Uczulam mamy przedszkolaków…

Zaczął się nowy rok w przedszkolu… Przypomnijcie swoim dzieciaczkom zasady bezpieczeństwa!!!

Misio opowiedział mi wczorajsze zdarzenie z jego grupy. Jedna z dziewczynek, niezauważona przez nikogo (ani przez panią ani przez dzieci) wyszła z sali do szatni, gdzie zmieniła kapcie na buciki, wyszła z przedszkola (obok wyjścia jest sekretariat i pokój v-ce dyrektor), przeszła przez teren przedszkolny (na chodnik wychodzi dużo okien!), przeszła przez bramkę i dopiero na zewnąrz wpadła przypadkiem na jedną z pań pracujących w przedszkolu, która ja odstawiła spowrotem… Szok!

Mój synek wie, że nie wolno się oddalać…

41 odpowiedzi na pytanie: Uczulam mamy przedszkolaków…

  1. We wtorek byłam swiadkim podobnej sytuacji w przedszkolu tyle tylko ze dziecko zostało przyprowadzone przez Pania która była znajoma rodziców chłopca.
    Spotkała go na osiedlu a ze wiedziała ze rodzice w pracy to przyprowadziła go do przedszkola. Panie wogóle nie zorientowały sie ze go nie ma. Tłumaczyły ze jeszcze nie znaja dzieci (grupa trzylatków) i nie zwiedziały ze brakuje jakiegos dziecka

    • Zamieszczone przez nan31
      We wtorek byłam swiadkim podobnej sytuacji w przedszkolu tyle tylko ze dziecko zostało przyprowadzone przez Pania która była znajoma rodziców chłopca.
      Spotkała go na osiedlu a ze wiedziała ze rodzice w pracy to przyprowadziła go do przedszkola. Panie wogóle nie zorientowały sie ze go nie ma. Tłumaczyły ze jeszcze nie znaja dzieci (grupa trzylatków) i nie zwiedziały ze brakuje jakiegos dziecka

      ja pierdziele, żadne tłumaczenie.

      • Zamieszczone przez nan31
        We wtorek byłam swiadkim podobnej sytuacji w przedszkolu tyle tylko ze dziecko zostało przyprowadzone przez Pania która była znajoma rodziców chłopca.
        Spotkała go na osiedlu a ze wiedziała ze rodzice w pracy to przyprowadziła go do przedszkola. Panie wogóle nie zorientowały sie ze go nie ma. Tłumaczyły ze jeszcze nie znaja dzieci (grupa trzylatków) i nie zwiedziały ze brakuje jakiegos dziecka

        Włos mi sie zjeżył:mad::mad::mad:

        • Zamieszczone przez nan31
          We wtorek byłam swiadkim podobnej sytuacji w przedszkolu tyle tylko ze dziecko zostało przyprowadzone przez Pania która była znajoma rodziców chłopca.
          Spotkała go na osiedlu a ze wiedziała ze rodzice w pracy to przyprowadziła go do przedszkola. Panie wogóle nie zorientowały sie ze go nie ma. Tłumaczyły ze jeszcze nie znaja dzieci (grupa trzylatków) i nie zwiedziały ze brakuje jakiegos dziecka

          W głowie się nie mieści!!! I takie osoby opiekują się naszymi dziećmi…

          • Zamieszczone przez Kamelia
            Zaczął się nowy rok w przedszkolu… Przypomnijcie swoim dzieciaczkom zasady bezpieczeństwa!!!

            Misio opowiedział mi wczorajsze zdarzenie z jego grupy. Jedna z dziewczynek, niezauważona przez nikogo (ani przez panią ani przez dzieci) wyszła z sali do szatni, gdzie zmieniła kapcie na buciki, wyszła z przedszkola (obok wyjścia jest sekretariat i pokój v-ce dyrektor), przeszła przez teren przedszkolny (na chodnik wychodzi dużo okien!), przeszła przez bramkę i dopiero na zewnąrz wpadła przypadkiem na jedną z pań pracujących w przedszkolu, która ja odstawiła spowrotem… Szok!

