Obudziłam się z dziwnym przeczuciem, że śpie już bardzo długo. Patrzę na zegarek 5:00!!!. Mikołaj jadł o 1:00. Spał 4 godziny! Ale sie wyspałam.O Boże… a gdzie on jest. Oblał mnie zimny pot. Nie pamiętam żebym go kładła do łóżeczka!Rozglądam się. Oczami wyobraźni już go widzę przuduszonego, skopanego, leżącego w nogach łóżka. Zerwałam się i patrzę, nie leży koło mnie i nagle rzut okiem do łóżeczka, jest śpi słodko, przykryty jak należy, wszystko ok. Usiadłam na łóżku, bo zrobiło mi się słabo… nikomu nie życzę takich przeżyć.. ech co zmęczenie robi z człowiekiem…Ale jak on się znalazł w łóżeczku na prawdę nie pamiętam.
Gunka i Miś I Mikuś
4 odpowiedzi na pytanie: “udusiłam” dziecko
Re: “udusiłam” dziecko
Uwierz mi znam to uczucie i jedyne co mam na wytłumaczenie to…zmęczenie
pozdrawiamy
Kasia i Karolinka ( 2.07.2003 r.)
Re: “udusiłam” dziecko
Do drugiego misiąca od urodzenia Martuni (jak jeszcze karmiłam ją w nocy), zawsze się budziałm jakiś czas po karmieniu i szukałam koło siebie Marty. Jednak ona spała w łóżeczku. (bardzo smacznie zresztą!) Śniło mi się ciągle że ona leży koło mnie… to zmęczenie…..
Teraz mi sie to już nie zdarza.
Dorota i Martusia 7.07.2003
Re: “udusiłam” dziecko
mi tez zawsze sie wydawało ze dziecko lezy mi na piersi i jak sie bydziłam to bałam sie ruszyc (a to był tyklo pełen biust). na ja wiele razy zasnełam karmiąc. chciałam go uśpis i odniesc do łózka a budziłam sie po 2 godz. raz sie odwróciłm tyłem i spał za mną. mąż mówli ze go nawet przygniotłam. (raczej był mocno wtulony). teraz jak spi z nami to na własnym posłanku. nie przytaulam go przes sen bo jestem nieobliczalna. A jak sie balismu jak nam przespał pierwszą noc (znaczy z 7 godzin)
Re: “udusiłam” dziecko
hihi też tak ostatnio miałam 🙂
obracam sie i patrze że Kladia leży obok mnie,często z nią śpie i lubie spać i przytulać sie do niej
CHMURKA I KLAUDIA 13.09
Znasz odpowiedź na pytanie: “udusiłam” dziecko