Ubranka uzywane…co myślicie???

Może to głupi temat…. Ale zastanawiam sie co myslicie. Czy kupowac maluszkom ubranka w używanej odzieży czy raczej nie jesteście za???? nie mowie tu o kaftanikach czy ubrankach scisle przylegajacych do cialka malutkiego noworodka ale o pajacykach, spodenkach bluzeczkach sukieneczkach itp. Pytam o to dlatego że w przyszłym tygodniu wybieram sie do mojej babci i tam u niej jest fantastyczny sklep z uztwana odzieżą, nigdzie indziej nie widziałam takich ubranek dla maluszków, z NEXTA gapa i innych markowych firm i w dodatku jak nowe naprawde sliczne a ceny to od 1,5 do 4-5 zł. A ubranka sa prześliczne i nowiuteńkie prawie. Wiem ze to moze za wczesnie na kupowanie ubranek ale miejscowosc jest oddalona ode mnie o 400 km i na pewno w tym roku juz tam nie pojade a szkoda by mi było to przepuścić. Sa takie paczki na allegro dla maluszków to jak kosztuje taka super ok 400 zł to ja tam wydam góra 100 zł i mam kilka siatek. Zawsze moge też coś przywieźć i się podzielić 😀

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ubranka uzywane…co myślicie???

  1. miałam ten sam problem jak się dowiedzieliśmy że będziemy mieć teraz synka pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy to co ja zrobię z całą masą różowości i w co ja ubiore maluszka, ale kilka wizyt w ciucholandzie zakupy na allegro i wyprawka gotowa do rozmiaru 74:-)
    niestety tak jak wspomniałyście jest problem z kupowaniem używanych ciuszków dla starszaków ciężko jest znaleźć coś fajnego za małe pieniądze w dobrym stanie, często te rzeczy już są przyniszczone

    • Zamieszczone przez pink
      miałam ten sam problem jak się dowiedzieliśmy że będziemy mieć teraz synka pierwsza myśl jak mi przyszła do głowy to co ja zrobię z całą masą różowości i w co ja ubiore maluszka, ale kilka wizyt w ciucholandzie zakupy na allegro i wyprawka gotowa do rozmiaru 74:-)
      niestety tak jak wspomniałyście jest problem z kupowaniem używanych ciuszków dla starszaków ciężko jest znaleźć coś fajnego za małe pieniądze w dobrym stanie, często te rzeczy już są przyniszczone

      ee ja bym tak nie powiedziala- Hania ma prawie cztery lata a ja co sezon kupuje jej zestaw i nigdy się nie zawiodłam. Tzn.zawsze w takim zestawie trafią się 2, 3 ubrania których nigdy nie założę ale co to jest 2,3 ubrania przy 30, 40 🙂

      • Zamieszczone przez Sali24
        Może to głupi temat…. Ale zastanawiam sie co myslicie. Czy kupowac maluszkom ubranka w używanej odzieży czy raczej nie jesteście za???? nie mowie tu o kaftanikach czy ubrankach scisle przylegajacych do cialka malutkiego noworodka ale o pajacykach, spodenkach bluzeczkach sukieneczkach itp. Pytam o to dlatego że w przyszłym tygodniu wybieram sie do mojej babci i tam u niej jest fantastyczny sklep z uztwana odzieżą, nigdzie indziej nie widziałam takich ubranek dla maluszków, z NEXTA gapa i innych markowych firm i w dodatku jak nowe naprawde sliczne a ceny to od 1,5 do 4-5 zł. A ubranka sa prześliczne i nowiuteńkie prawie. Wiem ze to moze za wczesnie na kupowanie ubranek ale miejscowosc jest oddalona ode mnie o 400 km i na pewno w tym roku juz tam nie pojade a szkoda by mi było to przepuścić. Sa takie paczki na allegro dla maluszków to jak kosztuje taka super ok 400 zł to ja tam wydam góra 100 zł i mam kilka siatek. Zawsze moge też coś przywieźć i się podzielić 😀

