Zojka od jakiegoś miesiąca naprawdę ładnie czyta. Ma dobre tempo, intonację, czyta ze zrozumieniem. Problem w tym, że ona nie sylabizuje, ale literuje wyrazy i składa w całość. Robi to błyskawicznie przy wyrazach jedno-i dwusylabowych, przy dłuższych wolniej, wtedy słychać, jak czyta literkę po literce. Ostatnio na zebraniu pani zwróciła uwagę na to, żeby dzieci czytały sylabami – ale ona już jest tak wprawiona w tym literowaniu, że nie chce się przestawiać. Do szkoły idzie od września – nie wiem, czy pracować z nią nad tym sylabizowaniem, żeby w szkole nie miała problemów, czy zostawić, jak jest.
12 odpowiedzi na pytanie: Uczyć sylabizowania?
Patryk czyta identycznie – po literce. Wychowawczyni twierdzi, że uczenie go sylabizowania byłoby dużym błędem. Każde dziecko musi wypracować swój sposób czytania. Jeśli składa dość długie wyrazy po literce i nie zapomina co było na początku to jest ok 🙂
niczego nie uczyć na siłę tym bardziej, że już czyta
sylabizowanie jest dla tych, którym inaczej jest trudno
a skoro czyta tą niby trudniejszą metodą to o co chodzi?
Witam,
Nazywam sie Martyna. Jestem studentka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, kierunek psychologia. Piszę obecnie swoją pracę mgr, która ma na celu porównanie sytuacji psychologicznej rodziców dzieci chorujących na Mózgowe Porażenie Dziecięce z sytuacją rodziców dzieci zdrowych. Bardzo proszę o pomoc wszystkie mamy oraz tatusiów:) Poszukuję osób, które zgodzą się wypełnić dwie anonimowe ankiety:) osoby, które zgodziłyby się pomóc proszę o podanie swojego maila poniżej bądż kontakt: [email][email protected][/email] Będę ogromnie wdzięczna!
Popytałam też panie z nauczania początkowego – powiedziały, że często nauczyciele nie wiedzą, jaką techniką dziecko czyta, jeśli przychodzi już do szkoły z umiejętnością czytania i żeby się nie przejmować. Może wychowawczyni Zojki uważa, że to nie jest dobra technika, stąd jej słowa.
nie trzeba
sama w pewnym momencie,, zaskoczy”
sorry ale bym tą logopedkę…pac w pewną cześć W tym wieku ma ci prawo dziecko i przestawiać i lustrzanie pisać itd… Mój ma 7 i straszne problemy z pisaniem, a z dysleksją wszyscy jeszcze każą się wstrzymać. Choć u nas to prawdopodobnie wyjdzie.
Mowa też się jeszcze kształtuje, mój strasznie seplenił i nagle ciach i mówi poprawnie. każde dziecko rozwija się trochę swoim rytmem, nawet starsze dzieci. Ja widzę jak mój nadgania ale zawsze trochę jest z tyłu ale postępy są. Jak miał 6 lat to jeszcze nie pisał. Przeżywamy męki w pierwszej klasie ale po woli do przodu.
Jak dziecko ci się daje(bo czasem to nijak można zagonić do ćwiczeń) to ćwicz wzrokówkę- układanki, odwzorowywanie obrazków, dorysowywanie drugiej połowy–powieś literki gdzieś/ całe wyrazy, bawcie się w składanie wyrazów. No i prawda dwa języki to ciężka sprawa. Polskiego uczymy się czytać metodą sylabową a oni to chyba mają czytanie całościowe? nie wiem, nie interesowałam się tym bliżej ale na pewno uczą się inaczej czytać niż my. To wszystko ma wpływ.
Moje sylabizują i na razie idzie ok.
Pomimo, że synek doskonale radzi sobie czytając techniką głoskowania, to jednak warto spróbować nauczyć go sylabowania. Dekodowanie w sposób jaki robi Pani synek jest traktowane jako nieprawidłowa technika. Obniża też tempo czytania. Poza tym dzieląc na sylaby szybciej przejdzie do czytania całościowego.
Proponuję Paniom (bo widzę, że większość tu piszących ma Maluchy w domu) zapoznać się z metodą symultaniczno – sekwencyjną pani J. Cieszyńskiej, to doskonałe narzędzie przy nauce czytania.
Pozdrawiam serdecznie.
W przypadku mojej córki brak etapu sylabizowania nie miał żadnego znaczenia w nabyciu umiejętności czytania. Zojka czyta płynnie, nawet teksty trudniejsze, które widzi po raz pierwszy. Tempo czytania też jest bardzo dobre – czyta chyba najlepiej z wszystkich pierwszaków. Młodsza córka też zaczyna czytać – również bez sylabizowania, ale podchodzę już do tego spokojnie.
Dobrze, że Pani podchodzi do tego spokojnie. Złe emocje w tym przypadku nie są potrzebne 🙂 Niewątpliwie dobro dziecka jest dla Pani nadrzędnym celem. Mimo wszystko metoda syntezy przez głoskowanie nie jest prawidłowa. Przezwyciężenie nawyku głoskowania i przejście na sylabowanie wymaga od dzieci ogromnego wysiłku i żmudnej pracy. Wyeliminowanie tego nawyku jest często trudniejsze niż ponowna nauka czytania. Jednak jest konieczne, bo gwarantuje w przyszłości sukces edukacyjny. Teraźniejsze głoskowanie może spowodować później problemy nie tylko w czytaniu, ale również i w pisaniu.
Same problemy wychowania na tym forum. Jakaś akcja rozkręcania? XD
Bzdura absolutna.
Znasz odpowiedź na pytanie: Uczyć sylabizowania?