            Mój synek wie, że nie wolno się oddalać…

            W glowie mi się nie mieści taka bezmyślność! U nas w przedszkolu kazda salka zamykana jest na klucz a zeby wydostac sie na zewnątrz trzeba pokonac dwie pary drzwi z domofonem. Mam nadzieję ze to nie zawiedziehmmm Na miejscu rodziców zrobiłabym rozpieruchę w tym przedszkou

            • a u nas panie wychowawczynie zawsze prosily rodziców
              przyprowadzacie dzieci, przychodzicie po dzieci
              wychodzicie z sali zamykajcie za sobą drzwi w celu bezpieczeństwa,
              a rodzice nie zamykali

              panie prosiły, tych rodziców ze starszych grup, aby dzieci były odprowadzane przez rodzica do sali a nie do furtki czy drzwi przedszkola
              a rodzice nie słuchali
              zdarzały sie przypadki że dziecko zamiast do sali poszło sobie na spacer

              nie usprawiedliwiam przedszkolanek ale one naprawdę od razu nie zauważą że brakuje dziecka na sali.

              • Zamieszczone przez Klucha
                a u nas panie wychowawczynie zawsze prosily rodziców
                przyprowadzacie dzieci, przychodzicie po dzieci
                wychodzicie z sali zamykajcie za sobą drzwi w celu bezpieczeństwa,
                a rodzice nie zamykali

                panie prosiły, tych rodziców ze starszych grup, aby dzieci były odprowadzane przez rodzica do sali a nie do furtki czy drzwi przedszkola
                a rodzice nie słuchali
                zdarzały sie przypadki że dziecko zamiast do sali poszło sobie na spacer

                nie usprawiedliwiam przedszkolanek ale one naprawdę od razu nie zauważą że brakuje dziecka na sali.

                no wiec co zrobic? portier na etacie?
                w sumie w szkolach sa czesto – by nie wypuszczac, nie wpuszczac…

                bo wlasnie… skoro te dzieci moga tak wychodzic, to jak latwo wejsc komus obcemu i zabrac dziecko np. z korytarza?

                obserwujac nasze przedszkole uwazam, ze nie ma zadnych zabezpieczen w porownaniu ze srodkami ostroznosci w gimnazjach

                • Zamieszczone przez Kamelia
                  Zaczął się nowy rok w przedszkolu… Przypomnijcie swoim dzieciaczkom zasady bezpieczeństwa!!!

                  Misio opowiedział mi wczorajsze zdarzenie z jego grupy. Jedna z dziewczynek, niezauważona przez nikogo (ani przez panią ani przez dzieci) wyszła z sali do szatni, gdzie zmieniła kapcie na buciki, wyszła z przedszkola (obok wyjścia jest sekretariat i pokój v-ce dyrektor), przeszła przez teren przedszkolny (na chodnik wychodzi dużo okien!), przeszła przez bramkę i dopiero na zewnąrz wpadła przypadkiem na jedną z pań pracujących w przedszkolu, która ja odstawiła spowrotem… Szok!

                  Mój synek wie, że nie wolno się oddalać…

                  Ło matko!!!!!!
                  U nas na czczęście, zeby wejść trzeba znać kod, a żeby wyjść nacisnąć odpowieni przycisk.

                  • Zamieszczone przez Lea
                    no wiec co zrobic? portier na etacie?
                    w sumie w szkolach sa czesto – by nie wypuszczac, nie wpuszczac…

                    bo wlasnie… skoro te dzieci moga tak wychodzic, to jak latwo wejsc komus obcemu i zabrac dziecko np. z korytarza?

                    obserwujac nasze przedszkole uwazam, ze nie ma zadnych zabezpieczen w porownaniu ze srodkami ostroznosci w gimnazjach

                    poprzednie przedszkole Zuzi było zawsze otwarte
                    więc opisywane sytuacje przez dziewczyny mogły się zdarzyć
                    wiem że na pewno bywały sytuacje gdzie starszak wyszedł z przedszkola drugim wyjście i łaził po mieście. Rodzic który odprowadził dziecko do drzwi przedszkola był święcie przekonany że dziecko w przedzszkolu a panie że dziecko dziś nie przyszło. Problem zaczynał się wtedy gdy rodzic po pracy przychodził po dziecko i okazywało się ze potomek do sali wogóle nie dotarł.
                    Nowe przedszkole Zuzi jest przedszkolem zamknietym. Domofon+pani woźna mająca gabinet przy szatni.

                    • Tzn. rodzice doprowadzali dziecko tylko do drzwi przedszkola???