        Sali, przy moim pierwszym dziecku bylam przeciwna, bo wiadomo, pierwsze dziecko, kazdy chce jak najlepiej. Ale teraz z perspektywy czasu – nie ma sensu wydawac na nowe ubranka, jak mozesz kupic dobrej jakosci na dodatek prawie nowiutkie. Ja sama po pierwszej corci mialam bardzo duzo ubranek, ktorych faktycznie nie zdazyla nawet ponosic, moze max. 1 raz i tez je bede stopniowo oddawac. Dla samego noworodka warto miec kilka nowych, ale juz dla troszke starszego mozna spokojnie wykorzystac uzywane. Mam nadzieje, ze pomoglam w podjeciu decyzji:)

        • Zamieszczone przez Sali24
          Może to głupi temat…. Ale zastanawiam sie co myslicie. Czy kupowac maluszkom ubranka w używanej odzieży czy raczej nie jesteście za????

          Ja też jestem za. Można często kupić śliczne rzeczy jak nowe.

          Zdradź gdzie mieszka babcia??

          • Zamieszczone przez ciapa
            To moze zaryzykuje…
            Mąż krzyczy, że różowe 😀 i ze chce dode z dziecka zrobić…
            A przecież wszystkie dziewczynki chodzą w różowym 🙂

            moja nie chodzi 🙂

            • moja Nina miala prawie wszystko używane, dostane lub z lumpexów 🙂
              Nowe tylko to, co dostaliśmy w prezencie. Do tej pory kupuję jej ciuchy w ciucholandach, tylko bieliznę/ rajstopy/skarpetki nowe, no i buty też nowe.

              Różowe nosi dopiero teraz, jak była mała to miala różnokolorowe rzeczy, liczę że jeszcze nam się kiedyś przydadzą….

              • Uważam, że używane są jak najbardziej ok. Jak milion ludzików weźmie nowe w sklepie, powącha, obkicha, upuści na podłogę itp to są w takim stanie czystości jak używane tylko mają znacznie gorszą jakość. Jak używane nastawisz na gotowanie to przynajmniej masz pewność, że się nie rozlecą w praniu

                • No to będzie lincz. Nie, nie i jeszcze raz nie… Wszystko kupuję nowe dla Starszaka, Młodszy ma po Starszym lub z wyprzedaży. Może to i rozrzutność, ale staram się kupować na wyprzedażach i na allegro. Tylko nowe rzeczy (parę razy zaryzykowałam nowe bez metki… więc raczej używane lub tylko uprane) i tylko tanie. Maluchy nie chodzą w tandetnej chińszczyźnie, ale w miarę porządnych ciuchach. Wyglądają… hmmm no nie elegancko (markowo) ale schludnie i czysto, no i nie gorzej niż ich rówieśnicy.
                  Moja zasada – kupuję jak coś jest w miarę tanie i dobrej jakości, zazwyczaj na wyrost. Nowe spodnie, spodenki (zazwyczaj zza granicy – ze względu na jakość) po 8, 10, 15 zł. Tak samo koszule, koszulki, polary… W momentach krytycznych (dziecko potrzebuje dodatkowej pracy majtek, skarpetek, spodni itd) zaopatrujemy się w tesco (cherokee) i C&A. Oba polecam!

                  • Zamieszczone przez Sali24
                    ciesze si e że macie takie zdanie… bo np. moja przyszla tesciowa jak jej c órka kupowała uzywane ubranka to byla oburzona, że jak można kupować używane. Ja wolę kupic śliczne używane niż nowe i nie ładne no i zawsze droższe. Co prawda są takie nie markowe sklepy dla dzieci gdzie sa zwykłe ubranka i tańsze ale przeważnie są cienkie i słabej jakości. No to dziewczyny jak tam wpadne to nie będe miała umiaru, tylko musze wybierac uniwersalne bo nie wiem co bedzie hhihih

                    tak jak i moja teściowa, stwierdziła, że można się czymś zarazić a przede wszystkim dziecko… ale jak się jej tłumaczy, że pierzemy, prasujemy i w ogóle to jakby kamień w wodę… nie rozumie…

