Tusk zakazuje klapsów!

Oglądam właśnie na TVN24 bardzo ważną konferencję dot. zakazu bicia dzieci!!! Alleluja! mówią o edukacji szerokiej, o tym, że przemoc dzieje się wszędzie- nie tylko w rodzinach patologicznych i że mówią STOP przemocy wobec dzieci! Boże…jak ja na to czekałam! By w końcu coś zaczęto robić by zacząć zmieniać SWIADOMOŚĆ SPOLECZNA!

Pewnie dłuugo potrwa ale w końcu coś się zaczyna dziać!!! ustawowo i oficjalnie.

Tusk sam ze wstydem przyznaje, że on sam niedawno bagfatelizował sprawę i twierdził, że klaps nikomu nie zaszkodził. Dziś się tego wstydzi. To ważne słowa! ważne- bo to oficjalne potępienie bicia!!!

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!

  1. Oczywiście, że masz prawo mieć wątpliwości.
    Ale te sążniste powrównania to już raczej za mocne jak na wątpliwości.
    Ale ja nie o tym.

    Imho i nie tylko moim, nie istnieje coś takiego jak słuszny klaps (z miłości czy czegokolwiek innego).
    O ile można zrozumieć, że komuś się zdarzyło, bo nie zapanował nad sobą, to stosowanie klapsów jako jedną z metod wychowawczych jest w moim pojęciu wymówką, żeby nie poszukać leszych choć trudniejszych rozwiązań.
    I nic nie zmieni mojego zdania na ten temat, bo ja chyba wiem,
    jakie zło może czynić nawet ten symboliczny klaps “z miłości”.
    I jak bardzo może nadszarpnąć to zaufanie o którym piszesz.

    I żeby nie było, że się mądrzę, bo mam spokojne dziecko.
    Moje dziecko ma silną osobowość, bywa uparta, ma najtrudniejszy chyba temperament jaki można wylosować.
    A jednak nie jest bita.
    I jest powszechnie uważana za dobrze wychowaną, ułożoną dziewczynkę.
    A ile to pracy kosztuje, cudowania, a czasem zaciskania zębów to ja doskonale wiem.
    Wiem jednak że się da bez skracania drogi.
    Wiem, że mam jedno dziecko.
    Jeśli ktoś się decyduje mieć więcej dzieci to decyduje się mieć więcej pracy. Świadomy wybór. Rozumiem, że mamie kilkorga częściej przychodzi zacisnąć zęby i czasem ręka poleci.
    Ale to nie zmienia faktu że trzeba z tym walczyć – trzeba walczyć ze sobą, a nie akceptować klapsy – z miłości czy dla otrzeźwienia.
    Bo klapsy to przemoc, a przemoc się zemści. Kiedyś.

    • Zamieszczone przez Olinja
      Ale ale co bys zrobiła kiedy ten autorytet zostałby wsadzony do radiowozu w kajdankach np? Na oczach dziecka które skorzystało ze swojego przeciez prawa a dało je mu właśnie Państwo?
      Twój autorytet nie miałby nic do powiedzenia nawet gdyby był najmocniejszy na swiecie.

      Jejku, Olinja, nie masz pojęcia jak ta ustawa ma wyglądać
      a juz jesteś przy wykonywaniu prawa.
      Skąd pewność, że to dzieci decydowałyby o tym kiedy i którego rodzica oskarżyć?
      Od tego są fachowcy, którzy potrafią dobrze ocenić czy dzieciak konfabuluje.
      Świat zna doświadczenia szwedzkie i raczej nikt nie powieli kulawego prawa.

      • Zamieszczone przez Figa123
        Jejku, Olinja, nie masz pojęcia jak ta ustawa ma wyglądać
        a juz jesteś przy wykonywaniu prawa.
        Skąd pewność, że to dzieci decydowałyby o tym kiedy i którego rodzica oskarżyć?
        Od tego są fachowcy, którzy potrafią dobrze ocenić czy dzieciak konfabuluje.
        Świat zna doświadczenia szwedzkie i raczej nikt nie powieli kulawego prawa.

        Figa świat zna doświadczenia niesprawdzonych systemów np NFZ np system emerytalny z OFEm i co? I my to własnie mamy u siebie. nasi wspaniali politycy własnie te kulawe rzeczy sobie upodobali.

