Tusk zakazuje klapsów!

Oglądam właśnie na TVN24 bardzo ważną konferencję dot. zakazu bicia dzieci!!! Alleluja! mówią o edukacji szerokiej, o tym, że przemoc dzieje się wszędzie- nie tylko w rodzinach patologicznych i że mówią STOP przemocy wobec dzieci! Boże…jak ja na to czekałam! By w końcu coś zaczęto robić by zacząć zmieniać SWIADOMOŚĆ SPOLECZNA!

Pewnie dłuugo potrwa ale w końcu coś się zaczyna dziać!!! ustawowo i oficjalnie.

Tusk sam ze wstydem przyznaje, że on sam niedawno bagfatelizował sprawę i twierdził, że klaps nikomu nie zaszkodził. Dziś się tego wstydzi. To ważne słowa! ważne- bo to oficjalne potępienie bicia!!!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!

  1. Zamieszczone przez kotagus
    Ja się tylko tak zastanawiam jakby ta ustawa miała działać?

    Dziecko robi coś groźnego na ulicy np. pędzi i celowo lekceważąc ostrzeżenia prawie wbiega pod auto (jak ktoś już pisał). Spokojnie jestem sobie w takiej sytuacji wyobrazić moją Martę.
    Wielokrotnie doprowadzało mnie to do ciemności w oczach i cudem powstrzymywałam się, żeby jej nie przywalić. Powiedzmy, ze jednak by tego klapsa na ulicy dostała.
    Ktoś dzwoni po policję? Składa na mnie skargę? Dwóch silnych facetów zatrzymuje mnie siłą i czeka na przyjazd radiowozu?? Obok stoi dziecko przed chwilą sklapsowane, ale już o tym nawet nie pamiętające bo dzieje się coś groźnego? Ciekawi mnie aspekt praktyczny ustawy.

    no nie przesadzajmy…
    Gdybym stała z boku i widziała opisywaną przez Ciebie sytuację to raczej po Policje bym nie dzwoniła.

    • Zamieszczone przez ulaluki
      Majóweczko, tak z ciekawości, a jakie argumenty przemawiają do Ciebie, przeciwko klapsowi?

      nie do mnie ale moze tez napisze, dla mnie bicie, akt zastosowania przemocy jest niejako upokorzeniem człowieka niemniej dopuszczam, ze klaps moze byc środkiem odwrócenia, zwrócenia uwagi w sytuacjach krytycznych, podobnie jak przykład dorosłego w histerii.
      Nikt sie nie szczyci tym, ze kogoś “sprowadził na ziemie” policzkiem ale bywa, że to najskuteczniejszy srodek.
      Absolutnie daleka jestem od teorii, ze cel uswieca srodki.
      Po prostu czasami moze byc potrzeba sięgniecia po ten srodek. Oby nie.
      Jonka nie mam potrzeby przywoływac klapsami do porządku.
      Wypracowalismy sobie systemy wczesnego ostrzegania i za nim dojdzie do eskalacji my mamy juz konflikt rozwiązany.
      Niemniej kilka klapsów wcześniej było.
      Te wynikajace z mojej bezradnosci zostały przeproszone. Zawsze starałam sie by Jonek wiedział, ze to kara za zachowanie a nie moja złosć na niego jeżeli było inaczej nie oszukiwałam go tylko przepraszałam.
      Były też klapsy wymierzone jako kara.
      Kiedy powtarzałam by czegos nie robił (niebezpiecznego dla życia) a on dalej mimo kar innych itd itd. Zaskutkował klaps i strach przed nim. Na zrozumienie dlaczego nie wkładamy drucika do gniazdka przyszedł czas później.
      Nie cieszy mnie dawanie klapsów, nie jestem z tego dumna wiem, że dąze do jednej słusznej racji, mojej.
      Byc moze mogłam skorzystać z innych metod (choć próbowałam), moze mogłam pozaklejać gniazdka itp.
      Jednak moim zdaniem to Jonek musi sie nauczyc poruszać w świecie niebezpieczeństw a nie ja mam mu je usuwać ciągle i ciągle. Musi przywiazywac uwagę do ich dostrzegania i przestrzegania zasad postepowania w przypadku ich wystapienia. Musi też na razie nauczyc sie ufać mi, ze jezeli mówie, że cos jest niebezpieczne to tak jest. Osiagnelismy ten etap i teraz wystarczy kiedy dokładnie mu wytłumacze o co chodzi.
      Wiem, że mogę i jego obdarzyc zaufaniem.
      Na razie jeszcze ograniczonym ale zaufaniem.

