pchać łba tam, gdzie może mi go coś uciąć. Nie sądzisz?
            Z taką pewnością siebie się wypowiadasz, a ciekawa jestem, na skutek ilu tornad i trzęsień faktycznie ucierpiałaś. (Czego oczywiście nie życzę.)
            Moja siostra jest w Stanach od pół roku i zdążyli już ucierpieć na skutek dwóch tornad. Na szczęście efektów trzęsienia ziemi nie odczuli.

            To, ktory stan wedlug Ciebie jest bezpieczny by go odwiedzic/mieszkac nie myslac, ze matka natura splata nam figla? Ja takiego nie znam.
            Wspolczuje Twojej siostrze, mnie tornada omijaja to nie ich teren wystepowania na szczescie. Za to trzesienie ziemi moze zdarzyc sie w kazdej chwili bo mieszkam na uskoku dwoch plyt (kazdego roku odnotowuja slabe wstrzasy). A te potezne mam nadzieje, ze nie bedzie mi dane doswiadczyc.

            Zamieszczone przez Mata_Hari
            Szpilki – Jeśli tam polecę to nie będę patrzeć na występowanie kataklizmów, bo to za droga impreza dla mnie. Jak tam będę to przez kilka tygodni mam zamiar pojeździć po zachodnim wybrzeżu. Nie wyobrażam sobie pojechania tam i siedzenia na dupie w jakimś mieście. Moja siostra zapowiedziała natomiast, że jeśli zapowiedzą kolejne tornado, które będzie miało w nich uderzyć, to się w ogóle zastanawiać nie będą tylko się od razu wyniosą w głąb lądu. Najchętniej to by już stamtąd wrócili, bo są cholernie nie zadowoleni z pobytu tam, ale póki co muszą posiedzieć tam jeszcze kilka lat.

            Mata_Hari patrzac z Twojego punktu widzenia to “pchasz leb, tam gdzie moze ci go cos uciac” bo niestety zachodnie wybrzeze jest najbardziej zagrozone jesli chodzi o: trzesienia ziemi, tsunami, wybuchy wulkanow, pozary.
            A teraz zadaj sobie pytanie jaka jest szansa, ze ucierpisz na skutek kataklizmu w porownaniu, ze cos Ci sie moze stac jadac samochodem do pracy, do szkoly itp.???

            • Szpilki, problem polega na tym, że ja urlop mogę mieć tylko w odgórnie ustalonym czasie, czyli lipiec-sierpień. Innej możliwości nie ma. W związku z tym jest to najgorszy czas na zwiedzanie zachodniego wybrzeża. Z tego właśnie względu poważnie zastanawiam się, czy ryzykować. Nie chciałabym wydać kupu kasy i nie móc znaleźć się tam, gdzie bym chciała 🙁

              Ilto – Problem polega na tym, że jeśli już coś może mnie zainteresować w Stanach to tylko i wyłącznie zachodnie wybrzeże 🙁 I faktem jest, że akurat tam kataklizmy zdarzają się wyjątkowo często 🙁

              Zamieszczone przez szpilki
              nadal – sa okresy w roku kiedy jest zagrozenie – wystarczy planowac podroz w “czystym” okresie- prawda? czy wymagamy zeby matkanatura, ktora ma swoje ustalone zwyczaje zmienila je bo mamy plan?

              wiadomo ze do kalifornii nie lata sie w wakacje – kiedy sa problemy z niedoborem prądu i wody i kiedy lubią szaleć pożary.

              • mata – ale co dokladnie na tym zachodnim wybrzezu? tak w linii oceanu czy gdzies glebiej?

                grand canyon, dolina smierci (upal niemilosierny ale samochody sa klimatyzowane, wszedzie dojedziesz asfaltem), w arizonie i utah: kaniony, zion NP, bryce NP, las vegas, (same pustynie) gran sequoia NP (tu sie pozary trafiaja – mozna ominac).

                w gore od LA – yosemite, san francisco – tam juz kataklizmow nie ma.

                na dobra sprawe ladujesz w LA i ruszasz w glab kraju.

                ale czarnowidztwo masz pieknie rozwiniete 😀

                • Co dokładnie?
                  Arizona – Horseshoe Bend, Grand Canyon, Antelope Canyon, Painted Desert, Death Valley
                  Arizona/Utah – Monument Valley
                  Utah – Zion Canyon, Bryce Canyon, Arches NP.
                  California – Las vegas, SF, LA, Point Lobos State Reserve, Big Sur
                  Monterey Bay Aquarium, Disneyland i jeszcze jakieś, które moja siostra chce zaliczyć. To tak z grubsza 😉
                  Zastanawiam się też, gdzie lepiej lądować w LA, czy SF.
                  A powodów do czarnowidztwa faktycznie wbrud 😉

                  • Mata to kiepsko, ze w sezonie bedziesz bo upaly na pewno nie omina Was i tlok, no ale rozumiem, ze wplywu na termin urlopu nie masz.
                    Ja wlasnie wrocilam z Bryce i Capitol Reef, bylo cudnie malo ludzi temperatury jak w sam raz a widoki nieziemskie….. i czuje wielki niedosyt.

