Moja córcia odkad skonczyla 3 miesiace ma takie czerwone suche miejsca na policzkach kolu uszu i na czole oraz w nadgarstkach, w zgieciach pod kolanami. Pediatra – alergolog nie stwierdzila skazy jedynie uczulenie kazala unikac nabialu i konserwantow za to moge jesc jajka cielecine kurczaki. Ostatnio pojawily sie takie czerwone miejsca na raczkach. Kapie i smaruje ja oliatum ale niestety nie pomaga. Co o tym sadzicie czy powinnam calkowicie odstawic nabial moze jajka. nie jem innych uczulajacych rzeczy jak czekolada miod itp. Czy moze skonsultowac to u innego lekarza?? Czy to na pewno nie jest skaza czy nie powinnam stosowac diety eliminacyjnej?? Jesli macie jakies pomysly prosze o pomoc.
Pozdrawiam
Anka i Julia (16.08.2004)
3 odpowiedzi na pytanie: Uczulenie raz jeszcze
Re: Uczulenie raz jeszcze
z tego co napisałaś to ja bym jeszcze odstawiłą cielęcinę-tez bardzo uczula.
i poszłabym do innego lekarza
Re: Uczulenie raz jeszcze
Cześć Aniu…
U nas to samo.
Przy uczuleniach, alergii, azs zmiany umiejscawiają się w b, różnych miejscach. Mogą być mniej lub bardziej silne…..Jak Fifi był mniejszy na buzi była głównie czerwona,,kaszka”. Czoło i uszy były ok. Skóra pękała na nadgarstkach, i wokół tego robiła się czerwona plama, sucha. Po jakich 2 mc nawilżania i natłuszczania zeszło. Raz zdarzyły się czerwone suche plamy na całym prawie ciele. Teraz skóra jest gładka i miła w dotyku…. Ale ma suche czerwone placki w kilku miejscach. Byłam na diecie, jadłam 4 produkty – mleko bebilon pepti chleb z dżemem i gotowanego kurczaka…..padałam z głodu i zmęczenia, zaczęłam chorować i straszliwie schudłam…., po jakiś 2 mc skóra wyglądała dobrze – Było lato, i czytałam, że latem skóra wygląda najlepiej…powoli zaczęłam jeść wszystko. Stwierdziłam, że dziecko potrzebuje mamy zdrowej i w miarę silnej a mnie łapały jakieś paskudztwa…..Jadłam wszystko. (Nie neguję broń Boże diety jednak mimo jej stosowania nic nie wywnioskowałam. )Nic żadnej reakcji skórnej. żaczęło się znów w październiku……tyle że nigdy nie ma charakterystycznej wysypki po podaniu jakiegoś produktu.
Byłam u kilku lekarzy alergologów i dermatologów – teorie różne i zalecenia – jeść wszystko, nie jeśc nic, dziecko ma azs, dziecko nie ma azs, dziecko ma coś co idzie w kierunku azs…karmić piersią….. Nie karmić….
Obserwacja. To słowo pojawia się najczęściej.
Co mogę poradzić?
– pranie w proszkach dla alergików – jelp, płatki mydlane, płukać i prasować
– jasne ciuszki (czasem dzieci uczulają barwniki w ubrankach), tylko bawełna
– z kremów które stosowałam a dużo ich było, ostatnio sprawdził się Adermy atopic skin (pomagał na buźkę ale nie na resztę ciała), na ostre zmainy czasem pomagał tormentiol, w lato maść nagietkowa…musisz próbować, każda skóra inaczej reaguje…..
Co by ci jeszcze powiedzieć? Wierz mi ja jestem i byłam strasznie zdesperowana, szukałam, płakałam….szukałam…i do dziś nie wiem na co reaguje moje dziecko. Jak już kiedyś pisałam,,skóra i zmiany na niej żyją własnym życiem”
Mam wiele znajomych, których dzieci są alergikami i mówią że np. zjadły naleśnika i dziecko całe było wysypane….u nas zmiany czają się i przychodzą b. powoli…..jedna małą plamka, druga….za dwa dni malutka trzecia….i tak ma teraz ok 7 suchych czerwonych plam na pleckach, zgięciach łokci i na karku. Na buzi zmainy wyglądają inaczej…do niedawna wogóle mu nie przeszkadzały…jakiś czas temu zaczął się drapać w buźkę…rozpoczęliśmy stosowanie elidelu. O efektach może później. Jestem przerażona, bo wiem że to lek i musi mieć jakieś efekty uboczne, o których niestety nikt nie pisze. To nowy w miarę lek i skutki jego stosowania mogą wyjść dużo później….. Ale z kolei nie leczone zmiany na skórze mogą przynieść więcej szkody…
Nie wiem co ci jeszcze napisać – pytaj z chęcią odpowiem.
Z alergologów zrezygnowałam bo wizyty polegały na tym, że głaskanoo mnie po główce, mówiąc że dziecko jest za małe na testy, że z tego wyrośnie….i przepisywali z chęcią maści sterydowe…ech szkoda gadać…..
pozdrawiam i pytaj o co chcesz
GOSIA i Filipek
nie ma bezpiecznych produktów 🙁
Robiliśmy testy naszemu Maćkowi. Okazało się że jest uczulony na mleko, jajka, wieprzowinę, ryż, mąkę zbożową, jabłka i banany. Także kupę produktów niby bezpiecznych w dietach matki karmiącej :(. Mam zalecenie odstawić te produkty z mojej diety, większości i tak już nie jadłam wcześniej. Najbardziej zdziwił mnie ten ryż i mąka zbożowa (jest składnikiem chleba).
Maciek też dostał lek, który zmniejsza uczulanie różnych produktów, nie dopuszczając do powstania reakcji. Narazie go włączyliśmy i musimy poczekać na efekty.
, Madzia i Maciek (28.09.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Uczulenie raz jeszcze