      Edytuje: jezeli chodzi o ustawe i katujacych dzieci to niestety w naszym państwie bedzie to kolejny martwy przepis
      Tak Alu potrzeba rzetelnej zmiany od podstaw w całym systemie prawnym a do tego nasz kraj nie dojrzał jeszcze.

      • Zamieszczone przez kotagus
        PS. jeszcze o biciu, tudzież klapsach.
        Ja jestem oczywiście przekonana o ich bezsensowności i źle. Ale jestem w stanie zrozumieć ich (powiedźmy) konieczność u małych dzieci. Tak do ok. 3, max. 4 roku życia. Chodzi mi o sytuacje gdzie dziecko nie rozumie co się do niego mówi, a klaps ma spowodować, że sytuacja zostanie zapamiętana jako ta, która nie powinna się powtórzyć. Przykład:
        tłumaczysz dziecku dlaczego nie powinno samo wychodzić na balkon ani nawet majstrować przy drzwiach balkonowych, niby rozumie – dwulatek, hehe, co dla niego znaczy, bo spadniesz, bo się zabijesz, bo Cię nie będzie, bo mamusia będzie strasznie płakać itp…
        I nagle przyłapujesz dziecko na balkonie… Spokojnie jestem sobie w stanie wyobrazić swoją reakcję i biedną małą pupinkę. Ale ktoś kiedyś tak to na tym forum napisał – wolę, żebyś ty teraz płakał, niz żebym za chwilę ja musiała płakać…

        Klapsowałam parokrotnie moje dzieci, pewnie, że mi głupio. Ale Matisiek już od długiego czasu jest na tyle mądrym dzieckiem, że taka okoliczność nie ma racji bytu. Jesteśmy w stanie problemy rozegrać “bez przemocy”, nawet jeżeli z karami to bez agresji.
        Marta, cóż, ona ćwiczy moja cierpliwość i czasami przegrywam. Jej dużo jeszcze brakuje do etapu Matiśka i tej doroślejszej formy rozwiązywania problemów…

        Nie wyobrażam sobie jednak bić z premedytacją dzieci dużych (np. szkolniaków).
        To nie są wtedy emocjonalne klapsy tylko bicie z premedytacją jako kara -i to powinno podlegać prawu. A nie klaps przerażonej matki, której dziecko o mało co nie wbiegło pod rozpędzoną huśtawkę. Tylko, że takie bicie, o ile nie jest widocznym pobiciem do zauważenia np. przez nauczycielki, trudno udowodnić, o ile dziecko samo się nie poskarży. Myślę, że nie, bo jednak ciężko zazwyczaj występować przeciwko swoim rodzicom.

        Trudna sytuacja i pewnie ci najbardziej winni i tak zostaną poza prawem.

        i to wlasnie wyzej pisalam, calkowicie sie z Toba zgadzam

        • Zamieszczone przez annia
          no nie przesadzajmy…
          Gdybym stała z boku i widziała opisywaną przez Ciebie sytuację to raczej po Policje bym nie dzwoniła.

          A dlaczego nie?
          Kto by regulował, czy dany klaps był potrzebny, czy też nie?
          Każdy klaps wydaje się z pozoru zasłużony.
          Ustawa nie przewiduje odstępstw od normy,nie różnicuje klapsów, zatem za ten klaps też powinna być kara.
          Dlatego ta ustawa nic specjalnego pewnie nie wniesie.
          Korzyścią szumu wokól ustawy, jest to, że mówi się stanowczo nie wszelkiemy biciu. I to jest dobre

          • Majóweczko Rzecznik praw obywatelskich napisał, to co ty mniej więcej
            cytat:

            ” “Nie dajmy się zwariować” – dawać klapsy z miłością i troską
            Nie wolno bić dzieci, ale karcenie, w celach wychowawczych, jest dopuszczalne – uważa Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, który zorganizował konferencję “Uwaga! Nasze dzieci w niebezpieczeństwie”.
            – Rodzice muszą wychowywać i w ramach wychowania mogą karcić swoje dzieci, także w formie klapsów. Ważne, by robić to z miłością i troską. Jeśli ich nie ma, nie pomoże żaden zakaz – przekonywał RPO.