                    • Domyślam się, że to kiepska pora, ale albo polecę tam właśnie w najbliższe wakacje, albo……… pewnie wcale. Też bym chciała mieć możliwość wybierać sobie terminy, pogodę, itp. 😉 Pogodę ścierpię, tłumy pewnie też. Jedyne czego się naprawdę boję to to, że wydam kupę kasy i…………… zamiast przyjemności będę mieć problemy (np. tornada).
                      Niedawno ze Stanów wrócili rodzice szwagra. Mieli ogromne szczęście, że udało im się wylądować wtedy i tam, gdzie planowali. Gdyby lecieli kilka godzin później, tornado pokrzyżowałoby im plany. A tak po prostu przez część pobytu siedzieli na d…..ie na miejscu bez prądu i wylewali wodę skąd się dało 🙁 Nawet NY nie mogli swobodnie obejrzeć, bo ewakuacja wszystko zmieniła 🙁 Fajny mieli pobyt, nie ma co ;(

                      • Zamieszczone przez Mata_Hari
                        Domyślam się, że to kiepska pora, ale albo polecę tam właśnie w najbliższe wakacje, albo……… pewnie wcale. Też bym chciała mieć możliwość wybierać sobie terminy, pogodę, itp. 😉 Pogodę ścierpię, tłumy pewnie też. Jedyne czego się naprawdę boję to to, że wydam kupę kasy i…………… zamiast przyjemności będę mieć problemy (np. tornada).
                        Niedawno ze Stanów wrócili rodzice szwagra. Mieli ogromne szczęście, że udało im się wylądować wtedy i tam, gdzie planowali. Gdyby lecieli kilka godzin później, tornado pokrzyżowałoby im plany. A tak po prostu przez część pobytu siedzieli na d…..ie na miejscu bez prądu i wylewali wodę skąd się dało 🙁 Nawet NY nie mogli swobodnie obejrzeć, bo ewakuacja wszystko zmieniła 🙁 Fajny mieli pobyt, nie ma co ;(

                        Mata to, ze rodzice szwagra akurat mieli “takie szczescie” to nie znaczy, ze Ciebie to tez spotka. Mysl pozytywnie i planuj podroz 🙂 a tak na marginesie na pewno beda pamietac pobyt w NY w czasie huraganu (bo chyba caly czas huragan a nie tornado masz na mysli).
                        Wiesz jak bedzie ostarzezenie o huraganach dla wschodniego wybrzeza to zawsze mozesz uciec na zachod, tornada w srodkowych stanach to jedziesz w inne miejsce itd. Trzeba czasami zmienic pierwotne plany co nie zanczy, ze wyjazd nalezy zaliczyc do nieudanych.
                        Ja juz drugi raz z rzedu pobyt w Polsce zaliczylam w strugach desczu i temperaturach odbiegajacych daleko od letnich i tez wydalam kupe kasy a nie postrzegam tych wyjazdow za nieudane.

                        • ostatnio jak siedzialam w okolicy NYC to w moim hotelu byli powodzianie, mile od hotelu domy po dach byly zalane. lalo ponad polowe pobytu. czy to mi popsulo pobyt? nie.
                          lecialam jak juz irene szalala (schodzaca byla) i tez nie bylam pewna co bedzie dalej.

                          Ta trase ktora chcesz mozesz zrobic w trakcie ferii zimowych + 3 dni – maks tydzien – malo ludzi, spokoj, ceny nizsze w hotelach, nie trzeba rezerwowac wejscia do antelope canyon itd..

                          • ze nie wspomne ze zalapalam sie na obchody 11.09 i to 10-tej rocznicy
                            a do PL wracalam 12.09 startowalam z JFK i cyrk na lotnisku byl cudowny

                            • ilto – Ja nie będę miała możliwości takiego przemieszczania się o jakim piszesz. Będę leciała docelowo na zachodnie i tam będziemy jeździć. Nie stać mnie na to, by sobie latać po Stanach, a poza tym, na wschodzie mnie nic nie interesuje.
                              Powiem szczerze, że gdyby ktoś mi powiedział, że nie będę mogła zobaczyć tego, co sobie planuję, przynajmniej tak z grubsza, to…………. wcale bym tam nie poleciała. Ja tam lecę z konkretnymi planami i tylko i wyłącznie dla nich. Stany jako takie WCALE MNIE NIE INTERESUJĄ. Interesują mnie tylko konkretne atrakcje architektoniczno-krajobrazowe.

                              • Toteż właśnie dlatego mogą to być tylko wakacje, a nie ferie, bo na spokojne zwiedzanie z dwójką małych dzieci tego, co chcemy musimy liczyć 3 tygodni.
                                Gdybym ja miała lecieć taki kawał, z takimi nadziejami jakie wiążę z tym wyjazdem i miałabym mieć przez znaczną część pobytu ulewę,, to bym się załamała, serio.
                                Gdyby takie podróże były u mnie na porządku dziennym, to pewnie inaczej bym na to patrzyła, ale nie są 🙁

                                Zamieszczone przez szpilki
                                ostatnio jak siedzialam w okolicy NYC to w moim hotelu byli powodzianie, mile od hotelu domy po dach byly zalane. lalo ponad polowe pobytu. czy to mi popsulo pobyt? nie.
                                lecialam jak juz irene szalala (schodzaca byla) i tez nie bylam pewna co bedzie dalej.

