Mam problem, i jutro z samego rana lece do ginekologa….od kilku dni coraz częsciej w ciągu dnia twardnieje mi brzuch, zwłaszcza na dole, jestem w połowie 25 tc, i boję sie ze cos może byc nie tak, ruchy dziecka czuję normalnie, ale niepokoi mnie, ze nawet po wzięciu No-spa nie przechodzi mi wcale, przy tym twardnieniu nie mam żadnego bólu, ale takie dziwne uczucie, jakby mi ściskało macicę, najgorsze jest to, ze w sobote mamy ślub w rodzinie i jutro juz wyjeżdzamy, dlatego chce isc jak najszybciej z samego rana do gina zeby powiedział cos konkretnego…. No i dodam, ze potrafię latać do w-c co 20-30 min, tak mi sie czesto siku chce. Mam nadzieje ze to nic poważnego i wystarczą w najgorszym wypadku jakies leki…..
11 odpowiedzi na pytanie: Twardy brzuch….niepokoi mnie to:(
Re: Twardy brzuch…. Niepokoi mnie to:(
to macica ćwiczy przed porodem.
to latanie do toalety też normalne (niestety).
marchewkowa i kubełek
Re: Twardy brzuch…. Niepokoi mnie to:(
Mysle, ze nie masz powodow do niepokoju, macica twardnieje od dolu ku gorze w ramach cwiczen przed porodem. Jesli to twardnienie nie jest bolesne, wszystko powinno byc w porzadku.
Jesli jednak Cie to niepokoi, zajrzyj do lekarza, napewno Cie wizyta uspokoi.
Adas 17 m-cy i Bejbi
Re: Twardy brzuch…. Niepokoi mnie to:(
Te twardnienia to ćwiczenia macicy, też tak miałam. A latanie do wc jest jak najbardziej normalne 🙂 Teraz już tak bedzie 😉
Pozdrawiam!
Re: Twardy brzuch…. Niepokoi mnie to:(
hej,
lepiej isć do lekarza, lepiej usłyszeć że niepotrzebnie i że to normalnie, niż ryzykować, mam twardnienie brzucha od 21 tygodnia, takie trwadnienie może skonczyć sie szpitalem, lekami, leżeniem i dużo za dużo przedwczesnym porodem, lepiej nie ryzykować, powinnaś isć do lekarza jak najszybciej, mnie przyjmowali na ostrym dyżurze, słyszałam o dziweczynie która urodziła, a szła tylko skontrolować właśnie takie przedwczesne skurcze, ja jestem za zwolnieniu i proszę i dziękuję za donoszony każdy kolejny dzien i tydzien, uważąj na siebie
pozadrawiam sufka i twardniejący wiercibrzuszek
Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
Przesiedziałam w poczekalni na Kasprzaka w Warszawie z mężem chyba ze dwie godziny….pożniej podłaczyli mnie do KTG, i nastepnie konsultacja z ginekologiem, babka mnie opieprzyła, ze ostry dyżur nie jest od tego zeby przychodzic kiedy sie podoba, ja na to ze to moja pierwsza ciąża i sie martwię, bo jestem zielona w tym temacie, a ona na to, ze powinna isc pani do swojego lekarza, bo ona nie zarejestrowała żadnych skurczów ( na szczęscie) i mówi ze to macica sie ćwiczy, trochę nie miło było, ale powiedziała ze na dzień dzisiejszy ciąża jest jak najbardziej prawidłowa, szyjka zamknieta, długa (2,5 cm) no i ze z dzidziusiem jest ok, ulżylo mi, ale wkurzyłam sie na to jak mogła mnie ochrzanic za to ze sie martwie i ze sprawdzam gdy cos mnie niepokoi??? przeciez ona nie jechała specjalnie do mnie aby mnie zbadac, wiec co jej zależało???? w każdym bądź razie narazie sie troche uspokoiłam, mam wizyte we wtorek więc pogadam z moim lekarzem….
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
No wlasnie chcialam Ci napisac, ze takie twardnienie brzucha to zazwyczaj nic powaznego i nie ma sie czym martwic. Tak jak mowila pani doktor, macica cwiczy i tyle. Tez tak mialam, nieprzyjemne to bylo okropnie, ale sie nie przejmowalam. Tylko ta pani doktor mogla byc ciut milsza dla Ciebie! Wszystkiego dobrego na reszte ciazy i lekkeigo rozwiazania.
Zosienka, 11.09.05
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
ja miałam podobne przeżycia. Z tym, że na pierwszej wizycie w Izbie przyjęc byli w miarę mili, natomiast na kontroli po 2 tyg. czułam się też jak intruz. I za pierwszym razem też nie wykazało skurczy (a 3 godz. wcześniej u gieni na wizycie miałam). Natomiast za drugim razem mimo, iż ja nic nie czułam – ktg pokazało skurcze)
Ja od 27 tc biorę leki. Teraz mam zwiększoną dawkę i muszę leżeć, bo brzuś lubi sobie twardnieć.
Na razie sobie odpocznij i czekaj spokojnie do wizyty u Twojego lekarza.
Pozdrawiam!
Lilka z Sierpniowym Kwiatuszkiem 11-15.08.2006 (?)
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
z tym odpoczynkiem to troche bedzie kiepsko bo dziś jedziemy poza warszawę na ślub szwagra… A w poniedziałek mam obronę więc musze po prostu bardziej na siebie uwazać….:(:(
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
nawet jeśli to było zwykłe ćwiczenie przed porodem to masz prawo się martwić i sprawdzić to. lepiej pięć razy pojechać niepotrzebnie (i słuchać gburowatego babsztyla) niż raz nie pojechać. nie przejmuj się babskiem.
marchewkowa i kubełek
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
no to tańce na weselu będziesz musiała sobie odpuścić.
Powodzenia na obronie ! To najmilszy (jak się potem okazuje) egzamin.
Ale ten stres przed obroną też wpływa na Twój brzuś, więc to pewnie stąd…u mnie tak jest 🙁
Trzymaj się ! Bużka !
Lilka z Sierpniowym Kwiatuszkiem 11-15.08.2006 (?)
Re: Odwiedziłam wczoraj Ostry dyżur…
Oj to dziwny macie szpital! U nas kazda kobieta moze w kazdej chwili z najmniejszym nawet glupstwem do szpitala rzyjechac i nikt krzywo nie patrzy. W ogole to poloznictwo i ginekologia maja u nas osobna izbe przyjec i osobne wejscie! Moze tylko specjalistow moglibysmy tu miec nieco lepszych :/
Co do twardnienia to obserwuj po prostu czy sie nie nasila. Jak zauwazysz, ze skurcze sa coraz czestsze lub regularne to zglos to koniecznie lekarzowi! Mi tez ciagle brzuch twardnieje i jestem juz na tabletkach no i lezakowanie mam zalecone :/
Agnieszka i Oleńka (1.09.2003r.)
i Sierpniowe Słoneczko (9.08.2006r.)
baby-gaga.com/p/dev220pr___.png[/img]
Znasz odpowiedź na pytanie: Twardy brzuch….niepokoi mnie to:(