                    • Zamieszczone przez Bep
                      No to będzie lincz. Nie, nie i jeszcze raz nie… Wszystko kupuję nowe dla Starszaka, Młodszy ma po Starszym lub z wyprzedaży. Może to i rozrzutność, ale staram się kupować na wyprzedażach i na allegro. Tylko nowe rzeczy (parę razy zaryzykowałam nowe bez metki… więc raczej używane lub tylko uprane) i tylko tanie. Maluchy nie chodzą w tandetnej chińszczyźnie, ale w miarę porządnych ciuchach. Wyglądają… hmmm no nie elegancko (markowo) ale schludnie i czysto, no i nie gorzej niż ich rówieśnicy.
                      Moja zasada – kupuję jak coś jest w miarę tanie i dobrej jakości, zazwyczaj na wyrost. Nowe spodnie, spodenki (zazwyczaj zza granicy – ze względu na jakość) po 8, 10, 15 zł. Tak samo koszule, koszulki, polary… W momentach krytycznych (dziecko potrzebuje dodatkowej pracy majtek, skarpetek, spodni itd) zaopatrujemy się w tesco (cherokee) i C&A. Oba polecam!

                      Ale dlaczego ma być lincz?
                      Zakłądam Ci tylko, że moje dziecko pomimo, że ubiera się w szmateksach a czasami nosi no name też wygląda czysto, schludnie i nie gorzej niż rówieśnicy

                      • Moja mama pracuje w sklepie z angielską odzieżą używaną i nie gardzę fajowymi ciuchami jakie mi stamtąd przynosi, wiadomo pranie, czy odświeżenie obowiązkowo,a naprawde nie złe rzeczy można wyniuchać!

                        • Ja nowe ciuszki jakie miałam dla jednego i drugiego syna mogę policzyć na palcach jednej ręki. 98% ciuszków mam używanych, albo “spadek rodzinny” albo właśnie “dior”.

                          • Ja kupuję dla Julki i w zwykłych sklepach – np. buty, rajtuzy, bieliznę, czasami jakieś bluzeczki, natomiast w lumpeksach resztę spodnie, spódniczki, bluzki. I można tam kupić naprawdę fajne ciuchy za małe pieniądze.
                            A wiadomo, że przed użyciem i tak się to wszystko pierze, więc nie wiem po co przepłacać.
                            A tak przynajmniej nie szkoda mi tych rzeczy i nie biegam za moim dzieciem na placu zabaw krzycząc: uważaj nie pobrudź się itp.

                            • ja też jestem tego zdania co wiekszość, ubranka w tych sklepach sa naprawdę śiczne i prawie nowe, szczególnie dla maleńkich dzieci, wiadomo ze rajstopki, majteczki skarpetki to powinny byc nowe, ale reszta moze byc używana i tak jest solidnie prana i prasowana. Jejku ja juz sie nie moge doczekac jak tam wpadne. 🙂

                              • ja tez kupuje uzywane jak sie trafia jakies fajne i wcale sie tego nie wstydze, ubranka sa dobre jakosciowo i tanie a ze trzeba je przeprac to nie problem:) Nowe ciuszki tez kupuje w Uk nie sa drogie ale czasami zdaza mi sie zakupic cala torbe uzywanych pozadnych rzeczy za 5 funtow Oczywiscie bielizna obowiazkowo nowa