                                Ta trase ktora chcesz mozesz zrobic w trakcie ferii zimowych + 3 dni – maks tydzien – malo ludzi, spokoj, ceny nizsze w hotelach, nie trzeba rezerwowac wejscia do antelope canyon itd..

                                • zrobilam ta trase na spokojnie w 17 dni. raz z 2 dzieci z czego jedno mialo rok, drugi raz z 4 dzieci w przedziale wiekowym 1-7 lat. z odpoczynkami, zakupami i szalenstwem w disneylandzie. podstawa sukcesu to dobrze rozrysowana trasa i umiejetnosc elastycznej zmiany planow.

                                  bo co zrobisz jak Ci sie dzieciak rozchoruje i bedzie mial 4 dni 40 styopni w cieniu? (jak leon za pierwszym razem jako roczniak)

                                  • Zamieszczone przez szpilki
                                    nie jest to prawda jakoby. hotele dostaja za osobodzien, dzieci do 2 lat free 2-12 50% stawki osobodniowej.
                                    za dziecko 2-12 lat placisz glownie za przelot. wychodzi ok. 900 pln przy zalozeniu ze ci zrobia “dziecko gratis” i tam masz bilet (ok 600-700), oplaty lotniskowe (ok 200) – jak ci wychodzi stala cea 1100 za dziecko to masz jeszcze 200pln za hotel ryczaltem

                                    tak, z 3miesicznym bylam na majorce.

                                    I to co piszesz jest fair. Tak mieli w jednym z biur, że dziecko do lat 12 miało pobyt gratis i płaciło się stałą cenę 990 zł za przelot.
                                    My za małego zapłaciliśmy 1600 zł (a za osobę dorosłą 2000 zł). Wiem, bo rozmawiałam z jednym z managerów, że w hotelu, w którym my byliśmy dzieci do 8 lat mają pobyt za darmo. Widziałam naszą rezerwację i wiem dokładnie ile kosztował nasz pobyt (liczone było za dwie osoby, bez dopłaty za dziecko). A z biura dostaliśmy rozpiskę z dokładną kwotą, jaką kosztował hotel za małego. I tu mi się wydaje to trochę nie fair, że płaci się za dziecko niemałą kwotę, a w zamian połowę urlopu się spędza z dzieckiem w swoim łóżku, bo nie chce spać w łóżeczku, a drugą połowę składając dostawkę, żeby jakoś się poruszać po pokoju.

                                    • Zamieszczone przez Matii
                                      I to co piszesz jest fair. Tak mieli w jednym z biur, że dziecko do lat 12 miało pobyt gratis i płaciło się stałą cenę 990 zł za przelot.

                                      myśmy dokładnie tyle płacili za dzieciaki(7 i 4 lata)990 zł za łebka….2 lata temu za tydzien w grecji za marcina( 5cio latka)770zł.

                                      • Szpilki, ale Ty cały czas bierzesz pod uwagę tylko to, co ja sobie zaplanowałam. A ja napisałam przecież, że do moich planów dochodzą jeszcze plany mojej siostry i jej rodziny, więc okres 3 tygodni wg mnie wcale nie będzie okresem na wyrost.
                                        Elastyczni będziemy musili być, bo nie da się wszystkiego 100% przewidzieć i zaplanować. Normalną chorobą dzieci akurat zbytnio się nie przejmuję. Bardziej obawiam się ekscesów ze strony alergii mojego dziecka – ewentualnego wstrząsu, który tam jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny niż w naszym klimacie.
                                        Trasę rozrysowywać i rezerwacje robić będzie siostra ze szwagrem i to od nich będę uzależniona.

                                        Zamieszczone przez szpilki
                                        zrobilam ta trase na spokojnie w 17 dni. raz z 2 dzieci z czego jedno mialo rok, drugi raz z 4 dzieci w przedziale wiekowym 1-7 lat. z odpoczynkami, zakupami i szalenstwem w disneylandzie. podstawa sukcesu to dobrze rozrysowana trasa i umiejetnosc elastycznej zmiany planow.

                                        bo co zrobisz jak Ci sie dzieciak rozchoruje i bedzie mial 4 dni 40 styopni w cieniu? (jak leon za pierwszym razem jako roczniak)

                                        • A tak wracając jeszcze do Turcji…

                                          Też planujemy Turcję jako przyszłowakacyjną destynację 😀
                                          Nawet przewodnik już mam 😉

                                          I w nim doczytałam o możliwości zetknięcia się oko w oko w jadowitymi pająkami lub skorpionami. Czy FAKTYCZNIE można się natknąć na te jakże urocze zwierzątka? Czy trzeba się mocno o to postarać?
                                          Nie ukrywam, że ta wizja powoduje, że się waham, no ale ja mam chorobę psychiczną do zamkniętego leczenia niemalże

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tunezja/ Turcja – dylematy wakacyjne 2012

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general