ostatnio coś dawno mnie nie było, miałam wymienany komp i dopiero przypomniało mi sie hasło… no cóż, bywa.
ale mam pytanko – kto był w Turcji z dzieckiem? my się wybieraliśmy, ale znajomi własnie wrócili i tragedia… gorączka, bóle brzuszka i to tak co 3 dni… coś w wodzie chyba, jakies bakterie. a wydawało mi sie, ze własnie Turcja jest ok…
jak było u was?
6 odpowiedzi na pytanie: Turcja?
Re: Turcja?
wiesz no Turcja kraj raczej egoztyczny, inna flora bakteryjna niz u nas, inaczej przyprawiane jedzonko (nawet w hotelach), dorosli powinni uwazac a co dopiero dziecko. przez pierwsze 2-3 dni delikatnie z owocami i salatkami, przyzwyczaic brzychy i dopiero pofolgowac, dziecku absolutnie zadnych lodow, uwazac na ciasta, najbardziej na kremowe itp…raczej zywic sie w hotelu, tam potencjalnie najbezpieczniej, a poza tym smigac na wakacje i nie przejmowac sie, przed wyjazdem zaopatrzyc sie w aptece w srodek na bole brzucha i takie tam, podawac profilaktycznie maluchowi, pani w aptece doradzi jak
pozdrawiam
Doti & Dawid (22.10.04)
Re: Turcja?
My byliśmy na Krecie i też to nas nie ominęło (kto by się spodziewał) Trzeba zabrać dobre lekarstwa. Po ostatnich wydarzeniach Turcja nie jest bezpiecznym miejscem, więc radziłabym wybrać coś innego np Grecję.
My bylismy w Oludeniz…
Jak w temacie, bylismy w Turcji w ubiegłym roku, w rejonie Oludeniz.
Jagoda miala 14 m-cy wiec jadła tylko kaszki na przegotowanej wodzie butelkowej, mleko w proszku oraz pieczywo i masło oraz owoce- arbuzy hotelowe. Zabrałam jej słoiczki z obiadkami. Tak wiec praktycznie nic z tamtejszej kuchni nie jadła. Zadnych dolegliwosci nie miała. Za to ja sie zatrułam jedzeniem na statku. Dlatego nie polecałabym jedzenia poza hotelem.
Wakacje w Turcji były dla nas bardzo udane, wiec polecamy.
Basia i Jagódka
My też
Z tym, że Wiktorek miał wtedy 7 miesięcy. Nie pił nic tamtejszego, bo nie umiał pić z innego źródła, niż cyc, ale za to jadł bardzo wiele – to znaczy dostawał po troszeczku na spróbowanie wiele rzeczy, które my jedliśmy np. na obiad. I nic mu nie było. Fakt, że on ma mocny żołądek, ale wtedy był jeszcze malutki…
W każdym razie wakacje bardzo udane. Polecam!
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
Re: My bylismy w Oludeniz…
no właśnie nasi znajomi tez myśleli, że będzie ok, tez uważali na jedzenie i całe dwa tygodnie była chora ich córeczka – 2 letnia. im sie wydaje, ze to przez wodę z basenu. mieli lekarstwa, ale i tak urlop zmarnowany – bo co ją podleczyli, ona znów sie napiła wody przy pływaniu i znów gorączka, wymioty, biegunka…
Jakbyśmy się nie zabezpieczali, ile byśmy leków nie mieli, to i tak zdenerwowanie swoje zrobi i urlop do bani.
jeszcze sie zastanowię, ale raczej greckie wyspy, może Cypr?
Re: Turcja?
to mnie zdziwiłas tą Grecją…ja myśłałam, ze tam akurat dolegliwości brzuszne nie grożą…
Znasz odpowiedź na pytanie: Turcja?