            Podkreślił, że obowiązujące regulacje prawne są w pełni wystarczające, by chronić dzieci przed przemocą, trzeba jednak zmienić nastawienie społeczne i usprawnić działanie instytucji odpowiedzialnych za pomoc rodzinom. – Nie dajmy się zwariować, nie pozwólmy, by ustawa określała to, co powinno być ograniczone dobrym obyczajem – apelował Kochanowski. (…)”

            • Zamieszczone przez ulaluki
              Majóweczko Rzecznik praw obywatelskich napisał, to co ty mniej więcej

              ale dodal, ze podpisuje sie pod majowka, czy zapomnial? 😀

              odpowiadajac na Twoje wczesniejsze pytanie
              bicie ukochanej osoby boli (osobe bijaca)
              plus argumenty o godnosci (chociaz w kącie tez na nia za bardzo nie ma miejsca ;))
              plus o uczeniu dziecka agresywnosci (choc przyznam, ze nie jestem tu przekonana – jak widac bywaja dzieci agresywne w rodzinach, gdzie tej agresji nie ma i odwrotnie)

              pozdrawiam serdecznie 😉

              • Ja tam nie zgadzam się z tym, że można dawać klapsy.
                Nawet jeśli mówi to rzecznik jakiś.

                Jak się zdarzy to trudno, nikt nie jest cyborgiem, każdemu czasem puszczą nerwy. Zdarzyło się komuś, to trudno. Nie ma co przeginać z rozpaczą z tego powodu. Ale popracować nad sobą zawsze warto.
                Ale nie wolno dawać przyzwolenia na klepanie dzieci, skoro nie dajemy przyzwolenia na klepanie siebie.
                Dzieci to tacy sami ludzie jak my, tyle że mniejsi i bardziej bezbronni.
                I nikt, absolutnie nikt nie chciałby być uderzony/klepnięty przez kogoś najbardziej ukochanego na świecie.
                My dorośli egzekwujemy dla siebie takie prawo.
                Dzieci też mają prawo nie być klepane.

                • Zamieszczone przez Figa123
                  Ja tam nie zgadzam się z tym, że można dawać klapsy.
                  Nawet jeśli mówi to rzecznik jakiś.

                  Jak się zdarzy to trudno, nikt nie jest cyborgiem, każdemu czasem puszczą nerwy. Zdarzyło się komuś, to trudno. Nie ma co przeginać z rozpaczą z tego powodu. Ale popracować nad sobą zawsze warto.
                  Ale nie wolno dawać przyzwolenia na klepanie dzieci, skoro nie dajemy przyzwolenia na klepanie siebie.
                  Dzieci to tacy sami ludzie jak my, tyle że mniejsi i bardziej bezbronni.
                  I nikt, absolutnie nikt nie chciałby być uderzony/klepnięty przez kogoś najbardziej ukochanego na świecie.
                  My dorośli egzekwujemy dla siebie takie prawo.
                  Dzieci też mają prawo nie być klepane.

                  Figa, tutaj wszystkie niemal mamy zgadzają się, iż klaps nie jest dobry.
                  Oprócz rzecznika 🙂
                  Tylko tak, jak napisałaś:

                  ak się zdarzy to trudno, nikt nie jest cyborgiem, każdemu czasem puszczą nerwy. Zdarzyło się komuś, to trudno. Nie ma co przeginać z rozpaczą z tego powodu. Ale popracować nad sobą zawsze warto.