                                • Uwielbiam kupowac w ciuchlandach i to nie chodzi o sama oszczednosc ale dla dzieci zwłaszcza maluchów sa tam naprawde super ubranka i wieksza radosc sprawia mi znalezienie tam jakichs skarbow niz zakupy w zwyklym sklepie. Oczywiscie jeden ciuchland drugiemu nie rowny i niektore omijam szerokim łukiem gdy np smrod juz w progu we mnie uderza ale na szczescie wiekszosc jest juz na miare 21 wieku 😉 wszystko ładnie wisi na wieszakach, wyprasowane i jakos posegregowane ze wiadomo czego gdzie szukac. Ja rowniez “upolowałam” kilka fajnych zabawek np mamy wszystkich przyjaciół ze Stumilowego Lasu, kazda ma jakas funkcje, śpiewaja, wibruja, hihocza, brykaja a nawet klaszcza do rytmu uszami i sa np firmy fisher price a kosztowały grosze! Zakupy calkowicie w ciemno bo w sklepie nie bylo mozliwosci włożenia baterii ale jak czulam w srodku mechanizm i byly ladne to kupowałam. W domu jesli sie dało to wyjmowałam cały mechanizm do prania jesli nie to prałam razem z nim i poki co zadnej to nie zaszkodzilo a pozniej jeszcze trzymałam pare nocek w zamrazalce. O dziwo wszystkie zakupy okazywały sie sprawne, osiołek wymagał jedynie “przeglądu” i przyspawania jednego kabelka ale to nie bardzo skomplikowane i do tej pory nam spiewa 🙂 Zabawki kupowane byly juz dla starszego dziecka bo dla bobasa bioracego wszystko do buzi chyba bym sie bala ze mimo prania itd moze cos jeszcze z nich “wyssać” 😉 ale i tak zachecam do “kopania” rowniez w zabawkach 🙂

                                  • Zamieszczone przez pink
                                    Kupuję używane ubranka zarówno na allegro jak i w ciucholandach, wybieram tylko te dobrej jakości i niezniszczone płace grosze a chcąc kupować ciuszki w sklepach dla córki i dla synka zapłaciłabym majątek.
                                    Ciuszki przecież i tak są przez mnie prane i prasowane,dzieci szybko rosną nie ma sensu przepłacac – to jest oczywiście tylko moje zdanie

                                    W pełni popieram 🙂 Sama robiłam i robię takowe zakupy. Wybieram ciuszki niezniszczone ( w większości są one markowe i b.dobrej jakości), a później przecież i tak to piorę co najmniej 2 razy i prasuję 🙂
                                    A jaka oszczędność i zarazem można znaleźć naprawdę coś oryginalnego i wystrzałowego 🙂

                                    • Zamieszczone przez Sali24
                                      Może to głupi temat…. Ale zastanawiam sie co myslicie. Czy kupowac maluszkom ubranka w używanej odzieży czy raczej nie jesteście za???? nie mowie tu o kaftanikach czy ubrankach scisle przylegajacych do cialka malutkiego noworodka ale o pajacykach, spodenkach bluzeczkach sukieneczkach itp. Pytam o to dlatego że w przyszłym tygodniu wybieram sie do mojej babci i tam u niej jest fantastyczny sklep z uztwana odzieżą, nigdzie indziej nie widziałam takich ubranek dla maluszków, z NEXTA gapa i innych markowych firm i w dodatku jak nowe naprawde sliczne a ceny to od 1,5 do 4-5 zł. A ubranka sa prześliczne i nowiuteńkie prawie. Wiem ze to moze za wczesnie na kupowanie ubranek ale miejscowosc jest oddalona ode mnie o 400 km i na pewno w tym roku juz tam nie pojade a szkoda by mi było to przepuścić. Sa takie paczki na allegro dla maluszków to jak kosztuje taka super ok 400 zł to ja tam wydam góra 100 zł i mam kilka siatek. Zawsze moge też coś przywieźć i się podzielić 😀

                                      next, gap to na prawdę dobre firmy i te ubranka nawet używane po kilku praniach i tak lepiej wyglądają od tych nowych zakupionych w sklepach. jeśli tylko masz okazję kupuj! 😉

                                      • Ja jestem za ciucholandem i to nawet nie chodzi o kasę ale jakośc tych ubranek,one są po prostu niezniszczalne i o wiele lepiej się je nosi bo są z delikatniejszych materiałow.

                                        • kupuję 🙂 czasem można niezłe perełki wyhaczyć za super cenę, już nie mówię tylko o ciucholandzie, ale np. o allegro 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ubranka uzywane…co myślicie???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general