        Ja po prostu sie boję przerostu formy nad treścią.

        • Zamieszczone przez Olinja
          Figa świat zna doświadczenia niesprawdzonych systemów np NFZ np system emerytalny z OFEm i co? I my to własnie mamy u siebie. nasi wspaniali politycy własnie te kulawe rzeczy sobie upodobali.

          Ja po prostu sie boję przerostu formy nad treścią.

          Nie, nie rozumiem.
          Nie rozumiem czemu służy krytykowanie czegoś, ZANIM to powstanie.
          Nawet jeśli ma się obawy, to czeka się na projekt i wtedy ewentualnie, jesli nie pasuje, to się krytykuje i monituje o zmianę.
          Politycy nie zaglądają na DI, więc… nie rozumiem.

          • Zamieszczone przez Figa123
            Oczywiście, że masz prawo mieć wątpliwości.
            Ale te sążniste powrównania to już raczej za mocne jak na wątpliwości.

            jakos tak te mi przyszły na myśl pierwsze

            Zamieszczone przez Figa123
            Ale to nie zmienia faktu że trzeba z tym walczyć – trzeba walczyć ze sobą, a nie akceptować klapsy – z miłości czy dla otrzeźwienia.
            Bo klapsy to przemoc, a przemoc się zemści. Kiedyś.

            dlatego uważam, ze edukacja rodziców jest jak najbardziej potrzebna, bo nie każdy jest tak mądry by sobie samemu poradzić w sytuacjach ekstremalnych i siega po środek działajacy na te chwilę.
            Wierzę, ze grono psychologów i specjalistów znalazłoby na taka okolicznosc kilka rozwiazań. Dobrze by było gdyby podzielili sie tą wiedzą z przecietnym rodzicem.

            Bo klapsy to przemoc, a przemoc się zemści.

            z ciekawosci zapytam a jak przemoc sie zemisci w tym przypadku? W przypadku “klapsa z miłosci”?

            • Zamieszczone przez Figa123
              Nie, nie rozumiem.
              Nie rozumiem czemu służy krytykowanie czegoś, ZANIM to powstanie.
              Nawet jeśli ma się obawy, to czeka się na projekt i wtedy ewentualnie, jesli nie pasuje, to się krytykuje i monituje o zmianę.
              Politycy nie zaglądają na DI, więc… nie rozumiem.

              ale czego nie rozumiesz?
              że ja sie boję? mam doswiadczenia
              ze krytykuje?
              a gdzie?
              pisze o swoich obawach opartych na doswiadczeniach
              by nie było działalnosci kilku Rządów

              • Zamieszczone przez Olinja
                Wierzę, ze grono psychologów i specjalistów znalazłoby na taka okolicznosc kilka rozwiazań. Dobrze by było gdyby podzielili sie tą wiedzą z przecietnym rodzicem.

                Ponieważ złapałam aluzję 😎 to napiszę dla perzypomnienia, że jestem studentka psychologii, dopiero na 3 roku 😀
                Zaczęłam studia kiedy moja narowista córka miała 2,5 roku.
                W związku z tym polegałam i nadal polegam na inwencji twórczej :D, pomysłowości i poczuciu humoru – moim i Ptyszencji.
                To nie jest mądrość zarezerwowana dla fachowców.
                Matki to mądre kobiety, trzeba tylko żeby tej mądrości w sobie i ewentualnie w książkach czy u fachowców poszukały.

                • Zamieszczone przez Figa123
                  Ponieważ złapałam aluzję 😎 to napiszę dla perzypomnienia, że jestem studentka psychologii, dopiero na 3 roku 😀
                  Zaczęłam studia kiedy moja narowista córka miała 2,5 roku.
                  W związku z tym polegałam i nadal polegam na inwencji twórczej :D, pomysłowości i poczuciu humoru – moim i Ptyszencji.
                  To nie jest mądrość zarezerwowana dla fachowców.
                  Matki to mądre kobiety, trzeba tylko żeby tej mądrości w sobie i ewentualnie w książkach czy u fachowców poszukały.

                  hehe nie było aluzji
                  znam osobićie kilkoro psychologów i akurat tych cenie i wierzę, ze oni mogliby doradzić 🙂
                  Osobiscie również polegam na swojej iwencji i Jonkowej a jest tego coraz wiecej wiec…

                  • Zamieszczone przez Olinja
                    z ciekawosci zapytam a jak przemoc sie zemisci w tym przypadku? W przypadku “klapsa z miłosci”?