                      • Zamieszczone przez nan31
                        We wtorek byłam swiadkim podobnej sytuacji w przedszkolu tyle tylko ze dziecko zostało przyprowadzone przez Pania która była znajoma rodziców chłopca.
                        Spotkała go na osiedlu a ze wiedziała ze rodzice w pracy to przyprowadziła go do przedszkola. Panie wogóle nie zorientowały sie ze go nie ma. Tłumaczyły ze jeszcze nie znaja dzieci (grupa trzylatków) i nie zwiedziały ze brakuje jakiegos dziecka

                        to fajne Panie są w tym przedszkolu u nas to dyra już by za takie coś zwolniła

                        • O matko!!! Dreszcz mnie przeszedł.

                          • u nas zamki i domofon, mam nadzieje ze wystarcza.

                            • U nas jedną rzecz tylko zrobili od tego roku. Furtka otwiera się dopiero po przytrzymaniu guzika, który został zamocowany poza normalnym zasięgiem dziecka. Poza tym przedszkole otwarte. :/ Furtka z guziczkiem dopiero od kilku dni, a i tak sporo bezmyślnych rodziców nie zamyka… Ech… Dobrze, ze mój dzieciak świadomy, że nie wolno nigdzie samemu.

                              • Zamieszczone przez Kamelia
                                Furtka z guziczkiem dopiero od kilku dni, a i tak sporo bezmyślnych rodziców nie zamyka…

                                U nas niestety otwarta na stale 🙁
                                Njamlodsze dzieci sa w glebi przedszkola, ale zerowka tuz przy wyjsciu 🙁

                                W ubieglym roku, siedzac w samochodzie pod przedszkolem widzialam, jak pani odbierala czworke dzieci.
                                Schodzila powoli po schodkach, a dzieci – na oko pieciolatki maksymalnie – zbiegly przed nią, wybiegly przez furtke, wybiegly na ulice, same otworzyly samochod – drzwi po obu stronach – pani schodzi nadal schodkami, powoli, nie reaguje – sadowia sie w samochodzie – z przodu, z tylu, zadne nie zapiete; te z tylu zlapaly przednich zaglowkow. Pani dotarla do samochodu, wsiada – i tak ruszyli…
                                Pozostalam w poczuciu swojego przewrazliwienia…

                                • Lea, nie Ty jedna przewrażliwiona… Notorycznie narażałam się na niezadowolenie rodziny męża kiedy kategorycznie odmawiałam “przewiezienia” dzieciaków (z rodziny) bez fotelików… A jak już w fotelikach to choć bez pasów chcieli, bo przeciez to tak ciężko zapiąć…

                                  A wogóle, dziś wracając dziś do domu zajeżdżaliśmy do spożywczaka jakieś 50m od domu. Nie chciało mi się zapinać ponownie Majki, więc zrobiłam to co zwykle. Poszłam pieszo te 50m, a mąż dojechał.

                                  • Zamieszczone przez Lea
                                    Tzn. rodzice doprowadzali dziecko tylko do drzwi przedszkola???

                                    nooo, to mają zaufanie do swoich dzieci, nie ma co…

                                    • Zamieszczone przez Lea
                                      no wiec co zrobic? portier na etacie?

                                      dokładnie

                                      u nas są dyżury przy sztani – siedzi jedna z pań (rano pani pomagająca w wydawaniu posiłków, po południu jest zatrudniona emerytka na godziny); mają dyżur wtedy, kiedy otwarte są drzwi przedszkola; nie da się przejść obok niezauważonym 😉

                                      przypomiała mi się historia z tamtego roku…
                                      odbieramy dzieci dzwoniąc domofonem z szatni do konkretnej sali; kiedy pewnego dnia w sali zadzwonił domofon (przyszedł po kogoś rodzic) pani akurat zwracała Krzysiowi uwagę mówiąc do niego tylko po imieniu “Krzysio”… aby czegoś tam nie robił… a potem podeszła odebrać; młody pomyślał, że to po niego ktoś przyszedł i zszedł na dół… nie zauważony przez panią z sali (wyszedł z kolegą, po którego rzeczywiście przyszli rodzice); i na dole dopiero dowiedział się, że jego mamy nie ma… właśnie pani siedząca na dole zorientowała się, że nikt po niego nie zdzwonił i po kontakcie z panią w sali zawróciła go na górę; a wtedy biedny dzieć dostał karę za ucieczkę z sali 😎

                                        • Zamieszczone przez Lea
                                          Tzn. rodzice doprowadzali dziecko tylko do drzwi przedszkola???

                                          tak Lea
                                          są rodzice którzy odprowadzają dzieci nawet tylko do furtki przedszkola 😮

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Uczulam mamy przedszkolaków…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general