                  Tylko wątpimy w skuteczność ustawy…

                  • [QUOTE=majowka;1584082]bedzie chaotycznie, ale nie mam dzis sily na zbieranie mysli i ukladanie ich 😉

                    podpisuje sie!

                    i rozumiem magdzik i wspolczuje sytuacji

                    coz jeszcze…
                    kampanie naglasniajace, debaty spoleczne itd. – jak najbardziej
                    ale uregulowania prawne (tzn. ze bicie = nielegalne)… tu mam sporo watpliwosci 😎
                    juz widze ile dzieci zlych na swoich rodzicow (bo nie puscili ich na dyskoteke np.) moze chciec to wykorzystac, chocby cos pozmyslac, zeby ich “ukarac”…
                    nie mam dobrych przeczuc w tym wzgledzie
                    za chwile sytuacja odwroci sie tak jak w przypadku nauczycieli i uczniow, gdzie mowilo sie o podmiotowosci i prawach tych ostatnich (slusznie, ale jednak gdzies tkwil blad, prawda?) i teraz nauczyciele nie maja zadnych praw, a smarkateria sobie bimba i ma ich gdzies, bo czuje sie chroniona
                    dobrze, ze jest, ale mechanizm “nam wszystko wolno, a dorosli moga nam najwyzej podskoczyc” nie jest fajny[quote]
                    dokladnie popieram….
                    mialam ucznia z Niemiec, jego ojciec opowiadal mi o tym co tam przeszedl…bo dzieci bic nie wolno, corka poszla ze ojcec dal jej lanie… No comment….

                    co do praw uczniow-oni maja wiele, nauczyciele tez- tyle ze nasze prawa sa mniej znane, i trudniej je egzekwowac…

                    • Zamieszczone przez majowka
                      ale dodal, ze podpisuje sie pod majowka, czy zapomnial? 😀

                      :D:D:D

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        Figa, tutaj wszystkie niemal mamy zgadzają się, iż klaps nie jest dobry.
                        Oprócz rzecznika 🙂

                        Czy to oznacza, że ja już nie mogę napisać tego co na ten temat myślę? 😉

                        A ustawa, jak to ustawa.
                        Będzie albo i jej nie będzie.
                        A jak będzie – to skuteczna albo i nie – trudno to teraz stwierdzić, skoro nie znamy jej kształtu, ani projektu chyba nawet nie ma.
                        Ale za to szumu wokół tematu trochę zrobi, a to już jakiś zysk.

                        • Zamieszczone przez tora
                          ja tam jestem przeciw klapsom (ale ja w innym temacie, bo nie chce mi sie dzisiaj za bardzo o tym dyskutowac:D

                          chcialam napisac, ze masz piekna Ptyske 🙂

                          🙂
                          pIęKNA pTYśKA, PIęKNE ZDJęCIA

                          • Zamieszczone przez annia
                            no nie przesadzajmy…
                            Gdybym stała z boku i widziała opisywaną przez Ciebie sytuację to raczej po Policje bym nie dzwoniła.

                            Wiesz jeśli powstanie ustawa w tym temacie i regulacje prawne to może się okazać, że nie dzwonisz= łamiesz prawo… 🙂

                            • Zamieszczone przez tora
                              chcialam napisac, ze masz piekna Ptyske 🙂

                              Dzięki dziewczyny 🙂

                              Dziś dostałam mailem info o stronie

                              Warto wrzucić do ulubionych, żeby w razie czego był pod ręką… oby nigdy nie był potrzebny..
                              No i poczytać warto 🙂

                              • Zamieszczone przez ulaluki
                                A dlaczego nie?
                                Kto by regulował, czy dany klaps był potrzebny, czy też nie?
                                Każdy klaps wydaje się z pozoru zasłużony.
                                Ustawa nie przewiduje odstępstw od normy,nie różnicuje klapsów, zatem za ten klaps też powinna być kara.
                                Dlatego ta ustawa nic specjalnego pewnie nie wniesie.
                                Korzyścią szumu wokól ustawy, jest to, że mówi się stanowczo nie wszelkiemy biciu. I to jest dobre

                                Przecież w tym wszystkim nie chodzi o to żeby teraz wszystkich rodziców którym zdarzył się klaps posadzić do więzienia tylko o to żeby jasno każdy zrozumiał że bicie/klaspowanie czy jak to nazwać było postrzegane jako coś nieprawidłowego, złego Przecież to nie chodzi tylko o stworzenie ustawy, mówi się także o naprawie systemu organizacyjnego, prawnego instytucji odpowiedzialnych za zdrowie/bezpieczeństwo życie dzieci. Mam szczerą nadzieję że ustawa to tylko pierwszy krok do tego aby coś zrobić w temacie bicia dzieci.