                    Może być różnie, zależnie od tego co dzieciakowi w środku siedzi.
                    Może któregoś “klapsa z miłości” zapamiętać (kiedy minie okres amnezji dziecięcej) na całe życie – tego jednego jedynego i przyjąć do wiadomości, że z miłości to można.
                    I żonę też z miłości czasem klapśnie. Może niekoniecznie w tyłek. Albo i matkę jak mu się coś nie spodoba a będzie już silniejszy.

                    Może też uznać, że skoro on Ci tak ufa, a Ty jednak go klapiesz to w końcu po zaufaniu zostanie wspomnienie.
                    Mozna przewidzieć sporo takich scenariuszy. I zapewniam,, że każdy jest możliwy.

                    Dzieci to nie roboty lecz ludzie.
                    Maja uczucia i emocje i to nimi kierują się najpierw. Nie rozumem.
                    A jak zareagują – na to nie ma recept. Bo ludzie to nie roboty i nie postępują ściśle według schematów.

                    • pyt. do zwolenniczek ustawy
                      czy nie uwazacie zatem, ze powinna powstac rowniez ustawa zakazujaca krzyczec na dziecko? bo to rowniez swego rodzaju przemoc, choc psychiczna (a ta podobno jest gorsza)
                      ?

                      i, prosze, nie porownujcie klapsa do katowania – odnosnie tego drugiego zdaje sie istnieja odpowiednie ustawy i prawnie jest to karane, prawda?

                      • przypomniałam sobie jeszcze sytuacje z zeszlorocznych wakacji, kiedy to byłam swiadkiem klapsa – matka polka klapneła dzieciaka – połowa niemieckojęzycznych ludzi wystartowała do niej z leżaków…

                        • Zamieszczone przez majowka
                          pyt. do zwolenniczek ustawy
                          czy nie uwazacie zatem, ze powinna powstac rowniez ustawa zakazujaca krzyczec na dziecko? bo to rowniez swego rodzaju przemoc, choc psychiczna (a ta podobno jest gorsza)
                          ?

                          i, prosze, nie porownujcie klapsa do katowania – odnosnie tego drugiego zdaje sie istnieja odpowiednie ustawy i prawnie jest to karane, prawda?

                          Ja nie jestem zwolenniczka ustawy, bo jej nie ma.
                          Jestem zwolenniczką tego, żeby dać jakieś narzędzia prawne ludzim, którzy pomogą dzieciom unikać bicia.

                          I nie uważam, żeby na okoliczność krzyku powinna powstać ustawa.
                          Ale jeśli to niech powstanie i dla dorosłych i dla dzieci.
                          Niech żony nie mają prawa krzyczeć na mężów i nawzajem.
                          Przejdzie? Nie sądzę 😀
                          O ile się orientuję to dorośli mają swoje prawa, które lepiej lub gorzej chronią przed biciem, a dzieci nie bardzo. A należy im się jak każdemu obywatelowi.

                          • podpisuje sie pod Figą…
                            a co do przemocy psychicznej – niestety trudno tu o instrumenty do wykrywania i udowodnienia takowej…

                            • Zamieszczone przez majowka
                              pyt. do zwolenniczek ustawy
                              czy nie uwazacie zatem, ze powinna powstac rowniez ustawa zakazujaca krzyczec na dziecko? bo to rowniez swego rodzaju przemoc, choc psychiczna (a ta podobno jest gorsza)
                              ?

                              i, prosze, nie porownujcie klapsa do katowania – odnosnie tego drugiego zdaje sie istnieja odpowiednie ustawy i prawnie jest to karane, prawda?

                              Klapsujesz męża jak Cię wkurzy?;)
                              Skoro klaps to nie przemoc, to spróbuj wystartować do kogoś równego sobie! Ciekawe czy uzna, że to nie przemoc;) Powodzenia!

                              Od klapsa się zaczyna.

                              • Zamieszczone przez Kasiasta
                                Tylko taką ustawę trzeba przygotować dobrze; z głową – i tu zaczną sie schody.

                                swiete slowa!!!!! bedzie jak zwykle…..

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  Klapsujesz męża jak Cię wkurzy?;)
                                  Skoro klaps to nie przemoc, to spróbuj wystartować do kogoś równego sobie! Ciekawe czy uzna, że to nie przemoc;) Powodzenia!