                                • kochana masz dziecko 2 letnie.. a ja 11 i wiem że czasem dobranocek zakaz nieskutkował (najczęściej nieskutkował) tłumaczenie naokrągło też nieskutkowało. rozmowy an dany temat też*nie, (czasem skutkował widok rojechanej na ulicy żaby).. czasem strach przed tym klapem działa,… i niechodzi o wyładowanie napięcia. poprostu są różne dzieci są takie na które działa brak wieczorynki i tłumaczenie, są takie na które jedynie groźba symbolicznego klapa w pupę działą… i są takie na które nic nie działa… 60% moich koleżanek, z doświadczeniem większym niż 2 lata w wychowywaniu dziweci jednak czasem (czasem) sięga po klapa w sytuacjach ekstremalnych, nie chodzi o bicie pasem, chodzi o klapnięcie, które nawet nie boli ale jest na tyle symboliczne że często działa cuda… u mnie i u tych kleżanek na tym klapnięćiu się kończy jednak rozumiem kampanię bo w ielu domach od klapnięcia przechodzi się do 3 klapnięć, do 10….

                                  życzę Ci by Twoje dziecko było z grupy tych co wystarczy wytłumaczyć i ukarać brakiem dobranocki.

                                  • Zamieszczone przez annia
                                    Przecież w tym wszystkim nie chodzi o to żeby teraz wszystkich rodziców którym zdarzył się klaps posadzić do więzienia tylko o to żeby jasno każdy zrozumiał że bicie/klaspowanie czy jak to nazwać było postrzegane jako coś nieprawidłowego, złego Przecież to nie chodzi tylko o stworzenie ustawy, mówi się także o naprawie systemu organizacyjnego, prawnego instytucji odpowiedzialnych za zdrowie/bezpieczeństwo życie dzieci. Mam szczerą nadzieję że ustawa to tylko pierwszy krok do tego aby coś zrobić w temacie bicia dzieci.

                                    To o czym piszesz, jest jedną z roli tej ustawy.
                                    Uświadamianie też. Ale prawo to prawo. Każdy klaps według prawa ma być karalny, oczywiście nie więzieniem.
                                    Ustawa ma być jasna, nie może się kierować emocjami i rozważać, czy dany klaps jest słuszny.
                                    W innych krajach jest zakaz klapsa i są ludzie karani.
                                    No bo to ustawa przewiduje i to też jest jej rola.
                                    Ty piszesz, że byś nie zadzwoniła na policję. Wiele ludzi by zadzwoniło, przecież tak nakazuje prawo.

                                    • dokładnie.. ja też boję sie skrajności i wiem że w Nimczech były przypadki że dziecko wymyłśliło że dostało klapa bo mama 14-latce niepozwoliła chłopaka na noc przyprowadzić na sex (przypadek z za ściany u mojej przyjaciółki).. matka miała do wyboru pozwolić się puszczać 14-toleletniej córce lub iść na policję i się tłumaczyć…. to jest jeden z efektów skrajności czyli produkt (dziecko) wychowania w kraju bez klapów…

                                      • Dziś w TVN mówili o tym…i powiedziane zostało jasno to z czym ja się absolutnie zgadzam. Klaps jest naruszeniem cielesności a to już jest wykroczenie. Już z samej tej definicji jest wykroczeniem.( czyli jest to czyn karalny)

                                        Rzecznik praw obywatelskich- no właśnie tu doskonale widać, JAK o tym myślą ludzie! ( i jestem w szoku, że tu na forum też!)
                                        “Klapsy dawane z troską”…haha:)

                                        Mam nadzieję, że już nikt nie pozwoli sobie na taką wypowiedź oficjalnie. I że świadomość ludzi w tym temacie będzie się zmieniać. A do tego potrzeba o tym mówić, mówić, mówić…i stworzyć odpowiednie zaplecze prawne.

                                        • Figa, tutaj wszystkie niemal mamy zgadzają się, iż klaps nie jest dobry.

                                          Poczytaj sobie cały wątek! Bo mam wrażenie, że jednak NIE wszystkie! czego ja osobiście kompletnie nie rozumiem!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general