                                  Od klapsa się zaczyna.

                                  Ahimsa, nie czytasz majóweczki postów dokładnie:)
                                  Pisała już o tym argumencie.
                                  Pewnie się czepiam, ale Ty często zarzucasz, ze czytamy wybiórczo i niedokładnie:)

                                  • Zamieszczone przez Figa123
                                    Może być różnie, zależnie od tego co dzieciakowi w środku siedzi.
                                    Może któregoś “klapsa z miłości” zapamiętać (kiedy minie okres amnezji dziecięcej) na całe życie – tego jednego jedynego i przyjąć do wiadomości, że z miłości to można.
                                    I żonę też z miłości czasem klapśnie. Może niekoniecznie w tyłek. Albo i matkę jak mu się coś nie spodoba a będzie już silniejszy.

                                    Może też uznać, że skoro on Ci tak ufa, a Ty jednak go klapiesz to w końcu po zaufaniu zostanie wspomnienie.
                                    Mozna przewidzieć sporo takich scenariuszy. I zapewniam,, że każdy jest możliwy.

                                    Dzieci to nie roboty lecz ludzie.
                                    Maja uczucia i emocje i to nimi kierują się najpierw. Nie rozumem.
                                    A jak zareagują – na to nie ma recept. Bo ludzie to nie roboty i nie postępują ściśle według schematów.

                                    No i dlatego tak różne metody postepowania. Dla jednych dzieci tłumaczenie działa dla innych nie.
                                    Dziecko wyrosnie w koncu zrozumie o ile przezyje, bo np wpadło pod samochód z powodu nieprzyswojenia wiedzy o tym, ze to niebezpieczne bo niezrozumiało tłumczenia.

                                    Poczekamy na ustawę, zobaczymy.

                                    • Dziecko wyrosnie w koncu zrozumie o ile przezyje, bo np wpadło pod samochód z powodu nieprzyswojenia wiedzy o tym, ze to niebezpieczne bo niezrozumiało tłumczenia.

                                      małe dzieci nie wpadają pod samochód z braku zrozumienia ostrzeżeń, a z braku dopilnowania…

                                      dziecko do któregoś tam roku życia masz obowiązek mieć wciąż na oku, pilnować, nie zostawiać samego… jeżeli coś mu się stanie, to nie tłumaczysz, że wpadło pod auto, bo nie zrozumiało jak mu tłumaczyłam… to nie dziecka wina, tylko zawsze winny jest rodzic… dzieciak ma prawo nie rozumieć, my nie mamy go prawa za to karać cieleśnie.

                                      • Zamieszczone przez Olinja
                                        No i dlatego tak różne metody postepowania. Dla jednych dzieci tłumaczenie działa dla innych nie.
                                        Dziecko wyrosnie w koncu zrozumie o ile przezyje, bo np wpadło pod samochód z powodu nieprzyswojenia wiedzy o tym, ze to niebezpieczne bo niezrozumiało tłumczenia.

                                        Po to, żeby P. nie wpadła pod samochód i nie utraciła zdrowia i życia używaliśmy szelek.
                                        A wiała na potęgę i pruła prosto przed siebie bez oglądania się.
                                        Od 13-14 miesiąca życia (kiedy zaczęła chodzić) gdzieś do 2,5-3 lat.
                                        Długo jak widać.
                                        Na wszystko znajdzie się sposób, jeśli naprawdę nam zależy.

                                        • Zamieszczone przez ulaluki
                                          Ahimsa, nie czytasz majóweczki postów dokładnie:)
                                          Pisała już o tym argumencie.
                                          Pewnie się czepiam, ale Ty często zarzucasz, ze czytamy wybiórczo i niedokładnie:)

                                          A co przeoczyłam?

                                          pyt. do zwolenniczek ustawy
                                          czy nie uwazacie zatem, ze powinna powstac rowniez ustawa zakazujaca krzyczec na dziecko? bo to rowniez swego rodzaju przemoc, choc psychiczna (a ta podobno jest gorsza)
                                          ?

                                          i, prosze, nie porownujcie klapsa do katowania – odnosnie tego drugiego zdaje sie istnieja odpowiednie ustawy i prawnie jest to karane, prawda?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tusk zakazuje klapsów!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general